Forum Ogrodnicze Oaza

Ładna u Ciebie jesień, i ile dalii! Moje marnie w tym roku, pogubiły się, nie wszystkie wyrosły, nie wszystkie zakwitły... Wielki, gęsty krzak ma dopiero pąki, nie wiem, czy zdąży coś rozwinąć przed przymrozkiem. Czerwona od Ciebie, niestety, albo zaginęła, albo po prostu nie zakwitła, zobaczymy za rok. Za to ta żółta, wysoka - szaleje! W następnym sezonie pójdzie pod drzewo, żeby ją było do czego wiązać
Szafirek wrote:
Nie wiem, ale moje balkonowe kwitną w najlepsze. Też taki jasny róż

W ogóle to jestem w szoku, bo dwie noce z przymrozkami, a dalie kwitną jakby nic. Nawet ich nie smyrnelo. Urwałam wielki bukiet do wazonu, jakby już trzeciej nocy jednak nie przetrwały.

O kurczę, szkoda, że czerwona nie zakwitła. Wyślę Ci jeszcze raz po wykopaniu. A ta wysoka to szatan

No, szatan . Ale jest przepiękna.
Kochana, nic nie wysyłaj, może się jeszcze w przyszłym roku ujawni. Ten był trudny dla dalii; trochę i moja wina, bo za długo zwlekałam z ich posadzeniem, ciągle coś stawało na drodze.
Ja tylko mieczyki do wazonu ścinam, dalie jakoś zostały... Ale może się uda bez przymrozku, zobaczymy. Oby, bo ta ostatnia jeszcze cała w pąkach, dopiero pierwszy się przebarwia.

Dzisiejsza noc już załatwiła najniższe dalie czyli Gallery Singer. Oberwalo się cyniom i aksamitkom ( nie zdążyłam zebrać nasion , bo jeszcze były w pełni kwitnienia ) i róże też smyrnelo.
Pokażę Wam w takim razie calatee Makoyanne


Dostałam z pracy miesiąc temu. Ładnie sobie rośnie
Zamówiłam kilka kwiatów doniczkowych.Latem trochę zaniedbuje moje parapetowce, ale jesień i zima należy do nich

Niestety, też nie udało mi się zebrać nasion z aksamitki wysokiej, pełnej
Ładna ta calatea.

Może się Wam aksamitki same wysieją. U mnie takie późniejsze nawet jeszcze nie zakwitły... Z niepokojem myślę, czy przymrozek doszedł, czy nie.

Iko nie chcą się aksamitki same siać, jeden raz mi się 2 czy 3 wysiały. Nie wiem dlaczego, bo teoretycznie nasiona powinny być odporne na mróz. U mnie prawie wszystko z samosiewu, raz nawet dalie się wysiały, lobelia w kilku miejscach też, nawet asarina w szparach pomiędzy kostkami (jak człowiek ją sieje, to nie wschodzi), była też i tunbergia z samosiewu, a aksamitki nie.

A to rzeczywiście dziwne, bo u mnie się sieją... A przecież u Ciebie cieplej W tym roku aksamitki mam tylko z samosiewu, bo siewki rozsadowe padły co do sztuki.

Mnie też się aksamitki nigdy same nie wysialy. Nagietki, pomidory , dynie - tak , ale aksamitki nie.

Aksamitki mam głównie w warzywniku. Niskie odmiany rozsiewają się bezproblemowo, z wyższymi jest kłopot. Nawet wysiane wschodzą kiepsko
Z takich przemrożonych kwiatów pewnie nie ma co liczyć na nasiona?

Kasiu musisz szukać przekwitłych kwiatostanów. W tych na zdjęciu pewnie nie ma jeszcze nasion. Nasionom suchym - nie napęczniałym - mróz nie szkodzi, w banku nasion nasiona są przecież zamrożone.
Z samosiewem upatruję przyczyny w mojej zbyt ciężkiej glinie, może aksamitkom nie odpowiada w początkowym wzroście. Też w tym roku nie zebrałam nasion, nie zdążyły ich aksamitki wydać, sieję tylko wąskolistną, pozostały mi nasiona od zeszłego roku. Ogólnie, u mnie ten rok jest do bani.

Alu, w tym problem, że nie ma przekwitniętych. Późno ruszyły, wcześnie skończyły. Szkoda, piękne były

U mnie też nie ma przekwitniętych. A dalie wszystkie do wykopania. Jak poszłam do nich po południu, to okazało się, że jednak wszystkie oberwały. No trudno, taka kolej rzeczy

Kolejna noc z przymrozkiem
Zakwitla zielistka ,,Irish" od syna


Czy pamiętacie, kiedy w tamtym roku był przymrozek? Czy on był wcześniej , czy dalie później zakwitly? Bo pamiętam, że w tamtym roku w ogóle nie zdążyłam się nacieszyć daliami

Edit: sprawdziłam- w tamtym roku przymrozek był po 20 października, a dalie pod koniec sierpnia jeszcze nie kwitły.

Kasieńko u nas na pewno ok połowy października ,lub parę dni wcześniej .
Podobna sytuacja do tej teraz ,tez pisałam ,ze zmiótł mi pięknie przebarwiające się wino .
Dziś znów mrozik .

Witajcie. W ogrodzie jeszcze kolorowo , ale zimno , więc nie mam nastroju na pstrykanie fotek.
Dziś pochwalę Wam się nowymi doniczkowymi
Cissus striata




Peperomia rotunofilia




Fikus pnacy Pumila




Dziś pochmurny dzień. Zdjęcia wychodzą słabo
A to nie nowość , ale kwitnie pierwszy raz. Peperomia kedzierzawa Rosso- dostałam od mamy

Peperomiom ciężko się oprzeć przez te cudne listeczki:hearts:

Aniu, w dawnych czasach miałam taki etap życia, gdy kolekcjonowałam właśnie rośliny o wzorzystych liściach, najlepiej czerwonych.
Było, minęło. Kto by nimi się zajmował, jak wyjeżdżam?

Ale peperomia urocza.