TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 19 Lut 2017 08:17 #524120

  • janinka-n
  • janinka-n's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Witam wszystkich odwiedzanych i odwiedzających.
  • Posty: 602
  • Otrzymane dziękuję: 1647
CHI ,przynajmniej na brak nudy nie możesz narzekać,hahahaha.Normalnie sielanka.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 19 Lut 2017 08:39 #524121

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
janinka-n Tak sielanka - na zdjęciach jak śpią...
Ta banda ma pomysły...

Domek na prerii 19 Lut 2017 09:26 #524129

  • janinka-n
  • janinka-n's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Witam wszystkich odwiedzanych i odwiedzających.
  • Posty: 602
  • Otrzymane dziękuję: 1647
Wyobrażam sobie.Ja mam jednego szatana i sprzątanie dookoła,a co mówić przy takiej gromadzie.

Domek na prerii 19 Lut 2017 10:10 #524134

  • Cypryda
  • Cypryda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 620
  • Otrzymane dziękuję: 340
Jakby kto nie wiedział to koty zawsze, ale to zawsze sa po drugiej stronie drzwi. My tez jesteśmy odźwiernymi kotów, tylko sie wypuszcza i wpuszcza.

Domek na prerii 19 Lut 2017 11:40 #524147

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Cypryda ja jestem tym wyjątkiem, który potwierdza tę regułę :wink4:

U mnie koty wchodzą (bardzo szybko) tylko 1 raz dziennie i wychodzą (tu już gorzej - muszę czasem wyganiać je z różnych miejsc) 1 raz dziennie.

Ponieważ są bardzo łowne (myszy, krety, ptaki dzikie w tym dzięcioł, ptaki domowe: przepiórki, perliczki i podejrzewam je o parę kurczaków) to są wyganiane na noc - nocują w kurniku, a wpuszczane na dzień...
I wtedy są prawdziwymi piecuchami..
Nie po to dokarmiam ptaki, aby koty miały "szwedzki stół" :mad2:



Tu w słoneczku pod piecem...
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, yvi1

Domek na prerii 19 Lut 2017 12:05 #524155

  • janinka-n
  • janinka-n's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Witam wszystkich odwiedzanych i odwiedzających.
  • Posty: 602
  • Otrzymane dziękuję: 1647
Jaka plątanina łebków,brzuchów i łapek ,hahaha. Cudne są.

Domek na prerii 19 Lut 2017 12:56 #524168

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
CHI ,ale ty nasz tam fajnie.Nie myslisz czasem o wynajmie dla gosci ? W takich wyrunkach byl by na pewno super urlop.A ile do glaskania i miziania !
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 19 Lut 2017 15:35 #524183

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Iwonko - powolutku.. Plany są, ale na razie jest to "Dyrekcja Cyrku w Budowie".

Chociaż nie wiem czy dożyję :mad2: bo dziś byłam w stanie moim psom (suki nie podpadły) ogony pourywać :mad2: :mad2:

Malowałam drzewka i zobaczyłam, że Cedrik (bo tylko on ma takie zapędy) odgryzł mi koronę od JEDYNEJ szczepionej czarnej morwy penduli... :cry2: Nie wiem kiedy to zrobił, ale mało się nie popłakałam...

Skończyłam bielić i poszliśmy do domu...

Duszek, tak się jakoś zawinął, że nie wszedł z całą bandą...
Piję kawę i słyszę, że coś drapie - myślę kot w kuwecie, ale jakoś tak "liczę psy" i mi brakuje Duszka... Wyglądam, a tu żwir spod progu wydrapany, wycieraczka poleciała w sad, guma (w sensie duży dywanik: 1,3 x 2 m - bo mam świeżą ziemię pod domem) porwana i nawet izolacyjnej folii kubełkowej się dostało... Wyrył dziurę jak się patrzy :mad2:

Nie wiem czy morwę uda mi się zreanimować czy mam kupić nową, ale nie ma, że niedziela zaraz dopijam kawę, taczka, żwir i "jechane".. Bo woda będzie mi spływać pod wycieraczkę, bo spad jest odwrotny niż powinien..

