TEMAT: W cieniu żelaznego kanclerza.

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 19:45 #457337

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Borsucze włości oferuja niezłe doznania.....u mnie tez pada ale dopiero od godziny, przedtem słońce szalało.....
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 19:51 #457345

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Aniu, nie pan hrabia ale jakiś nawiedzony nauczyciel, tak że teges :) Mnie się też najpierw skojarzyły z obrazkami, dziewczyny rzekły "kopytnik", a wczoraj to już sama nie wiedziałam, co myśleć, jak zobaczyłam to wzmożenie cosia. Trzeba go przyłapać na kwitnieniu, ot co :) Zawilca wyskrobałam ale jedno kłącze tylko, miejmy nadzieję, że się rozrośnie, bo pewnie jak pojadę następny raz (tym razem z porządnym szpadlem a nie łopatką)to już nie rozpoznam, który to. Wiosną kolor żółty jest dopuszczalny a ten zawilec to, powiem pani, wybitnie roześmianą miał paszczę, nawet latem bym go z łóżka nie wykopała :happy4:
Co z tymi martagonkami? Powinny już być, skoro mój jeden jedyny na zimnym Pomorzu już widać. Może go krety podkopały, wpadł głębiej i się spóźni? U mnie szachownice perskie wyszły dwie (już się podzieliły, diablice, mając w nosie kwitnienie), trzecia pokazuje czubeczek a czwartej wcale nie widać i korci mnie, żeby paluchem... Ale nie doradzam takich rozwiązań, poczekaj, może jednak się zbiorą :hug:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 19:54 #457346

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Ewuś, u mnie też było słońce ale mi się zachciało sajgonki robić :hammer: A jak wylazłam to też głupio, bo do foliaka i tam się wzięłam za pikowanie a jak skończyłam, to tadammm, wicher, czarne chmury, zadyma na całego i ogólnie znaki na niebie (konkretnie znak środkowego palca) i teraz sobie pada w najlepsze :mad2:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 20:07 #457354

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Gotowanie w taki czas to strata ale co zrobic jak jeść chce się rodzince...... :mad2: , powiedzeć im, że dostaną cóś jak będzie lać? :rotfl1: , wiosną to jeszcze ale latem gdy 2 miesiące bez deszczu.....? , nie narzekajmy, ciągle coś sadze, sieje, przesadzam więc "automatyczne" opady odciżążaja kręgosłup, stary kręgosłup.... :tongue2:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 21:26 #457433

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Dzisiaj nie gotowałam więc mogłam cały dzień grzebać w ogrodzie :flower: takie dni kocham :dance:

Beatko z tymi opuszczonymi ogrodami masz fajnie, tyle skarbów tam rośnie, nic tylko przenosić do własnego ogródka :garden1:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 22:16 #457474

  • IwOnagn
  • IwOnagn's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 335
  • Otrzymane dziękuję: 488
Witam Gospodynię :flower1: . Wątek przeczytałam od deski do deski i zostaję na dłużej. Ogród klimatyczny, perełek roślinnych bez liku, zwierzącia przecudne, nic więcej mi nie trzeba, pozdrawiam serdeczmie. No i jeszcze zachodniopomorskie - tyle , że drugi koniec. Ja mam 20 kilometrów do innej siedziby Bismarcka, a z miasta w którym mieszkam skradziono przepiękny jego pomnik w czasie II wojny św.. kręcil się chłopak i po mojej okolicy, psy kochał i to wystarczy. Będę zaglądać, pozdrawiam. :bye:
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2016 22:17 przez IwOnagn.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 16 Kwi 2016 22:38 #457486

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
edulkot wrote:
Beatko z tymi opuszczonymi ogrodami masz fajnie, tyle skarbów tam rośnie, nic tylko przenosić do własnego ogródka :garden1:
No właśnie... :lev: Szłaś i przypadkiem się do butów przyczepiło... Ale to jeszcze nie teraz ;) Ja o tym niby-kopytniku, na pewno nie kopytniku.
Obrazkowate zdecydowanie, jakaś arisema?
Pomyśleć, że nam się wydaje, świat na wyciągnięcie ręki, sprowadzamy rośliny, skąd zechcemy, a kiedyś jakiś miły, niemiecki ogrodnik albo nauczyciel, czasem to się tak splata ;) , też tak pomyślał, ze może :rotfl1:
Nie ma znacznika? ;)
Dobrze, że bibliotekę często odwiedzasz, duże szanse, że kwitnienia nie przeoczysz :)
Wiośni się u Ciebie pięknie :)
Śmiało z tym paluchem do szachownic ;) , acz ostrożnie ;)
Najgorsza wiedza jest lepsza niż niewiedza ;)
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 17:19 #457887

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Hej, dziewczyny, co się robi ze zdjęciami, które znikły? NASA wzywać, czy już nic nie pomoże, bo przepadły na amen?
Sierika, żeby to jeszcze rodzinka chciała jeść ale mnie osobiście dopadła chętka :happy4: Teraz, jak zostaliśmy sami, to luzik z domowymi obowiązkami. Co do kręgosłupa, jakoś na odwrót mam, póki się kręcę, wszystko działa a po wczorajszym i dzisiejszym deszczu jedno skrzypienie ;)
Majeczko, tych ogrodów, niestety, nie jest dużo a jeszcze cały czas ubywa :mad2: W tym roku, jeśli się odważę, chcę iść do jednej pani z sąsiedniej wioski. Ona ma ogródek przy domu, bardzo skromniutki ale taki wychuchany :hearts: Strasznie to nie po drodze jest do czegokolwiek, nijak przypadkiem się nie da przechodzić... Może rowerek wezmę i łańcuch spadnę w pobliżu? Mam wrażenie, że tam poniemieckie różyce są- może jakaś wymianka... :idea2:
Witam, Iwonko- prawie ziomalko :) W Twoich okolicach jest chyba dawna siedziba rodu Kanclerza, że tak powiem, kanclerskie gniazdo :) Psy chłop lubił, Polaków podobno zdecydowanie mniej ale jak tak sobie patrzę, co się dzieje wokół, to ja go nawet rozumiem ;)
Marta, obrazek jak byk :) Nawet się w którymś momencie podjarałam, że tulejnik, w końcu w Przelewicach jest, nie? Ale to byłoby za piękne a przede wszystkim, najpierw by kwitł a potem liściował. Ostatnio się skłaniam ku obrazkom plamistym, bo podają w źródłach, że mogą być bez plam ;)
Do butów to się tam wszystko przylepia oprócz tego, co by człowiek chciał - błoto aż mlaska!
Paluch w szachownicach był - żyją ale co to za życie? Metodą palpacyjną stwierdzono jednak całkowity brak anemonów blanda, no i kit im w oko. Chociaż ładny kolorek miały mieć... App. ostatnio w miescie stałam sobie, patrzyłam na kawki i przyszło mi do głowy, że taką jedną to bym mogła w ogrodzie mieć - takie mają oczka niebieskie :hearts: I wczoraj patrzę, siedzi taka na czarnym bzie i łypie lazurowo. Może trzeba było skorzystać z okazji i coś innego zamówić? Ale kto mógł wiedzieć, że to TEN moment :evil:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 17:32 #457888

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Ano, Beata, przeprowadzka zawsze kosztuje, one gdzieś tam w kosmosie fruwają. Hiacynta próbuje je odzyskać, ale czy się uda zobaczymy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lelumpolelum

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 18:11 #457893

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Mi znikło 6 stron zdjęć ;) , co zrobić, czekamy :whistle:

Sąsiadki ogrodniczki się nie bój, jak powiesz, że Cię zachwyca jej ogródek, a to przecież prawda, myślę, że ciąg dalszy potoczy się sam :lol:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 19:25 #457926

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Moje już są, mam nadzieję, że Twoje też, Marta :) Sąsiadki się nie boję, jej męża chyba trochę ;)
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 21:16 #457997

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
lelumpolelum wrote:
patrzyłam na kawki i przyszło mi do głowy, że taką jedną to bym mogła w ogrodzie mieć - takie mają oczka niebieskie :hearts:
Czyli przez te oczy niebieskie, niebieskie oszalałaś? :rotfl1: Jestem po dwóch dniach słuchania disco polo, sąsiedzi na działeczce nie mają litości ;)
Tylko tym można tłumaczyć, że w TYM momencie nie pomyślałaś innego życzenia :lol:
A jakie byłoby to właściwe? ;)
Anemonów blanda to i ja nigdy po sadzeniu nie stwierdziłam... Ubiegłej jesieni też kupiłam, bo tanie były ;) Tanie anemony nornice jedzą? :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 21:57 #458024

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Marta, myślę, że to nie nornice, tylko Obcy z Pasa Oriona :happy4: Moje, nauczona smutnym doświadczeniem, posadziłam w koszyku i co? Nie ruszane było- wyparowały po prostu, do tego potrzeba wyższej niż ludzka, technologii :eek3:
Tak myślałam, co by to mogło być za życzenie i w każdym wcześniej czy później dopatrywałam się haczyka... Może i dobrze, że nie wiedziałam, że to TA chwila, bo jakbym zaczęła kombinować, to nawet kawki bym się nie doczekała ;)
Sąsiadów współczuję, u mnie, szczęście w nieszczęściu, zimno - towarzystwo wciąż baluje po chałupach :dance: Swoją drogą, jak to jest, że zawsze się mieszka wśród ludzi, którzy mają niewłaściwy gust muzyczny? To też jakieś prawo Murphy`ego?
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 22:13 #458043

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ja mam takich dwóch sąsiadów :devil1: i mieszkam tu na stałe, to kto ma gorzej :devil1: ?

A przypadkiem te anemonki to nie w Biedronce kupowałyście? Bo tam faktycznie były tanie, ale suchutkie straszliwie :silly: , porównywałam z kupowanymi w OBI, które pięknie powychodziły i nawet w odmianach, znaczy jednej :happy3:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 22:16 #458047

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Chyba dobrze, że nie wiedziałaś, że to TEN moment, bo nuż miałabyś tę 6 w totaka
i nie chciałabyś już tu z nami gadać :rotfl1: .
Tajemnicza roślina w końcu przestanie być tajemnicza, ale duża urosła, już masz ją u siebie ? :happy: .
Zauważyłaś podagrycznika w tych zawilcach ?, uważaj, bo zawleczesz do ogrodu następną bombe witaminową,
tylko na to nie trzba chuchać i dmuchac jak na ten kubański szpinak [smakowity ?].
Sagonek ci się zachciało a chwaliłaś się, że gospodani z Ciebie żadna,
ja niby taaaka gospodyni a sajgonek nie umiem ;) .
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 22:37 #458059

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
W całej mojej ogrodniczej karierze tylko jeden jedyny raz zakwitły mi anemony, ale to było bardzo, bardzo dawno temu, i choć sadziłam potem kilka razy nic z tych nasadzeń nie wyszło ;)
To kawki mają niebieskie oczy :ohmy: ale i tak bym jej nie chciała, jeszcze by mi się w kominie zagnieździła i ekolodzy nie pozwolili wyburzyć domu :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 22:38 #458060

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Marta, zabij, nie pamiętam, skąd one :happy4: Ale Biedrony nie wykluczam. I heloł, też mam sąsiadów na stałe :)
Elsi, rozważałam szóstkę, myślisz, że nie? Oceniłam zamęt, jaki by uczyniła w życiu naszym i dzieciaków i uznałam, że nie chcę brać za to odpowiedzialności ;) A gadać to dopiero bym gadała, gdzie bym miała niby te wszystkie cuda na kiju pokazywać, których bym nakupiła :happy: Podagrycznika nie zauważyłam, taki typ to u mnie stały element otoczenia, wtapia mi się... Wydłubałam tylko jedno małe kłącze, pojedyncze drewienko, że tak powiem, obcych tam nie ma :) Zdrojek jest pyszny, nawet kiedy kwitnie, choć zapach kwiatów jednak słabo się komponuje z winegret, lepiej go opędzlować wcześniej :P Ja jestem żadna gospodyni w tym sensie, że dzikus jestem, nienawidzę tych ceregieli z podawaniem, tego, czego się oczekuje od pani domu, że przyjdzie, zapyta: kawa? ciastka? Gotować kiedyś bardzo lubiłam, teraz przechodzę chyba okres zmęczenia materiału ;) Kiedy do męża przyjeżdżają koledzy, mówię "dzień dobry" i znikam B) Chłopa mam dorosłego i wie, gdzie co jest.
Sajgonki akurat łatwe są, bo papier ryżowy nareszcie sprowadzają na poziomie :)
Czy mam u siebie tajemniczą roślinę? Hmmm.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 18 Kwi 2016 22:41 #458061

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Majuś, właśnie niebieskie mają, całkiem niezwykłe, taki zimny błękit :hearts: U mnie była tylko ta jedna, zamówiona, sama chyba gniazda w kominie nie zrobi...
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.407 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum