Forum Ogrodnicze Oaza

NIE liczy się sekator ale satysfakcja z 1 miejsca i pięknego ogrodu

jadziu niby tak ale wiesz...taki niedosyt na pewno zostaje...no i to potraktowanie na "odczep" takie niefajne...niezbyt szanują tam ludzi za ich ciężką pracę...

Dorotko kochana mało ostatnio bywam w necie, ale podglądam ulubione ogrody, wiedziałam o konkursie, w którym zdobyłaś pierwsze miejsce, gratuluję z całego serca, bo jak najbardziej zasłużenie .

Każdy urządza ogród dla siebie, tak jak się podoba, choć nie zawsze podoba to się to innym, u Ciebie wszystko pasuje do miejsca. Nie problem ustawić w ogrodzie nieroślinne dodatki, problem to żeby one wtopiły się w klimat, drabiniasty wóz czy gałęziaste poręcze mostka w centrum miasta wyglądałyby śmiesznie, a w leśniczówce aż się prosi o takie podkreślenie charakteru tego specyficznego miejsca.


Jestem zachwycona .

Mamy jesień, nostalgiczną, pełną zadumy, przemyśleń, rudych liści, cudnych marcinków.
Moje wrażenie jeszcze potęguję muzyka która aktualnie wypełnia cały dom, dzisiaj króluje Schubert.
Kocham moją rodzinę ale dzisiaj pozbyłam się wszystkich z domu i mogę delektować się wolna chatą, ulubioną muzyką i w końcu nikt ode mnie nic nie chce

Macie tak czasem ….?

Jako że symbolem jesieni są dynie, postanowiłam, że teraz będę tworzyć dyniowe hafty.
I tak powstał długo planowany przeze mnie bieżnik.
Zostanie on wystawiony w bazarku charytatywnym na rzecz skrzywdzonych psiaków.
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/68-odchudzanie

Oglądałam wczoraj zdjęcia które wstawiła nasza Wiola w swoim bazarku i nie mogłam pojąć skąd tyle okrucieństwa znajduje się w ludziach. Jakim trzeba być wypaczonym człowiekiem, żeby tak bezmyślnie i okrutnie potraktować bezbronnego psa. Mam nadzieję ze rachunek kiedyś takiemu osobnikowi zostanie wyrównany, jak nie tu to może w zaświatach.
Dlatego pomóżmy tym biednym stworzeniom skrzywdzonym przez ludzi aby jeszcze w tym swoim psim życiu zaznały trochę dobra.

















************************************
Aszko wiesz dla chcącego ... Oglądałam wcześniej jakie rzeczy potrafisz stworzyć
Mam nadzieję, że bombki nam pokażesz niebawem

Iwonko ano się wysilili Sama jestem ciekawa co dostało 3 miejsce

Jadziu

Agnieszko masz rację. Z zaproszenie Tygodnika za rok na pewno nie skorzystam

Krzysiu bardzo, bardzo Ci dziękuję Dawno Cię nie było i cieszę się, że zajrzałaś
Masz rację, każdy tworzy dla siebie i to co pasuje u innych i czasem bardzo mi się podoba u mnie nijak nie może się wpasować.
To ma być moje sielskie miejsce z wiejskim akcentem

Dorociu, jeśli pytasz, czy często się zdarza, że nikt nic ode mnie nie chce - to nie, takie momenty zapamietuję sobie specjalnie. Natomiast czy wypatruje takich chwil? -Tak, jasne! Może dla osoby samotnej stan "nic ode mnie nie chcą" jest smutny, ja do niego wzdycham.
Doskonałe dynie, i te haftowane, i te jadalne. Tyle energii słonecznej zmagazynowały! Optymistyczne warzywo jak rzadko które.
No, no, i jeszcze Schubert...

piękne te haftowane dynie!
skoro dobro do nas wraca to całe zło jakie komuś-nie zawsze człowiekowi ale i tym naszym braciom mniejszym-wyrządziliśmy też na pewno wraca! tacy ludzie-czy jeszcze to ludzie???-nie powinny zostać bezkarni

Ostatnie dwa wieczory spędziłam na ustawianiu hafciarki.
Tak byłam na nią wkurzona, że gdyby nie była taka droga to chyba wylądowałaby za oknem
Dzisiaj po południu jak tylko wrócę z pracy zasiadam do niej z drżącym sercem. Oby się zlitowała i działała jak należy.

*******************************
Aniu ja też lubię te błogosławione chwile samotności. Mam je rzadko i na krótką metę, dlatego tak celebruję.
Moim córom pozwalam słuchać czego chcą i jak głośno chcą, niestety w drugą stronę to nie działa … stąd Schubert w samotności.
Na dynie napatrzeć się nie mogę. Przywiozłam jeszcze te posadzone u Mamy.
Zapas mam wiec spory i coś trzeba zacząć z nimi robić

Agnieszko dziękuję
Na temat ludzi też tak myślę. Mam nadzieję że rachunki zostaną wyrównane.

Jestem typem dla którego święty spokój jest najważniejszy, moje dzieci poza domem, tylko z M rezydujemy, ale i tak oczekuję wieczorem by wcześnie zapakował się do łózka.... , M jest domatorem więc pozostają mi wieczory

Haft z dynią przesliczny...

Dorotko, jakie piękne dynie! Te kształty, kolory! Te haftowane też super Czy to już wynik pracy nowej hafciarki?
Zwróciłam też uwagę na wóz; jest niesamowity i wspaniale wygląda w Twoim ogrodzie na tle drewnianego płotka

WITAJ DOROTKO gratuluje za zajęcie 1 miejsca w konkursie , robię to teraz i przepraszam , że dopiero teraz , takie życie .Teraz mogę troszku odsapnąc , ale na jak długo, to znak zapytania , samo życie . W twoim ogrodzie jak na obrazku, wszystko na swoim miejscu , idealny ład i porządek, jak zawsze .Las nastraja ciszą jest pięknie, nie wspomnę już o pięknym haftowaniu . Podziwiam , pozdrawiam dynie smakowite DZIĘKUJE za pamięć

Śliczny ten dyniowy hafcik i jeszcze dałas go na bazarek - dobre masz serducho Dorotko

Ja też bardzo lubię chwile kiedy jestem sama w domu
A już najlepiej mi się wtedy sprząta
Wieczory za to lubie poświęcać na przyjemności.
Całe szczęście m. często wyjeżdża
Mam wtedy więcej czasu na internet, książki i telewizję
Jutro na przykład idziemy z koleżankami do kina

Gosia, ale masz super... ja się do kina wybieram i jakoś wybrać sie nie mogę... a mówią, że Briget J. jest fajnym filmem.

Ewko Sieriko dziękuję
Dobrze, ze mój małżonek ma hobby, które wymaga wybycia z domu, zwłaszcza wieczorem. Dziecię zajmuję się sobą albo jest u koleżanki i wtedy hulaj dusza … robię co chcę
Tylko to aż tak często się nie zdarza

Dalu dziękuję
Ja nie mam nowej hafciarki. Wcześniej przestał mi działać program do haftu ale to jest program odrębny, zainstalowany w komputerze. Hafciarka działała i bez niego, tylko nie miałam możliwości pracy nad zaprojektowanym haftem. Kilka maili, telefonów i odzyskałam licencję na program.
Dynie są piękne o tej porze roku

Olgo kochana dziękuję za dobre słowo Cieszę się, ze jesteś. Obyś tych dobrych dni miała jak najwięcej.
Masz rację co do lasu. Emanuje spokojem, pozwala się wyciszyć, odpocząć. Nie zawsze to widzę bo mam go na co dzień ale są takie chwile, że korzystam z dobrodziejstwa, które daje mi otoczenie.

Ewko Ave dziękuję
Nasze bazarki to kropla w morzu potrzeb, ale ziarnko do ziarnka i gest ludzi dobrej woli choć trochę poprawi los tych biednych psiaków.

Ja zamiast do kina kupiłam sobie bilety do teatru na spektakl "Przekręt (nie)doskonały".

Gosiu ja też lubię sprzątać w samotności. Mi jeszcze dobrze wychodzi sprzątanie gdy jestem porządnie wkurzona na domowników. Schodzą mi wtedy z drogi a robota wręcz pali się w rękach
Kino z koleżankami to też mój okresowy rytuał. Czasem zabieram M gdy potrzebny nam kierowca

*********************************************
Babki kochane dla poprawy kondycji rozpoczęłam ćwiczenia. Pewnie lepiej by było poćwiczyć na grządkach ale jakoś tak ….
Znalazłam płytę nabytą lata temu, zakopaną gdzieś w szufladzie i odkryłam na nowo. Po 20 minutach miałam dość ale czuję że żyję

Cześć Dorota, już wróciłam z leniuchowania i widzę, że tu niezła dyskusja na temat wygranej się rozkręciła. Też uważam , że się nie wysilili z nagrodą i oprawą podczas wręczania Myślę, że to dlatego, że wzięli Cię z zaskoczenia nie usłyszeli co o tym myślisz Jestem ciekawa tego artykułu z "ceremonii" wręczania nagrody
Ale co tam, nauczka dla wszystkich, żeby nie brać udziału w konkursach gdzie nie wiadomo co jest nagrodą. Koleżanka brała udział w gminnym konkursie i za pierwsze miejsce dostała 1000zł do wydania na co zechce. I z góry wiedziała o co walczy.

Widzę, że bierzesz się za rękodzieło Ja też przywiozłam nowe pomysły Muszę się tylko uporać z zaległym ogrodem i kilkoma innymi rzeczami i też się biorę do pracy. Na razie będę dopingować Twoje dzieła

Dzisiejszy dzień minął po hasłem dynia. Dynie w ogrodzie, w kuchni, na tkaninie.
Mimo że wszędzie je widzę to jeszcze mam jakiś niedosyt
Rano przyniosłam do przerobu wszystkie moje zbiory.





Część już przerobiona. Zrobiłam ketchup dyniowy, muffiny z dynią a jutro będzie sernik dyniowy. Dyniowe musy wylądowały też w zamrażarce.
Po całej tej harówce jak zobaczyłam się w lustrze to nie mogłam się poznać
Szkoda, że tam nie zajrzałam przed wizytą kolegi.
Nie wiedziałam,że tak "doskonale" wyglądam i zaprosiłam go na kawę. Biedak takiego czupiradła pewnie dawno nie widział

Nie zapomniałam też o biednych psiakach, które czekają na naszą pomoc.
Zrobiłam "dyniową" serwetę, która będzie wystawiona na naszych bazarkach charytatywnych.












**********************************

Ewko jak mniemam z tego leniuchowania wróciłaś pełna energii i dobrego nastroju.
Liczę, że lada chwila będziemy mieli okazję podziwiać Twoje dzieła. Przyznam, że jestem niezmiernie ciekawa co nowego wymyśliłaś.
O Tygodniku szkoda gadać Zaczęłam mówić Pani co sądzę na temat tego wszystkiego ale zaraz włączyła dyktafon więc zrezygnowałam. Artykuł z tej niby ceremonii powstał. Co dziwne ani słowa nie wspomnieli o nagrodach, ciekawe czemu
U nas gminnego konkursu nie ma ale widziałam zdjęcia z rozdania nagród w sąsiedniej gminie. Wszyscy zostali zaproszeni, był uścisk dłoni wójta, sekretarza i komisji konkursowej. Pogawędka przy stole z kawą i ciastem.
Może w przyszłym roku wyślę linka do Tygodnika jak to powinno wyglądać

O żesz Ty Mam ślinotok, a oczy mi się śmieją - uwielbiam dynie, zarówno jeść, jak i patrzeć na nie. Chyba mam za mało wit. D3

Alu brak witaminy D3 to pewnie przez te cyferki, nad którymi ciągle ślęczysz.
Mam podobnie