Ot dzień jak codzień - a w planach miałam zupełnie coś innego... :tongue2:
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, yvi1

Domek na prerii 19 Lut 2017 17:11 #524202

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Cudna gromada, milo sie na nie patrzy, jak spia!
Znam te zapedy. Moje patio na tylnym podworku bylo zrobione miedzy innymi dlatego, ze psy poryly takie dziury, ze mozna je bylo uzywac jako okopow :mad2: Teraz Ralf robi mi dziury wszedzie, gdzie tylko jest spulchniona ziemia, ostatniow rogu ogrodzenia kolo bambusow :mad2:

Zaczyma cos podejrzewac co do Shy. Kiedy poszlam je nakarmic, Babe i Shy lezaly na burzucham na pastwisko, blisko siebie, jak struzujace psy. Babe na moj widok wstala i zaczela rzec o sniadanie, Shy dalej lezala, a zwykle jest pierwsza do jedzenia. Kiedy nasypalam karme, jadla niechetnie, czesto przeywajac. A zwykle rzuca sie na jedzenie, nos laduje w misce zanim postawie ja na ziemi.
Znowu zrobilam zdjecia

IMG_2588.jpg


IMG_2589.jpg


IMG_2590.jpg


IMG_2591.jpg


Chi-myslalas o zrobieniu klapki w drzwiach lub scianie? Ja powaznie mysle o zamianie automatycznych drzwi na zwykla podwojna klapke z magnesami, ktore zapewniaja zamkniecie klapki po wyjsciu psa. Zaczynam sie rozgladac za klapkami o podobnej wielkosci jak ten wycietu juz otwor, zebym nie musiala potem sztukowac scian.
A caly problem opiera sie o Ralfa, ktory jest za maly, zeby nadajnik na szyi obliczony na wysokosc dobermanke siegnal czujnika na drzwiach. Plus przy jego kudlach na karku, nadajnik ginie :angry: . Ty wszystkie masz krotkowlose, wiec moze klapka lub takie drzwi?

DSCN6664-2.jpg


Wczorajszy mglisty zachod slonca

DSCN6663-2.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 19 Lut 2017 17:16 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, yvi1, CHI, Agusiek

Domek na prerii 19 Lut 2017 17:31 #524212

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
Diano, już mnie skręca z niecierpliwości kiedy będzie ten żrebaczek :happy4: :happy4:
Obstawiam maść brązową :)
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 19 Lut 2017 18:34 #524224

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Shy jeszcze... "Kręgosłup nad ogonem" nie wystaje.

I Diano, na pochwę nie ma co patrzeć, czasem jest tak, że śluz zaczyna wypływać w trakcie porodu... To już bardziej proszę o zdjęcia "biustu".

Klapki (i jakakolwiek forma "samo wyjścia") nie wchodzą w grę.
1. koty MUSZĄ być zamknięte.
2. Ja muszę mieć kontrolę, kto jest na zewnątrz - za dużo mogą nagrandzić na totalnej samowolce. Mam dób, co prawda pozamykany ze względu na ptasią grypę (chore), ale są stare wybiegi do "posprzątania". :mad2:
No i drzewka w sadzie do pogryzienia :mad2: :mad2:
Normalnie Cedrik, Duszek i Devina mają swój pokój z wybiegiem, ale chwilowo tam zimują rośliny...
Aby do wiosny...
Ostatnio zmieniany: 19 Lut 2017 18:35 przez CHI.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, yvi1

Domek na prerii 19 Lut 2017 18:58 #524230

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Diano,chyba juz gryziesz palce z nerwow.Ale to bedzie fajne,chociaz tak niespodziewane ,takie nowe zycie.I fajne imie wybralas . :bravo: .Mam nadzieje,ze chociaz troche teraz odpoczywasz,zebys miala sile pomoc Shy w wychowaniu zrebaczka,czyli Klartext,usiadz na tylku i zwolnij chociaz na chwile :devil1: .

Malgosiu jak to tak rzucilam w przestrzen z tym urlopem.Ale jezeli bedziecie kiedys proponowac takie rozrywki to chetnie .Dla mnie nie ma lepszego urlopu niz w otoczeniu zwierzat. :hearts:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Ostatnio zmieniany: 19 Lut 2017 18:58 przez yvi1.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 19 Lut 2017 23:06 #524303

  • Cypryda
  • Cypryda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 620
  • Otrzymane dziękuję: 340
CHI Pożycz jednego najbardziej łownego chociaż na tydzień. Ja dam na wymianę jednego z 5-ciu moich leniwców. Nornice przekopują mi ogród że zawału dostane a moje nic.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 19 Lut 2017 23:18 #524306

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Pożyczyć mogę, ale z wymiany nici. Moje psy tolerują tylko BIAŁE koty...
Inne wyganiają za płot - ćwiczyłam...

A tu
1 + 2


2+2


i 1+1


I mam pytanie do "kociarzy" - o co kotu chodzi z tym ugniataniem? Mam takiego jednego "masażystę" jak się dorwie do psa to go "masuje" i mruczy. To na zdjęciu powyżej..
Ostatnio zmieniany: 19 Lut 2017 23:19 przez CHI.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, yvi1, janinka-n

Domek na prerii 19 Lut 2017 23:36 #524308

  • janinka-n
  • janinka-n's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Witam wszystkich odwiedzanych i odwiedzających.
  • Posty: 602
  • Otrzymane dziękuję: 1647
Gęba sama się śmieje ,jak takie zdjęcia się ogląda.Moja jest czarna ,włochata i strasznie przylepna.Kocha być masowana i głaskana.

PB060041-2.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, CHI

Domek na prerii 20 Lut 2017 01:06 #524310

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Chi, jak kot udeptuje to znaczy, ze jest szczesliwy i bezpieczny :) wracaja wspomnienia z dziecinstwa jak ugniatal brzuch mamuski i cieple mleko lecialo. Wyraz wysokiego zaufania do deptanego :P
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, CHI

Domek na prerii 20 Lut 2017 18:32 #524409

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Janinko-do opisu pasuja moje konie i psy. Czrne i wlochate :lol: :silly:

Shy zaczyna mnie do szalu doprowadzac. Dalej nic! Babe musialam uwiazac, zeby ja w koncu wyczesac. Ma gesta grzywe, ktora latwo sie koltuni. A jak zaplote, w magiczny sposob warkoczyki znikaja. Czasem cale, wydarte u podstawy :pinch:

IMG_2614.jpg


Biust Shy z dzisiaj

IMG_2617.jpg


Panie raznym krokiem podazaly po wypuszczeniu w kierunku sianka..Tak wyglada normalny wykrok u Shy w stepie.

IMG_2621.jpg


IMG_2622.jpg


Profil Shy
IMG_2624.jpg


IMG_2627.jpg


A u nas wietrznie. Ma byc nawet do 90-100 km/godz. Obie drabiny juz zaczely fruwac, wysoka i ciezka zdejmowalam z ogrodzenia. Niby wszystko co moze poleciec pozbierane, ale nigdy nie wiadomo, znalazlam pare rzeczy na koncu drogi dojazdowej, wbite w brame na tylne podworko :whistle:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 20 Lut 2017 18:37 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, yvi1, CHI, janinka-n

Domek na prerii 20 Lut 2017 18:48 #524415

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Diano jeszcze...
Aby Cię dobić :club2: Znałam dokładny termin kryć moich klaczy. I nie mam mądrego. Klacze potrafiły oźrebić się do 4 tyg przed i 4 tygodni po "zaplanowanym terminie".

Normalnie poród liczy się "+ - " 2 tygodnie, ale może być - 2 tyg. na klaczkę lub + 2 tyg na ogierka...


U nas dziwnie. Niby ciepło (na plusie) ale paskudnie, niby nie wieje, a porywy są. Śnieg spływa i pojawia się BŁOTO!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): planta


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.937 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum