Forum Ogrodnicze Oaza

Dorota15 wrote:
Jak pięknie.......<3 <3 <3

Dorotko, no, sekator...trochę słabo Ale ogród piękny! I ten las w tle!
U mnie w końcu pada, jestem szczęśliwa, nie narzekam, bo myślałam, że już będę karczować ogród. W takiej byłam desperacji

widoki w ogrodzie piękne i psiak słodki!
u mnie pada i zimno i nic sie nie chce...

Grażynko dziękuję za odwiedziny i dobre słowo
Też tak myślałam ale w sumie co mi to da, niepotrzebne nerwy.
Grunt, że to tez było jakieś doświadczenie.

Aniu a u mnie susza przeokropna, dopiero wróciłam z podlewania.
Chciałabym odrobinę deszczu.
Ta czarnulka jest soczyście czekoladowa i wabi się Rosie (Rozi). To największy łobuz wśród naszych psów

Dalu dzięki za dobre słowo Sama jestem zażenowana całą tą sytuacją.
Jak ja chciałabym deszczu ale jak na razie nic się nie zapowiada. Dzisiaj było bardzo słonecznie.

Zeberko dziękuję
Widzisz jak susza to źle, jak pada też źle ... jak tu nam ogrodnikom dogodzić

No traktowanie podłe, po prostu, po co organizują skoro nie potrafia stanąć na wysokości zadania...
Wypieściłaś ogródek, od razu widzę swoje chwastowisko i wstyd mi... deszczu życzę, u mnie padało i pada ale nie przybywa .....

Masz rację Ewko, ktoś nie stanął na wysokości zadania. Pani z Tygodnika bardzo mnie zachęcała i zapraszała do udziału w przyszłym roku. Naprawdę żenujące
W chwastowisko u Ciebie nie uwierzę Mój ogródek też ma lepsze i gorsze chwile, a wszystko zależy od moich porywów i chęci. A że czasem ich brak ...
Oby moje i Twoje życzenie deszczu się spełniło

Dorotko - nadal nie pada u Ciebie? W mojej części pięknej ojczyzny jesień nadciąga szturmem, pierwszy raz zapaliłam w kominku, bo zlodowaciałam pracując przy komputerze.
Rózia nie jest łobuziarą, tylko ma żywe, właściwe rasie usposobienie
Czy one polują z Twoim mężem? Czy tylko towarzysza mu w lesie? Może się narażę, nie przepadam za myśliwymi, mimo całej wbijanej mi również przez przyjaciółkę ideologii. Ostatnio kilkoro podopiecznych znanego Ci stowarzyszenia miało wyciągany śrut. A jedną sunię postrzał w okolicę serca mało nie zabił. I wątpię, by to kłusownicy strzelali do psa - do myśliwskiego psa, jakby nie było.
Przepraszam za uprawianie propagandy w Twoim ogródku, tak mnie naszło...

A jak sądzicie, czemu, a raczej komu maja służyć tego rodzaju konkursy? Wydawnictwu, żeby ewentualnym reklamodawcom przedstawić statystyki popularności Więc na nagrodę trzeba wziąć poprawkę.
Dlatego Dorotko nagrodą dla Ciebie powinno być, że masz tylu przyjaciół Jest takie rosyjskie przysłowie, które w tłumaczeniu brzmi: "lepiej mieć stu przyjaciół jak sto rubli".

Aniu niestety nie pada
Usposobienie mówisz Czasem spotykam jej brata i jego usposobienie jest dużo spokojniejsze. Myślałam, że Róźka z tego łobuzowania z czasem wyrośnie. Na razie jednak nic takiego się nie zapowiada.
Mój małżonek Rosie do lasu nigdy nie dostanie, chyba że na spacery. Nestora pilnuje młodsza córka. Ostatnio jak była zbiorówka (czyt. polowanie zbiorowe) założyła na kojec dwie kłódki i myśliwi mieli problem
W myślistwie nie chodzi tylko o redukcję zwierzyny ale też o opiekę nad nią, dokarmianie zimą. Niestety jak widzę jakie osoby wstępują do kół łowieckich to krew mnie zalewa. Traktują myślistwo jak hobby, rozrywkę, popisywanie się bronią.
Myślistwo w rodzinie męża to już tradycja z dziada, pradziada. M nie zawsze wychodzi z bronią do lasu, często tylko z lornetką.
Postrzał psa niestety się zdarza. Przyjadą niedzielni myśliwi trochę poszaleć i umiaru im brak. Niestety
I nie musisz przepraszać. Szanuję Twoje zdanie i do niczego nie będę Cię przekonywać.

