TEMAT: Od zera

Od zera 06 Sty 2016 19:30 #422170

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Witaj pracusiu w Nowym Roku 2016 wszelkiej pomyślności na wstępie mojej wizyty życzę- spełnienia planów osobistych i ogrodowych i siły na kolejne lata tej ciężkiej ale jak przyjemnej harówy :jeez:
Muszę Ci powiedzieć, że dziś byłam u Ciebie 3 godziny przypomniałam sobie jak wyglądał ogród na początku i tak strona po stronie przeszłam te 39 stroniczek i.... powiem Ci...., że mamy wiele wspólnego.
Kochamy przyrodę, prace ręczne (szycie), kochamy i wielbimy zwierzęta (no może poza kretami: nie chciałaś..... wiem- wiem moja córcia POWIEDZIAŁA ALE SŁODZIAK, ale ona nie wie jakie szkody robi taki słodziak), uwielbiam wodę:rzekę, jeziora, morze, oczka fontanny i "ciurkadełka" bardzo lubię zbierać grzyby i wycieczki na łono natury- nawet bardziej niż zwiedzanie zabytków (chyba, że są w nim ogrody :rotfl1: -siadam wtedy na ławce, a mąż podąża śladem historii). Na tak wielką zmianę jak dom na wsi już nie liczę (związałam się z Frankiem na 25 lat- tylko ćś....żeby mąż się nie dowiedział :rotfl1: bo będzie zazdrosny o jakiego Franka chodzi :laugh1: ), dlatego będę Ci kibicować i przechadzać się po Twoich włościach, już się nie mogę doczekać tych kwitnących irysów co z takim zapałem wywiozłaś na taczce......to będzie widok ....czekam na zdjęcia- byle do wiosny :bye:


Zielone okna z estimeble.pl

Od zera 07 Sty 2016 14:53 #422386

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Bardzo dziękuję za takie miłe życzenia :kiss3:

Faktycznie Edytko, mamy wiele wspólnego :) Ty nawet nie wiesz ale ja też mam romans z wrednym Frankiem i próbuję się z niego wyplątać :angry: i uciec na wieś. Tam gdzie jest cisza i spokój i czas wolniej płynie. Ale żeby to osiągnąć to jeszcze czeka nas długa droga. Ale co tam, przecież jeszcz trochę życia przed nami ;)

Plątać się wśród zieleni lubię bardzo i długie spacery też a jak na taki spacer idzie ze mną chociaż jeden kot, to już jestem szczęśliwa. Byłam kiedyś u leśnika, któy miał 2 koty i 2 psy i cały ten zwierzyniec chodził razem z nim po lesie :supr3: Teraz moje zwierzaki chodzą ze mną :) Może nie aż tak daleko ale idą :)
A jak planuję jakiś wyjazd, to najpierw sprawdzam, czy w pobliżu jest jakiś ogród do zwiedzania :rotfl1: a najlepiej przy jakimś pałacu, bo romantyczka we mnie siedzi :)

Na ten rok nie planuję wielkich zakupów, tylko uporządkować to co już mam i czeka na swoje ostateczne miejsce w moim ogródkowym przedszkolu. Oby tylko pogoda nam dopisała :) Muszę wymyśleć miejsce dla irysów i dla sporej ilości liliowców i jeszcze lilie gdzieś poutykać :) I jeszcze parę krzaków i chyba z 5 róż czeka zadołowanych. W sumie nudzić się nie będę :rotfl1:

Dzisiaj widziałam w sklepie, że już nasiona wystawili. Oczywiście pomodliłam się przed stojakiem, zrobiłam rachunek sumienia i tym razem udało się nie ulec pokusie ale już niedługo pokus będzie więcej :happy: Ciężko być twardym :jeez:

Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam. Mówią, że dzielona radość jest podwójną radością i coś w tym jest :hug:

Od zera 07 Sty 2016 18:08 #422430

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
O tak zgadzam się w 100 % z tą radością i pokusami ja już zaplanowałam poniedziałkowe zakupy w lidlu (będą ciemierniki, nie mam ani jednego toć to grzech ich nie mieć :rotfl1: )

Od zera 07 Sty 2016 19:34 #422476

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Ja dostałam w zeszłym roku pierwszego mojego cieniernika. Męczył się biedak całe lato w tym upale ale przeżył :) Ciekawe czy zakwitnie :think:

Do Lidla też idę ale po hiacynty dla dziadka i babci i dla siebie też ;) W końcu odrobina przyjemności i nam się należy :)

Od zera 08 Sty 2016 00:55 #422651

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3297
  • Otrzymane dziękuję: 9872
Hej Ewcia. Ach to życie na wsi... coraz więcej osób o tym marzy.A jeszcze te wspólne spacery z czworonogami ;) No muszę powiedzieć,że jeśli chodzi o wiosenne zakupy z cyklu nasionka czy kwitnące kwiaty w marketach - to ja zupełnie nie mam silnej woli. Jutro specjalnie idę do Auchana bo tam już są wieszaczki z nasionkami. Peoniami oczywiście kusisz ;) Liliowce to moje ukochane kwiatuszki- mam kilkanaście odmian - może się powymieniamy? Te ciemierniki z netto czy lidla są cudne - u mnie dość mocno się rozsiewają...
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2016 00:56 przez Marzenka.

Od zera 08 Sty 2016 09:27 #422675

  • nifredil
  • nifredil's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 27
  • Otrzymane dziękuję: 6
Ewuś, przeglądnęłam tylko kilka stron, ale powiem ci jedno cudo. Działka niesamowita, budynki z cegły- no marzenie i ten metraż :woohoo: a najlepsze z wszystkiego - własny lasek i rzeka. Dziewczyno zamiana bardzo korzystna, chociaż wiem, że ciężko było zostawić ogród, nad którym tyle pracowałaś.. to zamiana jest bez porównania na lepsze.
Wpisuję się, żeby nie zgubić, a wieczorem będę podczytywała dalej..
Sabina
Za tę wiadomość podziękował(a): jolifleur

Od zera 08 Sty 2016 09:30 #422676

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Marzenko, dobrze, że ja mieszkam w małej miejscowości. Mało marketów i mało pokus :rotfl1: No może nie tak mało ale znacznie mniej ;)

Piwonie ładnie rozrośnięte mam tylko babcine różwe, które pięknie pachną a reszta w liczbie 4 czy 5 to nowe nabytki i miały być inne niż są - jedna miała być herbaciana, druga żółta a jedna jeszcze nie kwitła. Nie ma problemu, bo i tak takich nie miałam :)

A jeśli chodzi o liliowce, to nie ma sprawy, możemy się wymienić :) Ja zawsze jestem chętna na wszelkie wymiany. Dogadajmy się przez maila, bo na pw nie przechodzą zdjęcia. OK?
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2016 09:40 przez jolifleur.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Od zera 08 Sty 2016 09:40 #422679

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Sabinko- pisałyśmy razem :) Witam w moim jeszcze nie ucywilizowanym ogrodzie :hug:

Mimo, że w "starym " ogrodzie zostawiłam dużo potu, nie cierpię bardzo, że się z nim rozstaję. Tam już wszystko było zrobione ;) i trochę nudno się zrobiło :rotfl1:
A zresztą jest tu, na wsi, tak cicho i pięknie a do tego tyle jeszcze trzeba zrobić, że nnie ma czasu na tęsknotę za miastem :)

Podczytuj, podczytuj, będzie mi miło :)
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2016 09:40 przez jolifleur.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Od zera 08 Sty 2016 10:37 #422700

  • bejka1970
  • bejka1970's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 27
  • Otrzymane dziękuję: 6
Ewunia a ty już mieszkasz na stałe na tym swoim ranczu ,czy nadal z doskoku :) Czekam na zimowe zdjęcia okolicy :)
Pozdrawiam serdecznie-Beata

Od zera 08 Sty 2016 10:52 #422705

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
No problem w tym, że z doskoku i jak tam jestem, to nie jest za ładnie. A jak jestem w mieście, to tak jak dziś, śnieg pada i pięknie się robi. Jeszcze wczoraj byłam na wsi i było nieciekawie ale mam zdjęcie z zeszłego roku w białej pierzynce :) Sprubuję znaleźć.

Od zera 09 Sty 2016 12:47 #423120

  • nifredil
  • nifredil's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 27
  • Otrzymane dziękuję: 6
Ewuś, przeglądnęłam cały wątek. Powiem tylko jedno MISTRZOSTWO ŚWIATA. Wszystko mi się podoba. Zmiana zdecydowania na lepsze przestrzeń, stare drzewa i jeszcze ten mur :ohmy: czy on tam już był czy sami go stawialiście? Bardzo malowniczo wygląda..
Sabina

Od zera 09 Sty 2016 13:13 #423124

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
DSC04752.jpg

Dzięki Sabinko :kiss3:
Mur, któy Ci się spodobał, to pozostałości po starych fundamentach. Był w kiepskim stanie. Na zdjęciach jest już poprawiony, uzupełniony i na nowo zafugowany :) Mój M taki zdolny ;)

Wielkie drzewa są piękne i bardzo urokliwe ale sprzątanie liści jesienią trwa bez końca :jeez:

Udało mi się znaleźć zimowe zdjęcia

SDC14990.jpg


SDC14991.jpg


A tak wyglądały mieczyki. W tym roku bardzo mało ich zakwitło przez tą suszę ale wcześniej było na co popatrzeć. Część cebul prztrwała więc mam nadzieję na takie widoki tego lata :)

DSC04715.jpg


DSC04717.jpg


DSC04722.jpg


DSC04736.jpg


DSC04737.jpg


DSC04738.jpg


DSC04744.jpg


DSC04748.jpg


DSC04749.jpg


DSC04750.jpg


DSC04751.jpg


DSC04842.jpg


DSC04843.jpg
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2016 13:21 przez jolifleur.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Amarant, olga1234, IwOnagn, Łatka

Od zera 09 Sty 2016 15:15 #423161

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3297
  • Otrzymane dziękuję: 9872
Ewcia mieczyki pierwsza klasa, ja swoje zostawiłam w domku na działce zobaczę czy przeżyją :think: Sadzisz zawsze mieszankę kolorków czy odmianami? Gdzie kupujesz bulwy?

Od zera 09 Sty 2016 15:51 #423171

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Marzenko, nie chcę Cię martwić ale takich mrozów mogły nie przeżyć.
Kupiłam mieszankę mieczyków od Anity. Cebule były zdrowe i duże i więcej niż miało być :) W pierwszym roku posadziłam jak leciało a potem posegregowałam po 2 kolory i porobiłam kępy np. białe z różowymi, rózne wariacje czerwieni żółte już nie pamiętam z jakimi. Ale dużo cebul mi zmarniało a kilka rozmnaża się jak szalone. Tylko te kilka okazało się jasno czerwonymi, które mi się niezbyt podobały i oddałam. W efekcie zostało mi nie za dużo i nawet nie wiem dokładnie jakie, bo w tym roku zakwitły chyba tylko 2. Cebule wykopałam i są w piwnicy.

Mieczyki są piękne ale wkurza mnie w nich to, że rośnie taki długi badyl, któy ZAWSZE się pokłada i trzeba go wiązać do czegoś a wtedy już nie wygląda tak dostojnie ;)

Od zera 09 Sty 2016 16:35 #423178

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83489
jolifleur wrote:
Mieczyki są piękne ale wkurza mnie w nich to, że rośnie taki długi badyl, któy ZAWSZE się pokłada i trzeba go wiązać do czegoś a wtedy już nie wygląda tak dostojnie ;)

O to, to! Również konieczność wykopywania - choć w zeszłym roku zapomniane cebule przezimowały i wydały nowe rośliny, niezbyt okazałe. Ale co to za zima była, ta zeszłoroczna...
W sumie to jednorazówki, jak dla mnie.

Od zera 09 Sty 2016 22:19 #423366

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Aniu, to prawda, że najwygodniej je traktować jako jednorazówki ale zawsze mnie sumienie gryzie i jednak wykopuję. Za to staram się mieć takich kwiatów wymagających przechowywania zimą jak najmniej. I zawsze przy zakupie zwracam uwagę, żeby jednak były odporne i nie wymagały okrywania. Chociaż czasem idę na ustępstwo ;) Mam budleję, rozplenice, kanny i trochę dalii i jeszcze zebrinusa. Reszta radzi sobie sama. Mam też wielką ochotę na barbulę ale jak na razie od zakupu powstrzymuje mnie jej mała odporność na mróz. W końcu podobno w ogrodzie powinno się odpoczywać :happy:

Od zera 10 Sty 2016 09:00 #423427

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83489
jolifleur wrote:
W końcu podobno w ogrodzie powinno się odpoczywać :happy:

O to to! Dlatego o wiele bardziej lubię moją "kontrolowaną dzicz" na wsi, niż miejski wybieg dla psów. Jakoś w tym miejskim nie pamiętam chwili wypoczynku - od 19 lat.
Ja mam dodatkowo te trudność - mimo zamieszkiwania domku - że mam znikome możliwosci przechowywania wszelkich karp, bulw itd przez zimę. Piwnice w większości ciepłe, a tam gdzie zimno i ciemno mój małżonek trzyma wino, jest to jedyne miejsce w domu, o które dba i utrzymuje w idealnym porzadku,nie ma mowy o wnoszeniu tam badyli z błotem :rotfl1:
Barbulę kupiłam póżną jesienią, nie doczytałam, że jest szczególnie wrażliwa i nawet biedaczki nijak nie zabezpieczyłam. Oczywiście znęciły mnie niebieskie kwiatki... Zobaczymy, co z tego wyniknie. To samo dotyczy budeji - kupione na kompletnej wyprzedaży i jeszcze lekko stratowane przez ujadajace pod płotem burki. Ale to są niesłychanie plenne rośliny, w ogrodach wielu sąsiadów porosły jak chaszcze.
Ostatnio zmieniany: 10 Sty 2016 09:01 przez Łatka.

Od zera 10 Sty 2016 18:55 #423679

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Aniu,
u mnie też jest trochę hałasu o błoto w piwnicy ale zgapiłam od koleżanki i wkładam karpy do worków takich białych jak na ziemniaki. Nic się nie sypie, dostęp powietrza mają i nie przesychają.

Barbula podobno nie lubi za mokro i trzeba ją zabezpieczyć kopczykiem jak róże. Ja też kupiłam ją jesienią z pięknymi niebieściutkimi kwiatkami. Nie zabezpieczyłam i wiosną nie odbiła :( Ale jak budleje w Twoim rejonie dobrze rosną to może i barbula da radę :)

A ztym odpoczywaniem w ogrodzie, to w zeszłym sezonie jakoś mi nie wyszło. Może w tym się uda :think:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.894 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum