Forum Ogrodnicze Oaza

jeszcze więcej pięknych haftów!
oj masz cierpliwość kobieto

Byłam witrualnie w Nadleśnictwie Myszaniec Wasze leśnictwo ma piękną nazwę Białusny Lasek

Zeberko jak mam zapał to i cierpliwość się znajduje

Aszko odwiedziłaś nas. Dziękuję

A oto obiecane zdjęcie woreczków, z tymże grzyby są ... ale z nitek

Śliczne a grzyby do suszenia są?

Woreczki śliczne.Zapewne jak spadnie deszcz to i grzyby będą.A ja też Was odwiedziłam.Fajnie Was widzieć.Dorotko

jakie cudne woreczki na grzybki ... tylko grzybków brak
Gnana ciekawością obejrzałam fotki na str nadlesnictwa - super wyglądacie i tacy młodzi jesteście

Dorotko - o tym zdjęciu mówisz? Jak nie to podaj link.
Jakby nie było to Cię dziecko mogę adoptować - chciała bym mieć rodzinę w tak uroczym miejscu i móc jej się zwalać na głowę

Ewko dziękuję
Grzyby są ... ale u Mamy.
Tam mam zawsze nie wysychające źródło warzyw, owoców, grzybów też.

Kasiu mam nadzieję, że grzyby jeszcze będą i zupełnie nie oskubię z nich Mamy.
Miło, że nas odwiedziłaś. Dziękuję

Ewko dziękuję Super, że nas odwiedziłaś Młodzi Zależy dla kogo, moje córki uważają że już wiekowi jesteśmy i wszystkiego za dobrze nie rozumiemy

Alu nie wiem o jakim zdjęciu mówisz? Czyżby coś się nie wkleiło?
Chciałabyś 40 letnie dziecko? Bez adoptowania mnie, dla Ciebie progi leśniczówki są szeroko otwarte. Mam nadzieję, że kiedyś skorzystasz z zaproszenia
******************

Dzisiaj w końcu odezwał się Tygodnik, że mam się zgłosić po odbiór nagrody.
Ciekawe co to będzie

Dorota15 wrote: Kolejne? A dlaczego nie? To już by Was była trójka

Alu to ja chętnie, ze wszystkimi przywilejami, włącznie z kieszonkowym

Ja Policję kocham miłością platoniczną, gdyż podobała mi się praca śledczych.

Co prawda zawód ten odciska piętno na człowieku i jego rodzinie, ale lubię policjantów.
Niektóre eksponaty dosyć przystojne som.

Byłam dzisiaj w Tygodniku odebrać nagrodę. Wiecie co dostałam ????

Otóż sekator teleskopowy Fiskarsa 65-95.
Czułam się deko zażenowana gdy miałam stanąć z nim do zdjęcia. Pani pstryknęła zdjęcie komórką i podsunęła mi niewypełnioną kartkę, żeby podpisać odbiór nagrody. Strach pomyśleć jak ja wyszłam na tym zdjęciu
Jestem zdegustowana sposobem w jaki Tygodnik zakończył cały ten konkurs. Liczyłam, że wszyscy zostaną zaproszeni, poznamy się i fajnie pogadamy. Tymczasem zaproszono nas smsem po odbiór nagrody i to kilkanaście dni po zakończeniu głosowania.
A może ja za wiele wymagam

Chyba za dużo
Ale sekator dobra rzecz, od razu typowałam, że to będzie sekator Pewnie wolała byś kosiarkę, i to samojezdną

Dorotko - gratuluję serdecznie, ale nie sekatora (!), tylko ślicznego, jedynego w swoim rodzaju ogrodu. To, ze tak wiele osób s Forum na Ciebie głosowało, powinno być równoważne ocenie najbardziej wymagającej komisji. Przecież te osoby same przeważnie mają wspaniale rośliny i piękne ogrody! A jednak uznały, że twój jest godny szczególnego wyróżnienia. Przyjmij wiec nasz podziw i szacunek dla Twojej pracy jako nagrodę symboliczną.
Zazdroszczę grzybów, u nas ani pół (choć akurat w tej chwili leje, może jeszcze się pojawią).
Wszystkie iryski od Ciebie dzielnie trzymają zieloniutkie listki na sztorc, mimo że je porzuciłam na tak długo. Budzi się w moim sercu nadzieja, ze wiosną, wiosną...
Głaskanko dla Węszycieli.

dorota sekator? myślałam że będzie coś lepszego....
faktycznie dziwnie "to " załatwili....tak na odwal....

Alu racja. Trochę pokory mi trzeba a nie od razu mnożyć wymagania

Aniu bardzo Ci dziękuje. Usłyszałam od Ciebie to co chciałam usłyszeć
Jestem niezmiernie wdzięczna ludziom z forum. To był dla mnie fajny czas
I nie chodzi o samo głosowanie ale o górę miłych słów, które odebrałam.
Cieszę się, że Ty i irysy to miłość wzajemna. Wiosna nie powinna tego zmienić Będę czekać.
Węszyciele, łobuzy już poprzytulane

Zeberko niestety oprawa na odwal Zobaczę jeszcze jaki artykuł zmalują we wtorek.

Trochę mojego ogródka a na końcu największy podwórkowy łobuz.

Dorotko, widok twojego ogrodu słonecznym plasterkiem na moje serce. U nas na zmianę pada, mży i leje - dwie doby Woda była potrzebna, ale czy musi od razu być całymi dniami ponuro jak w rodzinnym grobowcu?
Zapomniałam, jak na imię czarnulce...

Dorota15 wrote:
Ja na Twoim miejscu, Dorotko trafiłabym do naczelnego i przekazała swoje uwagi