Forum Ogrodnicze Oaza

Bodziszek na pierwszej fotce wygląda jak Claridge Druce. U mnie tworzy ładną kępę ok. 60cm wysoką, ale to trochę na oko i z pamięci, bo bodziszek został na działce . Jest niższy i kolorystycznie subtelniejszy od potworzastej, żarówiastej Patricia /80cm wys., szer. i gł. /. Długo kwitnie, oba długo kwitną

Dziękuję Kasiu . U mnie na razie zakwitł jednym kwiatkiem, ale mam nadzieję że wkrótce utworzy ładną kępkę

Wiesiu, ile lat ma Twoja himalajka i od kiedy szyszkuje? Bo mnie zazdrość ukłuła Moja ma z siedem i nic...
A ta jeżówka to nie jest 'Marmalade'?

Marto, himalajka ma lat już ponad 10 a szyszkuje po raz pierwszy, stąd moja radość
Jeżówka 'Marmalade', powiadasz, super i wielkie dzięki

Witaj Wiesiu,

wpadłam na chwilkę nacieszyć oczy. Bez chwili wątpliwości i z całkowitą pewnością, że się nie zawiodę. Miałam rację.
Bywam rzadziej, raczej oglądam, niż piszę, ale chciałabym się z Tobą podzielić radosną wiadomością : Twoje - tzn. od Ciebie - kółeczka zdaje się mają ochotę zakwitnąć ! Hura!!
Miały chwile zagrażające ich istnieniu, bo sterczały same suche patyczki i tylko 1 mizerniutki listek - jak pietruszkowy - wyrósł nieśmiało z boku pozostawiając cień nadziei. Szybko przesadziłam do oddzielnej doniczki, rekonwalescencja, ponowne przesadzenie w sterylne miejsce i... są !
Kurcze, jak to niewiele do szczęścia potrzeba prawda ?

Wisienko piękne letnie obrazki .Przez chwilę poczułam zapach ziół ,bodziszków, złocieni i lawendy Kocham takie klimaty .Chciałoby się powiedzieć ........chwilo trwaj

MagdaLenko, cieszę się ,że maruna dała radę i raduje Cię kwiatami , ale czemu trzymasz ją w doniczce , to niezwykle odporna roślina i sieje się obficie, ale nie jest wieloletnia dlatego trzeba jej pozwalać na samosiew

Ewuniu-Nowinko, miło mi że kochasz takie klimaty i pamiętam obiecaną rutewkę, minęła już fala upałów i Twój urlop to może poproszę o adresik

Tymczasem, nieco lipcowych podkarpackich relacji a na początek moja różana radość- pierwszy kwiatek na moich żywopłotowych rugosach



podtarasowo



przytasowo



i widokowo

Pikutku, jestem urodzoną optymistką /co prawda dobrze poinformowaną, więc z realistycznym zacięciem/ i wierzę, że kiedyś uda mi się odwiedzić Cię TAM . Pod tarasem najpiękniejsze miejsce: cieniste, chłodne i z jakim widokiem na dodatek
Jak urlop? Zdjęcia poproszę w większej ilości i podobizny Wiko absolutnie niezbędne

Haniu, zapraszam serdecznie . Urlop jak zwykle niepełny udało się wyszarpać zaledwie tydzień , ale zawsze to coś
Cieniste miejsce tymczasem pod tarasem ale już rośnie zakątek brzóz w zagajniku i liczę tam na fajny cienisty zakątek. Ochłodzić się można również przy sadzawce, choć cienia tam na razie niewiele ale wierzby już rosną i wodolubna roślinność daje nieco chłodu







Mimo tego Wiko całe dnie spędzał w domu wychodząc jedynie na siusiu A na dodatek poupałowe burze napędziły mu takiego strachu, że upodobał sobie najbardziej miejsce pod kanapą . Zdjęć więc brak

piku wrote:
Wiesiu, od razu była wsadzona do gruntu, jeszcze w zeszłym roku, ale w tym na wiosnę długo nie dawała oznak życia i wyszedł tylko 1 listek, więc dmuchałam na zimne i szybko przeniosłam ją do oddzielnej doniczki jedynie po to , by się samodzielnie wzmocniła, żeby żadne sąsiedztwo na rabacie jej nie zagłuszyło.
Po takim miesięcznym okresie rekonwalescencji poszła z powrotem do gruntu.
A dzisiaj zobaczyłam na czubku , na tych maleńkich zawiązkach kwiatów - mszyce ! Na szczęście na tyle mało,że dało się wszystkiego pozbyć ręcznie.

