TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 02 Sie 2017 11:57 #558668

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
I wlasnie o cos takiego mi chodzilo.Moje stanowisko jest takie,ze probuje do upadlego i dopiero gdybym stala pod sciana to bym sie zastanawiala nad oddaniem zwierzecia.
Bardzo mocno trzymam kciuki za wasze wspolne sukcesy i czekam na pomyslne wiesci i zdjecia ( jak bedziesz miala czas ).
Powodzenia !!!
:hug: :hug: :hug:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 02 Sie 2017 15:46 #558703

  • Makowalka
  • Makowalka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 71
  • Otrzymane dziękuję: 55
Czy masz daleko do miejsca szkolenia, dużo czasu zajmuje Tobie dojazd ? Myślę że Twój udział, obecność w szkoleniu jest ważna i że to nie tylko praca nad koniem, ale i nad Tobą jako opiekunem, jeźdźcem. Czasem jedno zdanie trenera, jedna trafna sentencja " :bad-idea: " daje więcej, niż dnie pracy z koniem. (pieniądze są po to, żeby je wydawać ;) a dach się....zrobi). Uszy do góry !
Magda
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 02 Sie 2017 16:36 #558709

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Jakies 10 minut jazdy. Nie moglabym znalezc blizej, chyba zeby to byl ktos z sasiadow ;)

Ale bylam pod wrazeniem, jak lagodnie i z respektem obchodzil sie z koniem, a jednoczesnie nie pozwolil jej na robienie tegfo, co ona chciala. Jak powiedzial, 'trzeba dobre rzeczy zrobic latwymi, a zle rachowania trudnymi' i podpisuje sie pod tym rekami i nogami. Zoastlo mi jakies 40 minut do wyjazdu. Bede sie starala byc tam w czasie kazdego treningu, zeby uczyc sie rozumiec konia. Pomoze mi to potem i z Babe i z Shy.

Dach sie zrobi. Juz policzylismy, ze trzeba bedzie wciagnac 60 kawalkow, 1,2 m x 2,5 m.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, Makowalka

Domek na prerii 04 Sie 2017 00:58 #558870

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Wspaniałe, ze dajesz jej jeszcze jedna szansę.
Jednak racja jest taka ze należy myslec o swoim zdrowiu i życiu.
Myślę też ze Babe moze byc zbyt narowista z powodu paszy.
Justyna twierdzi ze konie np. Po zjedzeniu owsa sa gorące.
A juz konie które nie pracują powinny dostawać mniej jeść.
A ona je trawę pasze siano? Nie za duzo dla niej?

Jednak z końmi to trzeba miec doświadczenie.
Tak samo z psami bardzo duzo ludzi popełnia podstawie błędy nawet o tym nie wiedząc.

Moja corka tak zajęta ze nie ma czasu z nami rozmawiać.
Pracuje w stajni , jedzą 2 razy dziennie skaczą. Jest zachwycona.
Pozdrawiam.

Domek na prerii 04 Sie 2017 06:42 #558873

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Bello i ja od początku pomyślałam o zbyt energetycznej paszy. Parę razy w życiu byłam i w Janowie Podlaskim i u znajomych co mają konie, czy u Pani Grootings jeszcze gdy miała pod Warszawą stadninę. Owies dostawały tylko w dni gdy pracowały. Ponieważ nie jestem jednak osobą do wydawania opinii, sama nie mam konia więc sądzę, że ten trener nie bez kozery a wprowadzony zakaz innego żywienia koni u siebie niż samego siana.
Na skromniejszej karmie wierzę, że Bebe naprawdę uspokoi się. Tylko kojarzę sobie zawsze mustangi. One pokonując duże odległości żywią się w zasadzie samą trawą.Stąd moje przypuszczenia.Gdy czegoś nie rozumiem to staram się wracać, tzn czytać publikacje o tym jak ludzie dawniej sobie radzili.

Dianuś, może spróbuj z She i wałaszkiem zmniejszyć ilość paszy. Zawsze możesz poobserwować skutki

Heh najczęściej jednak... wraca do czasów sprzed lat 20 gdy jeszcze nie posiadało się telefonów komórkowych i komputerów.Zycie towarzyskie kwitło o wiele mocniej niż obecnie

Domek na prerii 04 Sie 2017 14:05 #558950

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Ja tez sie za bardzo nie znam ulakonie, corka jeździ od 3 lat. I ja zaprzyjaźniłam sie z trenerka.
Ktora sama ma własne konie. Od 20 lat.
Skonczyla szkole studia , umie rozpoznać choroby u koni troche leczy sama w stajni w której pracuje.
Dzwoni do weta i zawsze wychodzi ze miała racje.
Swoim nie daje wogole owsa , pasze tylko rano. Potem siano i a trawy nie umieją jeść jak sa na łące.
I tak mi sie wydawało ze Babe je za duzo nie ma gdzie spożytkować energię.
Owszem ze to napewno nie jest tylko jedyny problem, ale skoro ma przejść tylko na siano to cos w tym musi byc.

Domek na prerii 04 Sie 2017 19:59 #559008

  • Cypryda
  • Cypryda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 620
  • Otrzymane dziękuję: 340
Ja już dawno pisałam ze te konie nie pracują, jeden jest po ochwacie, i nie powinny dostawać paszy treściwej tylko siano i trawa. To że czasem spacerują pod siodłem to nie jest praca. Praca to codzienny spory wysiłek, przynajmniej 2-3 godziny intensywnej pracy. Przebywanie na padoku to nie praca, nawet jeżeli przekłusują czy przegalopują parę metrów. Koń po ochwacie niepracujący wcale nie powinien mieć paszy treściwej. Nie znam zwyczajów jakie są w Stanach, ale koń to jest koń, mam z nimi do czynienia 40 lat.Wszysttko konie sportowe pracujące. Jeżeli były dni że nie mogły pracować od razu zmniejszano dawke paszy treściwej, jeżeli musiały stać dłużej to wcale nie dostawały. Mam nadzieje że ten trener pomoże, już widac że przestawiając na siano spuści trochę "pary" z niej a brak paszy treściwej trochę odchudzi a praca a wyrobi mięśnie, co dodatnio wpłynie na zdrowie i kondycję. Zapasienie konia nie wpływa na zdrowie. Życzę powodzenia i trzymam za to kciuki.

Domek na prerii 06 Sie 2017 22:07 #559282

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
A ja Diano jak i pewnie inni czekam na efekty z dnia kolejnego. Nic nie piszesz i zaczynam się martwić. O Ciebie głównie

Domek na prerii 08 Sie 2017 21:24 #559581

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Diana pewnie zajeta jest.Jezdzi do zaklinacza,wozi pasze,kladzie dach i ten normalny codzienny kolowrot .
Czekam na dobre wiesci Diano i bardzo mocno trzymam kciuki :hug:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona

Domek na prerii 10 Sie 2017 21:45 #559900

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Przepraszam za niepisanie :flower1:

Faktem jest, ze od tygodnia pol dnia praktycznie spedzam u trenera, obserwujac treningi. Na razie dalej pracuje nad join-up. Na poczatku nie zwracala uwagi na czlowieka na srodku areny, trzy godziny zajelo pierwszego dnia, zeby podeszla do czlowieka. Codziennie jest lepiej. Ale np dwa dni temu, kiedy juz szla za trenerem, znowu stanela, odwrocila sie i dala w dluga.
Zastanawiam sie czasem, czy to nie takie przeciaganie liny, kto bedzie bardziej uparty.
Trener jest zdania, ze robimy postepy. Bo codziennie trwa to krocej, szybciej przestaje latac wokol ogrodzenia i nawiazuje kontakt wzrokowy.
Ostatnie dwa dni jednak padalo, mamy az 5 cm deszczu! i nawet arena jest pod woda. Pastwisko rano mialo wode do kostek, a pod spodem sliskie, gliniaste bloto. Tak wiec treningi na razie odwolane i nie wiem nawet, czy jutro bedzie.