Alu rosyjskie przysłowie doskonale wpasowuje się w moją sytuację. W trakcie głosowania było tyle fajnych chwil, ze jeszcze czasem mi ciepło na sercu
A Tygodnik na razie będę omijać z daleka aby im tych statystyk nie poprawiać

I tak powinnaś to potraktować - sekator jest prezentem składkowym od przyjaciół, a wydawnictwo pełniło jedynie rolę listonosza

Dorota, gratuluję Sekator też się przyda ale to skromna nagroda.

Strasznie podoba mi się ta ławeczka pod drzewem
Bardzo mi brakuje u mnie takich klimatów

I u mnie nie pada
Patrząc na zdjęcia znowu musiałam się ale nic nie poradzę, nie mam weny na robienie porządków
Piękny,zadbany ogród

Dorciu ogród jak spod igły.Ja myślę, że Ty po cichaczu masz jakiegoś ogrodnika co Ci chwaściory usuwa. Nagroda ,choć skromna ale fajna.Myślę, że nagroda największą były same wybory ogrodu,emocje i zaangażowanie wszystkich .To nas zbliżyło. Co do Psiury czemu Ty się dziwisz ? Wszak to kobieta jest, a kobiety maja humory i zmienne są Pięknie u Ciebie ,jesień jedynie podkreśliła urodę ogrodu.U mnie już smutno niestety a i susze dokańczają dzieło zniszczenia.Ale przed nami wiosna i znowu będzie cudnie.

Zaglądam do Ciebie po dłuższej przerwie i jestem oszołomiona!
Jak dorósł ogród!
Fajne kompozycje, wszystko ładnie ze sobą gra, mostek - po prostu nie mógł być inny!
Naprawdę podziwiam ogrom pracy jaki tu widać, cudownie mieszkać w takim otoczeniu!

Bozi serdecznie dziękuję Ano się przyda

Gosiu ławeczka pod drzewem powstała w ciągu jednego popołudnia. Osobiście pomagałam
Bardzo teraz lubię to miejsce.

Aszko u mnie też niebiosa nie chcą się zlitować Jest pochmurno ale deszczu brak. Kilka kropel wczoraj spadło i dalej nic.
U mnie z weną też różnie bywa, raz rzucam się na ogrody raz na hafty, czasem jeszcze na coś innego
I dziękuję

Beato może bogatsza o sekator a mądrzejsza o doświadczenia

Kasiu dziękuję bardzo za dobre słowo ku pokrzepieniu
Ogrodnik ma na imię Dorota i czasem haruje w tym ogrodzie jak wół a czasem odsuwa go na bok, bo nic mu się nie chce
Okres głosowania rzeczywiście był fajny i miło go wspominam … skaucie
My baby rzeczywiście jesteśmy humorzaste. Gdyby mój M zachowywał się czasem jak ja to chyba patelnia poszłaby w ruch

Nelu witam po przerwie. Jak miło na wstępie usłyszeć dobre słowo
Rzeczywiście dobrze mi tu się mieszka, nie wyobrażam sobie innego miejsca i zaczynania od początku. Chociaż moja córa twierdzi, że mieszkamy w Ciemnogrodzie

Ja znalazłam nowe wyzwanie- oglądałam program Mai -Ogród Magry mój ulubiony i tam właścicielka pokazywała jak ozdabia bombki świąteczne. Spodobało mi się.Koleżanka która ma zakład szycia firan szykuje dla mnie resztki gipiur,koronek...za póżno się urodziłam.Teraz tyle fajnych rzeczy można po kursach na ....You Tube robić a ręce już trochę niezgrabne

No to się wysilili na nagrodę taki piękny ogród a niech ich....
Ciekawe co dostała osoba zajmująca 3 miejsce pewnie bambusowy kijek