TEMAT: Mój ogród w Dolinie Wieprza

Mój ogród w Dolinie Wieprza 08 Mar 2023 11:57 #825253

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
W odległej przeszłości, tylko 2 razy i tylko najniżej położoną część łąki. Ale to było jakieś absolutnie niespotykane ekstremum na rzece. Teraz nastała susza hydrogeologiczna. Rzeka przestała zmieniać swój przebieg i żeby obejrzeć jej wylewkę, trzeba wędrować dość daleko, do miejsc, gdzie naturalny brzeg jest tylko odrobinę powyżej jej typowego lustra wody. Tak więc, mam ten komfort, że nigdy w mym ogrodzie się to zdarzyć nie może.


1-20.jpg



To co dzieje się obecnie jest o tyle dobre, że nie czyni wielkiej szkody i pozwala na w miarę bezpieczne spacery z podchodzeniem do głównego koryta. Ale w porównaniu z wydarzeniami z odleglejszej przeszłości to takie pitu-pitu, pajacyki i śmich na sali. I prawdopodobnie także koniec tegorocznego przedstawienia (zdjęcie aktualne lecz wyjątkowo nie moje), więc się na spacer z dreszczykiem w gumowcach już raczej nie załapię. Zalane domostwo oczywiście bardzo znajome, …acz nie moje. Niektórzy jednak tak widocznie lubią, bo budując, raczej dobrze wiedzieli, co się będzie działo tu i ówdzie. Susza suszą, ale Wieprz to wariat i to się nie zmieni.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MARRY, JaNina, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Mój ogród w Dolinie Wieprza 08 Mar 2023 17:11 #825265

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 2295
  • Otrzymane dziękuję: 8530
Pawle czy to zdjęcie jest z drona ?
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Mój ogród w Dolinie Wieprza 09 Mar 2023 17:16 #825332

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Tak, …to lokany Bayraktar. ;)


a-3.jpg



b-3.jpg



Za tydzień rysuje się nareszcie pierwsza szansa na poważniejsze prace przygotowawcze w ogrodzie i sadzie. Planowałem wcześniej, ale się po prostu nie da. Zresztą sami widzicie u siebie za oknem, co się dzieje.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, gregon, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 20 Mar 2023 22:15 #826563

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Piękny, słoneczny i bardzo pracowity weekend mi minął.

Podcinanie drzew w sadku. Porządki wiosenne. Pierwsze wysiewy. Cebula zimująca i czosnek już ładnie idą.

Płytsza, niż jesienią, podorywka z wyrównaniem powierzchni zrobiona. Od tego należało zacząć.


1-21.jpg



Czas już raczej i na bób, więc się i za to zabrałem. Mam nadzieję, że nie za wcześnie.


2-18.jpg



Krokusy mnogo wszędzie kwitną. Tak więc, bardzo udany i przyjemny weekend.


3-17.jpg


Niemniej, rzece rodzimej trochę "odwaliło", o czy słów parę za niedługo.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 20 Mar 2023 22:47 #826566

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Nie było roztopów, nie było i opadów. Skąd ta siła wielka, nie pojmuję. Spacerki weekendowe piękne, inspirujące, ale i przerażające zarazem. Powiedzieć, że rzece „odwaliło”, to nic nie powiedzieć.


a-4.jpg



b-4.jpg



c.jpg



Nie do wiary. Zerwała brzeg na kilku kilometrach. Może i znowu zmieni koryto biegu. Nie było opadów. O co w ogóle tu chodzi? Drogi i mosty pozalewane. Patrzę na to z góry i nie pojmuję co się dzieje. Byle do wiosny.


d.jpg



e.jpg
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, gregon, Ewelina83, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 21 Mar 2023 07:30 #826579

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19314
  • Otrzymane dziękuję: 79966
Że nie było opadów w Twojej okolicy, nie znaczy, że w ogóle sucho. Nie śledzę zbyt dokładnie pogody w tamtych stronach, ale mam serdeczną przyjaciółkę w Lublinie i cały luty donosiła o dość masywnym śniegu, a teraz o deszczach.
Za to bliska jest mi sprawa potoków i rzeczek w Karkonoszach - o ich poziomie decyduje głównie ilość śniegu.

Rozumiem, że Twój ogród nie ucierpiał?

Zdjęcia świetne. Z drugiej strony jako wrocławianka mam uraz do widoków zalanej przestrzeni.
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2023 07:31 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 21 Mar 2023 08:38 #826583

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6218
  • Otrzymane dziękuję: 22720
Jak daleko są domostwa od Twojego zakątka do którego jak piszesz
jedziesz by odpoczywać ?a jak ma się Twój ogród kiedy rano wyjdą
sarny z lasu ? :wink2:
Coś z niego zostaje ?jest ogrodzony ?
Piękne zdjęcia poproszę o więcej ,nawet archiwalnych :wink2:
,ale i wiosennych . :)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 21 Mar 2023 17:39 #826628

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Łatka wrote:
Że nie było opadów w Twojej okolicy, nie znaczy, że w ogóle sucho. (…) mam serdeczną przyjaciółkę w Lublinie i cały luty donosiła o dość masywnym śniegu, a teraz o deszczach.

Mam tego świadomość. Byłem jednak przekonany, że już to wszystko zeszło do Wisły. Jednak fala idzie mozolnie i z dużym opóźnieniem. I to mnie zaskoczyło. Cały czas dolewa, zamiast się cofać.


1-22.jpg


Łatka wrote:
Z drugiej strony jako wrocławianka mam uraz do widoków zalanej przestrzeni.

Tak, rozumiem to. U nas jest zupełnie inaczej. To zjawisko czysto przyrodnicze, a nie powodziowe. Teren zalewowy ma szerokość około 2-3 km i jest zasadniczo niezamieszkały. Wije się po nim jak wąż rzeka, nie chroniona żadnym wałem i w szczególnie podatnych miejscach, na wiosennych roztopach, zrywa linię brzegową. Następnie w rożnym stopniu w zależności od roku wypełnia sobą teren zalewowy. Zlatuje się wówczas szczególnie intensywnie wszelkie ptactwo wodne.


3-18.jpg



4-12.jpg



2-19.jpg



Na terenie zalewowym są drobne wysepkowe uniesienia terenu i niektórzy się tam pobudowali. Czasowo takie domostwa i siedliska są otaczane wodą ze wszystkich stron, ale zwykle już nie podtapiane. Tylko w tych odleglejszych czasach te forty były zalewane w całości.


5-9.jpg



6-4.jpg



Bobka wrote:
Jak daleko są domostwa od Twojego zakątka do którego jak piszesz jedziesz by odpoczywać? A jak ma się Twój ogród kiedy rano wyjdą sarny z lasu?


Inne domostwa są raczej blisko ode mnie. Po obu stronach doliny i terenu zalewowego teren wznosi się na kilkadziesiąt metrów do góry. Na tym podwyższeniu rozlokowane są po obu stronach rzeki miejscowości. Zaraz dalej znajdują się lasy i pola uprawne. Rzeka tym miejscom nigdy nie zagraża. Są za wysoko dla niej.


7-3.jpg


8-3.jpg



Istnieje ciekawe zróżnicowanie niemal w tym samym miejscu. Jeden krajobraz kształtuje rzeka i jej rozlewiska. Ten drugi natomiast wygląda całkowicie inaczej – to pagórki z raczej niską klasą ziemi, dotykane stale suszą z powodu lekkości i przepuszczalności piaszczystej gleby. To nieregularna szachownica lasów wysepkowych, pól uprawnych i porzuconych nieużytków, miejscami niczym pagórkowaty step.

Nie widać, ale mam teren ogrodzony siatką leśną i sarny włamują się bardzo rzadko, gdy słupek drewniany się tak zawali, że na czas nie zobaczę.

Tak więc, gdy patrzę na południowy wschód widzę wodny świat, aż do przesady wodny. Gdy spoglądam ku północnemu zachodowi widzę lasy samosiejki i suchy step. Niestety mój ogród zalicza się do strefy dotykanej niemiłosiernie suszą, a pochyłość terenu tylko to zjawisko pogłębia. Latem w czasie burzy woda spływa na dół i zaraz znów jest sucho.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, MARRY, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, Darotca, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 21 Mar 2023 20:15 #826657

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 2295
  • Otrzymane dziękuję: 8530
Pawle, urokliwe miejsce, zachwyca otwarta przestrzeń.
Myślę o swoim ogrodzie otoczonym posesjami, to zagęszczenie domostw, utrata widoku gór i rozległych łąk jest sprawą ostatnich 15 lat.
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, jagodka27, ewakatarzyna, Bobka, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 21 Mar 2023 20:42 #826660

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5709
  • Otrzymane dziękuję: 27055
Jak czytam Twój wątek mam takie same przemyślenia jak MARRY i pozytywnie zazdroszczę.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, MARRY, jagodka27, ewakatarzyna, Bobka, gregon, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 26 Mar 2023 20:43 #827207

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Przyjemnie ciepło było w ten weekend, ale głownie pochmurnie. Roboty dużo, nawet ogrom cały. Przelotne deszcze paskudziły tylko irytująco teren pracy i pomniejszały i tak ciągły niedostatek czasu. Kolana szybko rozbolały po długiej zimie w chałupie.

Krokusy kończą swój najpiękniejszy żywot, jeszcze tylko w zacienionych miejscach dokazując. Tulipany „idą w oczach”. Hiacynty i narcyzy poczynają jeszcze śmielej, zawiązki kwiatowe nieśmiało ukazując. Łubiny pokazały pierwsze okazałe rozetki liściowe. Fioletowy ciemiernik wschodni kwitnie w najlepsze. Czosnek zimowy zadowalająco dobrze się prezentuje. Cebula zimująca przetrwała i wygląda już nie najgorzej.


a-5.jpg



b-5.jpg



W Dolinie ponuro. Rzeka się cofa, co wcale nie oznacza jeszcze spektakularnej poprawy, a tylko drobny akcent ku zmianie. Uwięziona woda zaległa w obniżeniach terenu i słabo wsiąka w rozmokły grunt. Tak więc wycofanie się rzeki nie daje jeszcze prawie żadnego wizualnego efektu zmian. Tylko zaznajomione oko widzi, że jest już inaczej – płycej i pokazały się pierwsze zielone łachy i prześwity.


c-2.jpg



Nad samym brzegiem złowrogo. Wiry zwinnie przecinają taflę wody. Widać siłę i impet biegu.


d-2.jpg



Starorzecza nieco jednak już odbarczone. Okrążone wodą forty wyglądają ostatecznego uwolnienia.


e-2.jpg



f.jpg



Już wyglądam kolejnego wyjazdu. Oby pogoda dopisała i nie trzeba było go odwoływać.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, MARRY, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, gregon, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 03 Kwi 2023 11:42 #827958

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Generalne bardzo udany i pracowity weekend. Deszcze tylko rzadkie i przelotne, ale dość namoczyste. Pracy nie popsuły, za to pożytku z nich sporo, bo ładnie wszystko podlały zaraz po zasianiu. Wysiewałem zielony groszek, marchew, pietruszkę, cebulę, rukolę, szpinak i aksamitki. W szklarni przygotowałem poletka i wysiałem wszelką rozsadę.


m_1.jpg



Pierwsze przygotowania pod przyszłe Paprykarium. W kołeczkach punktowo wzbogacona ziemia kurzeńcem, żeby przez kilka tygodni nadobrzała. Wiadomo azotu amonowego trochę z tego ucieknie do atmosfery, ale i tak będzie korzystniej, niż bez niego. W rządku obok, oraz między kółkami oczywiście pietruszka, jedyne warzywo uznawane przez paprykę, za przyjazne. Gdy papryka urośnie, pewnie pietruszkę przygłuszy, ale trudno, postanowione i wysiane. Z prawej zaś strony marchew i cebula. Część nasion w odwodzie na później, na wypadek ataku mrozu i jakichś niepowodzeń. Oczywiście same sadzonki papryki czekają na 20. maja, a przygotowania dotyczą tylko stanowiska.


m_2.jpg



Nasiona marchwi zazwyczaj wkładam do gazy i zakopuję w wilgotnym żółtym piasku w doniczkach na 10 dni. Doniczki zakopuję zaś w gruncie na głębokość ok. ostrza szpadla. Po wyjęciu, wysypuje spęczniałe już, ale jeszcze nie kiełkujące nasiona z gazy na talerzyk i obtaczam je w zasypce z mąki. Powstają powiększone nasiona, niczym inkrustowane, co bardzo ułatwia sianie, aby nie wyszło za gęste, ze szkodą dla plonów. Nasiona zasypuje następnie na wiadoma wszystkim głębokość. Nawet, jak jest sucho i trzeba wyjechać z działki, to wilgoci jest w obszarze nasion dość, aby wykiełkowały. A na samo kiełkowanie nie trzeba już czekać długo i szybko mam jasność, czy wszystko dobrze się udało. Z pietruszką robię tak samo, tylko ją sieje się już mniej głęboko. Wówczas tylko przymrozek lub jego brak decyduje o kondycji siewek.


Na rzeką nie byłem. Nie wiadomo, co tam teraz, ale raczej zanikanie niedawnej rozlewki. Tylko jazgot gęsi i zawodzenie łabędzich skrzydeł stale słychać.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Ostatnio zmieniany: 03 Kwi 2023 19:34 przez Chiarodiluna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, MARRY, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 03 Kwi 2023 16:40 #828006

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6218
  • Otrzymane dziękuję: 22720
:coffe: Witaj :flower2:
Aż się prosi przy warzywniku w tej zaokrąglonej
częsci po prawej stronie (trawnikowej ,
ławeczka )
Siedział byś i patrzył na swój wymuskany
warzywnik :)
Bo jest pięknie już przygotowany ,do siania
i nasadzeń .
:bravo: :flower1:
Zdolny i pracowity z Ciebie człowieczek . :thanks:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, JaKasiula, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 10 Kwi 2023 16:20 #828611

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Przebłysk bezmiaru bezchmurnego nieba od samego brzasku do wczesnego popołudnia w Wielka Sobotę nieco odmienił trudny obraz panującej aury. Przeważał jednak w dniach tych chłód z deszczem, a do tego niepokojąco przykre dla odbytych dopiero co zasiewów przymrozki. Pomimo tego wszystkiego, pięknie zakwitł na te Święta ciemiernik wschodni, choć w ponurych barwach rosnącej u mnie odmiany:



1-23.jpg




Takie oto mam sąsiedztwo, całe 60 kroków od ogrodzenia, nad małym kameralnym dopływem Wieprza. Żeremie bobrowe z każdym rokiem jakby coraz wyższe i okazalsze, a wierzb coraz mniej. Zawsze chętnie przyjmowane datki ze świeżych wierzbowych gałązek znikają zaraz następnego dnia, a w zasadzie jeszcze w nocy. Sąsiedzi pracowicie działają, choć nigdy dostrzec ich nie potrafię:


2-20.jpg




W Ogrodzie Zewnętrznym pozorny spokój. Pozorny bo nad ranem wciąż jeszcze nieco "kościście" upiorny, co jest przywilejem przedwiośnia:


3-19.jpg



4-13.jpg




Przejawy życia i planowania rodziny jednakże coraz donioślejsze:


5-10.jpg



Nadrzeczna Rusałka z niedostępnego wschodniego brzegu ciągle straszy swą upiornością, zwłaszcza o brzasku, by następnie nieco rozjaśnić swe oblicze, ...jednego z wielu tutejszych upiorów:


6-5.jpg


.................................

Tak więc, w tymże roku trzeba było oczekiwać aż do wielkosobotniego poranka, aby móc (jak co rok) wyrzec:

"Ma quando vien lo sgelo,
Il primo sole e mio,
Il primo bacio, dell'
Aprile E MIO !"

"Bo, gdy zima zmierza już do końca,
Mym jest pierwszy promień słońca,
Kwietnia pierwszy pocałunek,
Dla mnie tylko podarunek !"


(Puccini / La Boheme)


7-4.jpg




8-4.jpg



'Ma quando vien lo sgelo'
(Puccini / Cyganeria)
ścieżka: [ 11:57 – 12:39 ]

Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Ostatnio zmieniany: 10 Kwi 2023 16:22 przez Chiarodiluna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, MARRY, jagodka27, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, gałązka, gregon, Darotca, JaKasiula

Mój ogród w Dolinie Wieprza 10 Kwi 2023 20:40 #828642

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1015
  • Otrzymane dziękuję: 3728
Jestem zauroczona i tym jak pięknie piszesz o Dolinie Wieprza i też dlatego, że poruszasz sentymentalne nuty w moim sercu. Całkiem niedaleko są moje korzenie a Wieprz znam z Jeziorzan.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 11 Kwi 2023 15:26 #828711

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Z ciekawości, obowiązkowo oczywiście byłem i u Ciebie, ale penetruję bardziej mi bliską 10-kilometrową linię biegu rzeki Blizocin – Strzyżowice, a w zasadzie 5-kilometrową: Sobieszyn-Drążgów-Osmolice-Korzeniów. Pozdrawiam niemniej Rodaczkę serdecznie.


rw.jpg
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 17 Kwi 2023 21:04 #829235

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Deficyt przyzwoitej pogody uprzykrza mi ostatnie weekendy i utrudnia potrzebny postęp prac. Mimo to wysadziłem wszystkie odmiany dymki własnej produkcji. Uprawiać będę następujące: Karmen, Efekt, Supra, Polanowska, Sochaczewska, