TEMAT: Gorzatkowo 2015

Gorzatkowo 2015 19 Gru 2015 22:41 #418764

  • Roma
  • Roma's Avatar
Dekoracje po prostu mistrzowskie :thanks: Zazdroszczę Ci Gosiu wysublimowanego gustu.Chciałabym mieć taki dar.Tegoroczna Wigilia u naszej córki, która nie omieszkała obarczyć mnie pewną robotą i zleciła mi wykonanie zupy grzybowej,barszczu i klusek z makiem.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Gorzatkowo 2015 20 Gru 2015 01:06 #418771

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu, oswajanie czerwieni idzie świetnie.. Super wkomponowałaś ją we wnętrza :hug:

Jak to dobrze być ogarniętą przez błogi spokój, a nie szał przedświąteczny ;) Ja zakupy mikołajowe zostawiłam na ostatnia chwile i dziś myślałam, że padnę :jeez:
W punkcie, gdzie kupowałam choinkę, zamówiłam sobie kilka gałązek na stroik- nie mieli z bieżącej sprzedaży.. Pojechałam wieczorem po odbiór zamówienia, czekałam na dowiezienie przez jakiegoś kuzyna sprzedawcy.. Samochód z piskiem zaparkował, sprzedawca poszedł otworzyć bagażnik i za głowę się złapał. Kuzyn gałązki owszem, przywiózł..ale najpierw poszatkował je drobno przywiózł mi siatkę strzępów :hammer: I weż gadaj z facetami o stroikach :angry:
Pozostaje mi mieć nadzieję, że z naszej choinki coś wystrugam.

Po raz pierwszy w życiu upiekłam pierniczki. Dekoracja wyszła katastrofalna- w przedszkolu robią lepsze :silly: Muszę zapolować na jakieś dekoracje, bo dysponowałam tylko mixem kolorów posypki- pierniczki wyglądają, jakby wpadły w konfetti :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 20 Gru 2015 14:21 #418806

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Pierniczki są do jedzenia, Moniś, a nie do wyglądania... chyba, że są niejadalne, to wtedy warto, żeby chociaż wyglądały :rotfl1: chociaż o to Cię akurat nie posądzam...
Sieczka stroikowa, mówisz? Męskie podejście... przecież nie powiedziałaś, ile centymetrów mają mieć gałązki :devil1:
Wierzę, że coś wykombinujesz! Ja stroików z gałązek nie robię, zresztą... żadnych nie robię, dekoracje u mnie takie jak widać, wolę aranżować gotowe elementy... stroiki nigdy mi nie wychodziły :oops:

Roma... ja muszę zrobić wywiad... na pewno do rodziców coś zaniosę z jedzenia, a i gusta domowników warto wysondować.
Będzie i barszcz z uszkami i grzybowa - podobno robię nienajgorszą ;) jakaś rybka smażona, kilka sałatek - rybnych i jarzynowych. Jakieś pierożki z grzybami - jeszcze nie wiem, czy drożdżowe czy ziemniaczane? :think:
Pieczeń albo schab z suszonymi owocami...
Planuję upiec sernik, keks i coś z drożdżowych... ponieważ mak mi nie służy, chyba będzie zawijany orzechowiec...

Szykuje się troszkę pracy, ale bez napinki... domek ogarnięty, M przejął ode mnie bieżące gotowanie :hearts: a ja mogę działać na polu, które lubię najbardziej...
Wczoraj, późnym wieczorem, przystroiłyśmy z Młodą dwie choinki w jej pokoju... dwie, bo kupiony przeze mnie mały świerczek w donicy nijak nie wpasowywał się w jej wizję świątecznego drzewka i konieczne było wyciągnięcie z piwnicy starego drapaka :sick:
No a skoro doniczkowa już stała... trzeba było i ją przystroić...

A na mnie czekała już w ogrodzie donica z niewielkim świerkiem białym... było trochę zabawy z pionowym osadzeniem drzewka w docelowym pojemniku... pewnie gdybym miała w ogrodzie taką glinę jak ta, która była w donicy, wszystko rosłoby jak szalone... ale ja chyba bym oszalała :evil:
Za to mogę spać spokojnie - tak obciążona dołem choinka nie ma szans się przewrócić :happy3:

Oswajania czerwieni ciąg dalszy... chyba jestem zadowolona z rezultatu...







Wkrótce zmykamy do kina na retransmisję Dziadka do orzechów w wykonaniu baletu moskiewskiego Teatru Bolszoj, potem może jeszcze wizyta na bożonarodzeniowym jarmarku na Rynku...
I tak jakoś... coraz bliżej Święta :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 20 Gru 2015 19:40 #418830

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
W powietrzu zaczyna się delikatnie unosić zapach sernika, który zmajstrowałyśmy z Młodą... receptura autorska, bo nie znoszę gotowania według przepisów (nie będzie mi nikt mówił, co i jak mam robić! :evil: :rotfl1: ), ale mam nadzieję, że będzie zjadliwy...

Kilka migawek z jarmarku...











Spokojnego wieczoru...

Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, ada.krysia, Dorota15

Gorzatkowo 2015 20 Gru 2015 20:13 #418844

  • ada.krysia
  • ada.krysia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 319
  • Otrzymane dziękuję: 137
Czerwienie pięknie się zadomowiły, nie jest już tak ascetycznie jak rok temu.

Jakieś pierożki z grzybami - jeszcze nie wiem, czy drożdżowe czy ziemniaczane? :think:

Co to są pierożki ziemniaczane :eek3:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 20 Gru 2015 20:22 #418850

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Wpadł mi w oko w gazecie (no dobra, przyznaję się, czasem czytam przepisy :happy3: ) przepis na pierożki robione z ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków, mąki i drożdży... może być ciekawie :think:

W ubiegłym roku było ascetycznie? Niemożliwe ;)
Okej, okej... przyznaję się... tym razem zaszalałam... ale też mam dobre wzorce w rodzinie...
Pozwolę sobie zacytować słowa mojej bratowej, które zamieściła kilka dni temu na swoim blogu:
Kiedyś ktoś mi powiedział, że u nas na święta wygląda jak by tam zwymiotował Święty Mikołaj ;)
Jeśli dojdę do tego stadium - nie wahajcie się mi tego uzmysłowić :P
Na razie mi się podoba, ale wiem, że z przyjemnością wrócę za kilka tygodni do wersji black & white...
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ada.krysia

Gorzatkowo 2015 20 Gru 2015 21:17 #418868

  • ada.krysia
  • ada.krysia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 319
  • Otrzymane dziękuję: 137
Podobny przepis /chyba?/ znalazłam gdzieś w sieci na buły z kapustą i grzybkami. Nawet wypróbowałam i jakby to ktoś powiedział d..y nie urywa. Może za dużo jak na mój smak było ciasta, a za mało farszu. W pierożkach może być dobre. Kiedyś poeksperymentuję.
Ja mam jeszcze, jeżeli można, jedno przyziemne pytanie. :wink2: Gusta się zmieniają, bibelotów przybywa, gdzie Ty to później podziewasz. Jak ktoś mieszka w willi i ma przepastne strychy to jeszcze pół biedy, ale ja zaczynam się łapać, że pierdułek ozdóbek mam cały pawlacz i robi się problem - wyrzucić szkoda, a trzymać też nie bardzo. Może Ty coś podpowiesz, albo inni bywalcy Twego wątku. Takich domowych przydasi jest całe mnóstwo, ja nie lubię się z nimi rozstawać, ale dom nie z gumy i zaczynam się łapać, że coś z tym wszystkim trzeba zrobić. A jest do tego tyle fajnych nowych rzeczy, które chciałoby się mieć. :think:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 21 Gru 2015 10:29 #418928

