Forum Ogrodnicze Oaza

Nie wiem dlaczego powieliły się posty

Aniu poidełko podpatrzyłam gdzieś na forum a że moja Mama wprawiona w kombinowanie z betonem to poprosiłam ją czy może coś takiego zrobić. Z tego co wiem buchnęła bratu worek zaprawy klejowej do płytek i z tego powstało to poidełko.
Trzeba najpierw usypać góreczkę z piasku żółtego, na to położyć folię, następnie wybrany liść. Dobry byłby z rabarbaru ale nie było pod ręką. Na liść kładziemy zaprawę klejową lub betonową, wygładzamy, zawijamy brzegi folii aby zaprawa nie spływała i zostawiamy do zaschnięcia.
Później skrobiemy listek - córka mówi, że zajęło jej to pół dnia ale wyraźnie przesadza

Haftowane firanki proszę bardzo







Skrętniki uwielbiam obłędnie
Hoyoza to też poważna choroba Ja ostatnio dostałam ponad 20 sadzonek hoyi. Posadzone i czekam aż się ukorzenią i pokażą swoją urodę.

Jejku, idealna misterna praca...ślicznie wygląda Masz talent i cierpliwość.
Proszę napisz jeszcze w czym ukorzeniasz Hoye...temat bardzo mnie interesuje...naczytałam się o różnych mieszankach, tylko jakie podłoże wybrać? Pierwsze Hoye ukorzeniły się w ziemi, trwało to jednak bardzo długo...zanim ruszyły i zaczęły rosnąć

Grażynko mam nadzieję, że będziemy świętować Jak nie wygraną to coś innego
Wiesz jak miło się czyta takie słowa Siedzę sama w domu i śmieję się do monitora.
O lekarzu też pomyślałam. Idę jutro na wyniki.

Aniu dziękuję
Talentu tu za wiele nie ma bo całą robotę robi hafciarka
Ja swoje posadziłam w mieszance ziemi kwiatowej zmieszanej z perlitem. Za wiele na temat ich uprawy nie wiem, muszę doczytać

Zostawiłam Ci u siebie coś na pociechę
Ogród masz cudny i nie ma innej opcji...musi być podium

Aszko od razu poleciałam zajrzeć
Mam tu na forum kilka miejsc gdzie mogę nacieszyć ducha. Porcelana i cudne bibeloty to tylko u Ciebie

Czy podium będzie zobaczymy. Chciałabym
Dziękuję za głosy i dobre słowo

Dorotko, jak tam zdrówko?
U Ciebie już kwitną rozchodniki i marcinki? Faktycznie jesień już czai się za progiem...
Widoczki ogólne ogrodu - miodzio I miejsce gwarantowane!

Dalu dziękuję za krzepiące słowa
Ze zdrowiem lepiej tylko teraz przyplątał się paskudny kaszel.
Marcinki mają już pojedyncze kwiatki, rozchodniki też zaczynają pokazywać kolory. Czai się powoli ta jesień

Och, takie zasłoneczki mieć w kuchni.... Chciałabym!

Krysiu wiesz jak prosto można mieć takie zasłoneczki
Niedługo kończy się sezon ogrodowy i szyjemy

Piękne poidełko- gratulacje dla Mamy, bo wykonanie i pomysł świetny

Zwróciłam uwagę na kuliste tuje przy ścieżce- one same z siebie taki kształt mają czy je formujesz..?
Od ilu lat rosną- wydają się dość spore.. Ciekawa jestem, jaka to odmiana- ja mam Miriam, młode jeszcze, ale cos mi się wydaje, że za blisko posadziłam. Jakie u Ciebie są odstępy ?

I jeszcze...jeśli można pytanie do Męża.. Szukałam na necie info nt cięcia sosny (zwykła samosiejka). Chcę podciąć dolne gałęzie- nie są suche, zwyczajnie ładnie zielone, ale mi przeszkadzają
Doszukałam się wzmianki, że najlepiej to robić jesienią/zimą, albo wszystko jdno kiedy- ale ranę zasmarować..
Czy mogę np teraz, albo we wrześniu, ciachnąć bez obaw żywe gałęzie, zasmarować Funabenem i będzie wszystko dobrze? A może nie wolno żywych ciachać przy samym pniu w ogóle..albo powyżej pewnej średnicy gałęzi to zabronione

Bardzo Cię proszę, jeśli możesz, podpytaj Męża w wolnej chwili, bo zasadzam sie na tę sosenkę już od wiosny

Ściskam i szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Monia Mama się ucieszy słysząc pochwały Może to Ją zmobilizuje aby w przyszłym roku zrobić poidełka z rabarabaru
Przy ścieżce rośnie Danica. Ja ich nie formuję, rosną ok.9 lat. Sadziłam na długość szpadla, taką miałam miarkę pod ręką
Małżonka akurat nie ma w domu ale leśnicy sosen nie podcinają więc sądzę, ze nie będzie wiedział. Co innego sadzenie czy szkodniki
Dzisiaj moja koleżanka dzwoniła do ogrodnika z pytaniem czy można jeszcze ciąć iglaki. Stwierdził. ze ostatnie cięcie przeprowadza się wczesną jesienią. Ja myślałam że iglaki można ciąć do końca lipca ewentualnie początek sierpnia
Z sosną sama nie wiem

Za życzenia zdrowia serdecznie dziękuje
Wszystkie się przydały bo dzisiaj już czuje, że żyję

Ja bym zostawiła cięcie iglaków do wiosny......

Zapytałam małżonka i okazuje się, że w lasach nie zawsze tną sosny po sam pień
Istnieje jeszcze termin podkrzesywanie o którym nie miałam pojęcia. Polega to na usuwaniu gałęzi najstarszego okółka w celu polepszenia jakości surowca.
W Jego leśnictwie akurat tego się nie robiło. Najlepszym terminem będzie koniec zimy i przedwiośnie.

Elfiku, pozwoliłam sobie usunąć zdublowany post.
Miseczka z dyniowego liścia jest rewelacyjna! Uściskaj Mamę w moim imieniu, a Tobie gratuluję przepięknej rabaty z ławeczką ..
Chyba "ukradnę" to zdjęcie dyniowej miseczki i wstawię je do naszego warzywnego wątku o dyniach - takiego cudu jeszcze tam nie było
pozdrawiam cieplutko i biegusiem lecę klikać ....

Tak..ja właśnie chcę poprawić jakość surowca

A tak na serio- baaaardzo dziękuję Tobie i Mężowi za pomoc w moim zapytaniu

Danici same tak ładnie rosną- oby moje Miriam też tak potrafiły! Odległość szpadla mówisz.. to u mnie stanowczo za ciasno, nawet gdybym planowała formować.. Dobrze, że już od pewnego czasu planuję je rozsadzić

Witaj Dorotko............pospacerowałam po Twoim cudownym ogrodzie.......poidełko rewelacja brawa dla Mamy......cudowne masz skrętniki podziwiam te kwiaty na FB u innych sama ich nigdy nie miałam.Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Dorotko poidełko śliczne.Ośmielę się stwierdzić , że po podrasowaniu można sprzedawać Ogród cudny.Pozdrowionka

Monia nie ma sprawy

Halinko witaj w moim leśnym ogrodzie Dziękuję w imieniu swoim i Mamy
Skrętniki to moja nowa miłość Serdecznie Ci polecam bo kwiaty te, choć kapryśne, odwdzięczają się niesamowitym kwitnieniem. Dzisiaj zanim wszystkie obleciałam o mało nie spóźniłam się do pracy.
Liczę, że mnie jeszcze odwiedzisz

Kasiu
Poprosiłam Mamę o jeszcze takie poidełka z liści rabarbaru, bardziej płaskie. Muszę czekać na przyszły sezon bo teraz liści brak.
Mam nadzieję, że Mamuśka jak je podrasuje nie wpadnie na pomysł aby mi sprzedawać

******************************

Po wczorajszym kiepskim dniu dzisiaj przyszedł dużo lepszy. Mówię o nastroju.
Pokopałam trochę w grządkach, co na zdrowie fizyczne mi nie poszło ale na psychiczne podziałało rewelacyjnie.
Dostałam w końcu długo wyczekiwaną przesyłkę z Czech z irysami. Większość, ba prawie wszystkie TB wybrałam w kolorach burgundu i małymi domieszkami innych barw.
Szkoda, że na efekty trzeba tyle czekać