Forum Ogrodnicze Oaza

JaNina wrote: Szczczęścara! Pewnie bardzo Cię kocha . Pod takie "mokre" zapiekanki daję kuskus.

Niedawno spisałam sposób przyrządzenia czegoś pod nazwą imam bayaldi, bayildi bo tak i tak widzę. Bakłażany, papryka i cebula, dużo natki, pomidory oczywiście, wygląda na smakołyk, będę na niedzielę robić to zdam relację nie wiem czy powtórzę szakszukę ale kasundi na pewno. Dla leniwych czy zapracowanych to idealna propozycja, doprawić mięso, warzywa w garze rewelacja. Jeszcze to drugie ale zapomniałam co..

Szczęściarzem to jest mąż Janinki

sierika wrote: To się jeszcze okaże.

Nooo, ciekawe tylko kiedy wyjdzie to, kto jest szczęściarzem
W tym roku minęło 40 lat jak jesteśmy parą

Bardzo zacny staż, skoro nie ucieka znaczy szczęsliwy

Żeby uciec to trzeba mieć dokąd. Może po prostu już się poddał i zrezygnował?

Małżonek kocha trudne wyzwania. Ja do nich należę

Dzień dobry. Siadłem na chwilę bo skończyłem poranną robotę. 8 litrowych weków z ogórkami + 2 litrowy małosolnych. Już się nie mogę doczekać zimy bo ogóreczki wtedy najlepiej smakują.

O rety, a ja dopiero teraz piję poranną kawę Trochę mi się przyspało, bo noc miałam ciężką
Jak się ogarnę, to jak co dzień ostatnio wpadam do młyna. Na początek chleb, później ogórki do weków. Już zawekuję ostatnie, bo mam przeszło 20, więc czas na korniszonki. Jak jakieś ogórki przeoczę i podrosną bardziej to jeszcze zakiszę.
Na zimę to aż tak nie czekam, choć faktycznie wspomnienie lata wtedy najbardziej smakuje
Mąż ostatnio stwierdził, że są ciekawsze rzeczy do roboty, niż stanie z wężem w warzywniku, więc zakłada mi system kroplujący. Wieczory będą z Mężem, a nie z wężem
Później jeszcze wpiszę co zrobiłam z następnymi bakłażanami.

Dzisiaj zrobiłam z bakłażanów takie panierowane kotleciki


Jak już pisałam w wątku pogodowym, miałam zdjęcie drugiej, przyrumienionej strony, ale je normalnie wcięło
To dokładnie ten sam przepis, jak na kotlety z pomidorów.
Mąka, jajko i tarta bułka z tartym serem. Nie dawałam żadnych przypraw, bo było to danie ćwiczebne. Ale następnym razem dodam przyprawy do mąki, bo kotlety dobre, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby były jeszcze lepsze

Gelioz na przekroju wygląda jak seler tylko miękki jak rosną Twoje miechunki? bo moje jakieś małe te owocki jak im dogadzasz?

Moje miechunki rosną dobrze, ale owoce już nie Jeszcze nie mam owoców W tym roku rosną trochę w cieniu, więc może dlatego.

Teraz jeszcze o bakłażanach w oleju. Nie zamieszczam przepisu w wątku o sprawdzonych przetworach, bo tak robiłam pierwszy raz, więc sprawdzone nie są . Robiłam trzy rodzaje. Dwa razy w oleju i raz w oleju, ale wcześniej zamarynowane w occie.
Najpierw w ojeju.
Pokroiłam cukinie i bakłażany w ok. 3 mm plastry, posmarowałam z obu stron olejem i wsadziłam do piekarnika 220*, termoobieg na ok. 20 min.
Po tym czasie wyglądały tak


Cukinie trochę się rozlazły, ale w smaku to nie przeszkadza
Przekładałam plastry do garnka z grubym dnem, żeby sobie dochodziły


Później na patelni podgrzałam olej, nie za mocno. Tak do momentu kiedy puszcza pęcherzyki powietrza od dna. Wtedy do jednego oleju dodałam rozmaryn, tymianek, oregano, parę listków szałwii. Wszystko świeże. Jak się lekko podsmażyła i oddało smak olejowi, co większe gałązki i listki wyciągnęłam, a dodałam pokrojone ząbki czosnku. W tym momencie trzeba uważać, żeby nie przypalić czosnku. Poukładane w słoiku bakłażany i cukinie zalałam olejem który porozdzielałam po równo. Jak oleju braknie, to trzeba dolać już takiego zimnego. Do każdego słoiczka dodałam trochę soli. Zakręcić i zapasteryzować. Ja pasteryzuję w piekarniku.

Do drugiej porcji dodałam moje ukochane przyprawy, czyli ziarna kolendry, kuminu i kozieradki. Też lekko przesmażyłam i na koniec dodałam czosnek.



To te


W razie niejasności proszę śmiało pytać.
O bakłażanach marynowanych będzie jutro, bo już jestem śpiąca
Jeszcze zapomniałam, że do każdej porcji dodawałam suszone papryki.

Jej Janinko, wtrącę się w Twój wątek.
W bardzo podobny sposób ja robię w słoiki nieprzerośniętą cukinię.
Kroję tylko cieniej.
Opiekam, układam w słoikach przesypuję dużą ilością siekanej natki i czosnkiem.
Z przypraw sól i pieprz.
Cukinii w tym roku urodzaj, może Ty albo ktoś spróbuje..

Pod koniec sezonu zwykle mam problem z pomysłami na zagospodarowanie cukinii. Pomysł się przyda. Później tylko pajda chleba i jedzenie gotowe

Dzisiaj jeszcze o marynowanym bakłażanie w oleju.
Zagotować zalewę z octu winnego i wody. Tak pół na pół. Dodać soli i pieprzu. Ile? To zależy od ilości bakłażanów.
Bakłażany pokroić wzdłuż na plastry i wrzucić do gorącej zalewy. Gotować przez 3 min. i odcedzić. Ułożyć w słoiczkach, dodać ulubione przyprawy, czy zioła, zalać olejem i do lodówki. Bez pasteryzacji wytrzymują 2 miesiące. Ja pasteryzowałam. Jak smakują jeszcze nie wiem


Ocet z wodą wykorzystałam, a dzisiaj robię dżem z bakłażana O tym jednak nieco później

Zanim coś napiszesz to pomyśl. Przez takich jak Ty, unijni biurokraci stwierdzili , że marchewka to owoc a ślimak to ryba.

Więc jest szansa dla bakłażana na awans