Forum Ogrodnicze Oaza

Magda
A złodziejowi zapal czarną świeczkę - niech mu rower ukradną. Normalnie nogi i ręce bym łamała...

Zgłoś na policję dla zasady, zdjęcia masz powieś na targowisku, ogłoś gdzie się da. Przecież nie ukradł dla siebie, tylko "z pestki wyhodował".

A młody pies potrafi przedłużyć starym życie. Tak przynajmniej jest u mnie. Stare odchowują mi szczeniaka...
Trzymaj się i nie daj się. Dzielna i tak jesteś, że ogarniasz więcej jak niektóry "młody, zdrowy".

W zasadzie już sprawdził, Mamie zginął rower z korytarza przy drzwiach wejściowych. Ale jesli złodziej chce splądrowac dom, stosuje gaz usypiający, wtedy wszystko, co żyje słodko śpi, a złodziej robi swoje...

Były takie upały, że oknami pluskwiaki do domu waliły, żeby trąbkę w kropli wody umoczyć

CHI wrote: Wiesz Gosiu, do tej pory tak właśnie o sobie myślałam, że jestem "młoda, zdrowa"

Z cyklu: nic nie kupię, tylko popatrzę

A jaką jeżówkę kupiłaś, Magdusiu?

Cheyenne Spirit, Łaciu jeśli wierzyć etykietce

Będę niedługo wspominać z rozrzewnieniem spacery podczas pięknej nieupalnej pogody



Biszkopt bardzo się posunął w starości w ostatnich kilku tygodniach. Człapie z wysiłkiem, wzrok niegdyś bystry i uważny, teraz coraz bardziej zadumany i nieobecny, jakby zaglądał w wieczność Ponad 14 lat razem, zleciało jak jeden dzień, tyle rzeczy się po drodze zdarzyło, tyle jeszcze wydarzy. Zawsze będę wdzięczna losowi za Adama i moich pluszatych aniołów stróżów




Dupecki pancine

I Zmorek, czyli felis domesticus vcurviatus

Twój wpis przypomniał mi film "Marley i ja" na podstawie książki Jona Grogana o tym samym tytule. Polecam i film i książkę wszystkim wielbicielom psów (i nie tylko im).

Korzystają z pięknej późno letniej pogody i kwitną
Gazania

Będzie jedzone Kalamondynka variegata

Czekoladowy kosmos

Passiflora

Lubię ten czas kiedy pogoda dopieszcza nas słońcem, ale nie zamęcza upałami. Owady uwijają się przed nadejściem chłodów, przypominają mi że też powinnam wziąć się do roboty.

Niechcący przeszkodzilam żabie w dolce far niente (opierdzielanie się po włosku brzmi lepiej).
Alstroemeria czerwona

Hibiscus syriacus chyba Lavender Chiffon

Nabazgrać na budynkach też trzeba umieć

Jesienne porządki czas zacząć zabrałam się za chowanie na zimowisko hipkow. Przegląd ujawnił sporo mniejszych i większych uszkodzeń cebul. I tak z kilku fajnych hipkow zostały piętki z korzeniami. Od wiosny planuję zmasowany atak na ślimaki, wszystkie...Bo siły już nie mam aby zbierać wybiórczo tylko golasy. Niestety muszlowe też obżerają

Marylin



Emerald



Sprekelia formosissima, został kawałeczek piętki i malusi odrościk

Ile kotów zmieści się w jednym hamaku?

Zmorzysławowi zebrało się na czułości

Chyba zacznę hipkow w amplach hodować, bo tam gluty nie doskoczą. Spróbuję reanimować "ogryzki", może dadzą radę, chociaż łatwiej ratować wiosną, początkiem sezonu wegetacyjnego. Wsadzę do wspólnej skrzyneczki i będę traktować jako pokojową. Jeśli teraz piętki dam na zimowisko, mogą nie przeżyć.
Mysz Franek na poprawę humoru

Ojej Ale sobie wyżerkę urządziły... Trzymam kciuki, żeby reanimacja się powiodła.

Taka dorodna cebula była


Tutaj też dziury wygryzione, ale przynajmniej przybyszowa jest

Żebyś Migdałku wiedziała, żądza mordu na ślimakach rośnie we mnie z każdą przeglądają cebulką Muszę coś wymyślić na następny sezon.

Wierzę! U mnie, odpukać, pożywiają się z umiarem, ale potrafię sobie wyobrazić, co by się działo, gdybym któregoś pięknego dnia znalazła coś wyżarte do imentu. Ani chybi niebieskie granulki poszłyby w ruch. Na razie dla golasów nie mam litości, winniczki wynoszę daleko, a z tymi klasycznymi to różnie... Jak za dużo mi ich wpadnie w oko, to też zbieram i wynoszę. Żadne "nieprzyjemne" podłoża nie działają?