TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 02 Mar 2017 03:33 #526418

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
planta wrote:
Wlasnie wrocilam od koni..i zaczynam myslec o oddaniu Jerrego do adopcji.

(...)
I serce boli i nie widze wyjscia z sytuacji ..

To moze byc najlepsze wyjscie dla Jerrego, dobry dom bez koni, tylko jak taki znalezc? Szukalismy takich, ale dla kotow i guzik :(


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 02 Mar 2017 03:36 #526419

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
planta wrote:
A tak juz stojace w rzedzie, wykonczone wygladaja (cene ok 400 tys i wiecej):

66 milionow peso chilijskich... taniocha...
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 02 Mar 2017 06:42 #526423

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Co do Jerrego
to są dla mnie 2 drogi:
1. albo Twój małaż się nim zajmie (skoro to jego koń) i nie pisz, że nie ma czasu. Jak by chciał, to by miał. Nie możesz się narażać, że Jerry, niechcący czy z bólu, zrobi Ci krzywdę...
2. albo się go pozbędziesz. Jeśli wet w klinice będzie go badał, najlepiej oceni jakie koń ma szanse na wyleczenie, ile to będzie trwało i kosztowało. I jest to kwestia przedyskutowania z Davem, na ile pomoże przy zabiegach. Czy jest możliwość oddania konia,komuś kto będzie miał czas i możliwości, aby nim się zająć. Czy pozwolić Jerremu odejść jeśli nie ma szans na wyleczenie. Czasami jest to najlepsze wyjście... Trudna decyzja, ale w niektórych sytuacjach jedyna. Tylko ludzi zmusza się do męczenia do końca...
W ubiegłym roku uśpiłam Blondyna (psa boksera) miał raka żuchwy... Zasnął na moich rękach..
Trzymaj sie
Ostatnio zmieniany: 02 Mar 2017 06:45 przez CHI.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, zeberka363

Domek na prerii 02 Mar 2017 08:50 #526440

  • Zos
  • Zos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 60
  • Otrzymane dziękuję: 60
Diano nie masz lekko. Musisz przymusić męża aby też zdecydował co dalej robić z koniśkiem. Nie pozwól na to aby cała odpowiedzialność podjęcia decyzji o dalszych losach konia spadła na Ciebie, bo będzie to pretekst do kolejnych kłótni i wypominań.
Dziękuję Ci za zdjęcia domów. W Polsce coraz częściej buduje się domy szkieletowe, bo szybko się je stawia. Oglądam różne programy o remontach, gdzie w ciągu 3 dni robią remont generalny pomieszczeń włącznie z wyburzaniem ścian. Jedno porządne walnięcie młotem i dziura w ścianie. Pamiętam jak 2 lata temu robiliśmy przebudowę kostki z lat 70-tych. Po zdarciu tynku okazało się, że ściany na parterze wymurowane są z granitowej kostki brukowej (takiej jak Niemcy stosowali na drogę). Śmiałam się, że gdzieś przebudowywali drogę i Polak zaopiekował się tym budulcem. Ale ile się nasłuchałam od swoich robotników, że trudno zrobić otwór na okno taki jak na projekcie, bo tej kostki nie da się "piłować". Cuda były robione aby wszystko grało. Tak samo z fundamentem, który jest z większych głazów granitowych. Parter domu jest prawie jak schron. Jak wchodzimy do domu to tracimy zupełnie zasięg telefonu. Jak tylko okno się otworzy to jest pełny zasięg.
Pokazywałaś, że budujesz starszej pani warzywniak na wysokości. Również zdecydowałam się nataki, tylko robiony w skrzyniach. O coś takiego www.ogrodowisko.pl/artykuly/466-warzywniki-w-skrzyniach
Stwierdziłam, że tak łatwiej opanuję i zabezpieczę warzywka przed wszystkolubnymi ślimakami i chwastami. O i do pielenia nie trzeba będzie się tak mocno schylać. Czekam tylko aż brukarz zrobi podjazd, rozplantuje mi góry humusu, który nawieźliśmy i do dzieła. W sobotę planuje zająć się zapuszczonymi drzewami owocowymi. Mąż w ramach prezentu zakupił mi akumulatorową piłę do gałęzi, przynajmniej się tak nie uszarpię.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Agusiek

Domek na prerii 02 Mar 2017 08:53 #526441

  • Zos
  • Zos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 60
  • Otrzymane dziękuję: 60
I nie mogę się doczekać nasadzeń. Projekt zrobionych, choć już mocno ewaluował w mojej głowie. Diano również pod Twoim wpływem i miłości do host. Już oglądam strony ze sklepami online gdzie mogę takie kupić, miałam mieć skwer z różami okrywowymi, ale w tym miejscu posadzę trawy ozdobne z pióropuszami. Podobno świetnie szumią i no i cudnie wyglądają.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI

Domek na prerii 02 Mar 2017 08:59 #526444

  • Zos
  • Zos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 60
  • Otrzymane dziękuję: 60
Yvi orientujesz się- czy sadzonki arbuza i melona ze strony, którą nam zamieszczałaś, wysyłają do Polski?
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 02 Mar 2017 09:46 #526454

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
Diano , ogrzewanie i światło na pewno u Was taniej.
Nasz dom prawie 200m /czego do dziś żałuję ,bo za duży metraż :( / zjada zimą ok. 3,5 tony węgla
tj. przy cenach 700 zł za tonę węgla to ok. 2500 tys.zł ,światło 200żł miesięcznie i oszczędzamy
tzn. nie siedzimy przy świeczkach /mamy taryfę weekendową gdzie najwięcej prania ,prasowania ,pieczenia
wypada w sobotę i niedzielę :) a jeszcze kuchnia nie jest na prąd ,kuchnia na butle z gazem .
Zastanawialismy się nad innymi sposobami ogrzewania ale w tej chwili najtańsze jest na węgiel ,
chociaż ja wolałabym gazowe ,czysto ciepło cały czas ... pomimo że drożej.
Wasze domy są ładne ,podobają mi się bardzo te z werandami zadaszonymi w stylu rancz farm :)
Uważam że kanadyjczyki to ciepłe domy ,u swoich rodziców w betonowcu zawsze marznę . ;)
IMG_2606.jpg


IMG_2836.jpg


IMG_2647.jpg
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek
Ostatnio zmieniany: 02 Mar 2017 09:47 przez Agusiek.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI

Domek na prerii 02 Mar 2017 10:06 #526458

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Cóż Diano trudny wybór przed Wami - w spawie konia.
Agusiek tylko nie decydujcie się na ogrzewanie domu gazem ze zbiornika - przestrzegam , koszty kolosalne.
Miłego dnia :flower2:
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Agusiek

Domek na prerii 02 Mar 2017 11:07 #526472

  • Zos
  • Zos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 60
  • Otrzymane dziękuję: 60
Diano, niezłe piekiełko pod płytą znalazłaś, chodzi mi o tzw gniazdko elektryczne. A czy na tą dziurę z rurą nie możesz zastosować tzw drzwiczek rewizyjnych? W Polsce są takie metalowe lub plastikowe. Są na ramce i taką ramkę z drzwiczkami wkłada się w otwór, można zasilikonować lub przykręcić wkrętami. Wygląda to estetycznie i nie trzeba się martwić. Sąróżne wymiary, nawet koloryhttps://www.castorama.pl/produkty/wykonczenie/plytki-scienne-podlogowe-i-elewacyjne/akcesoria-do-plytek-podlogowych/drzwiczki-rewizyjne/drzwiczki-rewizyjne-awenta-30-x-40-cm.html

A czy w Stanach modne są strychy? Czy przestrzeń pod dachem kopertowym w ogólne nie jest wykorzystywana?
Ostatnio zmieniany: 02 Mar 2017 11:10 przez Zos.

Domek na prerii 02 Mar 2017 14:58 #526509

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Maz co do konia teraz twierdzi, ze nigdzie mu tak dobrze nie bedzie, jak u nas :whistle:

Tylko, ze jak pisalam, nie mamy kasy na weta, od miesiecy prosze o zabranie Jerrego do kliniki na zrobienie kopyt, nigdy nie ma pieniedzy. I czasu.
Robie co moge, staram sie sprzatac stajnie raz-dwa razy dziennie, ale to plasterek na raka. Od jego stania i sikania tam zrobilo sie cuchnace bloto. Powinnam wyrwac wszystko, zrobic z 10 cm zwiru na przepuszczalnym podkladzie, zeby zwir nie wlazil w ziemie. Ale to jakies 200$+ na zwir z dostawa i znowu slysze-nie mamy pieniedzy.
A od stania w tym, bo slome rozkopuje i znowu stoi na mokrym, robi sie zgnilizna strzalek, bardzo bolesna choroba.
Po tymjak wczoraj wyczyscilam mu kopyta, utyka na prawa przednia noge i stara se widocznie ja oszczedzac, stoi uginajac ja. Nie wiem czy to nie przez podraznienie strzalkii przy czyszczeniu, bo staralam sie wybrac nabite, gnijace odchody ze szpar miedzy kopytem a strzalka.
Tak wyglada kopyto od dolu. To trojkatne to wlasnie strzalka, zywa czesc kopyta. Reszta jest twarda. Miedzy twarda czescia i strzalka sa szczeliny, ktore ulatwiaja rozszerzanie sie strzalki, gdy kon stawia noge na ziemi, w ten sposob amortyzuje, podobnie jak sprezyny w zawieszeniu samochodu.

Zdjecie z netu:
hoof.jpg


Jerry w miejscu strzalki ma jeden wielkii balagan. Stzalka jest czesciowo zgnila, odchodzi w kawalkach, wydzielajac zapach zgnilego miesa. czesc strzalki wyglada jak czarne bloto i smierdzi jeszcze gorzej. Buty na pewno by pomogly amortyzowac i wspomagac chodzenie, bo wtedy czulby sie jak w crocsach. Ale z drugiej strony, wtedy te bakterie i grzyby , bez wymiany powietrza jeszcze bardziej sie namnazaja. No i samo zalozenie butow to duze ryzyko zlamanego kregoslupa dla mnie.

Zos-granitowy do, to jest to! Ciekawe czym to zlepiali. ale wyobrazam sobie, jak trudne jest chocby zawieszenie szafek. Zrobic dziury w granicie.. wiem cos na ten temat :pinch:
Pomysl z warzywnikeim jest bardzo fajny. Dodatkowym plusem jest to, ze szybciej sie ociepla i wszystko szybciej wystartuje. Ja tez wolalabym z desek, ale Judy chciala zuzyc te belki. Dodam, ze warto przed deskami polozyc folie, a najlepiej te gumowana wykladzine do oczek, bo deski beda gnic. Mozesz normalnie przybic do desek.
Po cieciu galezi warto zabezpieczyc te ciecia-zwlaszcza po wiekszych konarach, specjalnym srodkiem zabezpieczajacym przed dostaniem sie grzybow i bakterii przez swieza rane. Jest tez wodoodporne, wiec nie zmywa go deszcz. Pryska sie zaraz po przycieciu. Mozna tez uzyc do zaimpregnowania donic np balkonowych.


DSCN6732.jpg


DSCN6733.jpg


Co do traw, moze sie znajdzie miejsce dla miskantow? :P Sa rozne odmiany i gatunki, od malych po dwumetrowe, z barwnymi liscmi i z zielonymi, czerwieniejace na zime ("Purpurascens") czy z szerokimi liscmi, ktore wyglafdaja jak u trzykrotki, ktora kiedys mama trzymala w kuchni, o zielono-bialych paseczkach..Gracilimus ma cienkie pedy i pokroj kapelusza grzyba. Zreszta wystarczy wstukac miskant w gugla :hearts:

Agusiu-piekny domek! Co do tego ciepla u rodzicow, moze oszczedzaja i przykrecaja kaloryfery?

Strychy niby sa, ale zwykle sa to male skrytki. Wiekszosc rzeczy, ktore Polak trzyma na strychu, Amerykanin trzyma w garazu :evil: . Stad samochody sa parkowane pod domem, czasem na drodze, bo w garazu nie ma miejsca.. :devil1:

Te arbuzy ja tez bym chciala..moze dzis wybiore sie do Sutherlands, marketu budowlano-ogrodniczego, zobaczyc co maja nowego z wiosna. Moze jakies fajne nasionka, a moze cebulki :silly: . Chcialabym nasiac w tym roku sporo marchwi dla koni i meza (zauwazcie kolejnosc :P ) i marzy mi sie tez taka wielokolorowa, od bialej do fioletowej. Tak do zup.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 02 Mar 2017 15:16 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, CHI, Agusiek

Domek na prerii 02 Mar 2017 15:23 #526515

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Zos-ja w ogole nie chce tego zaslaniac drzwiczkami, bo chcialabym przysunac kuchenke do szafek, co zasloni ten zawor, a w pozostale 30 cali miejsca wzdluz sciany wstawic szafke z polkami na te jego gary i patelnie. A na wierzch blat, zeby bylo gdzie talerz postawic.
Na blatach chce polozyc kafelki-tania wersja lepszosci niz poobtlukiwany laminat. Pile mam, klej i kafelki moze kupic.

Wczoraj zawiadomil mnie smsmem, ze wzial szwagra do roboty i podlaczyli gnizdko do tych kabli, wiec jest teraz normalne gniazdko. Bedzie gdzie podlaczyc kuchenke. Ale zrobienie dodatkowych gniazdek nad blatem ich przeroslo :devil1:

A ja dzis dzien spedzam w domu. Mam w planach w koncu zajecie sie drzewami sasiadow, przyciecie martwych konarow i drzew i zrobienie czegos z jej ogrodkiem, bo stercza zeschle badyle i liscie po kwiatach z zesztego roku. Chce to wyciac, jak sie da troche spulchnic, polozyc obornika i na wierzch sciolke. Juz znalazlam gniazdko elektryczne, gdzie moge podlaczyc pile.

Chce tez u siebie posadzic nowo kupione cebulki zanim zaczna wypuszczac kielki. Wczoraj zaczelam przekpywac ziemie z obornikiem.

Tak wiec dzien bedzie pracowity! :dance:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, CHI, Agusiek

Domek na prerii 02 Mar 2017 16:27 #526527

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
A ja już myślałam że chcesz powiedzieć ,że dzisiejszy dzień spędzasz w domu nic nie robiąc
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 02 Mar 2017 16:57 #526533

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Fajnie się wybiera kasztany z ognia cudzymi rękami...
To o małżu i Jerry...

Za moich starych czasów ;) gnijące strzałki "przypalało się" preparatem Vagothyl. Wyczyścić strzałkę ile się da, wetknąć zwitek waty w strzałkę, szybko i czujnie polać Vahothylem...
można to u Was kupić?

Co prawda, jak sobie przeczytałam do czego służy u ludzi to :supr3:

ale na gnijące strzałki pomagało...
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Agusiek

Domek na prerii 02 Mar 2017 22:43 #526616

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Skorzystalam z ladnej pogody i poszlam przyciac drzewa u moich sasiadow, starszej pary.
To drzewo roslo przy drodze, zaraz kolo miejsca, gdzie wysiadaja dzieci ze szkolnego autobusu. Konary byly w wiekszosci martwe i bardzo dlugie. Sasiadka zazyczyla sobie, zeby obciac jej tak, zeby mogla uzywac pnia jako podstawy pod donice z kwiatami.Totez staralam sie obciac w miare rowno, co nie jest latwe jak pila ma krotkie ostrze, a obwod pnia ma ponad metr.


IMG_2757.jpg


Najwyzej podstawi cos pod doniczke z jednej strony :P

IMG_2759.jpg


Posegregowane resztki. Grubsze czesci do palenia w zimie, galezie na wysypisko.

IMG_2760.jpg



Kurcze, wlasnie odkrylam dwa pecherze na reku! :supr3:

Mialam dzis skopac pod cebulki. Nie mam sily...Chyba sie starzeje! :cry2:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 02 Mar 2017 22:46 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, CHI, Agusiek

Domek na prerii 03 Mar 2017 00:26 #526617

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Pierwszy kwiatek w tym roku! Wczesniej niz forsycje u sasiadow :devil1:

IMG_2761.jpg


I zdjecie psic wygrzebane z czelusci twardego dysku...

P1010237.jpg


Z dala wyglada jak syjamnskie bliznieta :wink4:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, malina, CHI, Agusiek

Domek na prerii 03 Mar 2017 14:34 #526673

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wyslalam zdjecie kwiatka Dawidowi i Jackowi. Od meza dostalam odpowiedz"ladne", od Jacka "jaki ladny tulipan! " :devil1:

Faceci :lol:


BTW ten wiaterek co powstrzymywal mnie we wtorek od rozladowania sciolki i zrobienia czegokolwiek , maz sprawdzil, mial predkosc 130 km/godz.
Witamy w Teksasie, tu nie mozna sie nudzic!! :rotfl1:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 03 Mar 2017 14:48 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): malina, CHI

Domek na prerii 03 Mar 2017 21:14 #526754

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Aby nie było, że tylko w Teksasie wieje...
U nas wczoraj było wszystko, oprócz tęczy :devil1:
Słońce, deszcz, śnieg, grad i GRZMOT. Jeden , ale fest ;)
Dziś na wieczornym spacerze z psami odkryłam, że wiatr (nie wiem ile wiało, ale musiało dobrze wiać) wyłamał mi wierzbę, jakieś 90 cm obwodu...
I tak była do ścięcia - bo wierzby są bardzo kruche, ale jej na razie nie ruszaliśmy, bo ewidentnie leciała na ogrodzenie...
No i poleciała... Ale kocham mój wiatr :bravo: wyłamał ją na takiej wysokości, że tylko się oparła gałęziami na ogrodzeniu... Zerwany jest tylko drut pastucha...
Nam by poszło gorzej...

Domek na prerii 03 Mar 2017 21:41 #526767

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
Przykro mi z powodu Jerrego...czego nie zrobisz i tak ktoś będzie cierpiał...jesteś silna babka! :hug:
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Za tę wiadomość podziękował(a): planta


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.883 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum