Forum Ogrodnicze Oaza

No właśnie nic na siłę ale już taka natura człowieka, że próbuje a nuż się uda ale w ten sposób eliminuje się rośliny słabe.
Marylko melduję, że dalie od Ciebie już wykopane z gruntu. Podziemne bulwy pięknie się rozrosły obawiam się tylko jak przezimują. Przechowujesz je w torfie czy w czymś innym?

Witaj Marylko
taki rąbek trawnika i Ja na wiosnę odkroję .
Człowiek się bardzo cieszy, jak mu trochę pod nowe nasadzenia miejsca się znajdzie.
pewnie znasz to uczucie bardzo dobrze
Nie planuje na razie , co tam posadzę ? bo u mnie plany jedno a potem i tak robię nasadzenia pod wpływem chwili , co w ręce wpadnie .
Zimy nie widać , ciepło , słonecznie i tylko twoje chryzantemki
mówią mi, że to jeszcze jesień

Gosiu, może masz i rację, ale ja nie mam możliwości dawać roślinom kolejne szanse, gdy one nie chcą w moim ogrodzie rosnąć. Każdej roślinie stwarzam możliwie jak najlepsze warunki do wzrostu. Ale wiadomo, że nie wszystkie rośliny, które nam się podobają, pomimo stworzenia im idealnych warunków - nie będą u nas rosły. Bardzo mi się podobały rozplenica Rubrum i Dipladenia Sundaville, do tego stopnia, że 3 razy próbowałam je przezimować. I nie udało się. 4 razu nie będzie. Muszę bardzo starannie dobierać rośliny ponieważ sama zajmuję się ogródkami, na których rosną setki roślin i oczekuję od roślin odwdzięczenia się za staranną opiekę.

Wiolinko, ponieważ ziemia jest mokra i bulwy są bardzo jędrne, to włóż je do kartonu bez okrywania. Muszą obeschnąć, żeby nie zgniły. Karton umieść w swojej piwniczce, a jak będą (kto to wie???) bardzo silne mrozy i w piwniczce temperatura obniży się do zera, to karton czymś okryj np starym kocem. Kiedyś bulwy dalii zasypywałam piaskiem, lekko wilgotnym, a teraz wkładam do wiadra lub dużej donicy .... i tak czekają do czasu posadzenia. Można wcześniej np w marcu posadzić do donic, z których w maju przesadzamy do ziemi, co przyspieszy kwitnienie. Ale do tego trzeba mieć warunki lokalowe.

Elżuniu, Moje chryzantemy pięknie kwitły i nie pozwalały zapominać o jesieni. Ale kilka dni temu przez dwa dni, a właściwie noce były temp. prawie -10 ^oC i teraz tak ładnie nie wyglądają, ale fotki zdążyłam zrobić.
Bardzo lubię projektować nowe rabatki i cały czas uważam, że mam za mało miejsca na rośliny, że jest za mało przestrzeni, zwłaszcza, jak rośliny rozrosną się. I wtedy zdarza się, że coś trzeba przesadzić lub odpowiednio poprzycinać. Będziesz miała ogromną satysfakcję po skończeniu nowej rabatki, czego Ci bardzo życzę. Ja robiąc nowe rabaty lub duże zmiany aranżacyjne robię projekt i dobieram rośliny przyjmując jako kryterium wzrost, pokrój, kolor, czas kwitnienia. Wszystko poustawiam (rzadko coś zmieniam), posprawdzam odległości, przygotuję odpowiednią ziemię i zabieram się za sadzenie. A później

Oj... Marylko , to u mnie chyba -10 to nie było ,
mimo że troszkę śniegu naprószyło . Teraz noc i jest +3

Ależ Ty profesjonalnie podchodzisz do nowych nasadzeń
aż mi wstyd się zrobiło , że ja taka nie profesjonalna
Ale żebym może miała ogród przy domu to i podejście moje pewnie było by inne .
Na ROD-wych jestem niepewna każdego dnia ,udaje się do ogrodu
ale nigdy nie wiem , co zastanę ? Dużo bezdomnych zamieszkuje ,
kradzieże , wandalizm na porządku dziennym . Męczę się w takim ogrodzie ale mimo wszystko trwam , sadzę kwiaty i to chłonę , chłonę ...całą sobą .
Niektórzy patrzą na mnie ,jak na wariatkę , ale kto zrozumie pasję innych ?
Każdy myśli , że tylko jego hobby jest normalne

Twój ogród jest piękny , zadbałaś o każdy centymetr
Umiesz to robić , by taki był efekt
i odnoszę wrażenie ze te nowe projekty nasadzeń bardzo Cię kręcą , cieszą
Tylko te wolne miejsca hmm , hm ... skąd ich brać ?
Miło było tu podreptać myślę , że na nic nie stąpnęłam

Elżuniu - słowiczku, jak Ty umiesz pięknie śpiewać o swojej pasji, swojej miłości do kwiatów. Jesteś taka naturalna i spontaniczna w tym co robisz i w tym, co czujesz do tego, co robisz. Bardzo cenię ludzi z pasją, którzy w swojej pracy zostawiają część duszy. To się nie tylko widzi, ale i czuje. Jesteś niesamowita. Moje wyrazy uznania z piękną różą z mojego ogródka, która ma przekazać pozdrowienia od kwiatków i ode mnie wraz z podziękowaniami za miły spacerek.

RÓŻA


Zapraszam na spotkanie z królową kwiatów, która w każdym ogrodzie panuje niepodzielnie - piękna, wyniosła i niedostępna.

RÓŻA RÓŻA RÓŻA RÓŻA


Dla niej zawsze serce mamy,
nawet z kolcami ją ubóstwiamy.
Bolesne ukłucia darujemy,
i kochać nigdy nie przestaniemy.





RÓŻE PNĄCE


























RÓŻE MINIATUROWE




















RÓŻA OKRYWOWA






W kolejce do prezentacji czekają kolejne róże.

RÓŻE WIELKOKWIATOWE



















RÓŻE RABATOWE

Marylko, śliczne ujęcia pięknych róż. Jak przyjemnie jest popatrzeć na kwitnące rośliny.

pozdrawiam, Gosia

RÓŻE PARKOWE

Marylko dziękuję tak też będę je przechowywać. Tylko jeszcze jedno pytanie czy tak przechowywane dalie
nie wysychają bo fakt teraz są mocno nawilżone przez ostatnie deszcze.
Suszę je właśnie w otwartych pojemnikach tak aby nie dostały jakiejś choroby grzybowej.
Twoje róże nie dosyć, że piękne to jeszcze fachowo opisane więc zamieściłam je na Pinterest
i w ten sposób każdy może je podziwiać.

Wiolu, jeżeli mogę się wtrącić, ja też tak samo przechowywuję swoje dalie. W tym roku wykopałam je bardzo późno bo dopiero na początku listopada, oczyściłam z mokrego piasku gdyż obawiam się że mi zgniją (tak było w roku ubiegły). Takie oczyszczone zapakowałam część w pudło tekturowe a część w taki przewiewny kosz plastikowy i zawiozłam do piwnicy mojej mamy. Nistety moja blokowa jest dość ciepła i dopóki mogę korzystać z innej to korzystam.

Jak cudownie jest pooglądać takie piękne róże w szary, mokry wieczór listopadowy!
To balsam na duszę ogrodnika
Masz piękne róże

Marylko - cóż, mogę tylko dołączyć do komplementującego chóru. Nie jestem specjalnie "nawiedzona różowo", ale jakoś tak przypadkowo uzbierało się i mi kilkanaście sztuk - fakt, w dwóch miejscach. Duża część to rezultat prób i błędów. Otóż poszukuję daremnie, wiedziona niskim uczuciem zazdrości, róży pnącej, jaką ma mój sąsiad. Jest to róża naprawdę pomarańczowa. Bujnie kwitnąca cały sezon. Gdy patrzę na Twoją Aloha - wygląda dość podobnie, przynajmniej na zdjęciach. Od sąsiada nie dowiem się, co ma - bo na 100% nie wie, róża ma kilkadziesiąt lat, zdrewniałe łodygi grubości mojego nadgarstka. Co prawda nie bardzo mam miejsce na kolejną dużą pnącą, ale jeśli Aloha nie wybarwia się różowo - byłaby warta grzechu.

Aniu, dziękuję za uznanie dla moich poczynań różanych. Róża jest jak kobieta. Każda jest piękna, jak jest zadbana, zdrowa (co by to nie znaczyło).... nie chimeryczna no i prawidłowo odżywiana. Róża pnąca Aloha jest różą wyjątkową ponieważ:
- jest odmianą bardzo zdrową,
- ma piękny pokrój, jak ogromny bukiet,
- kwitnie bardzo długo i obficie. Powtarza kwitnienie. Ale trzeba wiedzieć, że zaczyna kwitnienie dopiero w 2-3 roku po posadzeniu. Może w 2 roku jakieś pojedyncze kwiaty miała, ale niewiele. Obsypana kwiatami będzie dopiero po 4 roku, ale warto czekać.
- żadna ze znanych mi róż nie ma tak zmiennej kolorystyki i tak pięknych rozwijających się pąków. Kwiaty mają kolor morelowy z brzoskwiniowym z bardzo niewielkim cieniem różu. Trochę różu mają pąki. Można dopatrzeć się trochę koloru łososiowego. Zdjęcia, które jeszcze znalazłam oddają właściwą kolorystykę kwiatów.
- jak przystało na królową, jest bardzo wyniosła (pędy mają 3-4 m) i nieprzystępna (bardzo liczne kolce).
- jest piękna nawet o tej porze roku ponieważ ma piękne zielone liście.







Dziękuję za odwiedziny

Wiolinko, Twoje dalie z pewnością ładnie obeschły. Jeżeli z drugiej strony są jeszcze mokre, to je odwróć i niech podeschną. Jeżeli całe obeschły, to "otrzep" je z ziemi, ułóż dosyć ciasno w kartonie i zasyp tą suchą ziemią. I niczym nie przykrywaj. Jeszcze jest dosyć ciepło. Jak temperatury obniżą się do 0-2 ^oC, to możesz zamknąć karton, albo włożyć go do większego i zamknąć. Dopóki w piwniczce będzie dodatnia temperatura, to takie zabezpieczenie wystarczy. Też kochasz róże. Nie wyobrażam sobie ogrodu bez, chociaż jednego krzewu róż. Serdecznie pozdrawiam.


Dalu, miło mi, że moje różyczki dostarczyły chociaż trochę różanego piękna. Dziękuję za wizytę i załączam dla Ciebie i Wiolinki pozdrowienia z różyczką

Jesień Jesień Jesień

piękne są te różyczki

No i jak tu się w różach nie zakochać skoro są tak przepięknie pokazane?!