Witam wszystkich razem i każdego z osobna, lekko spanikowana, że wyzwanie może mnie przerosnąć. Intencje jednak mam szlachetne, zatem jakbym gdzieś,
tenteges, coś pominęła, to tylko nieszczęśliwy przypadek i zawsze można mnie przywrócić do pionu
Sprostuję najpierw kwestię pierwszej miłości- każda jest pierwsza i żadna nie jest ważniejsza od innych
Pierwiosnki są tylko pierwszą, którą zaczęłam prezentować.
Druga rzecz- szersze plany. Cóż, ja wiedziałam, że tak będzie
Ogród jest od... dawna, tyle, że lata całe był warzywniko-zielnikiem. Jakby to nie zabrzmiało dziwnie, rośliny ozdobne w ogóle mnie nie kręciły. Odziedziczyłam, co prawda, po byłym właścicielu przedogródek z różami i liliami, ale w imponującym tempie doprowadziłam go do ruiny, a potem nicości, co tylko przekonało mnie, że obrałam słuszną ścieżkę- żadnych kwiatów
Zaczęło się zmieniać dopiero koło siedmiu, może ośmiu lat temu, popłynęłam równo i teraz
ogroduję w rozkroku, a nawet w
rozdarciu
Wszystkiego przybywa a z niczego nie potrafię zrezygnować.
Trudno powiedzieć, jak duży jest ogród, bo już dawno wypłynęłam poza jego ramy, upychając zielsko gdzie się da.
Znalazłam takie, dość straszne foty, pokazujące całość ogrodu zasadniczego. Trzeba sobie to złożyć w całość od lewej do prawej
Za nim, na horyzoncie zdjęć, jest łąka, którą próbowałam zaanektować na swoje potrzeby ale rozum mi wrócił i dotarło, że władza człowieka nad naturą jest czysto hipotetyczna. To nie znaczy bynajmniej, że się tam nie pcham- rosną tam różne takie, które się pojawiły a nigdy nie będą w pierwszej lidze, natomiast nie stanowi im nadrzeczna wilgoć: krzewuszki, żylistek, korkowiec, wierzba smocza i trochę róż botanicznych.
Boszsz, strasznie ciężko mi to wszystko opisać tak, żeby było zrozumiałe- umysł mam raczej humanistyczny i pojęcia wschód, zachód&company, tudzież miary odległości powodują u mnie ból między uszami
Poza zasięgiem widzenia jest także tunel foliowy. Nie sugerujcie się tym czymś malutkim, które na fotce występuje- ta szklarenka to tylko oddział pogotowia dla roślin, pomidory, kolejna moja miłość, są gdzie indziej.
cd nastąpi