TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 20 Maj 2018 21:45 #607457

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Iwonko - ja do pewnego momentu też nie wiedziałam, że są pełne rododendrony - ale się dowiedziałam ;)
Creme Chiffon kupiłam... przez pomyłkę, etykietka była całkiem inna, mogę powiedzieć, że jest to hippeastrum wśród moich różaneczników :rotfl1:
Potem zobaczyłam, że na odwrocie mazakiem jest naskrobana druga nazwa. Jakieś 8 lat temu to było. Jeśli, Iwonko, przypadł Ci do gustu - poznajcie się bliżej



Jestem znów w mieście - mam sprawny internet - i nie zawaham się go użyć ;)
Ten rododendron "zjeżdża" trochę ze skarpą, za chwilę będzie na płocie :ohmy:
Późny, w kolorze nazywanym przez Włochów "magenta", niewielkie kwiatostany zbite w kulkę. Ktoś zna?





Hachmanns Harmant w kulminacji kwitnienia - czaruś, czaruś całą gębą :hearts:





Azalia wielkokwiatowa Il Tasso. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji - czy chodzi o wielkiego poetę Torquato Tasso, czy po prostu - o borsuka (il tasso). Kwiaty delikatne, zapach też





Trzecia wiosna Polarnacht - dziwna sprawa, część gałązek kwitnie ślicznie...



...a na części 1-2 dzwonki w pąku. Przemarzły? Zjedzone? :woohoo:



Następny "produkt" Hachmanna (nie umiem się im oprzeć, gdy znajdę) - dwulatek Hachmanns Feuerschein. Ciemno płonie ten ogień



A to Francesca - trzecia wiosna, a pierwsze tak spektakularne kwitnięcie. Kolor przekrojonego młodego buraczka - takie ciepłe bordo.





Maluszek - świeżutko wsadzony Lord Robers



Dosyć "czerwonaków" - mały Casalp (coś go gryzie :woohoo: )



i jego starszy brat



To wsadzony w ubiegłym roku Rasputin - pierwszy i jedyny kwiatek. Miałam w mieście naprawdę spory krzew tej odmiany - jak korzenie doszły do warstwy wodonośnej - kaputt w dwa tygodnie :placze:



Rozkręcił się ten bardzo, bardzo ciemny NN, pomylony przez krętacką firmę. Zachodzę w głowę... Azurro? (za proste krawędzie płatków) Libretto? (za ciemny, mało wyodrębniony "kleks" w gardzieli)



Dla porównania - niewątpliwie prawdziwy Azurro - z certyfikatem :teach:



Z tym na szczęście wszystko jasne - też trzylatek, Fantastica





Bardzo mi przykro, ale to jeszcze nie wszystkie rh, które bęziecie musieli obejrzeć, zaglądając do tego wątku :oops:
Ostatnio zmieniany: 20 Maj 2018 21:48 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, broja, Carmen, Grazka2004, Ilona


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 07:21 #607506

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Aniu, pięknie,pięknie, pięknie :hearts: :hearts: :hearts: :hearts: Moje ukochane rośliny :dance: oby te kwitnienia trwały jak najdłużej by długo mogły cieszyć oczy. Czy zaprawiasz dołek inną ziemią przed wsadzeniem czy sadzisz w rodzimą?
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 07:51 #607510

  • macia
  • macia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 227
  • Otrzymane dziękuję: 157
Aniu koncertowe masz te rododendrony ja mam 3 sztuki ale zagaiły je róże muszę je przyciąć i wtedy będzie je widać to pamiątka po koleżance która już odeszłaaa... więc mam do nich sentyment :kiss: Jaka odm. tej ostatniej piwonii ??? :wink4:
Pozdrawiam Marzena
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 08:45 #607519

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Marzenko - masz na myśli piwonię z wiadomości z końca poprzedniego tygodnia? No niestety, właśnie od kilku lat usiłuję dojść do tego, jak się nazywa.
Dziękuję za komplementy pod adresem rh, przekażę :wink4:

Ilonko
- cały trik polega na tym, ze w Karkonoszach są idealne naturalne warunki dla różaneczników, czyli prócz klimatu - również gleba. Właśnie dlatego zdecydowałam się urządzić mój kawałek świata tak, a nie inaczej, bo leniwą kobieta będąc, nie muszę robić przy krzewach praktycznie nic, Szef z góry się o nie troszczy. Jak wiesz, podróżuję sporo - i one zostają na przykład na 6 tygodni na tak zwanej opatrzności.
Gleba to górska zwietrzelina, bardzo przepuszczalna, w dodatku silne nachylenie stoku powoduje, że nigdy nie mają korzeni w wodzie. Powyżej mojego płotu - bukowy starodrzew, w naturalny sposób spływa to, co z bukowych liści powstanie przez zimę. Na pewno odczyn jest kwaśny - ale nie mierzyłam nigdy. W okolicznych ogrodach, jak wciąż piszę, pełno wspaniałych okazów (ale pochlebiam sobie, że w mojej wsi ja mam ich najwięcej, ha ha :silly: ). Wczoraj byłam z córką znowu w Siruwii - i jak tylko ogarnę się poniedziałkowo, wstawię relację w wątkach o ogrodach świata, więc, Ilonko, możesz tam zajrzeć - ale usiądź najpierw, nim otworzysz link :rotfl1:
A teraz wracam na swoją łączkę. Azalie wielkokwiatowe

Chanel



Csardas - zrobił postęp od zeszłej niedzieli



Golden Lights



Niestety Nieznana - i tajemnicza; kilka dobrych lat temu kupiłam w doniczce łososiową - a po zakwitnięciu okazało się, że część kwiatów jest w kolorze ecru. W ubiegłym roku już łososiowych nie było wcale (te gałązki uschły). Partia ecru górą.





Panna Juanita w pełnej krasie



Apple Blossom - muszę ją przesadzić, Blutopia do spółki z HCh kompletnie ją przytłoczyły



Jeszcze trochę rododendronów: Sternzauber - szybko rośnie, w ciągu czterech lat stał się pokaźnym krzaczkiem





Wszystkie zdjęcia robione w ekstremalnie silnym słońcu - przy maksymalnym ściemnieniu tła, dlatego niejakie przekłamania w kolorach.
Urwałam jeden dzwoneczek wielkiego fuksjowego (i włożyłam w kwiatostan Gwiezdnego Czaru - może komuś przyjdzie do głowy, jaki to prezent dostałam lata temu?



Nadal kwitną Roseum Elegans



i szaleje Nova Zembla, zza której wygląda Lachsgold



Koło wielkiego fuksjowego - Englisch Roseum



Na koniec - z życzeniami pięknego tygodnia - zagadka "wytęż wzrok".
Kto mnie odnalazł?:rotfl1:

Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2018 08:49 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, CHI, słowikowo, Carmen, Grazka2004

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 11:00 #607547

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Na Creme Chiffon muszę znaleźć miejsce jest super :hearts: wszystkie przepiękne :hearts: :hearts: .Trudno było Cię wypatrzeć, ale mi się udało, okulary Cię zdradziły :rotfl1:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 12:22 #607565

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Matko! ide do okulisty po lepsze szkła, bo Ciebie nie widzę :eek3: ale kolory :jeez: oszałamiające, Boskie po prostu.... Hachmanns Harmant już trafił na moją listę chciejstw, a Sternzauber,Creme Chiffon, Fantastica za nim. Muszę je mieć nie wiem gdzie wsadzę, ale coś wymyślę... i po co ja weszłam na oazę :jeez: ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 21:52 #607680

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
broja wrote:
... i po co ja weszłam na oazę :jeez: ;)

Edytko - no jak to po co - żeby zaplanować rozsądne zakupy różaneczników, prawda? :rotfl1:
Na zdjęciu z Lachsgold stoję przy jego głównym pniu - a kiedyś miałam 165 cm wzrostu (pewnie już się skurczyłam troszkę na starość). Chciałam zobrazować jego słuszne gabaryty - a córka uprzejmie zrobiła mi zdjęcie.

Teraz jestem w mieście - i w innej rzeczywistości.
Najpierw pochwalę się zakupami. Niepotrzebnie wlazłam do Auchan. Wyszłam z taką dalią - myślę, że to któraś z serii biskupów (Bishop of...), na co wskazują ciemne listki. Ale który to hierarcha? :think: Ten z Llandaff ma jednolicie cynobrowe płateczki. A mój - łaciate.



"Dawali" też świeżutko dostarczone róże - i to nawet podpisane. No i nie przeszłam obojętnie obok Sophii Renaissance :jeez:



Co gorsza, tuż obok jest LM. A w ogródku - powojniki, z serii "tarasowej". Jak się domyślacie - mam na tarasie jeden więcej. Ten kolor... gorąca Afryka.
Powojnik wielkokwiatowy Nubia



Tymczasem sezon clematisowy trwa. Z tegorocznych (marcowych) nabytków - Fujimusume. Może tym razem uda mi się go zatrzymać na dłużej?



Andromeda - ma kwiaty pojedyncze i półpełne jednocześnie



Ten jest śliczny - niewielkie, ale półpełne kwiatki w odcieniu ciepłej lawendy, Innocent Glance. Cieszę się tym bardziej, że kwitnie nad moją Łateńką...



...splątany z Marceliną. Dziś Marcelina otworzyła pierwszą ametystową gwiazdkę



To świetna odmiana - żywotna, chętnie kwitnąca, ładnie wybarwiona.
A to - niespodzianka. Wiedziałam, no wiedziałam, że gdzieś przesadziłam Jana Pawła - po niefortunnym uwiędnięciu. Ale że dokooptowałam go do dużego Mulitiblue? :supr3:



Kwitną też moje skromne, zwykłe maki wschodnie



I oczywiście - róże; ale o nich wolałabym w wątkach tematycznych, tu tylko na zachętę - Alchymist w pełni chwały

Ostatnio zmieniany: 22 Maj 2018 10:19 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, CHI, Carmen, Grazka2004, Ilona

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Maj 2018 22:17 #607697

  • Grazka2004
  • Grazka2004's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 282
  • Otrzymane dziękuję: 546
Przepiękne masz te rododendrony. Polar Nacht to chyba grymaśny jest, u mnie nie przeżył pierwszej zimy. Musisz mieć dobrze zaopatrzone szkółki,że taką bogata ofertę odmian Rh posiadasz. U nas kupić jakąś ciekawą odmianę nie jest łatwo.
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 07:39 #607738

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Aniu jesteś jednocześnie moim dobrym i złym duchem rododendronowym :wink4:

Jak zobaczyłam Twoją "rodkową łąkę" to się zakochałam (zdjęcia mimo, że piękne, nie oddają ich całej krasy) i "wymyśliłam sobie" rodkowy żywopłot wewnątrz działki...

Na razie ściągnęłam takie "ogólnodostępne", ale zacznę się rozglądać za kilkoma tymi, co pokazałaś :thanks:

A Nowa Zambla i u mnie kwitnie jak głupia, mimo że malutka ...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 09:31 #607759

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, ja też bym obojętnie nie przeszła obok takich roślin, dobrze,że do LM mam 90 km i w dodatku w Poznaniu jakoś słabo zaopatrzony :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: Powojniki cudowne :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 11:53 #607781

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Aniu powiedz mi czy rododendrony lubią towarzystwo tuj? mam taki pas od strony szklarni (dokładnie jej tył)
Zdjcie0051.jpg

Jeśli pozwolisz wstawię zdjęcie, jak nie, to wywalę :club2: jest tam dużo cienia i zmieściłyby się ze 3 sztuki, oczywiście w przyszłym roku ;)
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 20:50 #607865

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Edyto - daj spokój z wywalaniem - masz taki miły, zadbany ogród, fajnie mieć jego zdjęcie.
Kochana - nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia co do tuj. Nie mam ich. Ale na tak zwany chłopski rozum - skoro iglaste lubią kwaśno (i przepuszczalny grunt), rododendrony tak samo - niby czemu miałyby się pogryźć? Na mojej łące jest sporo jodeł, świerków, modrzewi i sosen. Musisz jednak liczyć się z tym, że czas leci jak szalony, różaneczniki podrosną i zasłonią "plecy" szklarni. Nie wiem, czy dla roślin, które tam trzymasz, to będzie dobre. Tuje - przycinane - z czasem też zostaną przysłonięte, a już trawy i hosty to błyskawicznie.

Iwonko - dzięki za udzielenie absolucji, podniosłam się na duchu :rotfl1:
Powojniki - mio amore - zwłaszcza w mieście. Teraz , gdy przekwitły cebulowe, a lilii jeszcze nie ma, są barwnymi plamami w wyciszonym nieco ogrodzie.
CHI wrote:
Aniu jesteś jednocześnie moim dobrym i złym duchem rododendronowym :wink4:

No ładnie, robię za złego ducha :wink4:

Żywopłot z rododendronów... :think: A wiesz, to świetny pomysł, że też nie wpadłam... Jeszcze jakieś pole otwiera się przed mną :rotfl1:

Grażyno - Polarnacht według mnie nie jest specjalnie wrażliwy; Niemcy piszą: normal bis -35 Grad :teach:

Kochane dziewczyny, zapraszam wszystkich miłośników rh do obejrzenia fotorelacji z raju różaneczników - ogrodu Siruwia TUTAJ

Zepsuła mi się kosiarka :mad2: Kolejny raz "trafiła kosa na kamień" - i plastikowe badziewie po protu się rozleciało. Z powodu przymusowej wyrwy w pracach zawiesiłam sobie na gałęzi papierówki huśtawkę - i bimbałam :silly: .
Przyglądałam się też trochę swoim różom

Climber Autumn Sunset - w pełnym słońcu



i wieczorem



Angielka Austina Graham Thomas - rano





i wieczorem



Alchymist w pełnym słońcu



i troszkę w cieniu



Paeonia tenuifolia





Powojnik bylinowy Anabelle - pierwsze kwiatki



Mrs Cholmondeley- nadal szalej



Teraz wiadomość dla Ilony: dokładnie skontrolowałam trzy różane nówki, wiesz jakie. Są OK - a Żona Poety rozwija się wielce obiecująco :dance:
Ostatnio zmieniany: 22 Maj 2018 21:49 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): słowikowo, Carmen, Grazka2004, Ilona

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 21:26 #607892

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Jak zawsze duuuuuuużo koloru, róże są śliczne, mimo, że wielu pozbyłam się trudno nie zachwycać się ich urodą, powojniki nie ustępują im miejsca w kwitnieniu.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 21:28 #607893

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
No Ja tam Aniu Ciebie przy tym głównym pniu nie widzę :jeez:
Kręcę lapkiem w tę i we w tę i zamiast Ciebie , widzę cudnego
chyba 100 - letniego rodusia . Ależ on wypasiony :woohoo:
Aniu w Twoim ogrodzie zauważam takie szaleństwo że hej :dance: :dance: :dance: :bravo:
Wszystko rośnie , kwitnie idealne :thanks: Kiedy Ty go ogarniasz ? chyba nocą :laugh1:
Ja boje się tych pełnych powojników. Ty widzę idziesz na całego i śmiało je sadzisz :garden1:
Nie wiem , co było Twoim zamiarem ? ale fotkę Mrs Cholmondeley odbieram jako dedykacje dla mnie :happy: Pamiętam , pamiętam ... mam go kupić :laugh1:
Innocent Glance też cudny , kuszący
Bardzo podoba mi się Twój ogród i lecę raz jeszcze po Twoich fotach
Pozdrawiam :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Maj 2018 22:54 #607943

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Aniu jak zwykle przyprawiasz mnie o szybsze bicie serca :wink2: Masz cudniaste powojniki a róże.... ach jaka szkoda że nie kupiłam dotąd alchymista... całkowicie do zakochania :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 24 Maj 2018 11:40 #608304

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Ewo, jak miło widzieć tak rzadkiego gościa, Twoje słowa wiele dla mnie znaczą - bo to Twój ogród jest niesamowity. :hug: szkoda, że nie bardzo go ostatnio pokazujesz.

Ilonko - Alchymist to Szybki Bill, śmignie, nie będziesz wiedziała jak i kiedy. Dla Ciebie - to jest jeden nachylony na prawo pęd o długości koło 3m. W środkowej części kilkadziesiąt pączków, jeszcze zielonych.


słowikowo wrote:
No Ja tam Aniu Ciebie przy tym głównym pniu nie widzę :jeez:

No jak nie, Elu - siwy łeb, w okularach - pewnie ten "wtórny blond" upodobnił mnie do pęku Lachsgold :rotfl1: .
Z premedytacją przestałam farbować włosy jakiś czas temu - i z ciemnej brunetki stałam się hm... jak sznaucer Ani Adasiowej. :happy3:

Sezon różany w pełni- kwitną i u mnie następne:

Folklore - w pełni zasługuje na miano róży wielkokwiatowej, pojedynczy ma wielkość dużej filiżanki - i długaśną łodygę.



A Czerwony Leoś ma drobne kwiatki ;)
Red Leonardo





Louise Clements coś gryzie :woohoo:





Szczerze, to cieszę się, że w ogóle kwitnie - przesadzałam ją w sierpniu 2017, w upały - a potem wyjechałam na miesiąc. Zabieg był konieczny, bo bidula wegetowała w głębokim cieniu innych roślin.

Wystartował Golden Showers - druga co do wieku moja róża.



Wstawię jeszcze i tu te, o którą pytałam w wątku identyfikacyjnym; podobno ma to być Schneewittchen (Iceberg). Ilonko???





Pięknego dnia - a tym, co potrzebują - wielkiej ulewy.
Ostatnio zmieniany: 24 Maj 2018 11:42 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grula, Carmen, Ilona

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 24 Maj 2018 12:02 #608309

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Bimbać kiedyś trzeba, a mając takie widoki, dziwię się,że nie robisz tego częściej :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: Bo przecież idzie się w nich zatracić :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 24 Maj 2018 16:13 #608349

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
U mnie dopiero początki ale z mojej nie-winy.Wiosna dużo róż przycięłam na krótko bo nie radziłam sobie z ich wysokością,wielkością,Teraz rosną zgrabne krzaczki . Twoje róże są piękne,duże ale kurczę nie czuję już tego bicia serca jak na nie patrzę :hammer: czyżbym była niestała w uczuciach :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.878 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum