TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 08 Lis 2020 23:43 #733846

  • Eowyn
  • Eowyn's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 76
  • Otrzymane dziękuję: 101
Diano, nawet kiedy już będziesz miała te kilka tysięcy, zastanów się 10 razy, zanim otworzysz hodowle psów. Nie znam się na psach, znam się natomiast - o tyle, o ile - na kotach. Hodowle zwierząt są finansowo bardzo ryzykowne. Wymagają nakładów znacznie większych, niż kupno szczeniaków. A jeżeli pojawią się jakieś komplikacje ciążowe czy porodowe, straty mogą być znacznie większe niż przewidywane zyski. Niestety.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 08 Lis 2020 23:54 #733847

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Eowyn- Kiedy bylam w Polsce, mielismy dobermany, ktore hodowalismy. W porownaniu z normalna hodowla psow rasowych odpada Ci obowiazek wystaw-hybrydy nie maja rodowodow. Komplikacje moga zdarzyc sie zawsze. Ale co moge robic ze zrabanym kregoslupem, kiedy maz zrobil mi taka opninie ze nie znajde w promineniu dojazdu pracy w zawodzie?
Sprzedaje tez sadzonki host, ale np ten rok byl wyjatkowo goracy i suchy i nie moglam ryzykowac podzialow kep.
Jesli masz jakis pomysl, jak moglabym dorobic, z checia przeczytam, bo w tej chwili jestem wlasnie nastawiona na hodowle-zapotrzebowanie na hybrydy jest duze, hybryd z owczarkami niemieckimi jest bardzo malo bo wszyscy krzyzuja je z malamutami i husky dla wygladu, a ja wole isc w inteligencje i wykonywanie rozkazow-Chinook jest niesamowicie pojetna, to co dobermanki musialy miec cwiczone kilka-kilkanascie razy, ona zalapuje natychmiast. Ceny tez sa wysokie wlasnie z powodu malej ilosci hodowcow i trudnosci dostepu.
Teraz modne sa tutaj mini owczarki australijskie. Tez sprzedawane za 1000-1800$. Ale jest ich duzo, na lokalnym craigslist chyba polowa psow sprzedawanych to wlasnie ta rasa.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 09 Lis 2020 00:10 #733848

  • Eowyn
  • Eowyn's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 76
  • Otrzymane dziękuję: 101
Skarbie, nieraz rozmawiałyśmy na tematy pieniężne. Chciałam po prostu uczulić cię, żebyś uważała. Żebyś nie wpadła w jeszcze gorsze tarapaty.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Gandalf Biały, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 00:28 #733849

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6315
  • Otrzymane dziękuję: 29658
planta wrote:
A poza tym, czasem po prostu chcialabym byc przytulona. Tesknie za kontaktem fizycznym, po prostu bliskoscia. Zeby moc sie przytulic, objac, polozyc glowe na ramieniu.
Jak rozwiodłam się z M. też mi tego bardzo, bardzo brakowało, ale uwierz mi można nauczyć się żyć bez tego i nie tęsknić już potem za tym, a za to mieć spokój, dobre zdanie o sobie samej zamiast awantur i ustawicznego besztania i poniewierania Ciebie, czym bardzo obniżał Twoje poczucie własnej wartości. Spróbuj znaleźć bliskość z córką, pozwala Ci przytulić się? Poza tym teraz wiesz, że jesteś zdana tylko na siebie, a wcześniej tylko myślałaś, że masz oparcie, a w rzeczywistości i tak byłaś sama do wszystkiego. Związek ma polegać na wzajemnym wspieraniu się, więc gdy D. Cię od czasu do czasu przytulił, to było stanowczo za mało. W zaprzęgu muszą oba konie ciągnąc.
Masz alimenty na siebie zasądzone przez sąd? Jak on nie płaci, nie ma u Was takiej instytucji jak komornik w Polsce? W Polsce o niezapłacone alimenty, to szybko idzie, matka idzie z tym wyrokiem do komornika. Jak ojciec dziecka nie płaci i trafi to do komornika, a ten, który ma płacić alimenty pracuje, to pracodawca potrąca mu z pensji i przelewa do komornika, a komornik osobie, która ma otrzymać alimenty. Na alimenty można u nas zając 60% wynagrodzenia, 40% trzeba zostawić dla ojca. Jak ojciec dziecka nie pracuje, państwo płaci kobiecie z Funduszu Alimentacyjnego. Za nie płacenie alimentów można trafić do więzienia na 3 m-ce. Spróbuj się dowiedzieć jakie są możliwości dochodzenia zasądzonych alimentów, skoro on dobrowolnie nie płaci. Nie wierzę, że nie ma w stanach możliwości wyegzekwowania pieniędzy, zwłaszcza, że on pracuje.

Biegłam myślami do Ciebie, bo wiem, że nie masz ogrzewania, nawet dzisiaj sprawdzałam prognozę w Amarillo. Do fizycznej pracy absolutnie nie możesz wrócić. A może mogłabyś projektować ogrody, czyli planowanie krajobrazu i konkretne nasadzenia, myślałaś w ogóle o tym? Spróbuj zrobić rozeznanie, masz konto na FB?, powstawiaj tam zdjęcia swojego ogrodu, ale przede wszystkim poinformuj jak najwięcej ludzi ze swojego otoczenia, że to potrafisz i że to robisz. Nie koniecznie jako własną działalność, ale musisz zaistnieć. Może to głupie, ale jest tam u Was szkółka roślin i ogród botaniczny (pisałaś chyba o tym), może mogłabyś w tej szkółce doradzać w wyborze roślin, Choćby na początku na telefon albo w tym ogrodzie botanicznym szukać pracy, ale nie fizycznej. Przepraszam jeśli to co napisałam jest głupie, ale nie znam kompletnie Twoich realiów i trudno mi coś konkretnego doradzać.

Gdy ja byłam w sytuacji bez wyjścia, bo zwolnił mnie mój wtedy ulubiony dyrektor z dnia na dzień, świat zwalił mi się na głowę, M. niepracujący, dwoje dzieci i chora mama, to tak mnie docisnęło do ściany, że musiałam założyć własną działalność. Z perspektywy czasu myślę, że powinnam tego dyrektora pocałować w tyłek, bo bez tych wydarzeń nie odważyłabym się założyć tej działalności, a dzisiaj nikt mi nie powie: pani już tu nie pracuje, bo jestem u siebie. Ale swoje przeszłam i tyrałam jak wół, teraz jednak wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny, ogarnia nas czarna rozpacz, nie rozumiemy, krzyczymy dlaczego, to niejednokrotnie okazuje się, że tak miało być. I teraz, gdy czasem nie rozumiem dlaczego, to mówię sobie, tak ma być, nic nie dzieje się bez przyczyny. Zdarza się, że w przyszłości okazuje się konkretnie dlaczego, ile razy mówimy gdyby nie to i tamto, to nie stałoby się to czy owo.

Cena tych szczeniaków jest b. wysoka, to dla mnie też byłby b. duży wydatek, a trochę czasu musi upłynąć zanim miałabyś pierwsze pieniądze z tej hodowli, a Tobie potrzebne są pieniądze już. Zacznij od wywiedzenia się, co możesz zrobić, jakie masz możliwości, gdy D. nie płaci Ci zasądzonych alimentów. I przestań się zadręczać myślami, że to czy tamto się zepsuje i co będzie jak..., nie projektuj czarnej przyszłości, myśli maja ogromną moc i się materializują. Zacznij myśleć co działa i jest sprawne i w duchu podziękuj. Wiem, to wymaga ogromnej pracy nad sobą, a praca nad sobą jest najtrudniejsza, bo myśli biegną wytartym już szlakiem i jak tylko pomyślisz inaczej, to one od razu z powrotem wracają na wytarty szlak, mnie się to kojarzy z koleinami na polnej drodze, wyskoczysz kołami samochodu na garb i brzeg i zaraz prędziutko koła z powrotem wpadają w koleiny, na początku bardzo trudno to zmienić.

