Firletko, Betty Corning jest niesforna, wypuszcza dużo pędów i one tworzą coś na kształt oka cyklonu.....
, w przeciwieństwie do większości trudno ją upiąć na kratce, wydaje mi się, że lepiej pergolę komin...moja puszczona po ogromnej gałęzi włazi na iglak, pochyla się w przód...
, łuczek tak....
z tego względu, że i przestrzeń między prętami można zagospodarować niesfornymi pędami.....ojej, zagmatwałam bardziej.....
Dorota, stelaże konieczne i to różne, bo i pokrój poszczególnych róż inny....taka Mm Boll, strzela w górę kilkoma pędami niczym słup, LL inaczej rozkłada się, LO jeszcze inaczej, ND to ściana a Veilchenblau osmiornica.......M juz się złości, że zażelaziłam ogród.....
a końca nie widać.
Marta, do tego dosadziłam drugi z innego miejsca ale widzę, że im wystarczy dać niską poręcz coś w kształcie trzepaka i radzą sobie.
Wiesiu, najlepiej zabrać....dalijkami nie przejmuj się, wszystkie są urocze.....
Kasiu, Ow pryskam truskawki i wiśnie od wiosny, piwonie, róże, ogórki, dynię, cukinię, fasolkę tez jutro prysnę......moje piwonie w ubiegłym roku miały kiepskie liście o kwiatach nie wspomnę a teraz lśnią....pąki też pryskałam. Spróbuję i ja malwy bo obrywam im liście co chwilę.....
Po deszczu dawno śladu nie ma, wąż kroplujący w uzyciu, konewka......
Aniu, wybaczyć nie mam co....OW to octan wapnia, w wątku warzywnym bodajże ekologiczne środki ochrony.....pieknie opisane, wytłumaczone. Pytaj jeśli Cię zainteresuje temat.
No to pod ten octan.....
Marta, tu i ówdzie mam pole trzykrotek, na tzw. skalniaku rosnie ich mnóstwo, pozwalam na to ale na innych rabatach wykopuję a one i tak sieją się nieprzytomnie, więc wykopuję znów, znów, znów.....nie wygram z nimi...