Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też proponuję zająć się czymś przyjemniejszym, odpuścić sobie politykę, chociaż włazi z buciorami do naszego życia. Dopiero 3 dni po wyborach a już okazuje się, że bon turystyczny nie dla seniorów, podobnie pod zanakiem zapytania stoi 14, 15 i następne obiecane emerytury bo nie ma kasy, drożeją leki. Nadchodzą ciężkie czasy więc dajmy sobie spokój i zbierajmy siły na WYBORY za 3 lata .

Od 40 lat wiadomo, że nikt nie da ci tyle, ile polityk w kampanii obieca. Zawsze tak było Proponuję więc już naprawdę nie kontynuować rozliczeń kampanii wyborczej.

Dzień dobry wszystkim.
Znów pada.
Kawę na rozbudzenie przynoszę

Dzieńdoberek.
Kawkę już piję drugą.
Na dworze deszcz ale za to noc z temperaturą powyżej 10 a poprzedniej było 6 stopni.
Pierzynka z chmur zawsze grzeje.
Wracam z ze swoim postem, który wczoraj zniknął.
Musiał być bo o 16.15 odpowiedziała mi na niego Mamma życząc zdrowia mojej Babci.
Może to ja coś za dużo naklikałam, byłam w pracy a tam jest słaby intetnet ( pod budynkiem sieć bunkrów skutecznie zagłusza sieci komórkowe).
Faktem jednak jest, że często na tym forum są jakieś zakłócenia w przesyłaniu postów i trzeba je przepychać.



Jolu wydaje mi się, że Scorpion zasuszył BPL i nowych plam nie ma.
Oczywiście liczę się z kolejnymi opryskami. Więc muszę je dobrze rozłożyć w czasie i aby nie zużyć kul armatnich na muchy.
Akurat BPL i SZ.P są u mnie najczęstszymi dolegliwościami u pomidora.

Dziwne plamy znalazłam na Magagronie. Akurat ten pomidor mi nigdy nie chorował.
Niby ślady żerowania szkodnika otoczone żółknącą tkanką.
Szkodnika, nawet pod lupą, poza jedną samotną mszycą (???) nie widzę.









Zmiany wysoko w górze krzaka.

Ma ktoś jakiś pomysł.

Hiacynta wrote:

Jeśli ktoś tu wchodzi i mu nie pasi, to po co wchodzi.

Cieszę się, że w tym wątku możemy "spuścić z siebie trochę pary". Fakt, że mamy to robić kulturalnie, tylko gdzie mamy się tego, może nie tyle nauczyć (bo naukę posiadamy) ale ćwiczyć, skoro przez osłuchanie z językiem "powszechnym" pewne slogany (pojęcia, formy) nas nie bulwersują... I "z automatu" przenosimy je do swoich wypowiedzi. Uważam, że po to dyskutujemy "nie tylko o ślicznych kwiatkach", aby uczyć się od siebie.

Kultury dyskusji też, niezależnie od wieku, wykształcenia, doświadczenia.

Mnie uczono różnicy - w dyskusji można powiedzieć, że "zachowujesz się jak idiota", a nie jest dopuszczalne "jesteś idiota". Bo to nie jest to samo... No ale czasami mnie ponosi. I dobrze, że ktoś zwraca mi uwagę.

No cóż Hiacynta napisała "absolutną prawdę" - o obietnicach. Dla mnie gorsze jest to, że kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą....

Nienawidzę kłamców i oszustów. Mam uraz.
Dlaczego nie głosowałam na PIS?
Za Janów (bo znam to od drugiej strony i łżą) za "kwotę wolną od podatku" - bo mnie to akurat dotyczy. A przede wszystkim za preferowanie, pozwalanie (nie wiem jak to określić) aby tych, co coś mają - właścicieli, przedsiębiorców (bo tyrali, dorabiali się całe życie) pracujący u nich oszukiwali i okradali - bo "im się należy".

Zefirko, powtarzam swój poprzedni wpis, który wyjaśnia Twoje wątpliwości:

Kolejny mój wpis będzie pewnie za 10 dni, o ile jeszcze coś z forum pozostanie po rozszarpywaniu ran i dogryzaniu inaczej głosującym

Naprawdę zachęcam do spacerów, kontemplacji natury, poczytania dobrej książki i podzielenia się przemyśleniami z tego zakresu Najbliższe 10 dni tak planuję robić i nawet kiepska pogoda nie będzie mi przeszkadzać

mirek_z wrote:
A ja nie odradzę. Opryskiwacze robią przyzwoite, tyle że droższe od podobnej jakości firmy konkurencyjnej.
Kupowałem Marolexa na zasadzie odwdzięczenia się firmie za utrzymywanie forum, pomimo że przepłacałem.

Hiacynto, pomijając kto chciał scalać te wiejskie szkółki, to czy jest sens utrzymywać placówkę o której z góry wiadomo że będzie niedoinwestowana, nauczyciel słabo opłacany, a jej koszt często przekracza wpływy z całej wsi i przez położenie oraz brak środków trudno tam ściągnąć dobrych pracowników? Do tego koszt "jednego ucznia" jest gigantyczny gdy do szkoły chodzi kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt dzieciaków.
A może chodzi wyłącznie o lokalną dumę i "awans cywilizacyjny" jak w PRL-u - by był we wsi sklep, szkoła i kościół. A płacić mają inni.

Alinko wierzę w inteligencję Forumowiczów - Forum zostanie.

Jako osoba żyjąca z bandą zwierzaków wiem z doświadczenia, że raz na jakiś czas MUSI być zadyma. Nawet czasem poleje się krew. Przeważnie się nie wtrącam. Potem antagoniści "wyliżą sobie rany" (czasem w cudzysłowie, czasem bez), atmosfera się oczyści i żyjemy dalej.
Myślę, że gorsze jest sztuczne udawanie, że "ma być pięknie i miło" i hamowanie każdej "agresji", bo to narasta. Aby nie było wątpliwości - piszę o mojej psiej bandzie


Jedź spokojnie, odpoczywaj.

Małgosiu

Mój profesor twierdził, że "jesteś idiotą" może być tylko lekarską diagnozą. Ale mój profesor był cool wg dzisiejszych standardów.

Ewuniu, masz rację.
Miało nie być cenzury.
Z założenia grupa miała być wspólna dla wszystkich, którym się tu spodoba.
Oj jak my się tu różnimy.
Jestem antyszczepionkowcem, słucham Zięby, Czerniaka, Jaśkowskiego, Kazany.
Na niektórych lekarzy mówię Biała Mafia.
W miarę możliwości swoją rodzinę leczę sama bez piguł od farmaceutów ( nikt się nie obraża choć jest tu paru przedstawicieli białych zawodów)
I jestem w tym osamotniona bo pozostali mają kompletniw inne poglądy.
Nasze przepychanki słowne z Romkiem w tych tematach kończą się tak, że każdy wyraża swoje zdanie.
I koniec!
Czy ktoś się obraził, wziął zabawki i uciekł do innej piaskownicy?
Pamiętam jedną osobę, którą uraził film Mirka legnickiego, notabene przesłania którego kompletnie nie zrozumiał. Bo poglądy obaj mieli takie same.
Polityka mnie nie interesuje ale jej skutki tak.
Jestem osobą energiczną, ambitną, pracowitą (wiem zabrzmiało nieskromnie ale trudno)
Zawsze brałam trzy etaty lub prace dodatkowe by np stać mnie było na wymarzony wyjazd.
Dlatego szlag mnie trafia jak muszę się dokładać do wczasów dla tych, którym pracować się nie chce.
Nie, że nie mogą - nie chcą.
Poczytajcie wpisy Agnieszki.
Ja takie teksty słyszę w sklepie codziennie.
Naprute matki z gromadą dzieci wymachujące kilkoma tysiącami złotych z opieki.

Nigdy, w żadnej wypowiedzi w tym wątku nie obraziłam żadnego uczestnika forum.
Dlatego trudno mi pogodzić się z decyzjami góry i kompletnie nie rozumiem Ali, Kokolidka.
Na razie piszcie sami, akurat czasu będę mieć na lekarstwo.
Babcia, która wychodzi z zapaści wymaga sporo czasu i siły.
A mnie nikt ( nikt w znaczeniu należnej pomocy pielęgniarek środowiskowych) nie pomaga a ja nie o tę pomoc mało się upominam.

Mało asertywna jestem

newrom wrote:
wg mnie nie takie proste. Piszę o sobie. Uczyli mnie różnych durnych "ekonomii socjalizmu" itp itd, a dopiero życie nauczyło mnie, co to jest koszt, zysk, strata i jak ogarnąć własną działalność.

Nikt ludzi nie uczy (dlaczego) co to są koszty utrzymania szkoły, firmy itd. I w jaki sposób jest to finansowane i z czyich pieniędzy.

Beatko dużo zdrowia i siły dla Ciebie i Babci.

Co do nierobów - nawet pisać mi się nie chce.

Hiacynta wrote:
Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale trudno też odczytywać Twoje słowa infantylnie(?) literalnie.
Hiacynta wrote:
Mamy tu sobie grupę znajomych, którzy opowiadają sobie o ogródkach i wszystkim i niczym. Także od czasu do czasu posmucą na polską rzeczywistość, która ~~(0.7 * 0.49)% obywateli bardzo nie pasuje. I jak Filip z konopi wyskakuje taka fajna Dorka ze swoimi rewelacjami, chyba po raz pierwszy pisząc w 'naszym' wątku. Uważam, że powinna zostać totalnie zignorowana, ale to przez nią zaczęła się ta dyskusja.
Czy przez przypadek nie zauważyła, że wkłada przysłowiowy kij w mrowisko ? Drobna, niezamierzona prowokacja ? Nie sądzę.
Wszystko co potem, jest tylko konsekwencją jej wypowiedzi.
Forum jest pojemne, ja np. nie wyszukuję grup znajomych zachwycających się socjalem+, żeby im wrzucić im linki opisujące przekręty ufajdanej dojnej zmiany, albo filmy pokazujące pałowanie (w 2020 roku !!!) przez polityczne pisZOMO spokojnie protestujących przedsiębiorców.
Zasłużeni forumowicze nie powinni moim zdaniem wspierać trolli, bo nie można inaczej określić wspomnianej wrzutki naszej koleżanki Dorki.

Mirku, polska rzeczywistość nie jest taka smutna. Polityka nie musi kojarzyć się z koturnami i nabzdyczeniem. Trafiają się perełki takie jak wybór członków Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Nie wiadomo czy śmiać się czy plakać . Rozmowę prezydenta z "sekretarzem generalnym ONZ António Guterresem" litościwie pominę.

twitter.com/Marek_Miller/status/1283481051281711107

Polska rzeczywistość na ogół jest wesoła tylko przez łzy.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884...kiego.html#s=BoxOpMT

Adrianek + Leśne Ruchadło albo Adrianek + 'Sekretarz Generalny ONZ'.
Można się z tego śmiać do rozpuku, ale przecież to jest kraj, w którym nie ma analfabetyzmu, a prezydenta wybierają obywatele w głosowaniu bezpośrednim. Wstyd, tragedia, żenada.

Dobra, dajmy sobie spokój, koń jaki jest każdy widzi. Tylko nie każdy odróżnia konia od osła.
Proszę nie naditerpretowywać mojego stwierdzenia o koniu i ośle . Chciałem powiedzieć tylko tyle i nic ponad to.
A jak jeszcze komuś smutno to niech poczyta : www.facebook.com/PotapowiczSlawomir/posts/3427130537297634
OTAKE Polskę walczylismy?

Urocze, prawda?
pl-pl.facebook.com/eskaTV/videos/651797535770812/

Halooo, halooo, tu Antonio, wstajemy na poranną kawę

Ja juz wstałam, jestem po kawie, robię barszcz,ale qrcze kapusta popękała, trzeba ja szatkować,ogórki kisić,A pomidory w ostatnim tygodniu mocno wyskoczyły do góry złamały sie i lezą na ziemi trzeba podwiązać, to trzeci raz. I co najpilniejsze?. A chwastów to udaję ze nie widzę.