Forum Ogrodnicze Oaza

Może w końcu do społeczeństwa dotrze

W "Anielce" B.Prusa był piec chlebowy na 3 zdrowaśki ale wtedy piekarników nie znali .

Tiaaa w Anielce, no ale i Anielka i Antek na "A", więc można się pomylić

Super Mirku, żeby jeszcze jakiś jajogłowy na górze to zrozumiał, masek i rękawiczek używamy od początku i używać będziemy.
Kilka zmarszczek sobie wyprasowałam

Tylko skąd wziąć te rękawiczki i maseczki

zielonajagoda wrote:
Kurację Rozalki, siostry tytułowego bohatera noweli Bolesława Prusa ( 1880) pt. "Antek" zaproponowała wiejska znachorka.
Oczywiście, po wyjęciu z pieca okazało się że Rozalka zmarła (w niebywałych cierpieniach zapewne, których opisu zaoszczędził czytelnikom Autor). Inne czasy, okrutna bieda, ciemni, zacofani ludzie...
Mamy XXI wiek, postęp technologiczny, opiekę zdrowotną ( owszem, bywa że i kulawą, ale nie zawsze) a w Polsce nadal są popularni znachorzy.
Od zabobonu należy uciekać - a nie dawać się manipulować psychicznie wszelkiej maści uzdrowicielom i naciągaczom.

Zanim dotarły te zamówione w necie, uszyłam nam takie podwójne z kieszenią na filtr jednorazowy, po każdym użyciu, filtr do utylizacji, maseczka do wrzątku i poprawka żelazkiem.
Jedna z samoszyjek



A rękawiczek jednorazowych nie szukajcie po aptekach, tylko po sklepach technicznych, co prawda sprzedają tylko firmom, ale przecież każdy w rodzinie ma jakąś firmę
Właśnie dzisiaj dostałam 10 litrów płynu dezynfekcyjnego i 200 rękawiczek.

Z racji wykonywanego zawodu w maseczki i rękawiczki chirurgiczne zaopatruję się w stacjonarnych sklepach medycznych.
Są dostępne nonstop.

U nas stacjonarnie ani pół rękawiczki nie można dostać nigdzie, z pewnością z czasem wszystko się unormuje i będą w sklepach, ale na dzień dzisiejszy Mirku, o rękawiczkach można pomarzyć. Może sklepy medyczne mają swoje źródła zaopatrzenia i lepiej niech je mają, te rękawiczki w ofercie dla pracowników ochrony zdrowia.
Nam w codziennym życiu wystarczą jakie bądź, w ostateczności można użyć worków foliowych , widziałam ratownika medycznego z reklamówkami na nogach, każdy pomysł dobry.

Od dzisiaj jest obowiązek, że sklepy muszą zabezpieczyć rękawiczki jednorazowe foliowe hdpe oraz płyn do dezynfekcji.
Nie wiem czy ktoś korzystał z tych rękawiczek. Nowe już mają pęknięcia przy zgrzewie palców.
Dużo lepszym rozwiązaniem są woreczki foliowe hdpe, bo przynajmniej są szczelne.

A tu ostrzeżenie dla tych, którzy będą chcieli pobiegać dla relaksu.

Ale to na radar złapali?

Ja (wstyd się przyznać ) szyć nie umiem. Owszem, mogę na traktor czy jakiś rajdzik (terenówka, konik), jakaś budowlanka, złowić rybkę, płyn do dezynfekcji jak będzie potrzeba też zrobię ale szycie...
Mam trochę zapasów, ale kto to wie ile to potrwa....
Iwonko a z czego jest wkładka filtrująca?

Na medyczny materiał filtrujący teraz szans nie ma, może za jakiś czas, więc doktor Grzesiowki (na flmiku w necie) radzi wycinać je z.....worka do odkurzacza, tego białego z mikrofiltrem.
Ja na maszynę do szycia mam alergię, kurzy się więc upchnięta w szafie a ja szyję ręcznie.
....ale mam jeszcze przedwojenną maszynę na korbkę i bardzo bym chciała opanować jej obsługę, przyrzekłam sobie to i dotrzymam słowa....kiedyś.
Na razie ją tylko podziwiam i głaszczę z czułością, jak kota

Piękna maszyna

Ta maszyna to Singer ?

Z wpisu na mandacie wynika że nie za bieganie, tylko za miejsce zakazane (park?).

Mirek, ale co Ty sugerujesz, żeby do lekarza chodzić co jest na usługach bigpharma i tylko patrzy żeby wstrzyknąć jakieś microchipy do sterowania ludźmi?!
Ja tam wolę iść do bapki(sic!), zamówić jak komuś źle życzę. Albo odczynić, jak ktoś mi klątwą przyłoży i żyję sobie spokojnie, od czasu do czasu się tylko zakopuję w ziemi po pas. Ziemia wyciąga choroby i dobrze o tym wiesz, tylko ukrywasz żeby ludzie sami się nie leczyli.


Odezwa do rządzących to jak perły przed wieprze. Dbają tylko o utrzymanie przy korycie i możliwość robienia kolejnych przekrętów.
A że zarazi się i umrze tysiąc czy dziesięć tysięcy Polaków dzielnie zniosą, są gotowi by poświęcić nas dużo więcej.
Jedyna nadzieja że Du*a z Sasinem znowu się wezmą za przygotowywanie lotu Smoleńska, brzóz tam jeszcze kilka zostało.

Tak, to piękna Singerka, każdy detal dopieszczony, małe arcydzieło.
Głupio to zabrzmi, ale jest mi bliska, mogę na nią patrzeć godzinami
Tu mam więcej zdjęć tej maszyny. lutra66.blogspot.com/2019/11/wszystko-ma-swoj-czas.html
Mam też piękną starą, skręcaną menorę, trochę nadwyrężoną wojenną tułaczką i równie piękną mezuzę.