TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 11 Lut 2017 17:02 #522790

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Ten ciekawie zmienia kolor na ciemnorudobrazowy na zime. Bardzo sie wyroznia.

DSCN6638-3.jpg


DSCN6639-2.jpg


DSCN6640.jpg


Trudno zlapac kolor w pelnym sloncu :oops:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, malina


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 11 Lut 2017 22:08 #522824

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Chi, jak sie te chinskie zepsuja, to spojrzyl na polska produkcje :)

www.wijas.com.pl/pl/perfect1.php

ja juz zaczynam mamuske urabiac co do wyslania kilku sztuk, jakby w nowej chalupie byl klopot z gazem :)

A jak jestesmy przy iglakach, moze na cos wpadnieniecie. mamy takiego jednego rosnacego na srodku podjazdu:) i cos sie z nim dzieje:







wyglada to jak suche, ale suche nie jest, zreszta krzaczor jest podlewany nawet jak mamy problemy z woda, wlasciciel jest do niego przywiazany :)

i jeszcze :)



Diana, rozwazalas cos w rodzaju 'elektrycznego pastucha' dla psow? w sensie obroza z nadajnikiem, u Ciebie nie powinno byc drogie. Np waruj.pl/
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, CHI

Domek na prerii 11 Lut 2017 23:04 #522833

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Z nudow wzielam sie za ciecie kafelkow granitowych do kuchni, zeby wyciac w nich otwory na gnaizdka. Tak, jak corka Virginii, mojej sasiadki, pracujaca w szkle i innych materialach poradzila, jesli otwor jest z brzegu, moge wyciac jak najwezsze paski, ktore potem mozna wylamac specjalnymi "krokodylowymi" szczypcami (krokodylowe bo wygladaja jak szczeki krokodyla, dolna jest lekko zakrzywiona).
Tak to wyglada-a cielam jak najwezej :lol:

DSCN6642.jpg


DSCN6643.jpg


Trzymajcie kciuki, zeby sie udalo. Bo powiedziala, zebym tez ten brakujacy kafelek pod swiatlo w lazience przeciela wpol, a potem obrysowala ksztalte tego pudelka na kable i wyciela ta sama metoda. Wtedy bede miala dwa kawalki, a nie cztery, gdybym ciela na kwadrat :think:

Mysiulku-to moze byc przelanie, a moze przedziorki-jalowce sa bardzo na nie podatne. Jesli widzisz delikatna pajeczynke miedzy iglami lub-po ulamaniu galazki i otrzasnieciu na bialy papier sa ruszajace sie czarne malenkie punkciki, to wlasnie sa przedziorki i musisz opryskac insektycydem. Z przelaniem sprbuj wbic metalowy pret kolo korzeni, jak latwo wchodzi w ziemie. Jesli latwo-to moze za duzo dostaje tej wody. Moze tez byc przez obsikiwanie przez okoliczne psy-iglaki tego nie lubia.

Popatrze na wszelki wypadek w ksiazkach ogrodniczych. Czy to jest od dolu czy z jednej strony czy takie suche sa wszedzie na calej wysokosci?
Z ta obroza juz probowalam. Na Xenie, zeby odczepila sie wreszcie od kotow. Po trzech wstrzasach obroza sie rozladowywala (a droga byla, z czyms w rodzaju pilota i odbiornika przy obrozy, miala dzialac na 400 mterow), Xena po pierwszym razie pisnela, a potem miala gleboko w ..nosie. Koty byly fajniejsze.
Dodatkow Ralf ma taka grzywe na karku, ze albo musialabym go ogolic, albo te metalowe bolce byc piecicentymetrowej dlugosci, zeby miec kontakt ze skora :dry:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 11 Lut 2017 23:12 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, yvi1

Domek na prerii 11 Lut 2017 23:07 #522835

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
To sie kombinerki nazywa :P

Domek na prerii 11 Lut 2017 23:15 #522836

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Kombinerki, ale maja proste katy tych brzegow, jak sie je zamknie. Sa specjalne do szkla.

Mam polozc plytke na brzegu stolu i zlapac tymi kombinerkami jak najblizej miejsca , gdzie chce go przelamac. Linia lamania musi byc na brzegu twardej powierzchni. Zobaczymy w praktyce :P
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 11 Lut 2017 23:18 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, yvi1

Domek na prerii 12 Lut 2017 02:40 #522844

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
No i nie wyszlo. Moze ze szklem czy z kafelkami z porcelany to sie latwiej lamie, ale ulamalo sie niedaleko linii i dalej ni hu hu. Musialam jednak obicac pila na kwadrat.

Z najnowszych wiesci-odwiedzila mnie znajoma, ktora prowadzi sklep dla koniarzy Horse and Rider, w ktorym jestem czestym gosciem. No i obejrzala moje konie i mowi..ze Shy ma wypelnione wymiona mlekiem! Tak wiec w ciagu nastepnych trzech dni, a moze juz jutro rano, mozemy spodziewac sie zrebaka!!

A podejrzewalam jej ten zwisajacy brzuch...

Jestem w szoku. Nie jestem psychicznie przygotowana na czwartego konia i to w ciagu zaledwie kilku godzin do trzech dni.. :pinch:
Jak dobrze, ze nie sprzedalam ksiazek o ciazy, wyzrebianiu i hodowli zrebakow :whistle: Tylko na studiowanie ich nie mam wiele czasu!! :thanks:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 12 Lut 2017 02:41 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, yvi1

Domek na prerii 12 Lut 2017 07:42 #522847

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3944
  • Otrzymane dziękuję: 21084
Diana - gratulacje - będziesz babią :P

A tak Na poważnie. Czy Shy już rodziła?

Obserwuj wymię jak będą wisiały "świeczki" to już niedługo (bo nabierać może (w zależności od klaczy) kilka dni do kilku tygodni...
Najpewniejszym objawem porodu jest "koniec kręgosłupa" - jak patrzysz od tyłu. Jeśli widocznie się zapadnie - rozluźnią się wiązania krzyżowe - to do 8 godzin masz źrebaczka...

Jak chcesz poczuć ruchy źrebaczka (tak jest po połowie ciąży) to po napojeniu zimna wodą przyłóż rękę do "dołu głodowego" (słabizna) po prawej stronie u góry, przy ogonie...

Normalnie powinno być tak, że patrzysz na Shy idziesz do domu - wracasz za 5 min a źrebaczek bryka..

Czasami jest trudno - wtedy trzeba pomóc, a przy koniach nie ma czasu...
Odebrałam kilkanaście porodów... Miałam dobry kontakt z klaczami - źrebiły się przy mnie.. Jeśli interesują Cie "porady starej końskiej akuszerki" - to chętnie się podzielę...


Mysiul - oglądałam polskie, ale takich

nie robią - a ja wymyśliłam sobie takie... Bardzo łatwo je się montuje. Mam zamontowane od razu na rurach plastikowych (niebieskich) doprowadzających. Na plastikowe złączki.

Jak jest ciepło to można je zamontować nawet na wężu ogrodowym. I jest ciepła woda...
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 12 Lut 2017 08:20 #522849

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3944
  • Otrzymane dziękuję: 21084
Upss. nie doczytałam, że kilka godzin do 3 dni - jeszcze nie wypiłam kawy... dopiero ziółka...

Potrzebujesz do porodu nożyczki, grubą nitkę (kordonek),jodynę, ręcznik i 1 kg cukru...
Jeżeli Shy oźrebi się sama - sprawdzasz długość pępowiny i jak się urwała. Jak jest za długa przewiązujesz nitką, ucinasz na 3 palce i zanurzasz lub polewasz jodyną.
Ręcznikiem wycierasz źrebaka - jednocześnie zapoznajesz go ze swoim zapachem. Ważna, aby go dotknąć wszędzie - to potem ułatwi życie i Tobie i jemu. To się nazywa ogłaskiwanie ;)

Jak przychodzisz i źrebak jest jeszcze w pęcherzu płodowym, to najpierw zrywasz płonę z nozdrzy, pyszczka, sprawdzasz czy w pyszczku niczego nie ma, jak jest pyszczek czysty to ściągasz resztę błony i wycierasz ręcznikiem..

Klacz powinna wydalić łożysko jak najszybciej (do 45 min). Jak widzisz że nie bardzo wychodzi - dajesz jej ten 1 kg cukru (chyba tego w książkach nie piszą, ale działa :))
Jak łożysko wisi, to można podwiązać (zrobić na nim supeł), w ostateczności się go wykręca - ZAWSZE ZGODNIE z ruchem wskazówek zegara...
I ZAWSZE się go rozkład i ogląda czy jest całe = czy odeszło całe.

Bardzo ważne, aby źrebak jak najszybciej napił się siary i wydalił smółkę. Jeśli klacz się kręci, trzeba ją przywiązać. Można trochę mleka zdoić (nabrzmiałe wymię bardzo ją boli) klacz doi się najgorzej ze wszystkich samic, dlatego najlepiej aby to robił źrebak...

Podstawianie źrebaka:
Palce jednej ręki (np lewej) moczysz w mleku klaczy i dajesz mu do pyszczka. Drugą ręką (tu prawą) stawiasz mu "ogonek w palmę" (= trzymając ogonek wywijasz go do góry) i tak mając źrebaka "na pełnym kontakcie" podstawiasz go do klaczy zamieniając palec na sutek...

jak się napije i zobaczysz smółkę - idziesz się napić za zdrowie źrebaka i swój spokój ;)

I zapleć mu czerwoną wstążeczkę w grzywę...

Jakby co to pytaj.

O tym, że masz weterynarza na telefon, nawet nie piszę. Ale nie zawsze zdąży dojechać...
Ostatnio zmieniany: 12 Lut 2017 08:26 przez CHI.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, malina, yvi1

Domek na prerii 12 Lut 2017 12:28 #522880

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
:eek3: :eek3: :eek3:
Wow,to trzymam mocno kciuki za nowego czlonka rodziny.A kto jest tausiem ,Jerry ? Jakos zawsze myslalam,ze on jest wykastrowany .
Zycze mocnych nerwow i bezproblemowego porodu !
Malgosiunie chce sie tobie zalozyc osobnego watku o twoim ogrodzie i zwierzetach ? We mnie ( i na pewno nie tylko ) masz juz zagorzalego fana :hearts: .
I chetnie bym sie wiecej dowiedziala o twoim zyciu w tak pieknym miejscu ( oczywiscie jezeli chcesz sie tym podzielic ).
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 12 Lut 2017 22:39 #522951

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Chi-dzieki za porady! Poczytam sobie kilka razy zeby utrwalic! I przygotuje rzeczy. Czy mozna taka klacz ubrac w derke? Bo jutro ma byc naprawde zimno, a we wtorek bedzie marznacy deszcz ze sniegiem.

Kto jets tatusiem, nie mam pojecia. Podejrzewam, ze nawet byla wlascicielka nie wiedziala, ze Shy jest zrebna..a moze dlatego sprzedawala, bo skoro nie bylo jej stac na dalsze utrzymanie dwoch koni, moze po stwierdzeniu zrebnosci wlasnie dlatego sprzedawala?
Razem z nia byl sprzedawany 17 letni kuc, w biale i pomaranczowe laty. Nie pamietam czy byl ogierem czy nie, bo nie bylam zainteresowana jego kupnem, pamietam tylko kolor, wiek i to, ze byl gaited. Syn wlascicielki na nim jezdzil. Czyli jesli wyjdzie cos malego i w laty, to on byl ojcem. Tu znalazlam podobnego na google:

Paint.jpg


A moze klacz ktoregos dnia nawiala z pastwiska i poszla do jakiegos ogiera w okolicy, wtedy na 90% tatusiem jest quarter horse.

Chcialam ja kiedys rozmnozyc, ale gdy bede na to gotowa!
Jerry jest walachem, takiego go kupilismy.

Dzis Dave obmacal jej wymiona i stwierdzil, ze sa wypelnione, choc kolo ogona jeszce sie nie zapadlo i zadnych wyciekow z pochwy nie ma. Za to wzdluz slabizny mozna wyczuc cos twardego. W tej chwili nie mamy kasy-konto meza jest zablokowane, bo nad centrum finansowym w Nowym Orleanie przeszlo tornado i pracownicy nie mogli pracowac nad pensjami.

Spac moglam tylko dzieki silnym prochom nasennym. Martwie sie i boje sie. Na dodatek skonczylo si esiano, na karte kredytowa dokupilismy karmy w workach, ale musimy kupic bele. A jesli we wtorek (pensja najwczesniej wplynie w poniedzialek po poludniu) bede mogla pojechac po bele, bedzie slisko.

Ch-co jeszcze powinnam wiedziec na szybko?

Dzis z tego wszytskiego zabralam sie za konczenie kafelkowania granitem sciany nad plyta do gotowania. Docielam kawalki wokol gniazdek i waskie paski miedzy szafka i sciana juz zrobiona. Moze jutro zaspoinuje, jak nie bede mogla usiedziec w miejscu.

Tak wyglada w tej chwili:

DSCN6644.jpg


DSCN6645-2.jpg


DSCN6646.jpg


Na noc musze spuscic wode z pily do kafelkow, bo jak zamarznie to pompke wody szlag trafi. I zwabic konie do korralu, zebym mogla je zaderkowac :jeez:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 12 Lut 2017 22:56 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, yvi1

Domek na prerii 12 Lut 2017 22:43 #522953

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Hmmm, mam taki sam możdzież.A o reszcie inni już wszystko napisali :thanks:
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 12 Lut 2017 23:12 #522960

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
A ja mam trzy takie kubly na kuchenne utensylia, z takiego samego marmuru :lol:
I wlasnie o takim marmurze mysle w lazience :lol:

DSCN6647-3.jpg


Mozdzierz byl kupiony dla ozdoby, uzyty tylko raz :devil1:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, malina, yvi1

Domek na prerii 12 Lut 2017 23:28 #522961

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Taki pojemnik też mam....Możdzież używam do pieprzu i ziela angielskiego.
Do kompletu mam jeszcze blat wielkości stolnicy , też z marmuru
Ostatnio zmieniany: 12 Lut 2017 23:30 przez Aszka.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 13 Lut 2017 00:13 #522965

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
No to trzymamy kciuki zeby malenstwo jeszcze troche poczekalo.Masz tam kogos ze znajmomych,kto ci moze pomoc ? Jakiegis koniarza ? Moze by ci choc troche to pomoglo,jak bys wiedziala ,ze nie jestes sama jak by co ?
Durne to,ze sie jeszcze teraz musisz o wyplate martwic z powodu pogody.
Przytulam bardzo mocno i przesylam same pozytywne mysli :hearts: :hearts: :hearts: ,niech Shy jeszcze troche poczeka...
A gdybys naprawde musiala weta wzywac,mozesz na rachunek i to potem zaplacic albo od razu gotowka na stol ?
Mi w takich sytuacjach pomaga wymyslanie najczarniejszych scenariuszy i dawanie sobie na nie odpowiedzi,np. auto sie popsulo ,nie ma kasy na naprawe.Wariant A to ...,wariant B to. itd,zawsze mi wtedy lepiej ,bo widze ,ze zawsze jest jakies wyjscie.
A polaczenie czarnego granitu z bialym marmurem bardzo mi sie podoba,fajne takie dodatki !
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 13 Lut 2017 00:38 #522970

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Aszka-gdzie znalazlas taki blat? Z checia bym kupila, albo uzywala jako deski do krojenia -nie wiem czy marmur sie nadaje i nie nasiaka? :think:
Podoba mi sie tez taki czarny marmur z bialymi zylkami. Fajnie by wygladal w polaczeniu z czarnym granitem.

emsermarble.jpg


www.lowes.com/pd/Emser-5-Pack-Black-and-...-in-x-12-in/50259085

Yvi-w najgorszym momencie to przychodzi, kiedy sa problemy finansowe. Mam nadzieje, ze w razi eczego vet moze zrobic na kredyt, w koncu leczymy u niego Jerrego i poszlo na nich ponad 1000$, wiec chyba uzna, ze moze zaufac :think:
Zalozylam wszystkim koniom derki, ale Babe wyrzucilam po zaderkowaniu zkorralu, zostawilam tylko Shy i Jerrego. Babe terroryzuje inne konie i odgania od misek, musi wyjesc najlepsze , potem zostawia im reszte. A tak Shy, jesli bedzie czula potrzebe, moze sie ozrebic w drugim boksie.
No i czekam..
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, malina, yvi1

Domek na prerii 13 Lut 2017 05:20 #522976

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
www.amazon.de/Premier-Housewares-Schneid...marmor+schneidebrett
Pierwszy lepszy z brzegu.
To dalej trzymamy mocno kciuki i :bye: lece do pracy.
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Domek na prerii 13 Lut 2017 07:39 #522980

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Ten blat został po poprzednich właścicielach.Używam go do "celów spożywczych", nie nasiąka, łatwo się myje chociaż krojenie na nim nie jest przyjemne.No i już nie wyciągam stolnicy gdy robię jakieś ciasto

dokładnie taki mam jak z linku powyżej tylko większą.Kiedyś pewnie służyła jako nakładka na toaletkę,umywalnię bo jak tu nastałam nie było łazienki, wc. ani odpływu wody.Wszystko w misce, wiadrach
Ostatnio zmieniany: 13 Lut 2017 07:47 przez Aszka.

Domek na prerii 13 Lut 2017 08:16 #522985

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3944
  • Otrzymane dziękuję: 21084
Planta spokojnie - dasz radę. Dobrze, że oddzielasz "terrorystkę".
Ciąża to nie choroba... Wymię potrafi nabierać nawet do 3 tygodni - Shy poczeka ;)
Po prostu obserwuj koniec kręgosłupa i świeczki na sutkach.
Przy porodzie kłacz się pokłada - czyli derka powinna być tak złożona aby nie spadła przy tarzaniu. Ale z tego co widziałam U Ciebie na zdjęciach derki są "tarzane".
U klaczy ciężkie porody są bardzo rzadkie..

Klacz źrebi się praktycznie sama, ważne tylko aby dopilnować, aby źrebak "zassał". To jest najtrudniejszy moment. Moja była gospodyni (wieloletnia hodowczyni bydła) w ten sposób straciła pierwsze źrebię. "Wsiowi znawcy" (tacy, co to "przy koniach się urodzili" tyle, że zrywkowych ogierach) powiedzieli jej, że kobyła da radę sama... i durna uwierzyła im bardziej niż mnie... Mam żal, bo prosiłam, aby w razie porodu wezwała mnie - tak na wszelki wypadek. Mieszkałam w tej samej wsi - jakieś 3 km od niej... Wezwała - po OŚMIU GODZINACH.. Bo źrebak nie pije...
Klacz pierworódka oźrebiła się w boksie, źrebak był bardzo mocny - OSIEM GODZIN podchodził do wymienia, klacz bolało - jak dotykał i się odsuwała... Jak przyjechałam, to jeszcze wstał, uwiązałam klacz, już nie dał rady pić, zdoiłam mleko z butelki wypił, ale już było za późno...

Jestem dyslektykiem (dowiedziałam się 3 tata temu :P ) myślę obrazami i potem opisuję, teraz to znów widzę i jeszcze mnie trzepie...


Co do "awarii kasy" to znasz prawo Marfiego? "Jak coś się może sp... to się na pewno sp... i to w najbardziej potrzebnym momencie".
Ale co nas nie zabije, to nas umocni...

No i już się stało. czyli olać i wyciągnąć wnioski..
I przy okazji "dostałaś kopa do dalszych remontów" :evil:

Z blatem marmurowym uważajcie z niektórymi produktami - moja przyjaciółka ma taki fajny stół - w blat wżarło jej się kiwi.. I jest duże wgłębienie...


yvi1 może kiedyś założę. Teraz "nie przerabiam rzeczywistości" - mam za dużo rzezy do zrobienia na raz i czasem mi "siada bezpiecznik" i kończy się na czytaniu (lub słuchaniu) książki...
Właśnie przerabiam część pod rurą od piecyka, którą udało się wymienić, ale z pęknięcia lało się i ubrudziło to co stało pod... To tak aby mi się nie nudziło...

I diabli mnie biorą, bo u mnie na terenie stoi naszykowane do wywózki jakieś 30 m3 brzozy. Mam kupca. Problem w tym, że jest pocięte na 1,2 m. JEDYNY samochód (szukamy z kupcem od ponad miesiąca), który to może zabrać utknął załadowany w stodole, skąd nie może wyjechać (góra, lód) i też jestem w czarnej d. a 3 tys. sobie stoi i czeka.. Teraz tniemy na 2,4 m, ale grypa się w to wmieszała i stoimy z robotą..


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.738 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum