TEMAT: W cieniu żelaznego kanclerza.

W cieniu żelaznego kanclerza. 24 Sty 2016 18:14 #428321

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1253
  • Otrzymane dziękuję: 1469
Beatko ja też się wpraszam w odwiedziny :) A ciastem się nie przejmuj,zawsze goście mogą zabrać ze sobą ;)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W cieniu żelaznego kanclerza. 24 Sty 2016 18:19 #428323

  • ursulka
  • ursulka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 207
Lelumku-polelumku, Beatko Miła
Toż czyta się Ciebie jak najlepsza opowieść! Podpisują się obiema rękami - pisz!

Szerokie plany mi się podobuja bardzo i mam miłe skojarzenia z ostatnim programem ogrodniczym w TV. Otóż pan Anglik Rozczochrany (nie pamiętam jak się zwie) przedstawiał francuskie ogrody warzywne, bujne soczyste i rozczochrane. I tak mi się właśnie widzi Twoje lelumpolowe pole.

A z innej beczki, to się uśmiałam w duchu, bo tacy latyfundyści jak Ty - wielbią maluchy (w sensie prymule), a takie małoobrazkowe ogrodniki jak ja (ogród miejski, działka z domem 720m2)- wielbią drzewiszcza!
Zielonym do góry!
Ogród Ursulki
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 24 Sty 2016 22:25 #428451

  • aleksandraW
  • aleksandraW's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 611
  • Otrzymane dziękuję: 243
Dobry wieczór, Lelum-polelum.

Ogrodowe widoki wspaniałe!
A zaintrygowało mnie coś jeszcze - siedzę sobie teraz cichutko w jednym z kątków wskazanego przez Ciebie trójkąta i zastanawiam się, dlaczego nazwałaś go "bermudzkim"? Ciekawi mnie to tym bardziej, że ów trójkąt darzę szczególnym sentymentem...

Serdecznie pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 24 Sty 2016 22:35 #428456

  • colli28
  • colli28's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 150
  • Otrzymane dziękuję: 31
Późna już pora ale miło było pozwiedzać :)
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 13:05 #428564

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
Jeśli chodzi o przychodzenie z opóźnieniem , to co do jednego się tylko zgodzę : faktycznie , musieliśmy trochę na Ciebie tu poczekać, ale jak dla mnie – warto było. :bye:

Na szczęście czasy poczty konnej z okresu Bismarcka mamy za sobą, posty przychodzą natychmiast , więc skoro tylko zechcesz podzielić się myślą , czy obrazem to cieszyć będziemy się od razu.

Intrygujący wstęp. :coffe: Zaczęłaś od zataczania szerokich kręgów – okolice, perspektywy pól, lasów, zakola rzeki, mignęłaś ciepłym, pachnącym różami kadrem ogrodu, żeby dojść do maleńkich, pierwiosnkowych płatków. :flower2:

A co do drogi i celu…

Pięcioboistka amerykańska – Marylin King – w swoim programie treningu miała taką tezę mówiącą, że
„jeśli masz zapał i działasz, a nie masz wizji , osiągniesz to , co chciałeś, lecz stwierdzisz , że to niewłaściwy cel.”

Jak dobrze, że ogród nie jest wyzwaniem olimpijskim i dużej części z nas mogą wystarczać jedynie zapał i działanie. :)
Ostatnio zmieniany: 25 Sty 2016 13:08 przez Firletka.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 16:15 #428600

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Witam wszystkich miłych odwiedzających w nowym dniu, dżdżystym, szarym i ogólnie przypominającym mężowską skarpetę, która utknęła pod kaloryferem. Czuję jednak, że jest to już skarpeta wiosenna :lol:

Elsi, kusicielko, ja na razie udaję, że wątków sprzedażowych nie widzę :happy4: Irysy syberyjskie pasjami lubię ale na łące, zwanej w odwecie za moje trudy obleśną, one nie dają rady. Za duża konkurencja zielska przeróżnej maści, w dodatku ziemia zbita, w dużej mierze ilasta- nie jest to coś, co pieszczochy lubią najbardziej. Od rzeki ciągnie tylko latem, co jest rozkosznie miłe i kojące, szczególnie w obliczu ubiegłorocznych temperatur, zimą bliskość cieku raczej łagodzi mróz. Ciągnie za to wilgoć ale cóż, dajemy radę :)
Kryzysowa, no daj spokój, przecież to dopiero zalążek kolekcji, nie wymiękaj :rotfl1: I tadamm, nikt nie zna całego mojego ogrodu ze szczegółami, bo to moja pierwsza akcja ekshibicjonistyczno- masochistyczna ;)
Ursulko, zapewniam Cię, że nie jestem wolna od gigantomanii. Jakby ktoś wymyślił prymule drzewiaste, na pewno musiałabym je mieć.
Firletko, wiem, że późno ale trudno opuszcza się ludzi i miejsca... A jak już się człowiek zdecyduje, to potrzebuje trochę kuracji sanatoryjnej na, jak to nazwała Ursulka u siebie, emigracji wewnętrznej.
Aleksandro, pojęcie trójkąta bermudzkiego stworzyłam tylko na osobisty użytek, nie jest terminem obowiązującym ;) Dla mnie, to zawsze było miejsce, z którego chciałam się wyrwać, z czasem tylko przybywało powodów ku temu. Za dużo ludzi w ogóle, za duże stężenie zakonserwowanej w swoich racjach i zwyczajach katolickiej polskości, powiązanej rodzinnie z dziada pradziada... Presja. Obowiązek. Tradycja. I do tego nad morze daleko ;) Czasem tęsknię do konkretnych miejsc ale byłam tam ostatni raz ponad dwadzieścia lat temu, więc pewnie ich już nie ma. Na swoją obronę mam fakt, że urodziłam i wychowywałam w Oświęcimiu- nie jest łatwo żyć lekko, gdy sześć milionów patrzy na człowieka.
No, to się naprodukowałam... Czas na coś z zupełnie innej beczki ;) Aleb-azi miała dobre skojarzenia z różami ale królewny muszą poczekać. Dziś kolejna miłość- bodziszki.

bodziszek żałobny "Album"

oa6VaPrVi5KU1rJHMX1.jpg

No i pięknie... Chyba zapomniałam jak się to robi :club2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edulkot, Krzysia, aleksandraW, Łatka, zanetatacz

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 16:47 #428606

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Beatko, ale rusz się czasem troszkę po za swoje opłotki i pokaż co nie co w wątkach ogólnych. Namawiam Się serdecznie, bo wiem, że masz co pokazać, a i umiesz to zrobić.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 16:54 #428608

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Nie, jednak doktorek na A. dziś w odwrocie- udało się.

Ze wszystkich żałobnych, które mam, biały lubię najbardziej. To prawdziwy dżentelmen, zawsze elegancki, wyprostowany, nie rozpycha się łokciami i hmmm... nie strzyka potomstwem na odległość.

DSC00143.jpg


Zgrabniutka jest także "Margaret Wilson", przynajmniej na razie

pY1R5jA3CUSFtx3vJX1.jpg


Natomiast taki żałobny "Springtime"... Najbardziej go lubię w wersji bez kwiatów, wtedy pięknie widać ciemne przebarwienia na liściach. Jak już zakwitnie, wyłazi z niego burak :blink:

DSC00131.jpg


Żałobny "Lisa" jest podobny do "Springtime", tylko przebarwienia na liściach ma jasne.

CJT1TUrJGkaJnIeaEX1.jpg


Bodziszki Renarda są świetne w kompozycjach. I bonusowo się przebarwiają na jesienią!

Geranium renardii "Philippe Vapelle"

Llia2c8wiqaCynUagX1.jpg


Geranium renardii album

d15Ttrw9P8wpqnpBPX1.jpg
DSC00167.jpg


bodziszek leśny "Mayflower"

aOUoomvXY1zcOWNIZX1.jpg
rnpqhVhOj81Xr1JsFX1.jpg


bodziszek popielaty "Ballerina"

eEQP2zLPibndAaUtJX1.jpg


cdn
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Amarant, edulkot, inag1, Krzysia, zanetatacz

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 17:06 #428612

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Emalio droga, obiecuję się udzielać ale wiesz... To mój pierwszy osobisty wątek. Absorbuje mnie, tym bardziej, że chciałabym jednocześnie odwiedzić wszystkich moich gości, zobaczyć, co u nich w trawie piszczy.
Czasu mi trza na osadzenie się w rzeczywistości forumowej, ot co.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 17:27 #428616

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
No to trzymam Cię za słowo..
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 17:56 #428621

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Biały bodziszek żałobny podoba mi się bardzo, pewnie dlatego, że go nie mam ;) i taki elegancki jest, mam za to Samobor [Samobor? dotąd myślałam, że on Sambor :dry: ] , a ten - jak wiadomo - płodny wielce, dzieci ma bez liku.
Na mojej łące też chwasty atakują, pomiędzy irysy kładę kartony i sypię trawę z koszenia.
Pytałam o chłód od rzeki, bo u mnie majowe przymrozki pełzają zwykle z tamtej strony.
Okres pomiędzy wątkiem tam i tu nazwałam kwarantanną :rotfl1: , nie miałam wówczas ochoty na witrualną aktywność, aż w pewnym momencie potrzeba ekshibicjonizmu przezwyciężyła :silly: .
Trafiłaś z otwarciem wątku w takim martwym ogrodowo okresie, że się od nas nie odpędzisz,
bo nowy, mało znany ogród, to na początku taki news ... a potem .... wciąga jak ulubiony serial ;) .
Oświęcim, to Oświęcim, ale za to góry w pobliżu, królowa Beskidu czyli Babia Góra,
skąd widoki piękne; daje to takie poczucie wolności, że dopiero przypomnienie o braku skrzydeł przywołuje do rzeczywistości :fly: .
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 25 Sty 2016 23:00 #428769

  • aleksandraW
  • aleksandraW's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 611
  • Otrzymane dziękuję: 243
Dobry wieczór, Lelumpolelum.

Pomyślałam, że może miałaś jakieś wcześniejsze przeżycia ze znikaniem przedmiotów w katowickokrakowskobielskobiałej czasoprzestrzeni...

Każdy ma swoje własne życiowe doświadczenia i swoją własną wizję świata. Wspomniany trójkąt ma sporo wad (niewątpliwie ciasno tu - uwarunkowania historyczne zupełnie inne niż na Pomorzu), ale dla mnie jest nieomal magiczny... Pod wieloma względami. Fakt, do morza daleko, natomiast góry są całkiem blisko!

Serdecznie Cię pozdrawiam i z wypiekami na twarzy kibicuję realizacji Twoich marzeń!
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 26 Sty 2016 18:26 #428977

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Olu, nie, przedmioty mi nie znikały, może oprócz kasy ale ta wciąż lubi znikać :crazy: Chodziło mi raczej o duszę.
Elu, wiem, że Babia, Beskidy w ogóle ale to było chyba za blisko :club2: Często tam jeździliśmy i, prawdę mówiąc, jako dziecko głównie się tam nudziłam jak mops a potem już było tylko gorzej. Może dlatego, że moi rodzice też są wielbicielami jezior i morza i nie mieli mocy, by mnie górami "zarazić". Ssam fakt, że opuścili O. wkrótce po mnie i powędrowali w górę mapy :)
Bodziszek Samobor zawsze wydawał mi się podejrzanie podobny do Springtime i nawet nie miałam pokusy- jeden taki "dzieciorób" wystarczy. Biały za to powoli się rozrasta, nawet się zastanawiałam, czy nie podebrać mu wiosną trochę korzeni i nie próbować rozmnożyć tym sposobem.
Dziś jakiś taki nastrój ... barowy. Zmajstrowałam ostatnio nalewkę na cukierkach- kukułkach i już dwa razy przeszła mi przez głowę myśl o degustacji ;)
Na poprawę humoru dziś coś od sasa do lasa.
DSC00018-2.jpg
DSC00108.jpg
DSC00110.jpg



DSC00044.jpg
DSC00045.jpg


DSC00067.jpg
DSC00134.jpg


DSC00017.jpg
DSC000451.jpg


Idę teraz napaść oczy widokami w innych ogrodach :)
Ostatnio zmieniany: 26 Sty 2016 18:28 przez lelumpolelum.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka, chester633, piotrek_ns, Amarant, edulkot, inag1, Krzysia, aleksandraW, Gosia352, Łatka, zanetatacz

W cieniu żelaznego kanclerza. 26 Sty 2016 18:42 #428992

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Różana to ja nie jestem ale zaczynam trochę od mało wymagających dzikusów. Zachwyciła mnie Twoja piękność z ostatniego zdjęcia :woohoo: , możesz coś o niej napisać :hearts:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 26 Sty 2016 18:42 #428993

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
Ooooch, lilie :hearts: :hearts: :hearts:
Prócz oczywistego ostatniego zdjęcia - czy dobrze dostrzegłam w tle krokosmii długie trąbeczki longiflorum?
Dyskusja: góry czy morze przypomina tę sławną "o wyższości świąt Wielkiej Nocy"... ;)
Jak dla mnie zdecydowanie najgorszym wyborem jest wielkie miasto, w którym tkwię jedną nogą, dlatego zazdroszczę Ci otoczenia tak tchnącego spokojem.
Nie wiem, czy odbierzesz to jako komplement, ale ogrody podobne twojemu znam właśnie ze Ślaska (albo Zagłębia) - bujne i użyteczne.
Więcej lilii?
Ostatnio zmieniany: 26 Sty 2016 18:43 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 26 Sty 2016 20:27 #429045

  • aleksandraW
  • aleksandraW's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 611
  • Otrzymane dziękuję: 243
Dobry wieczór, Lelumpolelum.

Kasa to chyba znika wszędzie. Niezależnie od położenia geograficznego!

Wszystkie rośliny masz śliczne - dorodne i wypieszczone. widać, że odwdzięczają się za troskę.

Serdecznie Cię pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 27 Sty 2016 14:37 #429229

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Twój ogród to "Tajemniczy ogród" według mnie w każdym zakątku znajdziesz coś nowego...Od rodzaju kwiatów ich kolorów :jeez: może rozboleć głowa a róże co po ścianie się wspina, już widzę na mojej nowej pergoli przy oczku ;)
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 27 Sty 2016 18:36 #429293

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Witam miłych gości :)
Edyto, ta, która lezie po dachu to "Paul`s Himalayan musk" i od razu cię uprzedzam, że trzeba mieć do niej stalowe nerwy. Zielonym rośnie jak wściekła i przez cztery lata głównie krążyłam koło niej "cała zbroczona w krwi, oczy mówiły mi, że nadeszła chwila rozstaniaaa..."Jakoś przetrwałyśmy, ona i ja i na zdjęciu jest jej pierwsze kwitnienie. W każdym razie- z daleka z potworem od przejść i ścieżek!
Wiesiu- piku, na ostatnim zdjęciu jest Mozart. To doskonały wybór dla nie- różanych, bo róża jest w zasadzie zupełnie bezobsługowa. Jedyne, czego wymaga, to kopczykowania jesienią i rozgarnięcia kopca wiosną. Nic jej u mnie nie żre, mszyce się nie imają, obcinanie przekwitłych kwiatów można sobie odpuścić, bo nie szpecą, są zresztą niemożliwie trwałe.
Tu zdjęcie kwiatów z bliska
DSC00097.jpg


Ta róża sprawiła, że zakochałam się w piżmówkach :) Ma urok dzikuski ale w odróżnieniu od róż botanicznych, kwitnie w zasadzie non-stop. Kwiat jest bardzo trwały, niewrażliwy na pogodę, po przekwitnieniu wiąże drobne owoce, tymczasem na młodszych gałązkach dopiero zaczyna się pokaz. To jest róża wyprowadzona przez Lamberta, dosyć dawno temu, w czasach współczesnych piżmówkami zajmował się Lens i jego "Guirlande d`amour" mój Mozart ma do towarzystwa.

DSC00099.jpg


Wiadomo, że w beczce miodu zawsze się łyżka dziegciu znajdzie... Niektórzy twierdzą, że te róże lekko pachną- ja nic nie czuję a węch mam przeciętny. Druga rzecz: jeśli znów nadejdzie zima taka, jak kilka lat temu, moje piżmówki prawdopodobnie wystartują od kopca.Ale cóż, nie one jedne, za to, jeśli przeżyją, pokonają kryzys szybciej niż reszta :drink1:

Łatko, dobrze dostrzegłaś :) To mieszańce longiflorum. Nie byłam pewna, jak zniosą zimowanie i posadziłam je do donic.W sumie, nie był to zły pomysł, bo były blisko i za każdym razem, gdy wyszłam na taras, mogłam się cieszyć ich pięknem i zapachem.
Specjalnie dla Ciebie
Longiflorum White heaven

DSC00141.jpg

Longiflorum Pink heaven
DSC00145.jpg


i obie razem

DSC00011-2.jpg


przy okazji znalazłam jeszcze Big Brother z kwiatem malwy dla porównania wielkości

DSC00081.jpg


Przy okazji, jak tak sobie przeglądam zdjęcia, dochodzę do wniosku, że nie od rzeczy byłoby w sezonie jednak wcześniej wstawać :club2: Zanim wyjdę, to już jest za gorąco na focenie, potem czołgam się w pyle, dopóki meszki nie zaczną żreć...Nie chce mi się wracać do domu i odkrywam, że przecież miałam robić zdjęcia! Tyle, że jest już za mało światła :drool: Trzeba będzie tę Beatę zdyscyplinować, może prowadzenie wątku będzie dla niej bodźcem :wink2:
Coś tam jednak się znalazło do pokazania i podniesienia zimowego morale.

DSC00053.jpg
DSC00132.jpg


DSC00070-2.jpg
DSC00124.jpg


DSC00006-2.jpg
DSC00203.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, chester633, anabuko1, Amarant, edulkot, inag1, Krzysia, broja, Łatka, zanetatacz


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.628 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum