TEMAT: Między kuchnią a ogrodem

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 15:46 #741705

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7846
  • Otrzymane dziękuję: 51980
Alu, Nic mi nie zaśmiecasz :hug:
No więc wesoło nie jest. Teść jest z wynikiem pozytywnym. Mąż miał kontakt bardzo bliski, bo przy higienie osobistej. Ma się obserwować. Ja kwarantanny jak na razie nie mam. Sama choroba nie spędza mi snu z oczu, tylko to, że do Teściów nikt nie może iść. Dzisiaj zawiozłam obiad, podałam przez drzwi i odjechałam. Teraz najbardziej denerwuje mnie tzw. troska o seniora. Jesteśmy z Mężem już 60+. Godziny dla seniorów i inne cuda wianki, a jak przyszło co do czego, to pan jest synem i musicie się jakoś zorganizować, żeby pomóc. No to Mąż pojechał i pomógł i teraz jest w kaczej du..e. Przepraszam. Teściowie 84 i 90 lat, sami w domu, a wejść nie można. W poniedziałek będziemy coś załatwiać, ale wydaje się, że jedyne wyjście to szpital, bo teściowa sama nie da rady w opiece.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 17:20 #741733

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79722
Wyobrażam sobie, Janeczko, Twoją rozterkę.

Temat jest mi dobrze znany, no, nie w powiązaniu z covidem.
W tym kraju niestety, problem opieki nad osobami w podeszłym wieku jest totalnie nierozwiązany, a właściwie - w 100% przerzucony na barki rodzin.
Kiedyś rodziny były duże, zamieszkiwały wielopokoleniowo domy. Teraz nie. Bez profesjonalnej pomocy - bardzo, bardzo trudno. A już taka sytuacja, jak opisałaś - :jeez:

Nie wiem, jak bardzo niesamodzielni są starsi Państwo - ale podejrzewam, że jedynym wyjściem będzie przesadnie opisać objawy i wezwać zespół ratowniczy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona, Jaedda, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 19:54 #741812

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Łatka, jeśli mają wynik pozytywny to zawiozą ich do zakaźnego, a tam leczą tylko covid i nic więcej. Więc szansa żeby stamtąd wyszli jest minimalna. Raczej uderzyć do Mopsu albo do Urzędu Miasta/Gminy. Może są jacyś wolontariusze? U nas harcerze robią zakupy, StrażMiejska i harcerze donoszą obiady z mopsu, przynajmniej tak było jeszcze niedawno.
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2021 19:55 przez gałązka.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 19:55 #741814

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Janinko, poczekaj 2-3 dni, jeśli dasz radę. Być moze covid będzie zwalniał na tyle, że sobie "o tyle, o ile" poradzą. Jeśli nie, to wypada zrobić to co radzi Łatka(Ania). A przez ten czas twój mąż niech zostanie w domu. On musi o siebie dbać, ty też. Ja wiem po sobie, czas wylęgania to 3-4 dni. Bardziej pilnuj siebie i męża, bo dwa domy dopilnować będzie trudno. :hug:
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 20:04 #741816

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7846
  • Otrzymane dziękuję: 51980
Mąż nigdzie nie wyjdzie, bo jest na kwarantannie. Ja zakupy i obiady mogę robić, nie mam z tym problemu. Mogę zawozić i bezdotykowo przekazywać. Bardziej mnie przeraża troska o higienę osobistą. Napiszę wprost, Teść ma kłopoty z wychodzeniem z łóżka. Tu jest największy problem. Teściowa coś zrobi, ale jak długo?
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 20:27 #741825

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Bądźmy dobrej myśli, może nie będą ciężko przechodzić. Mops lub ty dostarczysz jedzenie pod drzwi. Potem jeśli się nie poprawi wzywaj służby, nie ma wyboru. Wiem, myśli ciężko jest wyrzucić, ale to Ty i mąż macie się trzymać.
Będzie dobrze, tylko trzeba czasu. :hug:
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2021 20:28 przez Zielona.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, renmanka, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 21:02 #741839

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 736
  • Otrzymane dziękuję: 4722
Ja myślę, ale to tylko moje zdanie, że albo woź męża pod osłoną nocy do teściów i niech pomoże ile da radę. Albo poszukajcie jakiejś płatnej pielęgniarki, która będzie doglądać i pomagać. Ostatecznie można zaryzykować i zabrać teściów do siebie. Razem będzie Wam łatwiej, bo tak wiele przecież zależy od Waszej kondycji psychicznej.
Pozdrawiam Celina
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 22:36 #741864

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3460
  • Otrzymane dziękuję: 7392
Ostatecznie można zaryzykować i zabrać teściów do siebie.
Jak mieszkają w bloku to sąsiedzi ich zjedzą. Jeżeli mąż miał taki bliski kontakt z wirusem to miał spore szanse złapać bakcyla , przy okazji sprzedać Tobie i wszyscy będziecie udupieni. Małżonek na kwarantannę do teściów , TY rób zakupy, gotuj i dostarczaj jedzenie. Żadna pielęgniarka nie pomoże, wybijcie to sobie z głowy i broń panie do szpitala, to ostateczność.
Ps. małżonek jest oficjalnie zgłoszony do kwarantanny? Jeżeli tak i okaże się dodatni to i Ty będziesz aresztowana na 17 dni.
Ostatnio zmieniany: 08 Sty 2021 22:42 przez KaLo.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 23:05 #741873

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3718
KaLo, świetne rozwiązanie. Ale, że zjedzą? Strasznie smutne doświadczenie. U nas mieszkamy 25 lat razem choć część się wymieniła. Nawet na wiosnę nie było wrogich akcji.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 08 Sty 2021 23:20 #741876

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5675
  • Otrzymane dziękuję: 26894
Janko, zastanawiam się gdzie teść to złapał, jak prawie z łóżka nie wychodzi. Testy nie dają 100% pewności, dają wynik pozytywny przy innych zakażeniach też, teść ma jakieś dodatkowe objawy? Może coś przeoczyłam w wątku, to przepraszam.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 06:21 #741892

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7846
  • Otrzymane dziękuję: 51980
Teść był przed samymi Świętami w szpitalu. Później przychodziła jeszcze Pani która pomagała przy utrzymaniu porządku w mieszkaniu i brat Teściowej. Wszyscy są powiadomieni o sytuacji. Mąż jest oficjalnie zgłoszony do kwarantanny.
W sumie Teść przechodzi zakażenie dosyć łagodnie. Większym problemem były i są choroby współistniejące.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 07:50 #741896

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6107
  • Otrzymane dziękuję: 22276
Janinko witaj :flower1: to trudna sytuacja ,ale przy udziale wszystkich czytam da się powolutku ją przejść .Osoby na kwarantannie sprawdzają do pewnych godzin ,rzeczywiście jak ktoś pisał mąż Twój spokojnie niech śmignie może wieczorem i ogarnie te ważne czynności. U nas syn zakazil się w pracy ,pomimo tego ,że bardzo się pilnował. Właśnie potrzebna była nasza pomoc i wszystko inne nie istnialo .Są wolontariusze trzeba do gminy zadzwonić i zgłosić robienie zakupów np .To duże ułatwienie .Jak teść przechodzi lekko ten stan to będzie dobrze .Ważna sprawa to dezynfekcja ,klamek wc różnych przedmiotów ,my mylismy wszystkie produkty ze sklepu przez jakiś czas ,wszystko po przyniesieniu.
Do kwarantan trzeba podejść poważnie ,ale moja koleżanka z jednego domu do drugiego jeździła po godzinach kontroli w aplikacji sanepidu ,robiła prania itd .Nigdzie do sklepów nie wchodziła ,to podstawa tez .Na pewno by się chronić, trzeba mieć cały czas maseczkę i rękawiczki ,a herbatka w domu :coffe: Po za tym jest takie wariactwo w testach ,ze to tez nie wiadomo ,czy to nie zwykła grypa .
Trzymam kciuki za Wasze zdrówka musi być dobrze wiosna za pasem :flower1: .Dla Was te kwiatuchy :hug:
20201223_094504.jpg

Zimowa dzielna pani królowa :hearts:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2021 07:56 przez Bobka.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 09:01 #741913

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Ciężko jest coś poradzić, jakie by nie było rozwiązanie, to nie będzie idealne. A nie w każdym środowisku można z ludźmi współpracować. U twego teścia Janinko myślę, że największym problemem jest codzienne funkcjonowanie no i opieka nad takim człowiekiem.
Ale osobiście bardziej boję się o twego męża i ciebie niż o twoich teściów. Dlatego starajcie się oboje pilnować. Bo w tym samym pomieszczeniu można szybko łapnąć wirusa. A potem będą skutki, nie zawsze idealne dla każdego.
Ja zaraziłam się od córki, a u niej była koleżanka, która do dziś jest zdrowa.
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 11:02 #741941

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5675
  • Otrzymane dziękuję: 26894
To trudne położenie i tak jak tu wcześniej napisano, nie ma idealnego rozwiązania, trudno coś doradzić. Pewnie się będę powtarzać, bo tych historii jest mnóstwo, ale niech tam. Tato znajomej się zaraził i przechodził covid dość poważnie, ale w domu. Cała rodzina drżała o mamę, która ma choroby współistniejące. Mam się nie zaraziła, a spała z tatą w jednym łóżku. Bardzo różnie to bywa, od czego zależy nie wie nikt. Martwię się o Was, bądźmy dobrej myśli Janko, serdeczności dla Was :hug:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2021 11:03 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona, JaNina, ewakatarzyna, renmanka

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 14:30 #741982

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3460
  • Otrzymane dziękuję: 7392
Po mojemu covid, to taka trochę inna grypa. Ja osobiście nigdy na grypę nie chorowałem, moje chłopaki i córa też nie. Podobnie jest i teraz. Świńska grypa, ptasia grypa, SARS Cov2 , wirus Hong Kong 1968-1969 i inne patogeny urodziły się w Chinach. Wszystko to mutacje tego samego wirusa. Jakimś organizacjom bardzo zależy aby rozwalić obecny porządek świata.
Gdy szalała Hiszpanka na świecie żyło niecałe 2 mld ludzi. Wirusem zaraziło się pół miliarda ludzi, a liczba ofiar śmiertelnych sięgnęła od 50 do 100 mln . Teraz żyje 4x więcej ludzi a wg. danych WHO do 7 stycznia na covid19 zmarły niecałe 2 miliony. Widzicie tą różnicę i o co ten cały wrzask? Jest jeszcze jeden aspekt, który kubek w kubek przypomina tamtą epidemię, przeczytajcie i sami wyciągnijcie wnioski tytus.edu.pl/2020/03/04/lifestyle-naszyc...7EAAYASAAEgJLd_D_BwE
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2021 14:39 przez KaLo.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, ewakatarzyna, zwykły chłop

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 16:48 #742011

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3718
KaLo, umierają starzy i najsłabsi więc po prostu dajmy im umrzeć i spokój? Jak barbarzyńcy? Bo to starzy zajmują miejsca w szpitalach. Gdyby ich nie hospitalizować to mamy wolne miejsca dla tych pechowych młodych co ciężko przechodzą. W XXI wieku???Gdyby to była hiszpanka i zabierała młodych i zdrowych to by takiego chrzanienia nie było. Każdy by chodził w maseczce i dbał o dystans. A tak to większość w nosie ma, bo przecież problem ich nie dotyczy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 17:53 #742028

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3460
  • Otrzymane dziękuję: 7392
Gałązko nic takiego nie napisałem, przeczytaj jeszcze raz a starzy i schorowani umierają głównie dlatego, że z powodu covid paniki nie mogą się normalnie dostać do lekarza, planowane operacje odwołane, szpitale pozamykane na 4 spusty albo przekształcone w jednoimienne , karetki nie jeżdżą do zawałów bo po kilkanaście godzin stoją przed sorami i czekają na wynik epidemiologiczny przywiezionego pacjenta albo jeżdżą od szpitala do szpitala i próbują podrzucić to zgniłe jajo co go maja na noszach. Gospodarka leży i kwiczy, mnóstwo ludzi bankrutuje i traci swoje firmy, które utrzymywały całe rodziny z dziadkami włącznie, dzieci nie mogą się normalnie uczyć, ludzie pozamykani w domach dziczeją oglądając ogłupiające programy w Kurwizji.
Jak zdążyłem się zorientować, to większość piszących w tym wątku jest w wieku "poborowym" :happy-old: i z chorobami współistniejącymi i rozumiem opór do tego co piszę ale powiedz gałązko , czy nie większym barbarzyństwem jest skazywanie setek milionów ludzi z przyszłością na wegetację przez najbliższe dziesięciolecie w imię przedłużenia życia o rok czy 2 milionowi ludzi z przeszłością? Gdyby kiedyś tak się stało, że bym zachorował i wymagał kosztownego leczenia, to raczej poszedł bym na tory niż pozwolił rodzinie wydać wszystkie pieniądze i zostać nędzarzami. Aż taki samolubny to nie jestem.
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2021 17:54 przez KaLo.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marianna, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 09 Sty 2021 18:06 #742031

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1013
  • Otrzymane dziękuję: 3718
I tak źle i tak nie dobrze, ale wirus jak to ma w naturze, puszczony na żywioł nie wiadomo jak ewoluuje. Większość obostrzeń jest bez sensu i na wyrost. Ale nie można przesuwać granic, bo wtedy po prostu będą nas utylizować jeśli nie będziemy już potrzebni.
Moja księgowa jest świeżo po zawale, karetka w 20 minut, zabieg od razu :D a nasz rodzinny mówi, że taka forma usługi medycznej jaką znaliśmy do tej pory już nie wróci. Teleporady zostaną z nami na zawsze :P
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.002 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum