Forum Ogrodnicze Oaza

Blewand, czy mamy zapaść na zbiorową amnezję i zapomnieć, co działo się w Polsce przed wprowadzeniem ustawy?
Nie widzę we wpisie Whitedame żadnej zajadłości, to zwykłe kalendarium wydarzeń, które występowały, zanim wirus zawędrował do Polski.
Nie obchodzą mnie poglądy innych, wolę pisać o roślinkach, ale nie razi Cię to, że rządowi urzędnicy wiją się jak piskorze, by nie użyć słowa stan nadzwyczajny, bo wiadomo, jak jest taki stan, to trzeba przełożyć wybory prezydenckie, a tu obecnemu prezydentowi dobrze idzie.
Nie widzisz w tym zakłamania, kiedy Premier mówi o dwóch, trzech miesiącach pandemii i powtórce jesienią, ale nie będzie to przeszkadzało w majowych wyborach?
Kibicuję obecnemu rządowi w walce z wirusem, im lepiej sobie będą radzić, tym mniejsze skutki pandemii, a tego wszyscy chcemy, ale to chyba nie znaczy, że mamy wyłączyć myślenie i składać ręce do oklasków?

Pozdrawiam Irena

Witaj Blewand.
Takie wpisy jak mój są koniecznie potrzebne.
Z przepięknej opowieści serwowanej przez tv publiczną ludzie wywnioskowali, że jesteśmy wyspą, Edenem, enklawą na morzu zarazy.
Robią sobie pikniki w parkach i lasach ( ostatnie przypadki w Katowicach na 3 stawach, w Warszawie nad Wisłą, pielgrzymki w Castoramie i Leroy Merlin i w każdym lesie)
Wykresy graficzne serwowane tu i ówdzie wskazują na mocno zarażone Niemcy i ledwo " tkniętą" Polskę.
Śmiem podejrzewać, że podobnie jak to było w moim miasteczku, wszystko jest wynikiem kreatywnej księgowości.
A przecież przykład chiński pokazuje, że powtórne zakażenie z reguły było śmiertelne.
Stąd moje obawy.
Zresztą każdy z faktów, który jest opisany zdarzył się, więc braku merytoryczności mojemu wpisowi nie możesz zarzucić.
Że zajmuję się wytykaniem błędów rządowi, ależ tak! Od ich rządzenia zależy moje życie.
Zdarza mi się też ich pochwalić, widzę że tego nie zauważyłeś.
Sprawa Czesia wydaje mi się została wyjaśniona.
Prosił o usunięcie filmu w związku z pojawiającym się tam nazwiskiem postaci historycznej.
Uznał, że to nawoływanie do powrotu czasów bardzo podłych.
Osobiście wyjaśniałam, że te cytaty zostały wypowiedziane przez obecnie działającego polityka, któremu nikt nie ma ich za złe.
Samo powtórzenie ich wywołuje burzę zwolenników polityka.
Czyli nie czyn jest zły, tylko wyciągnięcie go na światło dzienne?

Irenko, jak kazałaś ucięłam. Z 1 wyskoczyły trzy pędy, znów je mam ucinać?

Blewand - Whitedame jeśli nawet krytykuje, to nie rząd, a jego działanie.
Uważam, że jako osoba mieszkająca w Polsce, tu pracująca i PŁACĄCA podatki mam prawo do krytyki działań, rządu (niezależnie z "której półki jest").

Nie podoba mi się, że z moich podatków finansuje się TVP, mimo sprzeciwu Narodu. NIE MAM telewizora od 20 lat, ale wymuszono na mnie płacenie abonamentu, za coś - z czego nie korzystam. Dlaczego ma mi się to podobać? Bo tak?

Wybory 10 maja "niezagrożone", działanie "hura optymistyczne" czy po prostu głupie? Włosi byli "hura optymistyczni"...
Wczoraj wykryto 70 nowych zarażonych. Kto siądzie w Komisjach, jak tak dalej pójdzie? Pracowałam w komisji. Teraz nie zaryzykuję.

Beatko, poczekaj, jak urośnie kolejne piętro, to znów uszczyknij pęd główny.
Nie podwiązałaś, czy nie widać na zdjęciu?

Pozdrawiam Irena

Nie podwiązałam
Mam dać patyk?
Ja mało kfiotkowa jestem i pewnie gdyby nie Ty pojęcia nie miałabym, że istnieje coś innego poza aksamitkami, nagietkamu i bylinami

Blewand wrote: Witam nowego usera
Twój wpis odbieram jako lekką prowokację
Czesio został przyjęty z należytym szacunkiem i uzyskał ode mnie konkretną odpowiedź
Mirek19 wrote:
O jakim więc ignorowaniu Ty piszesz ???
Również i Ciebie zapraszam do aktywnego udziału w MM...

Czarne macki ośmiornicy sięgają coraz dalej

Odrobinę uspokoiła mnie córa, dwa razy dziennie dezynfekują im budynek, windy, korytarze, klatki schodowe i tylko kilka osób przychodzi do firmy pracować, ona oczywiście też, bo jest pracoholiczką, ale ma z mieszkania do biura 100m, więc nie jest źle.

Bardzo mnie dziwi że u nas tak lekceważą noszenie maseczek, chyba z powodu ich braku , Czesi natomiast wprowadzili zakaz wychodzenia z domu bez maski lub chusty osłaniającej usta i nos. Za miedzą w miasteczku obok codziennie rozdają (za darmo) w ratuszu maski i litrowe pojemniki z płynem dezynfekującym.
A dziesięć lat temu zastanawialiśmy się czy kupić chałupę z tamtej czy z tej strony, wielu wybrało Czeską stronę i spokojnie im się żyje, my wybraliśmy tą, tknięci resztką PRLowskiego patriotyzmu i szybko ponieśliśmy konsekwencje nerwowe owego wyboru, gdy chcieliśmy zrobić rozbiórkę starych pomieszczeń gospodarczych

Na dzień dobry zostawiam Wam wiosenne kwiaty pigwowca

Beatko, daj patyczek i okręć dookoła, możesz lekko przywiązać, tak aby luzik miały.
Nie przesadzaj, a kto mnie petuniami zaraził
Mam tego z pięćdziesiąt sztuk i zajmują całą półkę w pokojowej szklarence, jakże cenne miejsce.
Dlaczego nie mogę się nauczyć, by wysiewać po kilka, góra kilkanaście nasionek, chytrość czy brak wyobraźni

Pozdrawiam Irena

Poczekaj jak wzejdzie to co ja wysiałam. Adres znam, jak nie będziesz chciała otworzyć, zostawię pod drzwiami.
A propos petunii.
To znalazłam tu na Oazie wątek, jakie fajne pokazują tam odmiany!!!!

Tak wygląda moja mina, gdybym nie uszczykiwała, byłaby dwa razy wyższa.


Do Kasi też drogę znasz, a ona jeszcze nie wysiewała, to może chętnie przytuli

Pozdrawiam Irena

Witaj Blewand, dobrze że tu trafiłeś. Świeże pojrzenie z odmiennej perspektywy jak najbardziej się przyda, ciągła gra do jednej bramki jest na dłuższą metę bardzo stresująca i w końcu członkowie takiej grupy dyskusyjnej jak nasza, z braku adwersarzy sami byśmy się zaczęli brać za łby. Są ostatnio takie przypadki. Jeżeli jesteś obeznany w polityce aktualnego rządu, to proszę, wytłumacz mi ten dualizm obecnego postępowania. W tiwi ciągle słychać zapewnienia, że jesteśmy przygotowani na najgorszą ewentualność, że szpitalom nic nie brakuje i poradzimy sobie ze wszystkim a gość, który z ekranu co dzień śpiewa "Polacy nic się nie stało" , jednocześnie we wczorajszym wywiadzie dla CNN twierdzi, że w najbliższym czasie będzie u nas kilka tysięcy chorych na "koronkę" a Polską gospodarkę czeka "trzęsienie ziemi". To kiedy, użyjmy eufemizmu, mija się z prawdą?

Irenko na to jest tylko jedna rada. Rodzinka powinna Ci w tym pomóc



Wczoraj w końcu zostały odblokowane przejścia graniczne. Wjechali wszyscy , kilkadziesiąt tysiecy ludzi, bez wypełniania kart pobytowych i nawet bez pomiaru temperatury. Tak wygląda blokada granic w wykonaniu rządzącej ekipy. I co Ty na to Blewand?

Blewand wrote:
W imieniu aktywniejszych, dziękujemy za uznanie .
Chciałbym Ci zwrócić tylko uwagę, w kontekście dalszej części Twojej wypowiedzi, że wchodząc między wrony musisz krakać tak jak one.
Nie chodzi mi powtarzanie hulających tu opinii ani wyszukiwanie w sieci filmików podobnych do tego od Mirka_19 dolnośląskiego, ale odpuść sobie ton moralizatorski. Nie podoba Ci się nasz dystans do nieroślinnej rzeczywistości, to poszukaj takich, którzy np kochają ufajdaną zmianę (po orwellowsku zwaną 'dobrą'). Chcesz być harcerzem - musisz nosić mundurek. Nie znosisz mundurku - zostań np. ministrantem.

Janusz, dobry uczynek popełniłeś.
Tą rzepką przypomniałeś mi o wysiewie rzepy, w ubiegłym sezonie dostałam nasionka od Joli Joaker i gdzieś mi się zapodziały, w tym roku znalazłam.
To jakiś zanikający gatunek, więc warto wysiać, chociażby na nasionka.
Tylko kiedy wysiać?
Mogłabym kilka sadzonek do tunelu wsadzić, żeby były szybciej.
Uprawiał je ktoś?

Pozdrawiam Irena

Rzepka wrote: A bo jakoś czasu nie było. Teraz jest czas, to ziemi nie mam.
newrom wrote: Wracaj, wracaj, u nas to chociaż papier toaletowy jest, bo na dzikim Zachodzie ponoć z tym bida.






I coś na dobry dzień

zielonajagoda wrote:
Utnij sobie Jagódko parę gałązek do domu przed niedzielą, bo potem będzie za późno.
Moje (nasze ) brzoskwinie na szczęście nie zdążyły zakwitnąć, jeszcze tydzień takiej pogody i miałbym różowo w sadzie.
Wydaje mi się, że odmianom winogron pochodzącym od amurensis też drgnęły pąki. Chichot przyrody, która w końcu marca może przynieść największe przymrozki tej zimy jest smutny, oby nie był zabójczy.

Irena jak na nasionka to teraz , i dobrze be było gdyby złapał młode roślinki przymrozek,albo w sierpniu i zostawić je jak łagodna zima. względnie wykopać w jesieni i jeszcze raz posadzić. U mnie tamtego roczne te które nie wykopałam już idą w kwiat. jeszcze młodych liści nie maja.

Najczarniejszy z czarnych dowcipów jakie ostatnio słyszałem.
W czasie epidemii specjalne ekipy usuwają z domów i innych miejsc zwłoki martwych ludzi. Jeden z takich "czyscicieli" mówi do drugiego:
-Zobacz ale tyłki wszyscy mają czyste!

Pada już u kogoś? ja czekam na dewszczyk, zeby móc załozyć folię na moje wczesne zasiewy.

Emalio dwuletnie rośliny można zmusić do kwitnienia w tym samym roku stosując kwas giberelinowy.