TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Cze 2018 13:23 #611767

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Carmen wrote:
a jak wielką masz działkę? bo według mnie to chyba hektar? :happy3:

Proszę się ze mnie nie wyśmiewać. :angry: :rotfl1:
Wiele razy pisałam, że to są skraweczki , może 20% z 600 m2 - całości posesji. To ile to będzie, Pani Nauczycielko? :silly:
Wiele razy też podkreślałam, że o ile w Karkonoszach absolutnie dominują różaneczniki, to w mieście niby lilie, ale powojniki cichcem czyhają, by je zepchnąć z pudła. Niedoczekanie! :happy4:
Tak naprawdę jest ich jeszcze więcej, ponad 60, ale niektóre odmiany się powtarzają, poza tym - to nie są jakieś terminatory, dużych jest z 10, reszta- niewielkie rośliny, kwitnące często nader skromnie, kilkoma kwiatuszkami.
Nic więcej nie mam - lilie i powojniki.
No. może po kątach jakieś tam takie... :rotfl1:

Kupidynek - śliczny, wieloletni chaberek



Pierwsza dalia, wyhodowana w gruncie od bulwy - Impression Fantastico



Błękitny Anioł



Martagony - ostatnie popisy; nie mam ich zgrupowanych razem, jak Ela -słowikowo na przykład, ale najwięcej rośnie koło kamienia, pod którym moja Łateńka... :(
Tsing



Tsing en face



Tsing z profilu ;)



Arabian Night



Peppards Gold



I dla Ciebie, Iwonko

Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2018 23:20 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, Dorota15, grula, dana581958, CHI, minohiki, Carmen, Grazka2004


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Cze 2018 22:04 #611869

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, ja tam humanistka, liczyć nie umiem :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:, a o różach zapomniałaś, których masz pewnie też z 50 :rotfl1: a pokazujesz takie piękności, że człowiek ma wyobrażenie jakby Twój ogród był ogromny :drool: Wiesz co, ja mam większy ogród - 650 metrów :whistle: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :devil1: , a też się dziwię, jak ja to wszystko upycham, podobnie pewnie jak Ty - kolanem :crazy:

Żółtasek śliczny :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2018 22:21 przez Carmen.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Cze 2018 11:11 #611951

  • Grazka2004
  • Grazka2004's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 282
  • Otrzymane dziękuję: 546
Aniu a jaki polecasz powojnik do obsadzenia starego suchego pnia śliwki. Taki ponad 2 m. poszukuję raczej późno kwitnącego w kolorze niebieskim lub bordo.
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Cze 2018 12:05 #611973

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aniu już lepiej nie grupuj swoich martagonów .
Z roku na rok same potworzą grupy kwiecia
Ale to tylko moje zdanie i jakoś tak , pozwoliłam sobie napisać :P
Ja też kiedyś posadziłam 2-3 cebule i to był max bo jednak one kiedyś były droższe
a wiesz , kasa zawsze ogranicza i trudno tak nakupić więcej
Nie wiem czy to Ty ?ale ktoś mnie przestrzegał przed powojnikiem Misayo
i faktycznie , był u mnie chyba tylko z miesiąc :( Odleciał piorunem
Pozostałe rosną i cieszą a najbardziej Taiga
ale jest tak słodki :kiss3: że Ja go nazywam Taigusia :rotfl1:
Pogody w sercu życzę i myślę że nie narozrabiałam tu swoją wizytą (żarcik) :rotfl1: :bye:
Ostatnio zmieniany: 10 Cze 2018 12:17 przez słowikowo.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, dana581958, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Cze 2018 17:45 #612028

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Carmen wrote:
Aniu, ja tam humanistka, liczyć nie umiem :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:, a o różach zapomniałaś, których masz pewnie też z 50 :rotfl1

Iwonko - ja też humanistka :oops: , ale policzyłam, i z różami fatalnie przestrzeliłaś. Według świeżego całkiem spisu w mieście jest tylko 26. dokładnie. ;)
Robię dużo zdjęć - i sporo piszę (wiadomo, skażenie zawodowe :lol: ), wiec wydaje się być może, że ogród duży. A wszystko głównie po to, by podeprzeć uszkodzony "twardy dysk", bo potem główkuję: co ja tam wsadzałam... :crazy:

Elu, martagonów, ani zresztą żadnych innych lilii na pewno nie będę wykopywać. Tylko bym mnóstwo popsuła, U mnie tak to nie idzie. raz wsadzone w ziemię - już tam zostaje. Wyjątkiem - dalie oczywiście. No i jakieś ekstremalne sytuacje, ostatnio mimo upałów przesadziłam różę, której i tak miało się na drugą stronę. Albo wóz, albo worek z odpadami ogrodowymi ;) Przesadziłam też - lub rozsadziłam - kilka jeżówek, bądź odłamanych (z fragmentem korzeni), bądź wegetujących w zaistniałym tymczasem cieniu... Zobaczymy, ile przetrwa.
Grażyno, trochę trudno coś polecić, nie znając Twoich dokładnych oczekiwań. Chcesz efektowny - czy łatwy w uprawie? Zakładam, że ma być "rączy", by ukrył ten pień możliwie w tej dekadzie ;) Przychodzą mi do głowy - z moich znanych z praktyki - takie wielkokwiatowe (czyli piękne i efektowne, lecz podatne na uwiąd):
Star of India.



Jak widzisz - wspina się po śliwie Pissardi, co najmniej dwa metry wzrostu; jest w cieniu - w słońcu na pewno by się zagęścił. Zdjęcie ma przekłamany kolor - gwiazdy są fioletowe jak tusz stemplowy.Trzeba mu trochę pomóc, sam nie trzyma się gładkiej kory. Kwitnie od 2 tygodni.
Wielkokwiatowy późny Semu



Obrasta kikut brzoskwini; u mnie trzeci sezon - więc doświadczenie mam takie sobie, ale jest dość gęsty - i niebiesko-lawendowy.

Taiga - nowa i modna odmiana, dopiero co uziemiona



Duuuużo starszy, jeden z moich pierwszych - Multiblue; rośnie właśnie na gruszy-parszywce, kwitnie co prawda wcześnie, pełnymi kwiatami - ale i praktycznie całe lato, pojedynczymi. Nawet jeśli choruje - to odbija od ziemi. Nie ukrywam, mój faworyt.



The Vagabond - mniejsza siła wzrostu, za to (u mnie) niewrażliwy na uwiąd, nigdy nie usechł.



z bordowych - ale nie kwitnie teraz - Ernst Markham może.
Albo viticella, czyli niewrażliwy na uwiąd, bardzo duża siła wzrostu - za to kwiatki niepozorne. Z późnych mam zdjęcie Rubra Plena Elegans


Z tej grupy przychodzi mi do głowy oczywiście Polish Spirit (ciemny fiolet), Etoile Violet, która obrasta moja wiejską chatkę. Julia Corravon, wiśniowa.
Ostatnio zmieniany: 10 Cze 2018 20:31 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, Jan4, dana581958, słowikowo, minohiki, dordar, Carmen, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Cze 2018 20:02 #612063

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, niemożliwe, ja też mam około 25 róż, ale u Ciebie jest ich jakby więcej :hearts: :rotfl1: pięknie je pokazujesz i pewnie dlatego wydaje się, że jest ich co najmniej 50 :happy: :happy: :happy: Znasz jakiegoś ciekawego i szybko rosnącego ramblera, bo mam czereśnię do wykorzystania :dance:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Cze 2018 21:55 #612391

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Iwonko - jak się w kółko gada to samo, to ktoś uwierzy. Jak się w kółko pokazuje to samo - to się zdaje, że jest tego dużo :rotfl1:
Co do ramblera - nie śmiem nic polecać, mam za małe doświadczenie, o wiedzy nie wspominając. Ja mam typowo pnące na wsi dwie, Flammentanz (ogromny, super odporny na wszystko) i Amadeus, dużo młodszy, kwiaty szlachetniejsze, zapowiada się nieźle. Prócz tego - Elfe, jeden tu, drugi tam, zakochana nich jestem, ale to nie jest róża typu "burza kwiatów", za to - bardzo szlachetna w wyrazie. No i teraz kupiłam Aloha -i jako rekompensatę dostałam Moonlight. Alohę wszyscy znają i chwalą, podobno wielce się rozrasta.
A, przecież za ramblera może "robić" i Alchymist -bardzo, bardzo bujnie rosnący. Jedyna wada - jak przekwitnie, czekasz rok na następne cudne kwiaty.
Od biedy za pnącą można też uznać moją New Dawn, mam do niej wielki sentyment, choć ona raczej na szerokość puszcza ogromne "bicze". Chyba, żeby pilnować i upinać...
Wiesz co, zapytaj Ilonę - albo Olę -Aszkę;)
Nadal susza wielka, podlewam dwa razy dziennie (raz ukradkiem, bo chłop na mnie krzyczy), jak tego nie zrobię, hortensje tracą przytomność :ohmy: . Mimo to skosiłam dziś trawę - bo szła w kłosy. Miejscami rżysko, przy podlewanych rabatkach była wysoka do kostek. Niby dzis nie było upalnie, za to wiało, jak nie urok, to...

Crown Princess Margarethe - księżniczka sezonu



Nowiutka jeżówka Sweet Meadow Mama



Kupidynek - urok i bezpretensjonalność



Pierwsza lilijka regale album, maleńka, bo z lichej cebulki.



Te kwitną na całego - chyba jednak Pink Flavour to będzie :think:





Moje ulubienice - ostróżki; niestety, w tym sezonie albo trochę anemiczne (cień?), albo nowe, albo w ogóle znikły (Misty Mauves :placze: )

Blue Lace





Tej nie mogę rozszyfrować :crazy:





Ha! Przypomniałam sobie, że niedawno kupiłam jeszcze jeden powojnik :rotfl1:
Rhapsody. O ile powojniki mogą być prawdziwie niebieskie, to ten jest.



Dziś zmierzyłam hortensję piłkowaną. Ma prawie dwa metry szerokości :supr3:



Ach, zauważyłam, że dawno nie było psów ogrodnika. Oto i one.
Lutnia



i Cytra



Pozdrawiamy czerwcowo!
Ostatnio zmieniany: 11 Cze 2018 21:58 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, Dorota15, dana581958, słowikowo, minohiki, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 12 Cze 2018 10:06 #612471

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, masz rację z tym pokazywaniem :hearts: Dzięki za rady co do róż, zamówiłam typowego ramblera w RosaĆwik Bobbie James - biały o pustych kwiatach, mam nadzieję,że czereśni nie obali :rotfl1: Zamówiłam jeszcze Veilchenblau i już myślę, gdzie ją posadzę :bad-idea: co ja zrobiłam, będę chodziła z 2 dni i myślała :unsure:
Lilie i psiaki cudne :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Ostatnio zmieniany: 12 Cze 2018 10:07 przez Carmen.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Cze 2018 12:16 #612930

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Iwonko, mam nadzieję, że wymyśliłaś - i obie róże rosną w idealnych miejscach. Na sadzenie dobra chwila, troszkę popadało (przynajmniej u mnie - choć i tak podlewam), a przede wszystkim nie ma tak palącego słońca i temperatur iście letnich. Niestety, chyba straciłam jedną różę - bo ją przesadziłam z miejsca, gdzie obumierała zagłuszona - jakieś 10 dni temu :crazy: . Trudno, jak pójdzie do różanego raju, chyba wiem, co sobie kupię :silly:
Nie wiem, czy to ochłodzenie sprawiło - pokazały się takie kwiatki :supr3:



Chodzi mi o pierwiosnki, rzecz jasna, eszolcje są o tej porze najnormalniejsze -po słońcem B) .

Zakwitają pojedyncze liliowce - ale u mnie to marnota, może za 10 lat będzie co pokazać (o ile wtedy umysłowo będę w stanie obsługiwać komputer :teach: )
Siloam Grace Stamile -podoba mi się i kolor, i budowa kwiatu



Dziś zasiliłam i podlałam mocnym roztworem nadmanganianu wszystkie powojniki - bo znowu uwiąd atakuje. Wystarczy trochę wilgoci... :mad2:

Semu



Mój seniorek - Błękitny Anioł



Lilii coraz więcej - i wciąż nowe zagadki.
Mam takie wrażenie, że te najpóźniejsze, kwietniowe zamówienia firmy realizują na zasadzie: coś tam wyślemy, co przypomina z grubsza lilię.
Ta wyrosła obok dwóch oznaczonych -całkiem innych, ma może 30 cm wysokości, listki przypominające lilię królewską - i zakwitła. Coś ją żre, to pewne.
Wczoraj.



Dziś rano



Niektórzy tu pytają, po co mi tyle trawnika.
Po to:

Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2018 21:23 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, Dorota15, dana581958, CHI, minohiki, Carmen, Ilona

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Cze 2018 20:59 #613020

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, jeszcze nie przyszły, już jakieś przymiarki zrobiłam, zobaczymy :crazy:
Też lubię te małe liliowce, zdradź przepis na roztwór z nadmanganianu potasu, nie mam już wielkokwiatowych powojników, bo własnie uwiąd je zniszczył, a mam ochotę na jakiegoś :flower2:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Cze 2018 20:30 #613350

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Jestem w górach.
Złość mnie skręca, bo skutkiem tak zwanych koincydencji w cudnym, najpiękniejszym miesiącu czerwcu mam szanse na dwa weekendy tutaj. A planowałam trochę posiedzieć.
Oczywiście w czasie, gdy nie mogłam tu przyjechać, rozkwitła - i przekwitła Cornelia Spry Zastałam dosłownie ostatni kwiatuszek. I do widzenia - za rok:placze:



Inne róże też śmiało sobie poczynały. Na wjeździe przywitały mnie takie widoki:
Amadeus - po lewej





...i Flammentanz po prawej stronie tarasu





Flammentanz wlazł nawet przez szpary między deskami i zdobi sam taras



Prócz "terminatorek" kwitły - i też częściowo przekwitły - inne angielki, powtarzające na szczęście. Troszkę tej chwały zostało - na polizanie, że tak powiem.
Golden Celebration





Jayne Austin - jeden kwiatek się uchował, ale są pączki



To samo Gentle Hermione



Przez szczyt kwitnienia - nieoglądana - przeszła nowo posadzona Rose des Cisterciens



Za to ku mojej radości dobrze się zapowiada ocalona od śmierci na marketowym regale Augusta Luise; nie jest to typ róży, który lubię najbardziej, ale może dlatego, że mi aż tak nie zależy, czekała na mnie ;)





Natomiast Palais Royal zrobiła się całkiem biała



Po ciężkim ataku nimułki odbija mój kochany New Dawn - choć daleko mu do pełni chwały.





Angielki na wsi rosną dość ...flegmatycznie, mimo podkarmiania kilka razy w sezonie. Maja tu o wiele surowszy klimat, krótszy okres wegetacji. No i prócz CS są młodziutkie, burzy kwiatów nie ma co oczekiwać.

Kwitną też powojniki, ale te pokażę - jak internet nie klapnie - w wątku im poświęconym. Udaje mi sie cokolwiek wysłać tylko dzięki meczom - chyba obciążenie sieci przez facetów spadło do 0 :happy:
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2018 23:02 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, XYZ, Dorota15, dana581958, CHI, słowikowo, minohiki, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Cze 2018 22:26 #613399

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Angielki rewelacyjne :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Cze 2018 18:29 #613565

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Budyniowa Golden Jubilee wygląda smakowicie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Cze 2018 23:06 #613624

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
A rok szybko minie i znów Ci zakwitną :flower2:
Moje serce skradł Amadeusz :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 19 Cze 2018 00:13 #613830

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Jak dobrze, dziewczyny, że każda (różana) potwora znajdzie swego amatora :happy:
Tymczasem w mieście...
Eksplozja!

Lilia królewska (Lilium regale) - zapach czuć po drugiej stronie ulicy :hearts:





Regale album



Fusion - pierwszy raz zakwitła :dance: . Kwiaty średniej wielkości, ale idealne w kształcie turbanki, z cudnym rysunkiem, zwłaszcza w mocnym słońcu - od żółtego do koralowego + brązowe piegi





LA Cesare - największa "żarówa" w ogrodzie, płonie po prostu, nawet o zmierzchu



Tej nie zamawiałam - drogą porównań doszłam, że prawdopodobnie OT Vermeer



A tej nie potrafię nawet przypisać do określonej grupy. OT? Coś się pakowaczowi wrzuciło...



Tu wszystko jasne. OT Yellow Planet



Pierwsze - naj, naj, najulubieńsze spośród OT, Saltarello

.

Te relatywnie młode i niewysokie.

A na koniec - giganty. OT Orange Planet, o głowę wyższe ode mnie. Rano...



w południe



i wieczorem

Ostatnio zmieniany: 15 Lis 2018 15:51 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, dana581958, CHI, słowikowo, Carmen, Herbatnik

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 20 Cze 2018 11:41 #614067

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
W przeddzień letniego przesilenia zapraszam do czerwcowego ogrodu - po "płomiennej" stronie!



Ostatnio zmieniany: 20 Cze 2018 11:42 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): słowikowo, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 20 Cze 2018 21:39 #614195

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Lipcowy ogród pokazany prawieee w połowie czerwca :dance:
Co to będzie kwitło nam w lipcu ? ale pożyjemy , zobaczymy .
W każdym razie ja takiego lata wiosną to sobie nie przypominam
Może i było , ale ja nie pamiętam :wink2:
Dostrzegłam fajne połączenie lilii z przetacznikiem :dance:
i chyba ze sto innych lilii , także kolekcja ogromna :bravo:
Pozdrawiam :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Cze 2018 08:12 #614245

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, same piękności :hearts: ale ty masz jeszcze miejsca, piszę tak, bo widać u Ciebie gołą ziemię, u mnie jej nie uświadczysz :happy: :happy: :happy:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.826 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum