Forum Ogrodnicze Oaza

Ponieważ mnie to osobiście dotyczy "rozgryzałam" temat.

Generalnie możesz wychodzić/jechać gdzie chcesz, jeśli udowodnisz, że jest to "niezbędna sprawa życia codziennego" lub "działalności rolniczej". Wystarczy USTNE oświadczenie.

Żadne dokumenty nie są wymagane - czytaj w ciągu tak krótkiego czasu nie wymyślili. Może to i lepiej, ale nie wiem, co ludziki wymyślą, aby to obejść.

Mnie zastanawia, jak będzie interprtowany pobyt na działce, na sobotę zaplanowaliśmy sobie małego grila, ja i Mżonek, ale może lepiej nie kusić licha, komisariat mam za miedzą, zapach doleci

Pozdrawiam Irena

Z rodziną możesz.
A ja też muszę na działkę - mogę im pokazać pszczoły zamknięte w garażu...

Irenko, bez obaw
To tylko dwie osoby...

Bez wprowadzenia stanu wojennego/wyjątkowego/klęski żywiołowej rząd NIE MA PRAWA ograniczać swobody poruszania.
W związku z tym nie trzeba się tłumaczyć, tylko poprosić o wniosek do sądu.
Nie wprowadzono stanu wyjątkowego, bo ciągle chcą by wybory się odbyły zgodnie z terminem. No ale Kaczyński ma dobre wspomnienia z dochodzeniem do władzy po trupach. Tak więc kilka czy kilkanaście tysięcy trupów to cena jaką jest gotów ponieść bez mrugnięcia powieką.
W urzędzie nikt nie odbiera, pewnie siedzą w domach. Internetowa rezerwacja kolejki też zablokowana.

CHI wrote: I tego trzeba się trzymać

Z tymi coronaparty to mają rację, że zabraniają, widziałam, jak w sobotę pięciu młodych mężczyzn imprezowało na sąsiedniej działce, wiem, że właściciel działki ma żonę, dwójkę małych dzieci, teściowa też z nimi mieszka.
Czyżby teściową chciał załatwić???

Pozdrawiam Irena

Rację mają, ale powinni to zrobić legalnie. Czyli wprowadzić stan wyjątkowy i wtedy ograniczyć.
Teraz to niema mocy prawnej, ot spotkali się na whatsupie, pogadali i później opublikowali co tam przy kawie i ciasteczkach wymyślili. Choć niewykluczone że niedługo w trakcie gotowania rosołu dla prezesa, mgr Przyłębska uzna że działanie wbrew konstytucji jest zgodne z konstytucją...

Rzepka wrote:
Irenko, pamiętaj o instytucji "Sygnalisty"

Cieszę się,że jest miejsce na Oazie,gdzie komentuje się tą sytuację tak pół żartem ,pół serio.Każdy z nas przywiązał się do jakiegoś sposobu życia i teraz musi sobie czegoś odmówić.Miałam zrobić to lub tamto jest w tej chwili nieważne.Najważniejsze to zrozumieć konsekwencje swoich kroków.I tak nie mamy żle.
Powiem serio.
Najpierw mówili wszystkim,że ten Covid 19 nie jest tak grożny jak grypa i to był błąd.Mój brat jeżdzi co tydzień do pracy za granicę,mimo moich próśb spotkał się z ojcem .Na granicy bez problemów przejechał tam i z powrotem.Mimo,że mówili o badaniu temperatury itd.Robili to tylko do kamer.Na szczęście ten weekend spędził tam,bo bał się korków,ale wtedy był przeziębiony.Ojciec lata codziennie do miasta na zakupy,o kościele nie wspomnę.Trafia mnie takie podejście,bo choć wiem,że uważa,czuję kłopoty.Teraz w tv straszą wszystkich zdjęciami ogromu samotnie chowanych trumien,ludżmi w rozpaczy i sortowaniem wg. społecznej wartości.Dawno powinni wprowadzić te obostrzenia ,a nie stopniować napięcie.Na co czekali,nie wiem .

Przekaż bratu że właśnie wprowadzono nowe obostrzenie, teraz jak się pracuje za granicą to i tak się jest objętym kwarantanną.
Czyli już nie będzie mógł wrócić do pracy...

Albo do domu..

Do dom może, ale jak go z roboty nie wywalą to będzie miał dwa tygodnie kwarantanny nim będzie mógł iść na jeden dzień do roboty,bo jak wróci to znowu dwa tygodnie

Ja to zrozumiałam,ale nie wiem,czy on wie co to znaczy.Lekceważy trochę tą sytuację.Dotąd lekceważył.

Nie wolno lekceważyć.
Moim zdaniem sytuacja jest dużo groźniejsza niż nam mówią media.

"Mądrej głowie dość dwie słowie"

Więc mówię cynk i chinina.
Te dwie substancje pomogły tam gdzie chorzy zostali wyleczeni.
Co Wam szkodzi wiedzieć?

Tak, wiedzieć rzecz najważniejsza
Może ja mam jakieś "skrzywienie", bo wszędzie słyszę tyko alkohol i alkohol...no tak, ale to przecież tylko zewnętrznie
Cynk i chinina, to ciekawe. Beatko przybliż temat.

Cynkownie mam jakieś 10km od siebie, ale skąd wziąć chininę?
Prawdziwego tonicu mi w życiu brakuje, bo to co teraz robią to jakieś lemoniadki dla waginosceptycznych drwali z koczkiem

Dawkowanie chininy można wyczytać w internecie a jak stosować cynk? Mam arkusz blachy zdjęty ze starego dachu.