Mam nadzieję, że Cię niczym nie uraziłam, a jeśli, to nie jest moim celem Ci dokuczać i Cię krzywdzić, ale próba jakiejkolwiek pomocy.
Diano Uściski :hug:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 00:48 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Gandalf Biały, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 01:01 #733850

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Eowyn, Babciu-absolutnie sie nie obrazam, probuje jedynie znalezc rozwiazanie tego impasu. Moze ktos z boku, jak Wy, moze miec pomysl.
Babciu-pytalam w szkolkach ale oni w ogole nie sa zainteresowani specjalistami i doradcami, chca wepchnac rosliny, mozliwie najwiecej i najdrozej. Mialam taka szkolke w ktorej zostawilam CV. Okazalo sie ze potrzebuja jedynie sprzedawcow i tylko w okresie pozna wiosna-lato. Potem zwalniaja nadmiarowych pracownikow. Bylam tam niedawno i nawet nie ma wyboru-sa tylko wielkie rosliny za kilkaset dolarow, pozadane przez developerow domow. Bo kazdy dom sprzedaja z drzewkiem od frontu.
Przez ostatnie dwa lata pracowalam dla Judy w jej firmie ogrodniczej. Dostawalam nagane, jak tylko odezwalam sie o roslinach, a szczegolnie pielegnacji lub wyborze. Bo ona proponowala glownie jednoroczne i kwitnace, zeby nasadzic i miec efekt na juz, a potem wywalic i wsadzic cos innego, jak teraz ozdobne kapustowate w roznych kolorach. Tak naprawde nie ma zapotrzebowania na robienie ogrodow, bo ludzie, jesli maja juz ogrod, to jest on nasadzony przez developera i potem wynajmuja takie firmy ogrodnicze, ktore glownie piela i przycinaja.
Judy probowala mnie zwabic z powrotem, ale nie chcialam pracowac za 10$ za godzine i sluzyc jej ekspertyza, a wrecz byc managerem, za te sama cene, za ktora zgarniala tymczasowych robotnikow z ulicy czy z ogloszenia. Zwlaszcza ze sie staralam i pracowalam szybciej i wiecej, a ona czasem dawala napiwek, a czasem nie. Zaleznie od humoru. A po kazdej takiej pracy nastepne pare dni jadlam tabletki pzreciwbolowe.


Wlasnie dlatego nie rozumiem,, babciu, jak to jest mozliwe ze placi kiedy chce i ile chce, a sad ani moja prawniczka sie tym nie interesuja. Wysylalam jej wydruki z konta, ile dostaje...i nic. W zeszlym roku nie placil wohole prawie dwa miesiace, rzezylam na jedzeniu z banku zywnosci, bylo bardzo, bardzo ciezko. I tez nie bylo zadnych konsekwencji. Nie wiem co zrobic, gdzie sie zwrocic, skoro mam prawniczke pro bono, ktora nie robi nic.

Probuje chwytac dostepne roboty, niedawno robilam patio dla tej starszej pary, ktora gdy wyjezdza zostawia mi zwierzeta do opieki, dwa konie i dwa psy. Zarobilam jakies 400$ bo odsprzedalam czesc skal z mojego ogrodu, ale tez, musialam przeniesc tone kamieni rzecznych, oczyscic patio i w szczeline wcisnac cement w tubkach, ustawic i przykleic te kamienie ode mnie, prostokatne, a w razie czego je przyciac i polozyc te okragle kamienie rzeczne z powrotem. Ale teraz nie maja zapotrzebowania na mnie, wiec nie mam dodatkowych dochodow.
Sprzedalam co sie udalo sprzedac, lacznie z reszta kolekcji monet z meteorytami, kolekcja DVD o szkoleniu koni i juz brakuje mi pomyslow.

Ceny zywnosci i wszystkiego poszly w gore, wiec jak dostalam pieniadze od meza, zaplacilam rate za dom i za praktycznie reszte uzupelnilam zapasy zywnosci, papieru toaletowego, detergentow itp. Kupilam tez cztery worki paszy dla koni-cale szczescie ze jest jeszcze z pol beli siana.
No i lepie i mroze pierogi w roznych smakach, bo jak corka wraca ze szkoly, latwo wrzucic na wrzatek i ugotowac, bo wiekszosc dnia zajmuje sie domem-remontem, ogrodem i zwierzakami. Dzis robie pielmieni syberyjskie.
Znalazlam tez fajny przepis na kluseczki z szynka, mysle ze corka je polubi. W czasie zakupow znalazlam szynke krojona w drobniutkie kawaleczki w przecenie.

IMG_9860.jpg


Kot wlazl w zgrzewke wody mineralnej :jeez:

IMG_9849.jpg


IMG_9859.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 01:51 #733851

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6315
  • Otrzymane dziękuję: 29658
Czy ta prawniczka to jedyna możliwość? Umów się z tą prawniczką, spotkaj się z nią, jak nie będzie chciała, wydzwaniaj, nawet codziennie, tak długo aż Cię przyjmie i powie Ci na czym stoisz, a jak już nie masz skąd się dowiedzieć, to wygoogluj jakie masz możliwości. Proszę zajmij się tym, bo to chyba jedyna możliwość w Twojej obecnej sytuacji. On nie płaci, bo chce żebyś przyszła na kolanach i go prosiła żeby wrócił, pan i władca, ale jest niemożliwe, że nie da się w tej sprawie nic zrobić.

Nie jest to dobry pomysł, aby w Twojej obecnej sytuacji wydawać pieniądze na szczeniaki, sama piszesz, że boisz się dzielić hosty, bo była susza, tak więc widzisz, że w "rolnictwie" nie wszystko zależy od nas.

O pracy u Judy czytałam i jestem przeciwna żebyś tam wracała na poprzednich warunkach, tym bardziej, że pisałaś, że miała wygodę z tobą i jak ty byłaś obecna, to ona się urywała. Podkreślałam, że masz szukać pracy, ale nie fizycznej. Czytaj proszę Cię Diano ze zrozumieniem.
Uściski :hug:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Gandalf Biały, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 02:12 #733852

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6315
  • Otrzymane dziękuję: 29658
Jeszcze mi przyszło do głowy, a może znalazłabyś chętnych na namalowanie obrazków na ścianach, takich jak pokazywałaś w swoim wątku. Nie wiem czy w stanach to jest popularne, ale z obiegowych opinii wynika, że amerykanie lubują się w różnych dziwnych rzeczach, więc kto wie. Oczywiście jeśli nie musiałabyś się przy tym zbyt forsować fizycznie. Może odnawianie przedmiotów, malowałaś lampy swoje i inne, albo te "tory przeszkód dla kota", małe przedmioty do robienia, jakieś drobiazgi, bo nie obciążają tak ciała, nie trzeba dźwigać ciężarów. I nie wierzę, że ogrody w stanach projektują tylko developerzy, bo Twój nie był zaprojektowany, chociaż zdaje się jedno wielkie drzewo było. Podkreślam mam na myśli projektowanie, nie wykonawstwo.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 09:01 #733867

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Diano - przemyśl dobrze pomysł z hodowlą psów. Ja też kiedyś hodowałam psy. W Polsce. Nawet coś tam powalczyły.

"Moda na psy jakiejś rasy" jest to dla mnie największe draństwo. Nie stać Cię psychicznie na pogonienie męża dręczyciela i przemocowca, a oddasz swojego wypieszczonego szczeniaka jakiemuś bydlakowi, który się pozbył poprzedniego psa (bo przestał być modny), ale ma na tyle kasy aby kupić "modnego" od Ciebie. A Ty MUSISZ mu go sprzedać, bo nie masz na paszę dla koni, remont....(wstaw dowolne), bo mąż nie płaci.

Dopóki nie będzie Cię stać na wybór i dokładne "prześwietlenie" przyszłych nabywców szczeniąt odpuść sobie ten pomysł.
Tak jak piszą Dziewczyny, na Twoim miejscu skupiłabym się na wyegzekwowaniu tego, co Ci się od męża należy. I nie musisz być miła i się łudzić, on już do Ciebie nie wróci.

Sorry, że tak piszę, ale z Twoich postów wynika, że cały czas masz nadzieję. Ale ile jeszcze musisz w d. dstać, aby dotarło.

Wyegzekwuj, "co swoje". Poczuj się pewniej finansowo to i praca się znajdzie. A może coś z gotowaniem? Znajoma lepi pierogi. Najpierw dla znajomych, a teraz ma firmę i jej pierogi widziałam bodaj w Biedronce.
Dzielna jesteś dasz radę.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Eowyn, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 15:06 #733909

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Przepraszm, ze wczoraj nie odpowiedzialam od razu. Ulepilam ponad setke pielmieni, moja corka zjadla ponad tuzin, odsmazonych na patelni. A potem musialam sie polozyc bo bol lecow byl od siedzenia taki, ze nie moglam zniesc.
Chce wyegzekwowac, tylko nie wiem jak sie do tego zabrac, skoro prawniczka ma to w nosie. Tak jak miala w nosie ze Dave nie zaplacil rachunkow za prad na poczatku, dostalam pismo o tym, oddalam jej, przez dwa tygodnie nie zrobgila nic i prad nam odcieli, a z tym klimatyzacje i wode. Potem musialam zaplacic 450$, a za dwa tygodnie przyszedl nastepny rachunek za prawie 800. I tez nic nie zrobila. Monty tez mowi, zebym dzwonila, ale sekretarka po prostu mowi ze Angela jest zajeta i nie moze rozmawiac.
Od lutego nic nie slysze o rozwodzie. Dave dalej nie ujawnil informacji, o ktore poprosila go moja prrawniczka, m.in o kontach, oszczednosciach i zarobkach. Mial na to 30 dni. I tez nie wiem, dlaczego nie ma konsekwencji w niedostosowaniu sie do prawa. Czuje sie po prostu olewana, bo prawniczka nie jest z tych drogich, wiec sobie olewa, a razme z nia olewaja wszyscy wlacznie z sadem.
Z moda na rasy to prawda, ale hybrydy nie sa 'modne' tak jak te mini owczarki. Sa za drogie zeby byly modna na wiekszosci ludzi, tak jak koty Savannah czy bengale, kosztujace po kilka tysiecy.

Przez te dwa lata przewinelam sie po wielu ogrodach tych bogatszych ludzi. Ci biedni nie wynajmuja firm ogrodniczych, i wszystko jest tak samo. Nic na czym mozna zawiesic oko, troche traw, pare drzewek i duzo kwitnacyh bylin i jednorocznych. W dwoch ogrodach byly jalowce przyciete spiralnie, ale od dawna nie utrzymane i zarosniete. Pytalam czy moge przyciac, ale dostalam niechetne spojrzenie od Judy w jednym przypadku, w drugim wlascicielka sie zgodzila, ale nie zaplacila Judy za to.
Piekne ogrody mialy ogrodniczki z kolka ogrodnikow, ale to byly kobiety na emeryturze, ktore same sie zajmowaly swoimi roslinami.
Co do szczeniat i tak na razie nie mam pieniedzy, a nie spodziewam sie, zeby jakims cudem oszczedzic 2000 przy obecnych wydatkach :dry:

Wczorajszy wiatr polamal sporo galezi, wywial tez izolacje skirtu domu. Robie wiec w tej chwili male drzwiczki pod dom, ktore przykrece do ramy. Nie chce, zeby pod dom wszedl jakis skunks czy kot i tam padl jak zamkne wejscie. Przygotowalam sobie tez rury do kanalizacji i klej do PCV, wiec mam nadzieje ze troche dzis zrobie.
Monty wlasnie zadzwonil ze duzo ludzi w pracy zle sie czuje albo w ogole nie przyszlo do pracy. Wszyscy pracownicy teraz czekaja na test i maja byc testowani co tydzien. Dobrze, ze mam zapasy zywnosci, poporcjowane mieso do usmazenia dla corki i teraz lepie te pierogi. Nawet jak zamkna sklepy, damy sobie rade.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 16:51 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 17:50 #733928

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6965
  • Otrzymane dziękuję: 25480
Diano na pewno są organizacje broniące praw kobiet .Moze powinnaś zadzwonić do konsulatu by uzyskać ukierunkowanie .Po za tym tak na szybko jest w Polsce dobre forum prawne

forumprawne.org/

Darmowe porady ,skupiają sporo prawników. Zarejestruj się ,załóż tez sobie konto na fb ,jest sporo różnych grup wsparcia ,ludzie mają doskonałą wiedzę i doświadczenie .
Jeśli chodzi o pracę ,co mogłabyś wykonywać by zarabiać ,zorientuj się w okolicy na co jest zapotrzebowanie ,wiesz jacy ludzie mieszkają ,jakie są ich upodobania ,potrzeby .Poszperaj w necie co cieszyloby się zainteresowaniem społeczności .
Podpytaj znajomych. Może domowe wyroby byłby mile widziane ,np polskie ,może pieczenie ciast do małych sklepów ,zaczynając od toru etc .Przeanalizuj w czym jesteś dobra i idź powolutku w tym kierunku .Powodzenia :flower1:
I jeszcze jedno nie przewidujesz powrotu do Polski ?co Ciebie ram trzyma ?
A jakie korzyści masz z hodowli koni ?
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 17:56 przez Bobka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Domek na prerii 09 Lis 2020 18:24 #733931

  • Eowyn
  • Eowyn's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 76
  • Otrzymane dziękuję: 101
Myśle, ze Diana nie może wrócić do Polski - pomijając już zwierzęta, musiałaby mieć zgodę ex-męża na zabranie córki z kraju. A przypuszczam, ze on takiej zgody nie zamierza dać.
Zreszta, to naprawdę nie jest takie łatwe, po nastu czy dziestu latach za granica, to nie jest po prostu powrót do domu. To byłoby przewrócenie życia do góry nogami, poczynając po przygotowań - to nie spakowanie walizki, ale sprzedaż zwierząt, domu, ogrodu w który Diana włożyła tyle pracy i serca.. kończąc na znalezieniu swojego miejsca w Polsce, co tez jest bardzo trudne po latach spędzonych za granica.
Mam kilku znajomych którzy przez to przeszli. Każdy z nich zapłacił za to depresja.
Zreszta, wydaje mi się, że nie ma o czym mówić. Diana nie może zabrać Aerwynn ze Stanów bez zgody ojca.

Diano, wydaje mi się, ze spożywczych sklepów raczej nie zamkną :hug:
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 18:28 przez Eowyn.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 19:59 #733935

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wlasnie wylazlam spod domu i jestem w szoku. Mam gigantyczny wyciek gdzies z rury z woda, na szcescie zimna-kiedy przecielam plastik trzymajacy welne mineralna pod domem, wylal sie na mnie galon wody. A kiedy zaczelam zrywac platy mokrej izolacji, w srodku byly kable elektryczne. Cud ze to wszystko nie poszlo z dymem.
Tak wygladalo

IMG_9863.jpg


IMG_98621.jpg


Musialam sie tam wczolgac na brzuchu. Ale udalo mi sie podlaczyc nowa rure do przyszlej umywalki do starej rury, uzywajac reduktora z 2' do 1,5".

IMG_9867.jpg


IMG_9866.jpg


IMG_9865.jpg


Rury ze zlaczkami sa przyklejone dwuskladnikowym cementem do PCV. Do tego podwiesilam je na specjalnych, metalowych paskach przybitych do legarow. Rurkami z woda zajme sie jutro, bo boli mnie wszystko od czolgania, skrecania w ciasnej przestrzeni. No i musze najpierw zdjac trzymetrowa klape z pompy glebinowej, zejsc i wylaczyc pompe i zlac cala wode z domu.

Eowyn niestety ma racje. Nie tylko nie moge wyjechac do Polski, nie moge nawet przeprowadzic sie z Amarillo gdzies indziej, bo Dave ma nakaz sadowy zeby nie bylo mu daleko odwiedzac corke. Po drugie, nie chce miec kontaktu z moim ojcem i widziec go.
Zeby pomoc to zrozumiec, dam przyklad. Na studiach mielismy pol roku praktyki. Wszystcy jechali za granice, glownie do Anglii dorobic, ale ja nie mialam pieniedzy na bilet, wiec udalo mi sie zdobyc praktyke w rodzimej katedrze genetyki. Placili niewiele, ale uzbieralam poltorej tysiaca. To byl rok 97. w miedzyczasie rodzice dostali mozliwosc wykupu mieszkania za 5 tysoecy. Dolozylam wszystko co uzbieralam. Rodzice kupili mieszkanie, sprzedali z duzym zyskiem i kupili dom.
Na ostatnim roku musialam napisac magisterke, wiec poprosilam o pomoc w zakupie komputera. Od ojca uslyszalam "moze bys dupa pod latarnia zarobila"
Kiedy zdalam magisterke na piatke, uslyszalam "za co Ci ten dyplom dali, chyba za tepote".
Mysle ze to wyjasnia nasze stosunki.

Spozywczych moze nie zamkna, ale moze byc powrot do pustych polek, zwlaszcza ze sie glosno mowi, ze wybory sa sfalszowane i np kierowcy ciezarowek chca zrobic protest. To by oznaczalo paraliz kraju i brak dostaw.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 20:46 #733940

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6315
  • Otrzymane dziękuję: 29658
Diana napisała: "No i musze najpierw zdjac trzymetrowa klape z pompy glebinowej, zejsc i wylaczyc pompe i zlac cala wode z domu."

Nie ma tzw. głównego zaworu odcinającego dopływ wody do instalacji na wejściu ze studni już w obrębie budynku, wydaje mi się że powinien być, bo u nas to standard. Też mam pompę i studnię głębinową, ale u mnie pompę elektrycznie wyłącza się w domu na tablicy bezpiecznikowej (jest oddzielny przełącznik). Zanim zrobisz to co napisałaś, posprawdzaj dobrze.

Czy poczyniłaś jakieś kroki w kierunku egzekwowania należnych Ci pieniędzy z tytułu niezapłaconych alimentów?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 20:54 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 21:11 #733945

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Jest zawor, ale tak zapieczony ze nie daje sie zamknac. Do pompy jest odzielna tablica bezpiecznikow i musze sprawdzic, ktory jest do niej, bo na tej samej tablicy jest tez garaz. A to wszystko na slupie kolo pompy.
W sumie dobry pomysl, bo nienawidze pajakow a tam zawsze w studni sa czarne wdowy :dry:

Napisalam mejla do mojej prawniczki w sprawie obcinania pieniedzy i czekam na odpowiedz.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 21:20 #733950

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6315
  • Otrzymane dziękuję: 29658
Wyłącz tylko pompę i wylej wodę z instalacji w domu, jak pompa nie będzie pompować wody, to nie musisz zakręcać tego zaworu, woda i tak przestanie lecieć. Jak znajdziesz, który przełacznik od pompy, weź marker i opisz sobie, pamięć ludzka zawodna.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 21:21 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 21:52 #733953

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Oj tak! Mamy tak opisana tablice bezpiecznikow w domu a i tak zdarzaja sie niespodzianki, jak gniazdko, do ktorego nie moge przypasowac bezpiecznika. Ale to juz jutro, bo gotuje pierogi, zeby moc odsmazyc jak przyjada Monty i corka ze szkoly.
Za to znalazlam, ze zaplanowalam zrobic dziure pod nowy kibelek tuz przy legarze. Dobrze, ze ominelam i nie bede musiala przesuwac kibelka!
Wiatr znowu daje, nawet nie da sie pojsc do ogrodka popielic, bo sypie piaskiem w oczy.

Kolejny dzien dola....tak w ogole.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 21:53 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 22:06 #733955

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6315
  • Otrzymane dziękuję: 29658
Nie dołuj się, ciesz się chwilą, przyjdą Monty i córka, spędzisz radosne chwile w dobrym towarzystwie. Miłych odwiedzin sąsiedzkich Ci życzę.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, ewakatarzyna, Bobka

Domek na prerii 09 Lis 2020 22:11 #733956

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Probuje ale nie moge sie przestac martwic i myslec, jak to wszystko wyjdzie. Rowniez z ta woda, musze znalezc gdzie cieknie. Teraz zostawilam rury odsloniete, to bedzie latwiej wymacac, w ktorym miejscu jest woda.
Przynajmniej dzis bede przytulona.

No to chyba potrwa. Monty zadzwonil ze jego ciezarowka sie zepsula i czeka na kogos z pracy, zeby na miejscu naprawil, bo miasto nie ma budzetu na odholowanie! Nie wiadomo ile to potrwa. Powiedzialam mu, ze nakarmie corke, jak przyjedzie i odsmaze mu pierogi i jak poda mi adres, przywioze mu. Bo nie wiadomo ile czasu im to zajmie.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 23:27 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.042 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum