Forum Ogrodnicze Oaza

ja na razie z doskoku, bo jeszcze urlopuję, ale...
1. zarejestrowałam się i będę głosować
2.Poidełko cudne, dzięki za instrukcję, zmałpuję, ukłony dla Rodzicielki (ja podprowadzę worek zaprawy Małżowi
3. Ogród w migawkach gazetowych jawi sie jak z bajki.
4. Proszę o siebie dbać i zdrowieć... tylko z robotą nie przesadzać.

Cześć Dorota
Dawno mnnie nie było ale podczytywałam cały czas
Pięknie u Ciebie a poidełko super się wpasowuje w klimat Twojego ogrodu. Cały czas oddaję głosy i trzymam mocno kciuki

Dziewczyny, Ewki dwie serdeczne dzięki za głosy
Głosowanie jeszcze kilka dni ale każdy oddany jest dla mnie cenny

Ewko Ave jak tylko skończysz urlop obiecaj, ze wracasz z relacją ogrodową
Mama będzie rozanielona, że jej poidełko zyska następców. Nie wiem jak Twój małżonek ale mój braciszek był lekko wkurzony jak zniknął worek zaprawy
Jeszcze sobie przypomniałam, że Mamuśka cięła i wkładała pomiędzy warstwy zaprawy siatkę, która została jak ocieplali ściany.
Dbam o siebie jak mogę ale niedługo przyjeżdża komisja z dyrekcji na przegląd naszych osad leśnych.
Trzeba wszystko trochę podrasować.
Dzisiaj zamierzam zrobić wianek do powieszenia na ganku z gałązek brzozowych.
Buziaki i miło urlopuj dalej

Ewko Jolifleur no właśnie dlaczego Cię nie było Wiem o chwilowym braku dostępu do sieci ale to już chyba za Tobą.
Trzymaj kciuki
Pokaż też co nowego działasz ostatnio, bo wiem ze nie usiedzisz spokojnie

Witaj Dorotko dawno mnie u Ciebie nie było , a u Ciebie tak pięknie

http://forumogrodniczeoaza.pl/media/kunena/attachments/2050/xDSC_04731024x681-2.jpg.pagespeed.ic.k9YZUk4d4F.webp

też by mi się tu podobało no i te zdjęcia z mostkiem

Chwilowo robię za pomocnika betoniarza więc nie mam czasu na forum a jeszcze muszę przygotować wisiorki , bo na dożynkach ma być stoisko z rękodziełem Ale przyjdzie jesień to będę bardziej aktywna

Geniu w końcu mnie odwiedziłaś
Dziękuję
A jak tam impreza urodzinowa?

Ewka ale Ty masz kwalifikacji Dobrze chociaż płacą?
A może jakieś haftowane rękodzieło by Ci się przydało na dożynki?

Doroto impreza była skromna ,w końcu nie ma się czym cieszyć to w końcu już 60 lat
Od moich panów dostałam piękny bukiet róż i tablet o jakim marzyłam

Dorotko, trzymam kciuki i cały czas głosuję
Mała fotka na kolorowy nastrój

Geniu świetny wiek i świetny prezent. Panowie wiedzieli jak Cię uszczęśliwić

Grażynko dzięki za kciuki i fotkę łąki skrętnikowej
Rzeczywiście poprawia nastrój. Wczoraj wieczorem byłam przygnębiona. Wróciłam z pogrzebu, potem dowiedziałam się, że niedaleko nas był wypadek w którym zginęła 30 letnia matka dwójki małych dzieci. Kolega, który widział wypadek mówił o strasznym, nienaturalnym krzyku. Było mi strasznie żal tych ludzi, dzieci, męża a też człowieka, który spowodował to całe nieszczęście.
Trzeba się cieszyć chwilą bo życie nasze ulotne jednak jest

Dorotko - nie mogę zaglądać do Ciebie, bo mam ochotę się pakować i jechać do Ciebie, do lasu. Pomyśl o jakimś agro. Ja pierwsza

Zapraszam serdecznie
Tylko na kuchnię nie należy narzekać. Trochę się przy Tobie nauczyłam ale różnie bywa
Możesz liczyć jednak na swojskie mleko (sporo tego chodzi po okolicznych łąkach), naturalny miód od naszych pszczół, warzywa od Mamy a w piwniczce są dżemy ... i nalewki

Mogę gotować
Sprawdź licznik

Dwa razy nie musisz mi powtarzać, 670 km to nie problem

Sprawdziłam licznik ... wow
Dzięki

Skoro gotujesz to przyjeżdżaj choćby jutro
Tylko muszę gdzieś wysłać małżonka, najlepiej do lasu.

Przywiozę swojego i wyślemy obu, może szybko nie wrócą? Mam nadzieję, że schody z piwnicKi nie są za bardzo strome

Dobry pomysł
Schody ... jak będziemy schodzić pewnie nie będą strome gorzej jak będziemy wracać

Dlatego zapytałam ". Z piwniczki?"

To szykuj mleko, bo będę robił sery, cały sprzęt i oryginalne kultury mam. Kilka medalowych trunków też zabiorę. Wprawdzie preferuję inną kuchnię niż Ala, ale damy radę.