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Pierniczki są do jedzenia, Moniś, a nie do wyglądania... chyba, że są niejadalne, to wtedy warto, żeby chociaż wyglądały :rotfl1:
:think:
To teraz się zastanawiam, czy moje są ładne czy jadalne :happy3: ....
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 21 Gru 2015 12:31 #418935

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Moje jadalne, bo ładne to chyba jednak nie :silly:

Asiu- może u Ciebie kumulacja :woohoo:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 21 Gru 2015 14:45 #418942

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Asiu... podejrzewam, że jesteś chlubnym wyjątkiem od reguły ;) i Twoim ciasteczkom nie brakuje żadnych walorów... moje są zupełnie gołe tym razem, ale całkiem smakowite... właśnie sprawdzałam :devil1:
Monika... a cóż by Ci przyszło z niejadalnych ciasteczek? ;)
Krysiu... nie powiem, żebyś mnie zachęciła :dry: na dodatek doczytałam przepis i wychodzi na to, że to ciasto wymaga wielokrotnego wyrabiania, przekładania i odkładania :whistle: razem składa się to na długie godziny, a ja kuchnię mam małą, nie dam rady rozkładać się z kilkoma rzeczami na raz... a takie blokowanie miejsca jedną produkcją na pół dnie jest bez sensu...
Będą zatem tradycyjne już drożdżowe pierożki/paszteciki Elsi :)

Co do zadanego przez Ciebie pytania... chyba większość z nas ma z tym problem...
Co robić z gromadzonymi przez lata klunkrami (Asia przypomniała mi ostatnio to słowo, tak często używane przez wielkopolską część mojej familii)?
Nie jest tajemnicą, że lubię różne dekoracyjne dodatki. Szczęście w nieszczęściu - nie mam aspiracji, aby były to produkty sygnowane, nabywane za znaczne kwoty. Niewielki koszt sprawia, że z mniejszym wyrzutem sumienia co sezon zmieniam ozdoby na nowe (a uwielbiam to robić). Jeśli coś okazuje się jednorazówką i nie nadaje się do dłuższej eksploatacji (i ekspozycji) wyrzucam bez żalu, ale to zdarza się rzadko.
Staram się pakować drobiazgi w pudła i... no właśnie :happy3:
Wprawdzie mieszkanie mam duże, ale czuję wstręt do zagracania przestrzeni meblami, stąd królują u mnie niewielkie komody i otwarte regały. Muszą one pomieścić księgozbiór, drobną odzież, moje duperelki do robótek...
Zagospodarowałam przestrzeń pod łóżkiem pojemnikami na pościel z Ikei... tam gromadzę moje skarby... szkopuł w tym, że łóżko dostępne tylko z jednego boku... żeby dostać się do tego, co ukryte w głębi, trzeba opróżnić cały przód... albo zdjąć ciężki, skrzyniowy materac :sick:
W rezultacie nie do końca wiem, co tam mam :rotfl1:
Na pewno sporym ułatwieniem jest fakt, że mamy dwie spore piwnice i o ile jedna służy jako kotłownia, druga, o powierzchni kilkunastu m2 jest pomieszczeniem typowo magazynowym. Oczywiście, ma to swoje wady, bo na przykład po ostatnim opróżnianiu wyczystek z sadzy przez kominiarzy, na wszystkim zalegała gruba, czarna warstwa a i sezonowa eksploatacja kotła węglowego, nawet jeśli znajduje się on w sąsiednim pomieszczeniu, nie przysparza czystości... no ale jak się nie ma co się lubi :think:
Ładuję zatem moje skarby w pudła... podobnie jak zabawki dzieci... i tak sobie leżakują...
Pewnie do nich nie zajrzę, ale... sama bardzo żałuję, że nie miałam możliwości grzebać w skarbach przodków ;) może zatem niech moi potomkowie mają tę uciechę? :P
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, ada.krysia, sierika

Gorzatkowo 2015 21 Gru 2015 22:28 #418992

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Gosiu, piękne są Twoje tegoroczne dekoracje, co roku są ładne, ale te dodatkowo takie wesołe, optymistyczne.
Przechowywanie rzadko używanych przedmiotów to trudna sprawa. Ja mam dużo mejsca, bo i strych, i piwnica,
ale to wcale nie jest lepiej, bo czasem trzeba ostatecznie kupić nowe np. lampki na choinkę,
bo znaleźć nie sposb, szczególnie, gdy znajdę na przechowywanie nowe, lepsze miejsce :happy: .
Gosiu, cieszę się, że 'moje' paszteciki-kulebiaczki są już u was tradycyjne :) .
Przed laty znalazłam w gazecie przepis na kulebiak z kapusty i grzybów,
skoro kulebiak, to pewnie z Ukrainy, w każdym bądź razie przepis kresowy.
W naszym regionie piecze się gryczne pierogi i małe kaszaki w cieście drożdżowym,
ale dla mnie są zbyt ... 'zapychające'; ciasto z kulebiaka znacznie smaczniejsze,
nadzienie pieczarkowe smakowite, stąd powstały te moje kulebiaczki.
Pierniki piekłam z wyprzedzeniem, bo mogą poleżć, teoretycznie mogą, u mnie to raczej niemożliwe,
bo małżonek wyjada, z tego wynika, że smakowite. Czy ładne, nieskromnie powiem,że tak :rotfl1: .
A Rudolf jest chyba tego samego zdania, bo taki uśmiechnięty :) .



Gosiu, dziękuję - bardzo sympatyczne buźki mają te Twoje wyroby, czy to renifery, czy aniołki.
Moje, np.aniołki czy lalki są bardziej skrzywione niż uśmiechnięte :silly: , pewnie to sprawa tzn. ręki.
Ty ją do tego masz.
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gorzata

Gorzatkowo 2015 21 Gru 2015 23:24 #418999

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Przepraszam , że tylko tak zdawkowo się wtrącę :-) , ale gdzie znajdę przepis na te pierożki elsiowe?
Dzisiaj zrobiłam choinkę , może uda mi się cos więcej pokazać , ale chyba dopiero w Święta...

Gosiu, pięknie przygotowane mieszkanie do Świąt , moje kompleksy murowane ;-))
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 22 Gru 2015 07:48 #419008

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Elu... poprosimy zatem o przypomnienie przepisu... nie mam pod ręką mojego kuchennego zeszytu ;) a z głowy - nie zaryzykuję, zwłaszcza że robię je tylko raz do roku...
Cieszę się, że Rudi :P znalazł dobry dom na Święta, jak widać na załączonym obrazku, wikt ma zapewniony :rotfl1:
Twoje pierniczki niezmiennie perfekcyjne, moje... na pewno smaczne... sprawdzam regularnie :happy3:

Magda... ciekawa jestem Twojej choinki... artystyczna? Tradycyjna? Czekam z niecierpliwością...
Kompleksy? Nie żartuj... dekoracje i porządek to nie wszystko...
Kuchennie jestem w lesie... ale co to za las, jak nawet grzybów jeszcze nie mam? ;)
Ale właśnie jest po deszczu... więc powinny się pojawić :silly:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 22 Gru 2015 08:22 #419012

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Podziwiam Gorzatkowe nastroje!
Bardzo pięknie przystrojony cały dom, a i choinkowe atmosfery bardzo mi pasują :)
Moja też stoi, z tym, że dziś rano musiałam dokupić światełka na giełdzie :)
Jeszcze tylko gotowanie, jeszcze tylko gotowanie...

Miłego!
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 22 Gru 2015 08:42 #419015

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Ech... światełka :jeez:
Na trzy komplety przygotowane do powieszenia na drzewku, sprawdzone i rozplątane, po mozolnym rozlokowaniu okazało się, że jeden nie świeci, a drugi się zastanawia :evil:
Na szczęście w odwodzie był jeszcze jeden... w najlepszych czasach, czytaj: kiedy kupowaliśmy dwuipółmetrową choinkę, zdarzało mi się ładować na nią siedem czy osiem kompletów po sto żaróweczek... coś się wykruszyła, ale większość jednak trwa przy nas wiernie...

Czekam na zdjęcia Twojego drzewka :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): elsi

Gorzatkowo 2015 22 Gru 2015 09:37 #419022

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Wczoraj mój M. walczył ze światełkami i chyba zwyciężył ;) .
Podam przepis na te moje kulebiaczki, z głowy, ale mam nadzieję, że o wszystkim pamiętałam, w domu sprawdzę i potwierdzę:
Ciasto krucho-drożdżowe:
Pół kg mąki posiekać z kostką masła lub margaryny (25 dag).
W dołek wlać 2 dag drożdży roztartych z 2 płaskimi łyżkami cukru, wsypać szczyptę soli,
dodać 2 jajka i 2 żółtka, 1/3 szklanki gęstej śmietany i zagnieść elastyczne ciasto.
Porada - zawsze na początku odsuwam część mąki na bok i dogniatam na końcu, ile wejdzie.
Ciastem zawijam farsz, jak na pierogi, z tym, że po zlepieniu podwijam końce do zlepienia i kładę "szwem" na blaszce.
Wtedy przybierają kształt malutkich podłużnych bułeczek - wiem, wiem, bardziej gmatwam niż tłumaczę, może fotkę dam:

Smaruję je rozmieszanym jajkiem (błyszczą się) i posypuję część kminkiem (dla smakoszy tegoż)
Piekę je w piekarniku nagrzanym do 180* do zrumienienia, około 15-20 minut, zależy od piekarnika.
Nadziewam zwykle pieczarkami. Podsmażam na maśle cebulkę (np. 3), dodaję pokrojone w kostkę pieczarki (np. 1 kg),
trzeba odparować, aby farsz nie był mokry, przyprawić solą i pieprzem. Nadziewać wystudzonym farszem.
Można też użyć farszu z mięsa, kaszy gryczanej z serem i masłem (kaszaki), ale nam najbardziej smakują z pieczarkami.
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, gorzata, r-xxta

Gorzatkowo 2015 22 Gru 2015 11:11 #419028

  • ada.krysia
  • ada.krysia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 319
  • Otrzymane dziękuję: 137
Według prawie identycznego przepisu na ciasto również robię paszteciki, z tym że u mnie z gotowaną słodką kapustą i w tym roku z pieczarkami, a w latach grzybnych z kapustą i grzybkami. Natomiast uszka robię z samych grzybków /resztki ubiegłoroczne/ i uszka smażone, a nie gotowane. Taki zwyczaj był w moim rodzinnym domu i staram się go dalej kultywować. Przepis podany przez Elsi wykorzystuję również do makowców zawijanych z tym, że dodaję na podaną proporcję mąki 3 łyżki cukru.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): elsi

Gorzatkowo 2015 22 Gru 2015 15:11 #419038

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Elu... dziękuję za przypomnienie receptury :) Twoje kulebiaczki tak kusząco wyglądają na zdjęciu, że już mi ślinka leci :drool:
Z kminkiem - dla mnie obowiązkowo, ale robię też z czarnuszką i z grubą solą...
Krysiu... uszka smażone? Ale najpierw gotowane, a potem podsmażane, czy jakoś inaczej?

Moje świąteczne radości...





Ela i Ania idealnie wpisały się w tegoroczny styl i kolorystykę... pięknie Wam dziękuję raz jeszcze :kiss3:
Widzieliście, jak artystycznie nasza Ania Zielona podeszła do tematu? Zostałam już przez Nią wcześniej obdarowana zestawem fantastycznych, okolicznościowych kart i muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem Jej inwencji, kunsztu i pracowitości! Czapki z głów! :bravo:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.452 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum