TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 08 Cze 2017 09:36 #546908

  • Zos
  • Zos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 60
  • Otrzymane dziękuję: 60
Pewnie przydałby się jakiś behawiorysta Ralfowi. W Polskiej tv puszczali kiedyś program Victorii Stilwell "Ja albo mój pies" - dostępne odcinki na youtube. Ona jest zaklinaczką psów, pracowała z róznymi egzemplarzami. Miała różne triki na zachowania psów, może w tym programie coś podpatrzysz.
A z mężem to musisz chyba więcej rozmawiać, mówić mu o swoich potrzebach, oczekiwaniach. Co Cie rani, denerwuje itp. Dla faceta problem nie wyartykułowany nie istnieje. Może zróbcie jakiś podział obowiązków, listę wywieszoną na lodówce z rzeczami co w danym dniu kto robi. Włącz w też córę. Ona jest na tyle duża, że spokojnie może Ci pomagać. A nie Ty obsługujesz jedno i drugie. Córka może zbierać naczynia i wkładać je do zmywarki, opróżniać zmywarkę, odkurzyć dom, przede wszystkim trzymać porządek w swoim pokoju. Spokojnie może np. szczotkować konie. Wymuś na nich pomoc, bo jak widzę Ty jesteś od wszystkiego, służąca do kwadratu. Teraz mąż Cię nie szanuje, potem przyjdzie na córkę, która będzie oczekiwała od Ciebie obsługi. Moja 6-latka np. nakrywa do stołu, zbiera naczynia i wkłada do zmywarki, pomaga mi w kuchni.
A lilie masz prześliczne. Czekam aż moje zakwitną. Nawet nie pamiętam jaki kolor kupiłam.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 08 Cze 2017 11:36 #546943

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Sprawy malzenskie nigdy nie sa latwe .Emocje graja role ,mowi sie to czego sie potem zaluje.A jak tam terapia ? Nie byl by to krok do przodu ?Diano sprobuj najpierw poszukac porady prawnej zanim sie rozstaniecie w zlosci.Jezeli sie zdecydujesz to zrob to z glowa i planem na dalsze wasze zycie.Przedewszystkim myslcie o corce .Nie wiem czy mozesz sama utrzymac wasz dom i zwierzeta.Rozumiem ciebie doskonale,wiem czym jest depresja .Ale sprobuj to zrobic na " zimno " a nie na hurra .Trzymam mocno kciuki i przytulam ! :hug: :hug: :hug:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 08 Cze 2017 17:55 #547000

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Hehe u nas pies tez zamiatał wszystko co zostało do tego koty. Wiec niestety ale nic nie zostawiłam .
Nauczyłam sie chować, wkładam kotlety do piekarnik na talerzu czy do mikrofali, lub w szafce kuchennej, kiedys zostawiłam cos mega ostrego zeby zżarł i zeby go paliło ale fachudra cwaniak wywąchał i noe zjadł.

Diano to ze oszczędzacie sporo kasy to wiesz ty ja ja do twojego meza chyba nie bardzo ten argument trafia.
Jakby mia zapłacić hydraulikowi czy mechanikowi albo dostać mandat za nieprawne światła to dotarłoby do łba , narazie on to bierze jako cos oczywistego.
Identyczna spraw ma sie ze sprzątaniem praniem gdyby musiał komuś zapłacić lub zrobic to sam inaczej by myslał.

Ja jak moja corka leniwa dosc nie chce cos robic lub jęczy ze czemu to trzba robic.
To jej mowie ze jest pełnym prawnym członkiem rodziny, żebyśmy nie żyli w brudzie to pewne rzeczy robic trzeba.
Moze zacznij mowić do meza sama nie mieszkam to tak samo twoja kuchni jak i moja, ścierałem swoje blaty.

Ja wiem ze migreny i depresja to poważna choroba, ale ja brałam chemię, schudła 27 kg w 7 tygodni.
Miała gorączki po 40 stopni, wypadły mi tonami włosy.
To byłaś taka widoczna choroba.(rozumiesz o czym mowie) oczywiście ci nie życzę czegoś takiego ale chyba to po latach wygody otrzewnilo meza.

Wymagaj od niego, a jak nie robi nie je, nie ma czystych gaci. Dzieku zrob jeść, wywin sie migrena niech sam sie nakarmi. Ale bez ostrzeżenia.
Noe jest łatwo i to jest niestety przykre. Przytulam.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 08 Cze 2017 22:14 #547102

  • nyna76
  • nyna76's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 97
  • Otrzymane dziękuję: 59
Czytam i czytam i się zastanawiam dlaczego dochodzi do takich sytuacji w małżeństwie. I nasuwa mi się myśl, że jednak każdy ma inne oczekiwania wobec drugiej osoby... ona myśli , że go zmieni, a on że ona nigdy się nie zmieni...
Zawsze mówię.. widziały gały co brały...
Myślę że Diana ma w sobie syndrom ofiary i to się nie zmieni za głęboko tkwi... a on myśli że z jednego szamba cię wyciągnął i będzie bohaterem do końca życia.
Ja nigdy bym nie została z mężem, który by mi wepchnął palce do gardła.... córka na to patrzy i widzi siebie za 20 lat i ma męża na wzór własnego ojca....
Ameryka.....jakim cudem niby jesteście potęgą.
Masz ogromny potencjał Diano, fizyczny i intelektualny, ale chyba sama go jeszcze nie dostrzegłaś.
Ściskam zawsze mocno. Jestem w Twoim wątku codziennie od pierwszego wpisu przed laty, ale nie wiem, czy chcę na to patrzeć.
Ania.

Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...

Działeczka- powolne spełnianie marzeń
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Kasionek

Domek na prerii 09 Cze 2017 12:30 #547185

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Co do Ralfa to nie pomoge.U nas moze bulka z szynka lezec na stole / niskim stoliku i nawet kot nie ruszy a co dopiero pies.Ale to nie moja zasluga.Taki maja charakter.
A co by zrobil psi trener ? Moze w necie cos znajdziesz na ten temat.Albo naprawde musisz chowac do szafki.
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona

Domek na prerii 09 Cze 2017 17:00 #547241

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wczoraj wieczorem uderzylo nas tornado. Ogrod praktycznie zniszczony, of wczoraj nie ma pradu. Dom stracil czesc dachowek, konie ok. Sasiedzi stracili czesc domu w ktory uderzyl carport. Pisze z telefonu. Sprzatam polamane drzewa. Maz pojechal do pracy, zostawil mnie ze wszystkim.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 09 Cze 2017 17:08 #547244

  • madzia
  • madzia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 897
  • Otrzymane dziękuję: 1798
Diano współczuję :hug:
Pozdrawiam
Magda
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 09 Cze 2017 17:25 #547245

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Diano mocno przytulam i zycze duzo sily.Ach kurcze czemu nie jestes blizej to by chociaz przy sprzataniu i usuwaniu szkod mozna bylo pomoc.Mam nadzieje ze jestescie ubezpieczeni.
Dobrze ze jestescie cali i zdrowi ! Kochana trzymaj sie !
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 09 Cze 2017 17:37 #547246

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Staram sie trzymac. Inni maja gorzej. Tylko plakac sie chce nad ogrodem. Nie work kiedy przywroca lead. Robilam zdjecia tworzacej sie traby I Potemkin. I resztek ogrodu dzis.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 09 Cze 2017 19:28 #547255

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
Diano ,straszna wiadomość.Ogrod się odbuduje....
Dobrze , że Wam nic się nie stało.
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 09 Cze 2017 20:47 #547263

  • Jo37
  • Jo37's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 563
  • Otrzymane dziękuję: 251
Diano - bardzo mi przykro. Nie wiem jak Ci mogłabym pomóc.
Pozdrawiam,Joanna
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 09 Cze 2017 20:47 #547264

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Kurde! najwazniejsze, ze Wam i zwierzakom nic sie stalo. Dom caly, a dachowki to jakby mniejszy problem. Ogrod tez.

W 2010 przezylismy jedno z najwiekszych trzesien ziemi, tez nam sie nic stalo, dom poza dwoma, trzema rysami caly, tylko straty w skorupach byly. Bez pradu, netu itp. Co chwycilam jak zaczelo trzasc? Duzy monitor od kompa, jakby to bylo w tej chwili najwazniejsze, kawalek nic nie znaczacej rzeczy. Ale takie olsnienie przychodzi pozniej, jak widzisz olbrzymie straty wokol (tsunami wzielo niezla ofiare wtedy).

Tak, ze spojrz na to z tej strony, choc rozumiem, ze ciezko Ci patrzec na spustoszenie w Twoich roslinach.

I wiesz co bylo wazne?, ze jak juz wrocil net i prad przeczytalam mnostwo milych slow od osob, ktorych w zyciu na oczy nie widzialam :)

Moja rada, usiadz, napij sie herbaty i spokojnie zabierz sie za uprzatanie. Wszystko da sie odrobic, a Wasze zycie i Waszych zwierzakow jest bezcenne.

ps
przy nastepnym trzesieniu juz monitora nie trzymalam :)
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2017 20:48 przez Mysiul.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 09 Cze 2017 21:00 #547266

  • janinka-n
  • janinka-n's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Witam wszystkich odwiedzanych i odwiedzających.
  • Posty: 602
  • Otrzymane dziękuję: 1647
Diano, kochana dziewczyno,ja również jestem z Tobą.Chociaż w myślach i sercu.Trzymam za Was kciuki.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 09 Cze 2017 21:29 #547272

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Jak to mowia, jeszcze Polska nie zginela.

Saiedzi odwiedzaja sie wzajemnie sprawdzaja, to zostal ranny I potrzebuje pomocy. Dalej ponad 2000 domow bez pradu. Dom Virginii nie ucierpial ale zwalilo sie kilka starych drzew, jedno na droge. Zerwana linia elektryczna dotyka ziemi kolo domu jej brata. Jego dom ucierpial. Garage ma wgiete do srodka drzwi jak by olbrzym uderzyl piescia. Nie mogl wyjechac samochodem. Drzewo zwalilo my sie na dom.
Ojciec Savannah przyszedl powiedziec ze garage zerwal mocowania I zniszczyl rog domu.
Dalsi sasiedzi stracili caly garaz, zerwal mocowania do cementing i polecial.
Nasze ogrodzenie jest zlamane w dwoch miejscach of uderzen beczek I innych rzeczy sasiadow. Trzycentymetrowe rury polamane jak zapalki. Zbieram kawalki davhu powbijane w ogrodzenie, po ogrodzie.
Nadal nie ma pradu, nie ma zimmych napojow a temperatura ok 30c I rosnie.
Z lisci I igiel iglakow powstala sieczka, rozrzucona po calym ogrodzie i podjezdzie do garazu. Iglaki to szkielety w wiekszosci bez igiel. Oba duze klony polamane, zostaly czesci. Jablonie maja zerwane wszystkie liscie I owoce.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 09 Cze 2017 21:31 #547273

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Herbaty nie da sie zrobic bez pradu
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 09 Cze 2017 21:41 #547277

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Zapomnialam, ze Ty tylko na pradzie mozesz cos robic. My mamy gaz w butlach, wiec jakos dalo sie zorganizowac herbate. O, wlasnie, pomysl o malej turystycznej kuchence, takiej biwakowej, na naboje z gazem. Warto miec przy wiekszych awariach pradu.

Domek na prerii 09 Cze 2017 21:55 #547284

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Dianuś rośliny się zregenerują, przetrwają, całe szczęście, że Wam nic się nie stało, pomyśl, macie dach nad głową i wodę, żeby chociaż wziąć prysznic :)
No i szacun absolutny dla Twoich poczynań budowlanych, wiele razy wspominałaś, że wzmacniasz, umacniasz, żeby nawałnica nie zabrała. Okazało się, że skutecznie :bravo: :bravo:

Powolutku wszystko wróci do normalności :hug: :hug: Dianuś pamiętaj to słowo - POWOLUTKU! :hug: :hug:

Domek na prerii 09 Cze 2017 21:58 #547285

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
DSCN8483-2.jpg

Wlasnie wlaczyli prad i w koncu moge zrobic herbaty i kompa.

Aerwynn wczoraj nalegala, ze chce zeby pojechac na konie, ale na hotyzoncie byly chmury i powiedzialam jej ze moze byc burza i ze zostajemy w domu. Niespelna godzine pozniej niebo wygladalo tak: W miedzyczasie wzielam procha na uspokojenie, bo rece dalej mi sie trzesa.
Tu widac jak chmura zaczyna wirowac, tworzac podstawe traby

DSCN8476.jpg


DSCN8477.jpg


DSCN8479.jpg


DSCN8478.jpg


Potem zaczal sie taki szkwal z dwucentymetrowej wielkosci gradem, ze malo nie wytlukl wszystkich okien. dom sie kiwal od naporu wiatru!

DSCN8480.jpg


Te drabiny staly przy mostku, nie tylko sie przewrocily, ale czesc przelecialy w powietrzu. Sa tak ciezkie ze ledwie je podnosze
DSCN8481.jpg


DSCN8483-2.jpg



DSCN8464-2.jpg


DSCN8486-2.jpg


To juz bylo kiedy nie bylo swiatla

DSCN8488.jpg


DSCN8484-2.jpg


DSCN8506.jpg


Moje hostowisko przez okno

DSCN8510-4.jpg


Potem byla tylko ciemnosc rozswietlana blyskawicami.
Załączniki:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2017 22:08 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Kasionek, minohiki


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.894 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum