Forum Ogrodnicze Oaza

Żeby nie pomieszać. Zamiast kawy na podniesienie ciśnienia

Może tak mniej wiątecznie choć dla wielu to pewnie mógł by być powód do świętowania

Chcecie śniegu

Adamie , One wszystkie są b. terytorialne, nie daj się nabrać
PS.
Wracając do mema. Co taki łysiejący facet z brzuszkiem miałby robić z taką laską? Z daleka pachnie podstępem, że połowica chce go zamordować. Uwierzyłbym w czyste intencje, gdyby przyniosła koleżankę z pracy w swoim wieku albo i starszą.

Buszując po necie natrafiłam na to:
gadzetomania.pl/od-1972-roku-nie-byla-po...je,6705113032575105a
.......
W 1960 roku David Latimer zasadził mały ogródek w dużej szklanej butelce i zamknął ją.
Otworzył ją 12 lat później, w 1972 roku, aby dodać trochę wody, a następnie zamknął ją na dobre.
Samowystarczalny ekosystem kwitnie od prawie 60 lat.
Jeśli zastanawiasz się, jak to w ogóle jest możliwe... wiedz że ogród to doskonale zrównoważony i samowystarczalny ekosystem.
Bakterie w kompoście zjadają martwe rośliny i rozkładają tlen uwalniany przez zieleń, zamieniając go w dwutlenek węgla, który jest potrzebny do fotosyntezy.
Butelka jest zasadniczo mikrokosmosem Ziemi
#ciekawostki
W 1960 roku David Latimer zasadził mały ogródek w dużej szklanej butelce i zamknął ją.
Otworzył ją 12 lat później, w 1972 roku, aby dodać trochę wody, a następnie zamknął ją na dobre.
Samowystarczalny ekosystem kwitnie od prawie 60 lat.
Jeśli zastanawiasz się, jak to w ogóle jest możliwe... wiedz że ogród to doskonale zrównoważony i samowystarczalny ekosystem.
Bakterie w kompoście zjadają martwe rośliny i rozkładają tlen uwalniany przez zieleń, zamieniając go w dwutlenek węgla, który jest potrzebny do fotosyntezy.
Butelka jest zasadniczo mikrokosmosem Ziemi

Z tego powodu i z powodu niesprawnej ręki, chwasty w tym roku zostały w ogródku, te które powyrywałam, bo warzywnik nie cały gotowy. Ręka bolała, więc myślę sobie po co ja te chwasty będę na kompost znosić, a potem znowu wywozić kompost, no robota głupiego. Zobaczymy co się będzie działo w przyszłym sezonie.

A propos sprzątania. Ty Beatko w moich oczach b. dużo zrobiłaś, cztery okna jednym cięgiem to dla mnie teraz niedostępny sport wyczynowy i do tego bigos ugotowany Ja okien nie myję, trudno, czyste okna nie są warte mojego zdrowia. Przed rozsadami będę już musiała, bo rośliny nic na oczy nie będą widzieć, ale może będą jakieś cieplejsze dni.

Alu w zeszłym roku od 20 grudnia leżałam z Covidem, choć nie wiedziałam, że to Covid, bo testy wyszły ujemne.
Okna pozostały nieumyte, karpia, makowca i zupy grzybowej nie było i nic.
Kula ziemska nie zatrzymała się w posadach i dzien i noc i deszcz i słońce wszystko było jak zawsze.
Teraz już nie spinam się tak bardzo, daję sobie czas na relax.
Ważni jesteśmy my i żyjmy tak jakby każdy dzień miał być ostatnim.
Co do tych okien to przyznaję się też do pójścia na skróty, miałam pomocnika Karchera.
Najpierw nic mi nie wychodziło, czyli robił piękne pisy ale kiedy Kasia podpowiedziała co robię źle było tylko lepiej.
Co do Twojej ręki to nie możesz jej przeciążać.

whitedame wrote: Mnie już od kilkunastu lat to motto przyświeca. Sprawdza się znakomicie.

Ma chwilkę zajrzałam do ogródka.
Sposób na zabezpieczenie słoniny okazał się skuteczny.
Sikorki dziubią, sroki nie dają rady kraść.



Zimowa róża



I roślina, która okazała się zagadką.
To ta od Mirka małopolskiego " tylko pamiętaj, zbierz nasiona"
Niestety roślina nie zakwitła i nasion nie wydała.
Dotąd też nie zmarzła.
Ktoś wie co to?

Beatko - widzę tylko zdjęcie słoninki...

Wybaczcie, że wstawiam tutaj, znalazłam na demotach, ten dowcip "zrobił mi dzień":

Możesz przypomnieć co to za roślina?
PS.
Nie za duże kawały słoniny? Zanim sikorki ją zjedzą to pewnie zdąży zjełczeć.


Bardzo mi się podoba

whitedame wrote:
A czy w tę siatkę nie zaplączą sie nóżki sikorek? Po internecie lata takie zdjęcie padniętego ptaka, który się zaplątał i niestety nie dał rady się odplątać.

KaLo wrote:
Przyznam się szczerze, że nie doglądałem do końca , nie szło wytrzymać

Myślę, że wszyscy tu obecni powiedzieliby jednym głosem, to było do przewidzenia. Miłościwie nam panujący też mieli tego świadomość, ale żądza władzy pewnie nie dopuszcza zdrowego rozsądku do głosu. Oby się nie okazało, że ten kij ma dwa końce i podczas gdy jeden koniec wyniósł ich na wyżyny, to przy pomocy drugiego mogą z tych wyżyn spaść z hukiem

Piszę już po raz trzeci, za chwilę mój telefon popłynie do szamba
Jak już się wyprodukuję i nawstawiam zdjęć:



Dlatego zdjęcia wcięło.

Ostatnia próba
Zimowa róża:



I roślina, która okazała się zagadką.
To ta od Mirka małopolskiego " tylko pamiętaj, zbierz nasiona"
Niestety roślina nie zakwitła i nasion nie wydała.
Dotąd też nie zmarzła.
Ktoś wie co to?

Teraz zauważyłam, że moich odpowiedzi Januszowi i Ewci też nie ma

Na razie sikorki skubią aż miło i nie zaczepiają się, będę monitorować.
Janusz, słoninka wczoraj zawieszona i pachnąca, myślę, że z tydzień wytrzyma, potem jak nie zjedzą podłożę srokom.

Co do filmiku to niedługo im się ziści.
Ponoć świadczenie ma być podniesione s pieniążki popłyną z PŁ.