Śliczne zdjęcia Sadzawka nie ucierpiała od upałów? Za kilka lat, będzie tam raj na ziemi, ogromne wierzby mają nieprawdopodobny urok; niestety nie rosną w piasku, próbowałam
Biedny Wikuś, żal mi psiska, że tak się denerwuje. Moja Florka strasznie bała się burzy, szalała ze strachu i nie wiedziała, gdzie się chować: do szafy, kabiny prysznicowej, wreszcie najlepszy okazał się samochód w garażu. Gapa bardzo bała się wariactwa w Sylwestra, petardy ją przerażały tak, że na siku nie chciała wyjść za żadne skarby świata i wszelkie łapówki.

MagdaLenko, marunę lubią nie tylko ogrodnicy u mnie często jest oblegana przez mszyce
Tym razem u mnie prym wiedzie nieco inna odmiana
Tu z liliowcami



Haniu, w sadzawce dzięki upałom ubyło sporo wody ale roślinność trzyma się dzielnie A wierzby w glinie mają się dobrze, sadzę więc różne odmiany
Strach psiego w czasie burzy czy innych wystrzałów nie znałam, bo na Borasie nie robiło to nigdy wrażenia ale Wiko jest tak przerażony że w tym lęku może nawet ugryźć, dajemy mu więc spokój w wybranym przez niego azylu.
A teraz dla Ciebie mój kolczasty żywopłot , tylko nie mów że poza patykami nic nie widać



To ten rząd po prawej, a pozostałe to drzewka owocowe które to ma za zadanie chronić różany żywopłot

Ależ oczywiście, że widać żywopłot, nie tylko patyki Ma chronić przed zwierzakami?
Z jednej strony przykro, że nie jesteś TAM na stałe, a z drugiej, jak przyjeżdżasz, widzisz zmiany, ile rośliny urosły, a to bardzo cieszy. Ja czasem nie zdaję sobie sprawy, że ogród tak się zmienia; dopiero zdjęcia mi to uświadamiają

Tak Haniu żywopłot ma być barierą chroniącą moje drzewka przed niszczycielską działalnością zwierzyny leśnej. Lubię sarny ale nie lubię patrzeć na zniszczone drzewka. Mają tyle dobra dookoła, że nie muszą obdzierać z kory moich drzewek
A zmiany ogrodowe lubię oglądać nie tylko u siebie chętnie podglądam takie relacje "było - jest"

A to moja miła niespodzianka hortensja kosmata po raz pierwszy zapowiada tak obfite kwitnienie

Ta maruna z liliowcami wyjątkowo urodziwa .
Wiesiu, a te Twoje widoki ... marzenie.

Wiesiu, widoczki wspaniałe!
Hortensja kosmata jest przepiękna i obficie będzie kwitła Ile ma wzrostu? Moja w tym roku wybujała na jakieś 2,5 metra, ale jest znacznie 'luźniejsza' niż Twoja...Ale kwiatów też ma sporo!

Kasiu, maruna sieje się u mnie na potęgę, ale nie narzekam bo to dobry wypełniacz

Dalu, kosmata ma ok. 140cm, ale zwykle podmarzała i była wiosna ostro cięta, pewnie więc temu zawdzięcza swój pokrój
A ten rok sprzyja zarówno rododendronom i azaliom jak i hortensjom

Kolejna to dębolistna



i 'Annabelle'

Wiesiku, szczerze podziwiam Twoją asperę...
Moja rośnie drugi rok, ale jeszcze kwiatami nie uraczyła... wierzę w nią jednak.
Zawsze marzyłam o kosmatej i poczekam tyle, ile będzie trzeba - nie chcę jej naciskać swoim pragnieniem kwiatowym

Widoczki cudne, a jak dziś nastrój i pogoda?

Pozdrowienia!