A po spedzaniu pol dnia na sloncu, bo tam nie ma gdzie sie ukryc, na krzeselku, nawet w czapce z daszkiem i ochrona na kark, dostawalam migreny. I tak siedem dni z rzedu. Nie bylam wiec w stanie siasc i napisac co u nas, za co bardzo przepraszam :hug: :kiss3:

Pare zdjec z treningu. Trener zapoznal ja z cielakami i stwierdzil, ze trening z nimi pomoze jej nabrac odwagi i pewnosci siebie. Bo jak cos ucieka przede mna, znaczy ze sie boi! :lol:

IMG_3624.jpg


IMG_3625.jpg


Tu jednakowo przestraszni i cielak i Babe :lol:

IMG_3626.jpg


IMG_3627.jpg


Join -up-Babe w koncu stanela odwrocona przodem

IMG_3627.jpg


Tu z kolei bylo cwiczenie z beczki-czlowiek wyzej jest przerazajacy, podobny do pantery na galezi. Najpierw yly kolka wokol beczki na uwiazie, potem polkola, potem zawracanie jej o 180 stopni w miejscu za pomoca linki na zadnich nogach

IMG_3636.jpg


IMG_3638.jpg


Tu sie opierala, wiec trener podciagnal ja lekko linka do siebie. Lekko, bo gdyby naprawde ona pociagnela go albo on ja, to nie byloby go na tej beczce :rotfl1:

IMG_3639.jpg


Az w koncu za kazdym obrotem linka, nauczyla sie stawac blisko i spokojnie kolo beczki i czlowieka

IMG_3640.jpg


Wtedy zaczelo sie ostrozne obciazanie plecow

IMG_3641.jpg


IMG_3644.jpg


Az sie naprawde zaczela relaksowac kolo przerazajacego, wysokiego czlowieka :devil1:

IMG_3645-2.jpg


I znowu obrot, bo jest sztywniejsza i mniej reaguje na jedna strone. Tak jak z ludzmi lewo i praworecznymi, konie sa tez lewo i praworeczne. Z jednej strony wszystkie cwiczenia sa latwiejsze. Tu nawet nie musial zarzucac linki za nogi, wystarczyla na siodle i juz sama zaczela sie obracac

IMG_3646.jpg


IMG_3647.jpg


IMG_3649.jpg
Załączniki:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 10 Sie 2017 22:00 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): DANA, yvi1

Domek na prerii 10 Sie 2017 22:12 #559908

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
IMG_3655.jpg


IMG_3656.jpg


Na razie nie widze zbytnio roznicy, czy jest na sianie czy sianie i paszy tresciwej. Zaczyna cudnac i zastanawiam sie czy ten codzienny trening od 1 -3 godzin jej w tym nie pomaga, kiedy lata galopem. Jak trener zaznacza, on nie wplywa na jej tempo, to ona je wybiera. Chodzi jednak o to, zeby zamiast biegac bez sensu stanela przodem, nawiazala kontakt wzrokowy. Kiedy wystawia leb nad ogrodzenie i odwraca sie zadem, zostaje zmuszona choragiewka do ruszenia sie z miejsca, i znowu lata galopem, sama z siebie.

Od dwoch dni dostaje troche owsa, bo bardzo posypaly sie jej przednie kopyta, pooblamywaly brzegi, choc werkowana jest regularnie co 6 tygodni. Zaczela wiec dostawac suplement na kopyta, zmieszany z miarka miazdzonego owsa.

Shy I Jerry od jakiegos czasu sa tylko na tym co znajda na pastwisku (niewiele) i na dobrej jakosci sianie. Wieczorem, zeby spedzic je do korralu i zachecic do jedzenia siana zamiast resztek trawy, zeby zachowac pastwisko, dostaja w misce pol miarki konskich pelletow, 12 % bialka. Jerry dostaje mniej, okolo 1/3, w ktora mieszam jego lek przeciwbolowy i przeciwzapalny. Bardzo mu pomaga, nawet przy tym mokrym, gdy znowu dostal gnicia strzalek, kolo ktorych z kopyta przy czyszceniu sypie sie bialy proszek, nie kuleje.
Zaczelam stosowac lek z miedzia na kopyta w plynie, zakutalam przednie w buty. na wszelki wypadek polalam tez kopyta Shy. Troche sie balam ze jak zwykle przy dluzszym czyszczeniu i zadawaniu leku na kopyta, Jerry bedzie sie na mnie pokladal, ale nie, stal na trzech spokojnie zujac z miski swoje zarcie.

W poniedzialek zas umowilam sie, ze wezme lekcje na Shy. Chodzilo mi, zeby sprawdzic, czy dobrze jezdze i czy nie przyczynilam sie nieswiadomie do problemow z Babe. Okazalo sie ze wszystko jest z moim stylem Ok, choc jezdze inaczej niz jest do tego przyzwyczajony (Sheila uczyla mnie bardziej klasycznie), a on reiningowo jezdzi. Z Shy tez bylo w porzadku, byla mila, grzeczna, caly czas zrelaksowana, jak to mowi, ze spokojnym okiem (calm eye). Jedzilam ja na wedzidle lancuszkowym z ktotkimi czankami, ktore dopasowuje sie do ksztaltu pyska. Przy zmianie kierunku jednak podnosila leb i zapytalam z ciekawosci, czy moglabym sprobowac na wedzidle trenera. Mial wedzidlo pojedynczo lamane, typu snaffle, bez dzwigni.
Kiedy je zalozyl, Shy odetchnela wrecz calym cialem. Westchnela gleboko, opuscila nizej leb, zrelaksowala sie, nawet kiedy tylko stalysmy w miejscu bez wyprobowania, tuz po zalozeniu. Kiedy ruszylam ja z miejsc,a miekko poddala leb, byla o wiele milsza w prowadzeniu, postanowilam wiec, ze kupie jej takie samo. No i zaraz nastepnego dnia pojechalam do dwoch sklepow, wybralam dwa, na oko takie jak ma trener, z gwarancja ze moge je zwrocic jesli nieuzywane i z metka.
Trener wybral jedno, z tzw slodkiego zelaza czyli walcowanego na zimno. Nawte je polizal zeby sprawdzic, ktore lepiej smakuje!! :blink: Powiedzial, ze nie jest fanem chromowanych (drugie wedzidlo bylo chromowane, ze wsawkami z miedzi).
A przy okazji znalazlam tez bardzo podobne, za 5 dolarow...bylam w szoku bo nie widzialam wedzidla tak taniego. Drugie kosztowalo 50$ :devil1:

DSCN8771-3.jpg


To jest pieciodolarowe:

DSCN8772-3.jpg


A to drozsze. ma tzw D-rings (zakonczenia wedzidla, tlumaczenie dla forumek nie jezdzacych konno :flower1: ), wydaje mi sie ze bardziej rozklada nacisk na wargi niz O-ring jak w tym tanim.

DSCN8773-3.jpg


Zawsze moge jednak zalozyc zabezpieczenie dla warg. Kupilam skorzane, sznurowane, bo w wedzidlach westowych nie da sie zwykle zalozyc oslonek gumowych, bo nie da sie rozebrac wedzidla na czesci. Kolka maja srednice 3 cali (7,5 cm), kupilam w dwoch rozmiarach dziurek w srodku. Wydaje mi sie, ze nie tylko rozloza bardziej nacisk na pysk niz na kaciki warg, ale beda ladnie wygladac :oops: :kiss:

DSCN8783-2.jpg


A dla siebie kupilam konska masc na bolace miesnie. Ma wiecej mentolu niz ludzkie masci. Bardzo pomaga na bol biodra, zwlaszcza w tej chwili, gdy poslizgnelam sie na blocie idac z workiem paszy do stajni :hammer: Poslizgnelam i naciagnelam miesnie w stawie biodrowym.

DSCN8781-3.jpg


Tak wiec, wracajac do Babe, trener wlasciwie musi oduczyc ja wszystkiego, czego byla nauczona jako kon do show. Zamiast napierac na wedzidlo mimo bolu, jakie sprawia-ustapic i byc miekkim; zamiast biec-isc, zaczac myslec zamiast reagowac...

Kiedy trener przejrzal moje pudlo z wedzidlami, wybral kilka, a reszte mi oddal z komentarzem, zebym sie ich pozbyla. Tak wiec chcialam zrobic zdjecia przed sprzedaza na eBay i wyciagnelam, na ktorym cwiczylam Babe na pastwisku, probujac nauczyc ja zwalniac za pomoca skretow...tak wyglada uzyte trzy razy...a na konskim forum odowadniano mi ze to nieprawda, ze czuje, ze Babe wziela wedzidlo w zeby i poniosla, ze wedzidlo lezy na bezzebnej czesci zuchwy i nie moze sie znalezc na zebach. Trener powiedzial ze jak najbardziej moze i robi, zwlaszcza jak sie nauczy ze to metoda na ignorowanie jezdzca. W wedzidle westowym jest lato, bo nie ma nachrapnika trzymajacego wedzidlo. Sa tylko paski napoliczkowe, wiec moze naprzec na wodze, uzywajac tego nacisku zebrac wedzidlo miedzy tylne zeby i wtedy juz mozna biec, kiedy biedna Diana usiluje ja zatrzymac :jeez:

IMG_3672.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 10 Sie 2017 22:44 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): DANA, yvi1

Domek na prerii 10 Sie 2017 23:22 #559917

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Przysiegam, ze kanny urosly w ciagu tych dwoch dni!! :ohmy: Chwasty to juz na pewno.. :pinch:

DSCN8788-3.jpg


W tej chwili kwitna miniaturowe, w murku

DSCN8792.jpg


Ale za przepieknie kolorowe liscia maja Tropicanny!

DSCN8791-3.jpg


DSCN8790-2.jpg


Przy okazji zakupow konskich znalazlam kapelusz, mam nadzieje, ze ogrodniczy :lol: Bede sie kamuflowac... :P

DSCN8793-2.jpg


DSCN8794-3.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 10 Sie 2017 23:26 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): DANA, yvi1

Domek na prerii 12 Sie 2017 15:40 #560117

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Zdjecie specjalnie dla Mysiulka-mlynek do mielenia odpadkow pod zlewem

DSCN8815-2.jpg


DSCN8816-2.jpg




DSCN8814-3.jpg


Jak pisalam, pracuje 5 lat, nie wymagal wymiany, nigdy nie odkrecalam i nie musialam nic wyjmowac. Niezawodny. Dokupujesz osobno przycisk do otworu na krawedzi zlewu i z tym przychodzi zestaw do podlaczenia do mlynka.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 12 Sie 2017 15:41 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 12 Sie 2017 19:53 #560143

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
No i kolejny problem.
W srode trening Babe byl odwolany, przyjechalam wiec w czwartek bo kupilam jej lizawke solna (nie mial dla niej), worek owsa do mieszania z witaminami na kopyta i srodek do zakrapiania na muchy i komary.

Kiedy poszlam do niej, bylam w szoku. Po raz pierwszy nie witala mnie cichym rzeniem, jak to zawsze robi. Siersc matowa, zero polysku. Poszlam do niej do srodka, zaczelam ja drapac po karku, a tu kleby siersci wylaza...i gdzie bym nie podrapala to samo, wygladalo jakby liniala na wiosne z zimowej siersci. Zaden z moich koni nie gubi tyle siersi w tej chwili.
Pomacalam i poczulam wyraznie kregoslup, gdzie wczesniej byl pokryty miesniami. Klab, ktory ma wysoki, byl wczesniej trojkatny, teraz ma doly po obu stronach. Tak duzo stracila na wadze w tydzien, kiedy tam jest.
Kiedy powiedzialam trenerowi o swoim zaniepokojeniu poklepal mnie po plecach i powiedzial,ze teraz wlasnie nabiera wygladu, bo wczesniej byla gruba. Tylko ze znajoma, ktora byla zaraz nastepnego dnia ze mna zobaczyc trening, a wystawiala i posiadala walkery przez 25 lat, powiedziala ze Babe bardzo dobrze wyglada. A jest z tych co powiedza prawde, bo powiedzial o swoim foxtrotterze ze jest bardzo gruby.
Z 6 kostek siana zostala polowa, znaczy ze Babe nie dostaje wlaciwej ilosci. Byc moze trenere przyzwyczajony do malych quarterow, wazacych 900-1100 funtow uwaza ze Walker wazacy 1400 funtow powinien dostawac tyle samo..

Przyjechala dzis podac mi pare rzeczy i powiedziec, ze rozmawiala z ludzmi z klubu endurance, do ktorego dolaczyla, zeby zebrac opinie o trenerze. Pare osob powiedzialo jej ze zabrali konie, bo strasznie wychudly. Nawet przed koncem treningu.
Tak wiec bardzo mozliwe, ze to nie jest jedynie moja opinia.
Zabieramy ja dzis do domu. Moja przyczepa stoi na pastwisku w blocie, ale Cindy zaproponowala ze zabierzemy sie jej przyczepa. Wtedy bede miala osobe, ktora spojrzy bezstronnym okiem. Poza tym zapowiadaja ciagle opady, areny nie nadaja sie do uzytku, wiec i tak nie bedzie treningu przez najblizsze dni. A gdyby moja opinia o jej wygladzie sie potiwerdzila, bede ja trzymac kolo domu i zawozic na treningi.

Nie powiem, jestem zestresowana bo wedlug mnie stracila kolo 30 kg przez tylko tydzien. Odrobienie tego i to w miesniach zajmie troche czasu, na pewno wiecej niz tydzien..
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): kryonka

Domek na prerii 12 Sie 2017 22:52 #560183

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Babe juz w domu. Nie odbylo sie bez przygod, bo nie chciala wlezc do malutkiej przyczepy Cindy. Zapierala sie,w koncu rzucilam ze pojde z nia do domu, 1o km. Maz sie wsciekl i zaczal ze to raczej on pojdzie.
Pojechalam wiec do domu, po wielu probach udalo mi sie cofnac by podpiac przyczepe i pojechalam po niego, Z Jerrym w przyczepie, ze gdyby byl problem ja zwabic, towarzystwo znajomego konia pomoze . I pomoglo, bo najpierw ni echciala wejsc do przyczepy, potem dopiero jak Jerry zaczal powitalnie rzec do niej, wlazla.

Czescia calego problemu bylo to, ze w poniedzialek, w czasie jazdy na Shy, trener powiedzial ze jest mna bardzo zainteresoway, zacal mnie molestowac, zaproponowal sex i wyslal swoje nagie zdjecia.
Nie wiedzialam co robic, wpadlam w gorsza depresje niz mialam. Dzis w koncu powiedzialam cala parwde mezowi i pokazalam mu zdjecie. Jak bylo do przewidzenia, wsciekl sie, odwolal treningi, zarzadal 2/3 sumy, jaka wplacilismy akonto treningow i powiedzial ze zabieramy Babe i nie wracamy. Zagrozil mu tez sprawa kryminalna za molestowamie klientow.

Tak wiec znowu bede szukac trenera. Ale ciesze sie, ze molestowanie sie skonczylo.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Makowalka

Domek na prerii 13 Sie 2017 09:51 #560215

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Och Diano czemu masz tyle pecha ? Bardzo mocno przytulam i wspolczuje pogorszenia zdrowia.Mam nadzieje ze twoj terapeuta ci pomoze sie z tym nawrotem uporac.
Moze zanim powierzysz Babe znowu komus to zrob dluzsze rozeznanie? Jak widac jest duzo czarnych owiec.Moze znajomi koniarze maja kogos ? Trzymam kciuki i mocno przytulam . :kiss3: :kiss3: :kiss3:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 13 Sie 2017 11:06 #560229

  • jokaer
  • jokaer's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 313
Diano to masz faktycznie ..., ale nie popadaj w depresje z tego powodu, choć rozumiem jak się okropnie poczułaś.

Swoją drogą facet musiał być strasznie zdesperowany, żebyś tylko nie odrzuciła jego "końskich" zalotów skoro aż zdjęcia Ci wysyłał ;)

Mnie to szkoda, że tak się skończyło, tzn, że on okazał się takim typem :angry: bo byłam bardzo ciekawa jak rozwinie się dalej szkolenie Baby.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 13 Sie 2017 16:52 #560270

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Wedlug Missy, znajomej koniarki, ktora zaczela jezdzic na Shy, bo tylko Shy nie powoduje jej bolow kregoslupa, facet usilowal stworzyc kult. To w sumei nie jest niespotykane w Stanach. Bo i caly czas pwolywal sie na Biblie, ze Bog stowrzyl adama i Ewe nagich, wiec chodzmy i poprzytulajmuy sie nawzajem nago, niewinnie jak w Biblii, bez seksualnych kontekstow, ale jesli bedzie mialw zwod to normalne, bo jestem bardzo atrakcyjna, a on nie mial seksu od siedmiu lat, bo zona mu 'nie daje",a Boh nie stworzyl go takiego, zeby do smierci obywac sie bez seksu".
To opowiadnaie o studiowaniu nago w piec par w roznym wieku, co mialo byc niewinne, jak w Biblii, ale jesli facet mial wzwod to bylo naturalne i nie nalezalo sie tego wstydzic, sama natura, przyznal sie tez do seksu z jedna z tych kobiet.

To bylo opowiadanie o wzwodach, kiedy mnie widzi, i ze musi cos z tym zrobic..
to namawianie do 'kowbojskiego masazu' kiedy napisalm mi mejla ze idzie spac o 9 wieczorem, bo kowboje pracujacy ida wczesnie spac, a ja mu napisalam, ze mam problemy z zasypianiem i ze ide spac kolo polnocy..

To, ze w czwartek, kiedy poszlam do Babe, ta miala apatycznei opuszczoby leb i nie rzarzala cicho na moj widok jak zawsze to robi..zaczelam ja drapac po karku a siersc jej wylazila calymi garsciami, matowa. ze zaczal jej sterczec kregoslup i pokazaly sie wkleslosci po obu stronach klebu, tam gdzie miala miesnie.

Meza w furie wprawilo, ze po rozmowie z Cindy-nowa znajoma, tora ma konie tych samych ras co ja, i jej mezem, ktora powiedziala stanowczo ze to jest molestownaie seksualnie i zamiast ukrywac powinnam isc na policje i przyskrzynic drania, ze na pewno nie jestem pierwsza ofiara i ze trzeba temu polozyc koniec. Ze na mnie sie nie skonczy. Kiedy poejchala z Davidem po Babe zabrala z soba taser i jak mi powiedziala,, miala nadzieje, ze Robert sie pokaze i bedzie mogla wystrzelic mu , cytuje" w jaja i zobaczyc jak facet sie kurczy i zwija".
Maz po obejrzeniu zjdecia , ktore mu wyslalam powiedzial, ze facet jest doswiadczony, ze na jego zdjeciu nie ma znakow szczegolnych w tym owlosienia lonowego, po ktorym mozna by go zidentyfikowac, jest dokladnie wygolony nie tylko w miesjcach intymnych ale rowniez na nogach, zeby nie zostawic swojego DNA. To siwadczy, ze to nie jest pierwszy raz i ze dziala z premedytacja.
Od Cindy dowiedzialam sie ze rozmawiala z prezeska klubu jezdzieckiego i ta jej powiedziala, ze slyszala malo pochlebne rzeczy, lacznie z tym, ze bylo juz molestowanie, ale nie az do teg stopnia i bez zdjec, ze inna kobieta zabrala swoje konie bo byly bardzo wychudzone, ze jeden kon nauczyl sie na treningu brykac i wierzgac, czego nigdy wczensiej nie robil, ze trener zawsze mial z soba psa, ktory ganial i ploszyl konia-fakt, zawsze na naszym treningu pies szcekal i ganial za Babe, przez co ploszyla sie i sadze ze mniejsze robila postepy niz gdyby odbywalo sie bez psa. Facet krzyczal na psa, ten odchodzil na bo i za kilka minut sytuacja sie powtarzala. Ze jedna ze znajomych Cindy zaplacila ciezkie pieniadze za lekcje zaganiania bydla konmi i pies byl obecny i ploszyl zarowno konie jak i bydlo. Ale przede wszystkim-ze nie jestem pierwsza ofiara molestowania.

Dzis po poludniu ma ptzyjechac do domu znajomy Missy , policjant. Missy i jej maz chca, zebym sie z nim spotkala i opowiedziala mu historie i pokazal amu zdjecia, aon befzie wiedzial co robic dalej.
Zastanawiam sie czy wziac z soba Davida czy mu oszcedzic koeljnego sluchania o molestowaniu jego zony.

Dave zaraz po zobaczeniu zdjecia zadzwonil i zazadal zwrotu wiekszosci pieniedzy i przestania kontaktowania sie ze mna, zablokowal tez jego numer w moim telefonie.
A ja dalej mam nudnosci, kedy o tym mysle. Bo wiekszosc z tego co opowiadal-i pyal o moje zycie intymen i chwalil sie ze moze znowu po 20 minutach odbylo sie, kiedy mialam lekcje na Shy i naprawde nie mialam mozliwosci zeby uciec.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.934 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum