TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 14:57 #741495

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Do kolekcji - dla każdego coś do wyboru :happy:


mem1.jpg




mem2.jpg




mem3.jpg




mem4.jpg
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 15:00 przez Adasiowa.


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 15:48 #741498

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29664
whitedame wrote:
I bardzo dobrze, IMHO, że się to odsunie w czasie.
Nie mam kompletnie żadnego zaufania do szczepionki, którą
- trzeba przyjąć 2 dawki w odstępie 21 dni
- zapezpiecza dopiero 7 dni po drugiej dawce
- można ją podawać powyżej 16 roku życia
-grupa badawcza obejmowała ludzi od 16 > 65 roku życia ale nie podano nigdzie czy i jak zmieniał się poziom przeciwciał wraz z wiekiem.
- nie można jej stosować będąc w ciąży
- nie można zajść w ciążę po zaszczepieniu, nie ma badań jak długo
- nie można jej przyjmować lecząc się przewlekle i przy obniżonej odporności.
Ja dziękuję Bogu za to opóźnienie, covid mnie nie zabił, ale chorób przewlekłych trochę mam.

Beatko dziękuję Ci za syntetyczne ujęcie tych faktów. Wiesz ja nawet tego nie analizowałam, bo jak ja jestem gdzieś na szarym końcu, z czego się cieszę, to sobie tym głowy na razie nie zawracam. Nie podjęłam też żadnej decyzji, ani na tak, ani na nie, pożyjemy zobaczymy. Ale widzisz obliczenia są dokonane dla 1 podania szczepionki, czyli jak 2 razy to liczby się podwajają, odpadają nam dzieci do 16 roku życia i jakieś małe grupy. Nie wiem ile mamy osób w wieku od 0 do 16, ale na pewno nie 50%, więc czas zaszczepienia się wszystkich jeszcze prawdopodobnie przedłuża. I tu dochodzimy do sedna sprawy, która mnie drąży, czy drobni przedsiębiorcy, którzy wytwarzają np. w Niemczech ok. 60% produktu krajowego brutto, to przetrwają?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 16:06 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, whitedame, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 15:55 #741501

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Ja bym zapytała czy drobni przedsiębiorcy w Polsce to przetrwają..... ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 15:57 #741504

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29664
Takie też są moje obawy i to napisałam, a dane nt. produktu pamiętam Niemieckie, a naszych na szybko nie znalazłam.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 16:06 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 16:16 #741511

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4746
  • Otrzymane dziękuję: 17541
Alutka, ponieważ prowadzę firmę, problemy przedsiębiorców nie są mi obce.
Akurat w mojej branży zastoju nie ma.
Ale moi klienci to w większości mniejsi lub więksi przedsiębiorcy.
Jak im braknie na chleb, to ja to też odczuję.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, Zielona, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 16:18 #741513

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Jeśli dobrze zrozumiałam pokrętne tłumaczenia elit rządzących naszym zdrowiem, to nasze roczniki otrzymają pierwszą dawkę szczepionki pod koniec tego lub na początku następnego roku, a więc czasu do namysłu ( i przeżycia ) trochę mamy.
Teraz skupiam się przede wszystkim na tym, aby zapisać moją Mery ( 75 plus ) na szczepionkę w konkretnym miejscu.
W kwestii "szczepić się czy nie" mam jasne stanowisko, podobnie jak każdy z nas, więc umawiamy się, że nie będziemy przekonywać się nawzajem za wszelką cenę - za bardzo szanuję Was, Wasze wybory i opinie :hug:

Jeśli odczyn poszczepienny będzie przypominał ten, który zapamiętałam po szczepieniu p/tężcowym ( trzy dni bolesne miejsce po wkłuciu ), to właściwie nie mamy o czym mówić, chyba że .... nagle przeistoczę się w piękną, młodą i powabną niewiastę :happy:

Nie wiem, jak poradzą sobie ci najdrobniejsi przedsiębiorcy, prowadzący samodzielnie jednoosobowe firmy - ale wiem jedno: gdybym nadal zajmowała się zawodowo strzyżeniem czworonogów, nie utrzymałabym się nawet przez 2-3 miesiące: czynsz wynajmowanej sutereny, opłaty i ZUS nie zostawiłyby złudzeń co do przyszłości saloniku. Najbardziej jednak żal mi młodych ludzi, stojących u progu życia i szeroko rozumianej kariery, którzy albo zainwestowali oszczędności czy darowizny, albo zadłużyli się biorąc kredyty i teraz zostali praktycznie bez nadziei i środków na przetrwanie.
Codziennie widzę lub słyszę o takich małych, ludzkich dramatach, a nadzieję coraz trudniej wykrzesać.
Kurczę, że też nie można znaleźć tajemnego zaklęcia na takie wariackie czasy ... najprościej byłoby zacząć od siebie i na nowo przyjrzeć się światu, zdecydować, co jest bardziej, a co mnie ważne i polubić siebie - bez względu na mętlik w głowie i odbicie w lustrze.
Nie lubię jednak porządków - wolę żywioły i emocje. Tyle tylko, że czasami biorą górę nad rozumem :jeez:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, whitedame, Łatka, pouder, bietkae, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 16:19 #741514

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4746
  • Otrzymane dziękuję: 17541
Ludzie są zdesperowani i zaczynają otwierać biznesy po jakimś wyroku sądu dotyczącym fryzjera i sytuacji z kwietnia 2020.
Policja ponoć fotografuje i robi notatki.
Sytuacja jest ciężka i jeśli nie odmrozimy gospodarki to potem będzie tylko w dół.
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 16:20 przez whitedame.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, pouder, bietkae, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 16:30 #741516

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Wiem, że szkoda młodych, którzy wchodzą na rynek dział. gospodarczej ale wierzcie, że osoby prowadzące jednoosobową działalność, które mają 3 lata do emerytury jak mój M, mają jeszcze gorzej. W tym wieku sił i zdrowia brakuje coraz bardziej, koszty zżerają to co uda się zarobić, przekwalifikowanie się ?na co i z czym? Patowa sytuacja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 16:54 #741521

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Sieriko, celowo nie napisałam o sytuacji osób "młodych inaczej", bo należałoby bardzo dokładnie przyjrzeć się życiu normalnych, przeciętnych emerytów i rencistów, które - jak sama przyznasz - jest ciężkie, trudne, upokarzające: mam na myśli polskie realia.
Oczywiście zgadzam się z tym, że osoby starsze, obarczone wieloma ograniczeniami związanymi z wiekiem, będące na garnuszku państwa lub zwyczajnie nie radzące sobie z otaczającą rzeczywistością mają nieporównywalnie ciężej niż osobniki młode.
Sama widzę to po Mery, sąsiadach 80 plus, znajomych ... zamiast cieszyć się wreszcie zasłużonym i wypracowanym odpoczynkiem, beztroskim i szczęśliwym, otrzymują jałmużnę i spychanie w cień, w obojętność i wszechobecny teraz brak szacunku.

p.s. pomijam alkoholików, damskich bokserów, etc....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, sierika, whitedame, pouder, bietkae, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 17:51 #741528

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4746
  • Otrzymane dziękuję: 17541
To już mój ostatni tego typu wpis ale jest światełko w tunelu.
Może niedługo wszystkie branże ruszą. W domach niech pozostają chorzy.
innpoland.pl/164707,zakaz-prowadzenia-dz...ucja-jest-wyrok-sadu

FB_IMG_1610038117761.jpg



Co do emerytów to być może za 2-3 lata do nich dołączę.
Niestety a może stety nadal będę musiała pracować bo po 35 latach pracy, z czego 20 w działalności, moja emerytura może wystarczy... na waciki.
Niestety dzisiejszym emerytom jest trudno ale następnym będzie jeszcze trudniej.
Dlatego najlepszym lekarstwem na choroby, biedę i nudę jest własny ogródek i uprawa warzywek.
Czego nam wszystkim życzę.
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 17:56 przez whitedame.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Iwona M, Adasiowa, Kasionek, pouder, bietkae, Corrado, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 18:19 #741534

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Pozostaje mi jedynie zilustrować Twoje słowa odnośnie ogródków i sensu ich uprawiania - nawet na malutkim areale :hug:













Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 19:27 #741546

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2067
  • Otrzymane dziękuję: 11828
Anulka świetnie to zrobiłaś tj. pokazałaś nasz świat, do którego teraz tęsknimy. Słuchajcie ja na dzisiaj miałam robótkę, którą zaplanowałam na zaraz po 1 stycznia a zabrałam się dopiero dzisiaj, chodzi o pomalowanie ścian i sufitu na wejściu do piwnicy. Tak sobie myślałam, że zajmie mi to ok. 2 godzinki i sprawa odhaczona a zeszło 5 godzin. Ręce mi wysiadły od wcierania wałeczkiem farby w tynk. Farba elewacyjna, gęsta jak diabli a najgorsze to to, że muszę malować jeszcze raz bo nowy tynk wciągnął tę farbę mimo, że był dawany grunt. Ja nie wiem jak ja to jutro jeszcze raz pomaluję ręce mnie bolą i odechciało mi się :(
Pozdrawiam Ela
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 19:44 przez bietkae. Powód: poprawiono błąd
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Adasiowa, pouder, Zielona, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 19:45 #741552

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4746
  • Otrzymane dziękuję: 17541
Moja Babcia zawsze mówiła: Starość zaczyna się wtedy kiedy wspomnienia zastępują marzenia.
Póki nam się chce malować, remontować, przerabiać, hodować lub uprawiać nie dajemy starości dostępu do naszych kości, ups rymowanka mi wyszła :rotfl1:
Ja wreszcie jutro idę sprzątać łazienkę po remoncie na piętrze i powolutku zabieram się za remont reszty, czyli szpachlowanie, gładzie i malowanie 4 izb.
Będzie się działo.
Mój M musi zrobić światło, przerobić wentylację i zrzucić i założyć sufit podwieszony w jednym pokoju.
Jak da radę i ile da radę, bo choć plany ma wielkie to możliwości małe.
Kolano leczone przeze mnie jest zaleczone ale długie stanie na drabinie może mu nie służyć.
Po cichu więc umówiłam się z p. Janem naszym remontowcem, że zrobi to czego Sławek nie da rady.
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 19:45 przez whitedame.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, pouder, bietkae, Zielona, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 19:58 #741555

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2067
  • Otrzymane dziękuję: 11828
Malowanie wejścia do piwnicy to rozgrzewka przed dalszymi pracami, które będę robiła sama tymi ,,ręcami "" ale to już tylko malowanie. Mam do pomalowania większość pomieszczeń, muszę robić to sama bo popłynęłam w ubiegłym roku finansowo na grubych remontach i na panelach słonecznych. Wprawdzie na malowanie może i by się coś wyskrobało ale muszę zbierać na kupno pompy ciepła, przy malowaniu koszt farb nie powala, droga jest robocizna. Może jakoś się rozkręcę i dam radę do czasu prac ogródkowych :)
Pozdrawiam Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, whitedame, Zielona, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 20:15 #741563

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4746
  • Otrzymane dziękuję: 17541
Tak to prawda.
Ja też sama chcę wykonać te prace nie dlatego, że nie mam co robić.
Za samo przygotowanie i pomalowanie ścian jeden Pan zaśpiewał 3 tysiące ale potem nie chciał się podjąć, bo jak powiedział mi za mało zaśpiewał.
Dla mnie te 3 tysiące są warte mojego zachodu.
Fotowoltaika i pompa ciepła potrafią finansowo zarżnąć, dlatego ja wciąż czekam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, pouder, bietkae, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 21:52 #741594

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29664
Aniu piękne zestawienie ogródkowych/działkowych skarbów, bo to są skarby, nie mają ceny, bo są nasze i wiemy co w nich jest.
Beatko, Elu, no to ja się chyba przekroczyłam granicę starości, bo ja już nie potrafię się zmobilizować do cięższych prac, malowanie to dla mnie ciężka praca. Nie ma to sensu u mnie, nikt tego nie docenia, w imię czego mam pracować ponad swoje siły. Mam za sobą lata harówki i co, i guzik z tego. Mój były M. się szanował przed telewizorem/komputerem, ja się zarzynałam, bo było dwóch synów do wychowania i chora mama i choć M. jest starszy ode mnie, to lepiej wygląda i jest w lepszej kondycji niż ja. I po co mi to było? Remont trwający od 30 lat w końcu próbowałam zakończyć przy pomocy ekip budowlanych, ale oni są nie lepsi od M., wiecznie opóźnieni (pól roku opóźnienia na postawienie przeszklonej werandy, a zabrało im to 2 dni i teraz jest nakryta folią z mojego folioka, bo kto mi zrobi daszek w taką pogodę, stale z przerwami pada), drzwi zaprawione do łazienki się nie zamykały i straszny bajzel robią w obejściu, a potem oni tego nie posprzątają i teraz już mamy bajzel w domu i w zagrodzie ;) Ja nawet nie wiem od czego zacząć i w ten oto sposób marnotrawię czas, bo jak ja to mówię, niby coś robię, ale efektów żadnych, bo jest tak jakbym tylko przekładała z miejsca jednego w drugie. Czuję się jak pies goniący w kółko za własnym ogonem, a wsparcia i pociechy żadnej.
P.S. Brak tego daszku nad werandą odebrał mi radość z realizacji mojego marzenia, a dodatkowo truchleję czy tego wszystkiego szlag od wody i mrozu nie trafi, a trochę jednak mnie to kosztowało moich zarobionych tylko przeze mnie pieniędzy.
Przepraszam was, ale gdzieś musiałam dać upust frustracji, żeby nie wyżywać się na Bogu Ducha winnych innych ludziach, a w ogrodzie nie da się tego rozładować, bo u mnie już nic tylko błoto.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2021 22:10 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Iwona M, Adasiowa, whitedame, pouder, Szafirek, ewakatarzyna, zwykły chłop

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 21:57 #741597

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 810
  • Otrzymane dziękuję: 5237
Alu dobrze, że tu napisałaś, bo nikt Cię tak nie zrozumie jak Ania i Dziewczyny. Trzymaj się Kochana :hug:
Pozdrawiam Celina
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, pouder, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Sty 2021 22:04 #741599

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aluś - na wszystko jest ( przynajmniej w teorii ) jakaś rada. Do pewnego momentu w życiu hołdowałam zasadzie, że "chcieć to móc", ale niestety - rzeczywistość lubi weryfikować nasze poglądy i zasady.
Aby nie przedłużać nudnego wywodu i nie truć przysłowiowej ****, napiszę tak: skup się na tym, na co masz bezpośredni wpływ; nie marnuj energii na sprawy, których nie jesteś w stanie załatwić.
Sama kiedyś pisałaś, aby nie wracać pamięcią do porażek w przeszłości - i miałaś rację; nie dość, że złe wspomnienia rujnują psychikę, to na dodatek wstrzymują nas od dalszego działania i odbierają chęć robienia czegokolwiek w przekonaniu, że i tak "się nie uda".

Tych nowych dla mnie reguł uczę się bardzo powoli i nie wiem, czy zdam ten kolejny, życiowy egzamin. Ale Strzelce są silne i zdeterminowane, a przy tym szalone i zdrowo szurnięte, więc w tych cechach upatruję promyk nadziei.
A skoro ja mogę - to Ty tym bardziej.
Teraz wszystko widzimy w szarych/czarnych kolorach - ale wierz mi i zaufaj: to w końcu minie. :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Jan4, pouder, Zielona, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.857 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum