TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 15 Lip 2018 23:19 #618265

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Jestem w mieście. To widać ;)
Cudne Anastasie - w szczycie urody. Dziewczęta mają 170-180 cm.







Sheherezada - jeszcze wyższa, na pewno 2 m, z trzech pędów około trzydziestu turbanów



Mr. Job - wsparte na cedrze



Orientalne - Hotline (prawdopodobnie)



Też orientalne - Muscadet; te są tak charakterystyczne, że przynajmniej 100% trafień. Od zeszłego roku znacznie zmężniały





I zgaduj zgadula - Curly Sue???



Chill Out???



Niezależnie od nazwy - razem z jeżówkami różowy obłok

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, CHI, minohiki, Zibi77, Carmen, Grazka2004


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Lip 2018 11:14 #618287

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
Piękne lilie i zdjęcia. Widać i czuć odwzajemnioną miłość. Tak, tak, kwiaty tez nas kochają ....lub nie - z wiadomym skutkiem. :hearts: :flower: :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Lip 2018 11:29 #618290

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Widać i czuć odwzajemnioną miłość
Zgadzam się w zupełności, obopólna miłość aż bije po oczach :)
Pięknie :bravo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Lip 2018 21:19 #618748

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Aniu - Twoje lilie powalają na kolana. A tu prezent - zdjęcie goryczek, jeżeli chcesz spróbuję zebrać nasiona.

PICT0044.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Lip 2018 22:39 #618785

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Dorotko, dziękuję za dobre chęci, ale ja nie jestem w stanie utrzymać przy życiu nawet dużej sadzonki takich goryczek - co dopiero dochować się z nasion... :jeez:
Wszystkim dziękuję w imieniu lilii za komplementy. Tak, ja je kocham - z wzajemnością bywa różnie.
Co nie przeszkadza, że wiele zabiłam. Ale to były zbrodnie w afekcie ;)
W każdym razie cieszę się nimi jak dziecko - tak szybko opadną te wonne płateczki...
Miss Feya - uwieszona na judaszowcu.





Lilia Henry`ego - uwieszona na ketmii



Lilia wspaniała Lilium speciosum rubrum - dopiero się rozwija, płatki wygną się praktycznie w kulkę; jest o wiele jaśniejsza, rozbielona w stosunku do pochodzącej od niej Black Beauty.



Takie tam widoczki



Nie samymi liliami... pięknie wyrósł groszek pachnący - i jego zapach konkuruje z liliowym.



Kilka liliowców







( zdjęcie z poniedziałku, kiedy to skradziono słońce... nikt go do dziś nie widział)

Lobelie kardynalskie mam głównie karmazynowe - ale po różowej stronie jedna taka:



A między kwiatami mam i coś takiego:



Pozdrawiam z nadzieją na słoneczniejsze jutro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, słowikowo, minohiki, Zibi77, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 19 Lip 2018 00:05 #618795

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aniu lilie jak lilie ? spodziwalam się wow
bo kolekcja ogromna :bravo:
Ale o takie pomidorki to Cię nie podejrzewalam :dance: Toz to mistrzostwo
Ja mam na ogrodzie jeden krzak i juz zapisuje w swojej głowie by specjalnie dla ciebie go pokazac. Tylko spoko , na pewno Ciebie nie przebije :laugh1:
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 19 Lip 2018 15:46 #618851

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Elu - czy to ładnie wyśmiewać się z pomidorków? Mistrzostwo - dobre sobie!:lol:
Ale w tej sytuacji nie odpuszczę okazji do przedstawienia anegdoty, jak to z pomidorkami się zaczęło.
A było to trzy lata temu.
Moje suki - niestety - zjadają absolutnie wszystko, co zawiera materię organiczną. Pomidory też, pycha!
Potrafią się same obsłużyć - bo nie trzymam pomidorków w lodówce.
A jak mawia mój wet, "jak jest input, to powinien nastąpić i output" ;) . Zaś te malutkie pesteczki, nasiona pomidorowe, nie są przez psy trawione (co do ludzi - nie wiem). Że zaś zwłaszcza Cytrze zdarza się urządzić sobie toaletę na rabatce - coś tam samo się zasiało, w dodatku w sporej ilości nawozu.:rotfl1:
Nie wiedziałam o tym - dopiero po powrocie z dalszych wakacji, co miało miejsce koło połowy września - patrzę - i oczom nie wierzę! Wielki krzak pomidorowy - i zawiązane sporo owoców.
Nie dane im było raczej się zaczerwienić, bo przyszły chłody.
Ale w zeszłym roku z rozmysłem wysadziłam kilkanaście roślinek z własnej rozsady - z tym, że raczej na tarasie, w przygotowanych skrzyniach. Te w gruncie - to takie "odrzuty", żal mi było słabszych sadzonek, wetknęłam, gdzie popadło, między kwiatami.



Te akurat są... średnie. Dość twarda skóra, w smaku - kwaskowe. Nasiona lidlowe. Ale mam i inne, z nasion z Włoch. Prawdziwe San Marzano - zobaczymy, czy coś z nich będzie, bo nadal mocno zielone. I jeszcze kilka samosiejek, żółtych malutkich "gruszeczek" - o, te to były dobre! :P

Przestało padać, woda bardzo szybko wsiąka, tym szybciej, że wieje lekki wiaterek. Jednak niebo nadal szare - wszystko wygląda dość ponuro. W tej sytuacji może zaproponuję małe słoneczka rabatowe?
Jeżówki Leilani (z prawej) i Evening Glow



Evening Glow solo



Sectret Glow



Julia



Supreme Cantaloupe



Hot Papaya z cyniami



I prawie tęcza: cynie NN (z mieszanki nasion), jeżówka Hot Papaya i powojnik włoski Solina



Dixi Scarlet



To Cleopatra - z żółtych pąków słomkowe kwiaty i ecru w fazie przekwitania



Orange Passion



A po różowej stronie - Supreme Elegance; koszyczek jeszcze się wysklepi



Guava Ice - oberwała przez deszcz i przez dwukrotną zmianę miejsca



... ale nowe kwiaty już idą



Meditation White - bardzo sztywne łodygi, tylko że coś mało skwapliwa, by się rozrosnąć.



To natomiast jest - jak podejrzewam - siewka ze skrzyżowania botanicznej Echinacea purpurea z którąś z "lepiej urodzonych"; kwiaty ogromne, dwa razy większe od gatunku. Jak widać, zaczynają w kolorze prawie cynamonu - potem różowieją.



Słoneczka wszystkim!
Ostatnio zmieniany: 05 Sie 2019 21:56 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, słowikowo, minohiki, Zibi77, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 19 Lip 2018 17:40 #618867

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, po prostu piękne. Co do słoneczka, to bardzo by się przydało, ojak bardzo, szczególnie jak się zwiedza :happy4:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 22 Lip 2018 10:26 #619173

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Mam nadzieję, Iwonko, że choć trochę błysnęło Ci słońce w czasie pobytu w karkonoskiej krainie - bo od wczoraj to już na pewno i słońce, i cieplutko. Tylko wieczory i ranki mocno chłodne - cóż, trzecia dekada lipca, czas leci nieubłaganie.
Znowu jakiś czas będę na wsi - i tak się źle składa, że gdy mogłabym podlewać miejski ogród, to akurat leje, a teraz zapowiada się powtórka z suszy, przynajmniej do pierwszych dni sierpnia. W górach, jak to w górach - o wiele wilgotniej, zresztą tu mam niewiele roślin wrażliwych na czasowy brak wody. Już raczej ulewne deszcze szkodzą - zwłaszcza kwiaty róż poniszczone. Cóż, sekator w dłoń...
A na razie parę obrazków z miejskiego - kto wie, co tam zastanę... :think:

Młodziutka Żona Poety - róża Austina Poets Wife



Graham Thomas - co jakiś czas wypuszcza pęd z pąkami





Pod kolor - kto zna taką dalię?



Okazuje się, ze mam takie mieczyki; po kilku próbach zaprzestałam sadzenia - bo kładły się i nie było z nich pociechy. Teraz wymyśliłam metodę - rosną koło siatki i są do niej mocowane



Różowa rabata - przedogródek




Iwona - Tilia pokazała kwitnące chryzantemy; ja chryzantem nie mam, ale te anemony (miałam nazwę, miałam :hammer: ) też zwykle kończą lato, a nie - ozdabiają jego pełnię.

Ostatnio zmieniany: 22 Lip 2018 17:28 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, słowikowo, minohiki, Zibi77, Carmen, Herbatnik

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 25 Lip 2018 22:26 #619739

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Siedzę sobie w Karkonoszach jak u Pana Boga za piecem- niewiele roboty ogrodowej, ot, popryskałam jeszcze raz azalie przeciw mączniakowi, tym razem Topsinem; troszkę podlewam, ale tylko róże i lilie przy domu. Rh jeszcze o wodę nie wołają - na szczęście. Ma lać końcem tygodnia i na początku przyszłego, więc może jakoś sobie poradzą.
Róże przygasły, niby jest trochę pączków, lecz bez szału; jedynie Duftfestival sprawiła mi radość, pokazując pierwszy kwiat w ogóle - od zeszłego roku.



Jak widać - nawet mimo półcienia, w którym rośnie, płatki się przypalają. Te pąsowe chyba tak mają...

"Zabrała się" na szczęście również moja ślicznotka New Dawn, nimułkę chyba udało się wytępić - jak na razie.



Powojniki też marnie - widowiskowo kwitną tylko dwa największe, włoski Etoile Violett





i bylinowy - Alionushka





Powyższe zdjęcia robione w chłodnym świetle poranka - normalnie kolory są bardziej przesunięte ku czerwieni, Alionushka jest w ciepłym odcieniu wrzosu.
Lilie pokazuję nieustannie - w wątku o tegorocznych kwitnieniach; głównie orientalne, ale zaraz rozwinie się kilka OT.
Conca d`Or



"Tygryski" Flore Plena



Pozdrawiam wszystkich, co tu zaglądają :flower1:
Ostatnio zmieniany: 26 Lip 2018 07:43 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, CHI, słowikowo, minohiki, Zibi77, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 28 Lip 2018 21:58 #620046

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Dobry wieczór Anulko :)
Tobie mieczyki się kładły a ja walczę z wciornastkiem mieczykowym
W tym roku posadziłam 10 nowych cebul , zaprawiłam no i wysadziłam
I wynik jest taki , jak co roku ; wszystkie mieczyki na śmietnik .
Także już definitywnie z nimi kończę :cry2:
Powojniki Twoje wyglądają nad podziw dobrze :bravo:
Moje pokrył mączniakowy kurz i cóż , ten sezon dla nich już skończony
Podziwiam Ciebie Aniu za te dwa ogrody :bravo:

:bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 29 Lip 2018 23:06 #620172

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Elu, podwiązywanie tylko częściowo rozwiązało problem, bo te miecze, nie mieczyki, powyrastały pod moją nieobecność na prawie półtora metra, powykrzywiały się, częściowo pozginały... :jeez: . W dodatku takie połowicznie przekwitłe wyglądają średnio atrakcyjnie. Chyba to nie są moje ulubione kwiaty.
Ulubione chyba właśnie kończą sezon - coś tam gdzieniegdzie jeszcze kwitnie, ale lichota, nie więcej niż 20 sztuk - różnych rodzajów. Po powrocie rzuciłam się lać wodę na spieczone hortensje, zdjęć nie było za bardzo jak robić; Tej jednak nie mogłam się oprzeć - Lilium speciosum rubrum :hearts: , sam urok.





Po "ognistej stronie" powoli dominującym akcentem stają się dzielżany, ku mojej radości istotnie rozrosłe od zeszłego sezonu
Dzielżan Ruby Tuesday




Dzielżan Canary



N(iestety) N(ieznany)





A na tarasie... (ciągle w remoncie, choć jest pewien progres)





Jutro czeka mnie sporo pracy, jak zwykle po dłuższej nieobecności. Trzeba zebrać siły - Dobranoc :flower1:
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2018 23:04 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, słowikowo, minohiki, Zibi77, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 29 Lip 2018 23:20 #620173

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aniu lilija fantastyczna :woohoo: A gdzie Ci się udało takie kupić ?
Przy moim apetycie takich na pewno bym nie wzięła mniej niż 10.
Już wyglądam oferty jesiennej :jeez: szalona Ja :crazy:
Dzielżanki z roku na rok będą Ci rosły w siłę
Ruby Tuesday też gdzieś mam :bravo: ale muszę czekać aż się ujawni i zakwitnie
Nie lubię znaczników na rabatach , drażnią mnie :(
Na jutro życzę Ci pogody do ogrodowania , bo u mnie coś zaciągnęło deszczem
i jutro może być różnie . Odpoczywaj stokrotko :hearts: :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Lip 2018 00:00 #620333

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
słowikowo wrote:
Odpoczywaj stokrotko :hearts: :bye:

Dziś to miałam tak zwany "aktywny odpoczynek" - wyszłam do ogrodu koło dziesiątej i z małymi przerwami "odpoczywałam" tam do zapadających ciemności ;)
Z jednej strony rośliny jak zwykle wykorzystały moją ośmiodniową nieobecność, by poupadać, uschnąć, przekwitnąć, szaleńczo wyrosnąć, lub przeciwnie - marnieć bez widocznego powodu, dostać mączniaka, uwiądu, czarnej plamistości... :jeez:
Z drugiej strony - przywiozłam z gór sporo roślin do wsadzenia, w większości prezentów imieninowych. Ponieważ świętowałam na wsi, przyjeżdżającym gościom bezczelnie zapodałam, że mają absolutnie nie przywozić bukietów ciętych biedactw, tylko cokolwiek z korzeniami. I tak się stało. Jako imieninowe kwiatki dostałam dwie austinki, Benjamin Britten i Teasing Georgia, w doniczkach oczywiście, dalej - orszelinę (nie mam o niej pojęcia), sporą hortensję bukietową NN o limonkowych kwiatach, hortensje ogrodową Hopcorn Blue :hearts: oraz - prawie metrową sadzonkę magnolii. A sama sobie podarowałam dwa następne hibiskusy bylinowe - odkupiony My Valentine (nie wyszedł po zimie) i Old Yella. Jeśli jest tak cudny, jak na obrazku, to chyba przed nim uklęknę. :hearts:
Pisałam wczoraj, że lilie już odchodzą - cieszmy sie choć tymi ostatnimi.
Lady Alice - bardzo zmiennej urody Alicja



To też Lady Alice - z tego samego zakupu



OT już właściwie nie ma ( prócz dokwitających Conca d`Or), zostało troszkę orientalnych; Gran Tourismo - bardzo ładny, ciepły odcień i duży zapach





Orientalna Hot Line - okazało się, że owszem, kwitnie kilka, ale totalnie zagłuszają je jeżówki (gatunek); muszę coś z tym zrobić na przyszły sezon... :think:



A oto, dlaczego "wsiąkłam" w hibiskusy bylinowe... Tu Sultry Kiss




Pod kolor - mieczyki Plumtart, już podwiązane i oskubane



Róże - cieniutko; część straciła liście z powodu CP :placze: . Ale prawie wszystkie maja pąki.
Piękna Lady of Shalot, w tle - moje wyremontowane (wreszcie) schody :lol:



Red Leonardo - z specjalnymi ukłonami dla Maryli - Merlin, jeśli tu zajrzy



Największą ozdobą ogrodu są niewątpliwie dalie - kilka jeszcze nie kwitnie, kilka fotografowałam już wiele razy, ale nie sposób przejść obok nich obojętnie.
Kevin Floodlight



O tej sadzę, że to mój ulubiony Babylon Stripped, tylko bulwa ucierpiała przy przechowywaniu...



Spartacus



I eneny - może ktoś pomoże?



Ta sama z moją siewka jeżówki - to nie dalia jest mała, to jeżówka ogromna



Ta miała być Tartanem...





a ta - Niewiadomoczym :jeez:



Tym, co kochają słońce, gratuluję perspektyw pogodowych, a reszta - niech się ma w najbliższych dniach na baczności!
Ostatnio zmieniany: 05 Sie 2019 21:48 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, słowikowo, minohiki, Carmen, Herbatnik

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Lip 2018 00:52 #620340

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aniu z okazji imieninek życzę Ci zdrowia , szczęścia , spełnienia marzeń
i dużo miłości od kwiatów , od ludzi i świata . Bądź szczęśliwa :hearts:
Mały prezencik od Eli Lilia OT 'Bonbini

1371c2ad52.jpeg


Lady Alice mam i jakoś szybko mi przekwitła . Nawet nie zdążyłam się nią nacieszyć :(
Prezenty imieninowe super i fajnie że goście na Twoją prośbę przystali .
Ja też wolę prezent z korzeniem ale tak ogólnie to zawsze proszę o kasę i wtedy kupuje kwiecie jakie mi się zamarzy :dance:
Dziś po wczorajszych opadach miałam dobry moment na walkę z chwastami
Całe popołudnie z nimi walczyłam :flower:
Hortensja limonkowe kwiaty to może Limelight. Ona ma taką barwę i często można ją kupić na bazarkach , targach itp.

Kochana , ośmiodniowa nieobecność w ogrodzie to dla mnie wieczność , jeszcze przy takim lecie ?
Ja muszę być codziennie , ciągnie mnie tam jak wilka do lasu ...
I dlatego Ciebie podziwiam :jeez:
:bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): minohiki

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Lip 2018 16:40 #620389

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, spóźnione, ale szczere z całego serca życzenia wszystkiego, co najlepsze dla Ciebie :hug:
Hibcio cudny :hearts: :hearts: :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Lip 2018 22:37 #620438

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
Aniu, piszę, nie piszę, ale tu i tam zaglądam. Ot, taka kobieca natura. Widziałam Twojego Leonardo, ale na bliźniaka mi nie wygląda (fakt, że na zdjęciu nie zawsze dobrze się wychodzi). A tak przy okazji, w ubiegłym roku miałam piękną lilię OT Pretty Woman. Bielusieńką, niewinną. I wyobraź sobie, że jakiś czerwony ją zapylił i zmienił jej kolor na różowe mazaje. Jak to trzeba uważać na sąsiedztwo !!! Mój hibiskus bylinowy też kwitnie - duże dwa czerwone kwiaty.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 01 Sie 2018 23:56 #620578

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Jeszcze raz dziękuję wszystkim pięknie za pamięć i życzenia :thanks:

Marylko - a dlaczego uważasz, ze moja róża niepodobna do Red Leonardo? Szczerze, to na zdjęciach np. z Floribundy wygląda bardzo podobnie... Pewnie po prostu moje zdjęcia nieudolne...
Tu wydaje się przynajmniej kształt kwiatu oddany jak trzeba:
Red Leonardo da Vinci



Mimo upałów i palącego słońca niektóre różyczki próbują kwitnąć, z różnym sukcesem. Czasem pod wieczór małe pączki mdleją i nawet podlewanie nie pomaga.
Inne - dostały w kość od CP (zapewne podlewanie prze "siły niewykwalifikowane" nie pomogło...) - mimo to taka Folklore, ogołocona z liści jak zimą, rozwinęła piękny kwiat:



Ta NN, wielkokwiatowa, ma się lepiej - i też ma kilka pąków:



Co do lilii z "mazajami" - nie śmiem polemizować, jednak wątpię, by zapylenie czymkolwiek miało wpływ na kwiaty rośliny matecznej (chyba, że mówimy o siewkach); natomiast podejrzewałabym wirusy... one dają takie "pikassa" na płatkach.

Elu, nie ma co podziwiać, po prostu -tak się złożyło, żyję w lekkim rozkroku ;)
Cóż, nie jetem tak oddana ogrodniczka, jak Ty, z pewnością nawet w przybliżeniu nie; dla mnie o wiele większą wartość ma kilka innych spraw, nade wszystko absolutnie nie chcę - nigdy nie chciałam - dać się przykuć do ziemi, nawet takiej, którą kocham. Jak wielokrotnie pisałam, mam usposobienie nomadów. No, z lekka osiadłych nomadów ;)
Bonbini urocze, dzięki :hug:
Pooglądam sobie jeszcze lilie u Ciebie, bo u mnie zdecydowanie finiszują, przynajmniej w mieście (w górach zostawiłam OT zieloniutkie). Jeszcze ostatki:

Lilie Henry`ego - jak widać, kwitną szczytowe pąki, reszta - zawiązuje nasiona.



Ale trochę koloru jest.
Cynie i hibiskus bylinowy Cranberry Crush



Te groszki odmiany Matucana wlazły na szczyt nektarynki - karłowej, ale jednak :happy:



Wyrosły mi takie modre powoje :lev: - zamierzam zebrać nasiona



Oczywiście dalej kwitną jeżówki - ale ta, Orange Passion, w początkowej fazie po prostu wymiata kształtem dwubarwnych płatków



Ale najwięcej radości dają teraz dalie. Niestety, tylko z niektórymi jestem po imieniu...
La Gioconda - dalia kołnierzykowa



Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, ze to może być dalia Cafe au Lait; niby powinna być bardziej beżowa, lecz w sieci krążą zdjęcia wypisz, wymaluj - jak moja



Chyba Apricot Star?



Jocondo - znalazłam znacznik!



???



Bardzo ciepło :happy: mówię: dobranoc!
Ostatnio zmieniany: 01 Sie 2018 23:58 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): słowikowo, Carmen


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.893 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum