Forum Ogrodnicze Oaza

Już zrobione! Mój sos jest w słoikach.Trochę zmodyfikowałam " po mojemu".Kocham takie przepisy, bo lubię tworzyć własną wersję.Zamiast pieprzu syczuańskiego dałam pieprz młotkowany z kolendrą i trochę wędzonej papryki.Bakłażany miałam ususzone i zmieliłam je na proszek,





także dodałam mielone , suszone Mulato...





i to był strzał w 10.Proszki z suszonych warzyw mają skondensowany smak, wciągają wodę z potrawy i nie trzeba długo gotować, aby mieć odpowiednią konsystencję.





Proszki z suszonych warzyw to moje tegoroczne odkrycie ! Wszystkim polecam. A dopiero się rozkręcam jak je używać.
Janinko,dzięki za przepis. Acha,mój Mąż się pyta jak się taki sos nazywa? Może być "Sos Janinki ze śliwkami"? Czy on ma jakąś inną nazwę?

Nazwa sosu mi się podoba
Chciałam jeszcze pokazać co zrobiłam. Jakiś czas temu podałam przepis na szybkie pikle z ogórków, który jest tutaj
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...dem?start=396#721798
Zalewa tak nam smakuje, że zrobiłam tym sposobem też buraczki. Jednak najpierw je ugotowałam nieobrane na parze, a później pokroiłam na mandolinie na cienkie plasterki. Po zjedzeniu buraczków została mi pyszna zalewa o pięknym kolorze. Uzupełniłam nieco ubytki octu, cukru i soli i zalałam nią pokrojoną cukinię Tromba d’Albenga i zapasteryzowałam


I tym sposobem mam następne dwa słoiki, bez roboty w spiżarni

Aga ,a przybliżysz temat proszku z warzyw?

Janinko, melasę z granatów uzywasz do......no wiem, że przyprawiania, będę ćwiczyć połączenia bo juz mam ale chętnie przeczytam Twoje doswiadczenia, może jakies nieoczywiste ale nie ma pośpiechu.

Ewciu, mam melasy nie tylko z granatów, ale i z winogron, ze śliwek i uwaga - z nasion chleba świętojańskiego Jeszcze go nie kosztowałam Najczęściej używam jej do winegretu do sałatek. wnosi taki słodko kwaśny i lekko cierpki smak. Jeżeli w sałatce są jakieś owoce, to to już komponuje się przewspaniale Mąż czasem dodaje jej jak robi piwo. Melasę można dodawać praktycznie do wszystkiego, gdzie może zastąpić cukier.

gałązka wrote: Ja nie Aga, ale to chyba nic nie szkodzi
Ja oprócz warzyw na wegetę forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...dem?start=126#675948, suszę takie "odpady"


Później, po wysuszeniu w piekarniku i po zmiksowaniu, wyglądają tak.



W tym są jeszcze ususzone obierki z bakłażanów.
A używam tak jak papryki w proszku, pięknie pachnie

Ja dopiero w tym roku odkryłam susze (a suszarka do grzybów stała kilka lat w szafce, a że grzybów nałogowo nie zbieram stała nieużywana )
Ususzyłam i sproszkowałam buraki.Kolor i zapach niesamowity.
Zrobilam jeszcze vegetę, vegetę z suszonymi grzybami i susz z zieleniny (natka pietruszki, selera, por i lubczyk).
Mam zamiar poeksperymentować z innymi warzywami. Myślę o dyni, jarmużu, może coś jeszcze wpadnie mi do głowy.

Znam melasę z cukru trzcinowego i buraczanego a o tych dopiero czytam no ale nie ma wszystkowiedzących myslałam też o podprawieniu np jakiegoś mięsa, choć mało spożywam, będę próbować, co mi szkodzi.
Ususzyłam też resztki z sosu śliwkowo-itp.itd. skórki bakłażana też, jak widzisz małpuję i odkrywam nowe smaki i mozliwości.

Bardzo się cieszę, że próbujesz nowych smaków. Ja też dalej się uczę, ale czy się kiedyś nauczę, tego nie wiem Dzisiaj robiłem ketchup, a zrobiłam sos pomidorowo selerowo bakłażanowy Wszystko opiszę, ale najpierw muszę odpocząć. Jutro jadę na grzyby. I w nosie mam, czy one będą. Chcę pochodzić z koszykiem po lesie. Jestem potwornie zmęczona. Zamykam dom i ogród tylko na cztery dni, ale dobre i to. Jutro napiszę już z lasu

Chciałam pisać coś innego, ale przeczytałam ostatni wpis i bardzo mi wstyd, że zapomniałam o tym sosie Jestem teraz zła, bo nic nie zapisałam i nie porobiłam zdjęć Wydaje mi się jednak, że było to tak:
Lekko opiekłam pokrojone bakłażany i dodałam do nich pomidory. Raczej ich nie podpiekałam, bo przed wyjazdem miałam i tak sporo roboty Dodałam też pół selera. Seler był mój, a więc spory Ostre papryczki dodaję do wszystkiego, więc i tam musiałam dać. Jednak tylko tyle, żeby przyjemnie szczypało. Dodałam też pora. Oczywiście sól do smaku. Po paru godzinach przetarłam. Bakłażan z selerem bardzo ładnie się skomponował, ale przecież razem należą do smaków ziemistych, więc się nie dziwię.
Może ktoś się zainspiruje tym pomysłem

Janinko
w przepisie na suszoną jarzynkę podałaś "trochę suszonej trawy cytrynowej". Dajesz tylko bulwki?

Nie, nie bulwki. One są przeznaczone do dań azjatyckich. Wszystkie źdźbła suszę i wykorzystuję do wszystkich innych potraw. Praktycznie do wszystkiego, rosołu nie wyłączając. Zrobiłam z nich kiedyś nawet wino, pyszne było

Szczerze mówiąc- liczyłam na taką odpowiedź .

To jeszcze napiszę co zrobiłam z ostatnimi baklażanami Najpierw to, co mówi przepis.
Parę bakłażanów pokroić na kęs, posolić i zostawić na 30 minut.
Później opłukać i delikatnie osuszyć ręcznikiem. Następnie obsmażyć na oleju arachidowym, ale tylko tak, żeby się lekko zarumieniły. Dodać 1 łyżkę startego imbiru, 2 łyżki sosu sojowego i dwie łyżki cukru, oraz dolać tyle wody, żeby bakłażany były przykryte. Następnie przykryć bakłażany folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Mają być przykryte bakłażany, a nie naczynie. Dusić na wolnym ogniu przez 30 minut.
Tyle przepis. Teraz ja
Bakłażany pokroiłam, ale chyba kawałki były zbyt małe. Bałam się jednak, że bakłażany po dłuższym leżakowaniu w lodówce, odpowiednio nie zmiękną. Niepotrzebnie.
Nie miałam oleju arachidowego, więc smażyłam na oleju z orzechów laskowych.
Razem z imbirem, dodałam parę ząbków czosnku. Po ugotowaniu jeszcze dosoliłam. Stwierdziłam jednak, że brakuje czegoś kwaśnego. Chciałam dodać octu winnego, ale złapałam butelkę z balsamicznym, więc go dodałam. I wtedy to było to. Słodko kwaśny bakłażan z imbirem.
Może niezbyt apetycznie wygląda, ale bardzo nam smakował


Podałam na ryżu z żeberkami.
W przyszłym roku, jak będę miała bakłażany, to znowu to zrobię, ale w większej ilości do słoiczków na zimę.

Powiedzcie proszę czy mogę rozcienczyc spirytus 95 by zalać jabłuszka rajskie ?Ostudzonym
Mam przepis 45 dkg jabłuszek i pół l wódki 40 %

Oczywiście że możesz, TU jest kalkulator ile dolać wody do potrzebej ilości alkoholu i stężenie

Czyli 210 ml spirytusu
302 ml wody
Wyjdzie około 499 ml alko 40%

Adamie bardzo dziękuję super ten kalkulator

Nareszcie uporałam się z grządkami w warzywniku Wszystko co było do uprzątnięcia, zniknęło. Tam gdzie było pusto wysiałam żyto, resztę wyplewiłam. Finito Zostało jeszcze parę rosnących warzywek, ale coś rosnąć musi


I z drugiej strony


Nawet nie było mi przykro, że to już jesień i idzie zima. Pierwszy raz się cieszyłam, że razem z ziemią na grządkach odpocznę i ja A wysiewając żyto, już się z kolei cieszyłam, że po zimie będzie wiosna i wszystko zacznie się na nowo. A już tak najbardziej się cieszę z tego, że nie żyję wspomnieniami, tylko cały czas mam plany na przyszłość