TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Maj 2018 00:57 #609686

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
Iwonko, ależ doskonale Cię rozumiem - i ani przez chwilę nie posądzam Cię o jakąkolwiek złośliwość. Przeciwnie, miło mi, że osoba mająca tak wspaniałe kwiaty - i niewątpliwie dobry gust :P - zagląda do mnie często. Po prostu - daję sobie prawo do pewnej autoironii i do małych żarcików - mam nadzieję, że nie odbieranych jako zbyt uszczypliwe. :hug:

Grażynko, rzeczywiście miałabym zajęcie do mrozów, gdybym chciała wyłamać wszystkie przekwitłe kwiatostany :lol: . To niemożliwe - sama widzisz, jakie wielkie smoki mi porosły, w dodatku , jak nie raz pisałam, na ostro nachylonej skarpie. Żadnej drabiny nie przystawisz. Natomiast tak, obrywam - z malców, jak mam zapał i czas, to i ze średniaków - by się nie wysilały zbytnio, Nie jestem zwolenniczką wydawania na świat dzieci - przez dzieci.
Znowu jestem w górach - ale jeszcze kilka obrazków miejskich.

Moja wielka radość i duma - mekonops bukwicolistny, zaraz się rozwinie w błękitne maczki





Niestety jeden, najwyższy kwiat został zbyt spieczony przez słońce, mimo iż rośnie w dość głębokim cieniu; trzeba bardzo pilnować, by zawsze miał wilgotną glebę - a to teraz trudno... :crazy:

Odnalazła się Fioletowa Ela - przesadzona i zapomniana, dokąd. Była uprzejma zakwitnąć choć jednym kwiatkiem...
Powojnik wielkokwiatowy Violet Elizabeth



Wznowił kwitnięcie The Vagabond



Kwitną późne piwonie, przeważnie drugi - trzeci rok u mnie. Coral Charm znowu się nie wysilił - jeden kwiatuszek.



A z tych skromnych kwiatuszków jestem szczególnie zadowolona - rozsada z mojego parapetu. Cynie przypominają mi ogród mojej mamy, mam do nich duży sentyment. Ta odmiana jest niziuteńka, ale kolor i tak przyciąga wzrok. Idealna, jeśli ktoś chce mieć jednolite obramowanie rabaty w kolorze płomieni.




Zapraszam też wszystkich moich Gości do wątków liliowych - już tam się dzieje. A lilie -ach, lilie są najpiękniejszym dziełem stworzenia :hearts:
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 13:46 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, broja, grula, dana581958, CHI, Zibi77, Carmen, Grazka2004


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Maj 2018 13:12 #609759

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3196
Aniu dziękuję :hearts: Jak ja zazdroszczę Ci tego mekonopsa :oops: (oczywiście pozytywnie :happy4: )
Zielono pozdrawiam Iwona
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 13:12 przez Carmen.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Maj 2018 23:27 #609914

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
Iwonko, mekonopsa zazdrościsz mi bardzo słusznie, gdyż dostałam go od bardzo przystojnego Fina, w dodatku raczej niezbyt skorego do zasypywania kobiet kwieciem :lol:
Na razie chucham na niego i dmucham (na mekonopsa, nie na postawnego Skandynawa), jeśli - z łaski Niebios - rozrośnie się, może się i podzielę z jakąś sympatyczna mi osobą;)
Będąc do jutra w górach mogę mieć tylko nadzieję, ze obficie podlany przed wyjazdem nie stał się suszką.
W Karkonoszach szał różanecznikowy minął, zostały do oberwania przekwitłe kwiatostany, przynajmniej u maluchów. Róż jeszcze nadal nie ma (choć już w blokach startowych). Co jest?
Dopiero teraz zakwitła glicynia Amethyst Falls. Szał to nie jest, ale ubiegłej wiosny były 2 kwiatki, teraz - 5, więc znaczny progres :lol:





Odbija też chyba przemarznięta "zwykła" glicynia, nie trzeba zbyt szybko stawiać kreski na tej naprawdę żywotnej roślinie.
Rozkręcają się piwonie. Karl Rosenfeld już opadł, kwitnie Buckeye Belle



Zaraz dołączy ta



Pierwsze "wiejskie" powojniki - mój ulubiony Clair de Lune, tu wyszedł zbyt niebiesko, jest srebrzysty z tchnieniem błękitu



oraz Voluceau



Na pożegnanie sezonu - azalia wielkokwiatowa Sarina :flower1:

Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 23:28 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, grula, Zibi77, Carmen, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Cze 2018 15:52 #610238

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
No to jestem "z krótką gospodarską wizytą" w mieście. Do wieczora (tak sobie potrafię życie skomplikować :silly: )
I dobrze, bo zapowiedzianego deszczu ani chu chu, znaczy - w pewnej chwili rano miałam wrażenie, jakby ptaszek robił mi na głowę siusiu, i po wszystkiem :blink: No to łap za wąż, hortensje, zwłaszcza nowe nabytki, zdążyły zemdleć, to samo z dosadzonymi niedawno jeźówkami, choć powinny być odporne. Odporne, czy nie - jak się nie ukorzenią dobrze, wodę lać trzeba.
A jak się już wzięłam za ten wąż, to jakoś od razu widzę, że się trzeba schylić po chwasty czy resztki cebulowych, coś przyciąć, coś podwiązać - sami wiecie... Parę(naście) zdjęć mimochodem też zrobiłam - zapraszam do wątków liliowego i różowego :lol: , tu tylko resztki, co tam nie pasują.

Miejsca po tulipanach i narcyzach opanowały eszolcje - krople optymizmu w ogrodzie



Doczekałam i ja innych niż brzoskwiniolistne czy skupione dzwonków - dzwonek kropkowany, Campanula punctata Kent Belle; jak już sie "zabrały" od razu stworzyły bujną kępę






Nieodmiennie podoba mi się moja "ciemnoskóra" dalijka tarasowa - naprawdę nikt jej nie zna? Tylu ekspertów?




Inna ozdobą letniego tarasu sa moje hibiskusy - nonamy niestety :( , kupione dwa lata temu w Tesco z dosłownie jednocyfrową kwotę. Mam trzy rodzaje - ale widzi mi się, że to nie koniec :silly:



Po wystawieniu na działanie odpowiedniego dla gatunku słońca cytryna otworzyłą na razie tę gwiazdeczkę - liczę na więcej, choć nawet ten jeden malutki kwiatek pachnie oszałamiająco.



warto wstawiać zdjęcia - dopiero przyglądając się powiększeniu zauważyłam, że kwiatek jest jednak dziewczynką :dance:
Chyba zabawię się w hm, stręczycielkę :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Dorota15, grula, Zibi77, Carmen, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2018 13:59 #610518

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Upał taki,że siedzę w ogrodach i kombinuję.Co u kogo zobaczę to zaraz trybiki w głowie pracują. Na szczęście odpocznę od swojego na kilka dni i jak wrócę to "głupoty" wyjdą mi z głowy bo na kolana przed chwastami padnę.I tu Aniu mam pytanie do Ciebie bo...widziałam w sklepie jaśmin nagokwiatowy. Już trzymałam w ręku ale myślę, zapytam Anię czy muszę mieć dla niego dużo miejsca żeby ewentualnie kupić i posadzić. Jutro będę w mieście....kupić ? :jeez:
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2018 17:00 #610561

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
Olu kochana - jasne, że kupuj. Jaśmin nagokwiatowy jest świetny.
On kwitnie wtedy, gdy jest okropnie, buro, zimno, a tu bach - złote gwiazdki.
Potrzebuje tylko dodatniej temperatury - i może troszkę słońca, by rozwinąć pąki. Nie jest w ogóle wymagający glebowo, nawozem zadowala się byle jakim lub żadnym, niepodatny na szkodniki i choroby.
U mnie wisi na siatce rozdzielającej posesje, zajmuje kwadrat półtora na półtora metra, ale to ja go tak rozciągnęłam. Równie dobrze można go związać w smukły pęczek.
Jestem na wsi. W dolnej części wioski pełno ogromnych, kwitnących róż - u mnie, kilkadziesiąt metrów w pionie wyżej - dopiero nieśmiało startują. Cieszę się, bo zdążył się rozwinąć choć jeden kwiat Cornelii Spry. To moja pierwsza angielka, druga róża w Karkonoszach w ogóle. Rocznik 2008 chyba. Nie powtarza kwitnienia, więc jeśli akurat mnie nie ma te dwa-trzy tygodnie, to kaplica. Przegapione - i do przyszłego roku. A w maju rzuciła się na nią nimułka :woohoo: część pąków szlag trafił.
Tak przy okazji - oprysk "Róża 2 w 1" chyba uśmiercił to draństwo, oberwałam zwinięte liście (bardzo dużo), a po użyciu trucizny nie pojawiły się nowe uszkodzenia.







Wszystkie te niedogodności wynagradza cudowny, jedyny w swoim rodzaju zapach. Czy ktoś prócz mnie pamięta bułgarski olejek różany? To właśnie to...
Dziś całkiem na różowo.
Kwitną dwie piwonie. Wściekle różowa...



...i różowa





Czekam na ostróżki - bo zbyt monochromatycznie się zrobiło ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, dordar, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2018 18:49 #610605

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dziękuję :kiss3: jutro pojadę i kupię
U nas taki upał ,że rano pąk a wieczorem już się osypuje.Te silniejsze mają ugotowane płatki.Podlewanie daje tylko to,że krzaki nie usychają.
Nic się nie chce
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 05 Cze 2018 11:16 #610990

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
Olu, czytałam, że kupiłaś jaśmin nagokwiatowy. Zadowolona Pani będzie :lol:
Teraz mamy eksplozje kwitnienie - już nie tak długo zresztą, bo bardzo ciepła wiosna niepostrzeżenie zrobiła się latem, termicznym na pewno, o ile nie kalendarzowym. Ale dla mnie czerwiec zawsze jakoś tam należał do lata, to mój ulubiony miesiąc, penie dlatego, że dni wspaniale długie, a trafia się i słoneczna, ciepła pogoda :happy4:
To może dla ochłody - błękitnie i lawendowo, czyli To Co Tygrysy Lubią Najbardziej :lev:
Powojnik wielkokwiatowy późny Bagatelle



Błękitny Anioł- też zaliczany do późnych





Następny z tej grupy - Star of India. Bardzo śmigła odmiana, nietemperowana wyjdzie na czubek dużego drzewa



Bylinowy NN - jedna z najstarszych moich roślin, co najmniej 15 lat.



Arabella - też powojnik bylinowy, ale duuuużo młodszy - i przez ostatnie lata zdominowany przez inne rośliny, teraz odkryty na nowo



Powojnik wielkokwiatowy, ale wczesny, teraz kwitnie pojedynczymi kwiatami na młodych pędach - Daniel Deronda



Szałwia - część przycięłam, część dopiero szaleje



Przetacznik - gdzieś tam mam zapisaną odmianę... :blink:



Dzwonki skupione



Dzwonki brzoskwiniolistne - kwitną już tylko w cieniu, inne pościnane



Dzwonek kropkowany



Zaczynają hortensje - piłkowana juz kwitnie całkiem, całkiem. A to też piętnastolatka



Te - nie ukrywam, kupione kwitnące (przynajmniej z sporymi pąkami).
Berliner Spree



Bodensee



You&Me Together



Pierwsze kwiatki lobelii - mojej "produkcji" (dzięki, Lucynko, ponownie)



Kończące bratki u stóp pomidorków doniczkowych :happy:



I najbłękitniejsze z błękitnych: ołownik na tarasie



i mekonops w ogrodzie :hearts: . Niestety, płatki nadzwyczaj wrażliwe, nocny deszcz oberwał jeden



Pozdrawiam niebiańsko Gości
Ostatnio zmieniany: 05 Cze 2018 11:19 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, dordar, Zibi77, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 05 Cze 2018 12:03 #610996

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3196
Ależ pięknie niebiańsko, blu, blu blu ,oj rozmarzyłam się :wink4:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 06 Cze 2018 08:36 #611135

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 980
Mekonops bukwicolistny CUDOOOO pierwszy raz się z nim spotykam- wpisuje na listę chciejstw :blink:
Zestawienie bratków z pomidorami- super jakby pilnowały żółtym oczkiem żeby nikt nie zerwała owoców :happy:
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 06 Cze 2018 23:01 #611270

  • Lilith
  • Lilith's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 892
  • Otrzymane dziękuję: 2939
Piękne i niesamowite zdjęcia - nie tylko same roślinki, ale i mistrzostwo fotografującej osoby.
Mekonops włąśnie bez tego płatka wygląda uroczo.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 07 Cze 2018 21:16 #611426

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Też oglądam ogrody na forum i od razu rodzi się chęć posiadania, sadzenia, zdobywania. Ale Warmia zimna, nawet kolorowe żarnowce mi wypadły i bylinowe lobelie, i fioletowa róża... i dużo innych roślin, to studzi emocje. Teraz szukam terminatorów.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 07 Cze 2018 23:32 #611469

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
Dorotko, ja przecież takie "tropiki" mam tylko w mieście, w górach zawsze, ale to zawsze przynajmniej 3-4 stopnie zimniej, wiosna późna, jesień wczesna... Mimo to mam tam trochę roślin, w tym i róże. Polecam szczególnie Flammentanz, ona jest naprawdę mrozoodporna i niezawodnie kwitnie, właśnie jak tańczące płomienie.

Lilith, bardzo mi miło, zapraszam częściej. Jakie tam mistrzostwo... zwykły aparacik-automacik "idiotoodporny", tyle, że staram się troszkę manualnie go ustawiać, by choć w przybliżeniu wiernie pokazać to, co mnie się bardzo podoba.

Edytko - do sprawy mekonopsa wrócę, na razie niech sobie kwitnie.

Iwonko - fajnie, że "czujesz bluesa" :lev: . :lol:
Niestety, prawdziwie niebieskich kwiatów jak na lekarstwo, moim drugim wyborem są barwy płomieni - gorące, gorące - jak ten czerwiec. W druzynie płomiennych przewodzą teraz cynie z mieszanki nasion





Złoty płomyk - albo gwiazdka: liliowiec Stella d`Oro



Złota i kłująca: róża Autumn Sunset - kwitnie wytrwale, przysłaniając pustoszejące badyle Alchymista





Uprzejmie donoszę Osobie Zainteresowanej, że lilijka pumilum chyba jest w ciąży ;)



A po stronie różowej - startują hortensje; bardzo dobrze przetrwały zime i chyba wszystkie (albo prawie wszystkie) zakwitną.
Black Steel



Hej, hej, nie będę oszukiwać - ta to nówka - Tiffany Pink



I jeszcze gość mojego Elfe



Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dordar, Carmen, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Cze 2018 00:02 #611475

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
Aniu! Jak możesz mieć tyle barw i kolorów! Nie napiszę już nawet o zapachach!
Naprawdę je czuję! I to przez kompa!
Boszzzzzzzzzzzzzz....RAJ!
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Cze 2018 00:08 #611477

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1694
A cóż to za hortensja z tak ciemnymi liśćmi ? ciekawa
Juz spamiętuje nazwę
Te robactwo lubi biały kolor .U mnie na białej piwonii sporo grasowało :(
Ale nie zabijam , tylko popycham by leciały dalej , na południe :rotfl1:

Lilia w ciąży :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
A to ciekawe :happy:
Ostatnio zmieniany: 08 Cze 2018 00:10 przez słowikowo.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Cze 2018 20:15 #611624

  • dordar
  • dordar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 513
  • Otrzymane dziękuję: 916
Aniu, te zielone metaliczne goście to wstrętne paskudy, wysysają sok z kwiatów :(
Pozdrawiam
Dorota
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Cze 2018 22:27 #611678

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19261
  • Otrzymane dziękuję: 79584
Doroto, Elu, cytuję za "Encyklopedią roślin - choroby i szkodniki roślin", kruszczyca złotawka:

"Zwalczać tylko przy bardzo licznym występowaniu szkodnika, gdy uszkodzenia roślin są duże. Larwy żyją w podłożu, odżywiając się mocno zbutwiałym drewnem i liśćmi, przyczyniając się tym samym do tworzenia kompostu. Szkodnik ten zatem ma również działanie pozytywne".

Ja się staram jak najmniej "eksterminować", mój biały gniew wywołują właściwie tylko mszyce i bezskorupowe pomrowy - i wtedy rzeczywiście w ruch idzie ciężka chemia. Ponieważ róże pryskałam niedawno w związku z inwazją mszyc właśnie, nie wiem, czy l;śniący żuczek uszedł z życiem. Ale celowo go nie zabiję. Elfikowi nic nie jest


Agusia - wszyscy znają, ale jako starszej osobie niech mi będzie wolno przytaczać nudne anegdotki: Turysta zachwyca się angielskim trawnikiem. Jak się osiąga taki efekt - pyta angielskiego ogrodnika. Cóż, trzeba kosić, zraszać, nawozić, kosić, zraszać, nawozić - odpowiada ogrodnik. Ja to robię, a efekt daleki od tego, co widzę, odpowiada turysta. Na to ogrodnik: tak, ale trzeba to powtarzać przez trzysta lat ;)
Mój ogród nie ma trzech wieków, ale dwie dekady - i się uzbierało ;) Twój jest trochę młodszy, prawda? Wszystko prze Tobą :P
Jest nadal bardzo ciepło - aż się martwię, że cała energia cieplna przewidziana na lato się zużyje - i będzie zimny, paskudny lipiec :think:
Póki co - lecimy z kolorkami, dobrze? Rozkwitają przecież następne lilie:
Tę kupiłam - i uważałam przez trzy sezony za Miss Feyę. Ale nią nie jest - jest podobna do azjatek z serii "Pearl", ale nie ma cętek, jest tez wyższa. Pink Flavour??? wysoka, kwiat "patrzy" ku ziemi...



Ta z kolei rośnie wśród podpisanych "Eremo". Eremitki są pomarańczowe :mad2:. Co to?



Powoli dokwitają martagony; najbardziej cieszy wzrok Tsing





Firletki - samosiejki też graja w drużynie "ognistych"


Moim powojnikom zrobiłam "spis z natury". Wyszło, że mam ich trochę...trochę ponad pół setki odmian. :silly: Przy okazji kilka się "odnalazło"

Solina - powojnik włoski



Inny włoski - ale zawieszka zginęła



Lecę jeszcze do róż i hortensji, bo sezon hortensjowy ostro startuje. Dobrej nocy wszystkim!
Ostatnio zmieniany: 11 Cze 2018 21:17 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): słowikowo, dordar, Carmen, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Cze 2018 12:28 #611749

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3196
Aniu, 50 powojników :thanks: :thanks: :thanks: to szok, a jak wielką masz działkę? bo według mnie to chyba hektar? :happy3:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.624 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum