Forum Ogrodnicze Oaza

Kiedyś len u mnie siał się bardzo.
Ale od jakiegoś czasu żadne rosliny nie chcą się wysiewać. Ani naparstnice, ani astry, ani kosmosy
Tylko werbena jest niezawodna

Marta, sekretów nie robiłam, ale wiem o czym mówisz - to czasy i zabawy mojej młodszej siostry i widziałam jej kompozycje Siatka tak jak piszesz przeciwpsowa chronię warzywa i truskawki



Małgoś u mnie nasiało się różności, werbena w dużej ilości, ale kosmosy i dziwaczki też. U mnie wysiewa się też bluszcz ( pewnie ptaki ) ale największą zmorą jest chmiel

Dzisiaj zwariowana pogoda, co trochę pada, a momentami jednocześnie z deszczem świeci słońce. Zimno wygoniło mnie z ogrodu, to zdjęcie przez szybę robione...



Tegoroczny deszczowy maj spowodował, że rośliny gigantyczne porosły, zadziwiają mnie swoją wysokością piwonie, ale i ten rdest ogromny jakiś

Marysiu, deszczowy maj? U mnie może raz, góra dwa padał mały deszczyk No i muszę podlewać, bo ciągle coś sadzę, sieję, przesadzam...

Pada i wieje, a na dodatek zimno, cóż to za maj
Ale tak jak piszesz wszelkie rośliny rosną ponad miarę, a pod wpływem deszczu wylegują się na czym się da
Marysiu ciekawy ten rdest, jeszcze takiego nie widziałam

Dalu, nasze ogrody są w innym rejonie kraju - u nas deszczu nie brakuje
Majka to rdest `Johanniswolke` - przeczytałam o nim w tym wątku i mi się spodobał

U mnie nie dosyć, że się mało wysiewa, to jeszcze posadzone siewki sa objadane
Dostałam kilka siewek kosmosa. Zostały tylko 3.
Reszta w strzępach.
Jakoś ten kosmos nie jest mi dany
W dodatku posiałam inne roślinki i jak na razie ich nie widać
Całe szczęście, że ja nie musze robić aż takich zasieków przeciwpsowych
Chociaż jak będę siała trawę, trzeba będzie co nieco ogrodzić tymczasowo

Ten rdest ,to jest piękny .Ale czy on Ci się nie rozłazi ? Ja mam z nimi nieciekawe doświadczenia i przyznam ,że trochę się boję .A niektóre są przepiękne i mają kolorowe liście .Tak samo tojeście i żywokosty .Żebym miała więcej miejsca i pozwoliła im rosnąć ,jak chcą Miłego świętowania .

Eh w Twoim ogrodzie za każdą wizytą czułam się jakbym znalazła się w całkiem innym świecie

Witajcie po krótkiej przerwie spowodowanej spadkiem chęci oazowania i krótkim urlopowym wyjazdem
Po powrocie ogród zastałam zarośnięty i zlany ulewnym deszczem, piwonie w większości albo przekwitły, albo leżały wbite w ziemię
Małgoś - u mnie odwrotnie, mam bardzo dużo różnych siewek i albo je plewię, albo przesadzam W tym sezonie postanowiłam (prawie ) nie kupować jednorocznych na targu (zwykle obsadzałam skrzynki balkonowe kupowanymi pelargoniami) tylko wsadzam takie rośliny, których mam nadmiar i muszę przerzedzić na rabacie. Kiedy upalne lato bieganie z konewkami i podlewanie skrzynek bardzo absorbujące bywa
Ewuś - wiem jaki rdest potrafi być ekspansywny ale to chyba inna odmiana, mam taką nadzieję. Na razie zadziwia minie jaki się zrobił z niego gigant Trudno zrobić dobre zdjęcie aby pokazać jego rozmiary Ale z innymi rodzajami rdestu ja miałam same porażki, kupiłam w sumie trzy odmiany, ładne, kolorowe i... no nie przeżyły u mnie



Ula, miło mi Jak skoszony trawnik, rośliny przycięte, chwasty choć trochę powyrywane to i mnie się czasami podoba
Wczoraj popracowałam trochę w ogrodzie, ale końca nie widać Kolejny piękny miesiąc się zaczął, rośliny bujne, nie schorowane jeszcze, miło się na to patrzy I komary na razie nie dają się we znaki Aaa, przypomniało mi się nie widziałam też chrabąszczy majowych w tym roku
Czerwiec to czas róż, kilka krzaków wypadło u mnie w tym roku, ale specjalnie nie żałuję, niech się dzieje - naturalna selekcja, co chce i ma żyć, żyje Głównie rugosy i parkowe...



zapachy piwonii, róż, jaśminu...się mieszają



czasami zaskoczy jakiś detal



miłej niedzieli życzę

"Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może..."


... czupiradło

Sekel

Marysiu, faktycznie czerwcowy ogród zachwyca bujnością i świeżością! No i te zapachy...U nas wszędzie pachnie teraz czarny bez
A w ogrodach - jaśminowce, piwonie, róże
Fakt, w tym roku u mnie wszystko później, ale komarów też (jeszcze) nie ma, a chrabąszczy majowych też nie widziałam...

Ten rdest jest kępowy, normalnie przyrasta, nie wytwarza rozłogów, więc spokojnie
Mój jeszcze nie kwitnie, ale za tempo wzrostu mogę go pochwalić.
Róże też jescze u mnie nie kwitną i u cioci też nie
Bardzo zdrowe podejście do strat, popieram Ogród powinien się zmieniać, no jeśli w ten sposób te zmiany wymusza, trudno
Czy zakupy rózane zatem w planie?

Może to u mnie wszystko takie wyrywne?
Dalu, u mnie też czarny bez właśnie kwitnie.
Martuś, ja już dawno sobie obiecałam nic nie kupować Czasami tylko nie dotrzymuję danej sobie obietnicy Wielka miłość do róż już za mną, hmm niestała jestem w uczuciach
Teraz wielbię rośliny niekłopotliwe, które dają radę w moim ogrodzie, ot - terminatorki
Ale podglądanie owadów nurzających się w różanym pyłku bardzo mnie rozbawiło Niestety tego nie widać na zdjęciu jak one się wierciły





i jeszcze widok na rdest z daleka

Pomału rozkręca się New Dawn





Chopin



Alchymist



i delikatna Chloris, ma odrosty korzeniowe, ktoś chętny?

Pięknie róże kwitną ,masz dużo dużych .Ja postawiłam na mniejsze ,bo i miejsca mniej
Tylko ,że te duże piękniej wyglądają ,stanowczo .Moja Sekel dopiero w pączkach .Na wiosnę obcięłam ją na jeżyka z względu na jej rozmiar.Trochę jej się zeszło z odbudową ,ale to piękna ,odporna róża

Sekel u mnie jeszcze malutka,bo to jesienny nabytek...
Ja też lubię duże i dużo...

Jak to się stało, że się nie poznałyśmy?
Jakaś pomroczność mnie dopadła i obracałam się tylko w kręgu dawno znajomym

Bo Marysi jednak nie było

Marysiu wszystko w porządku?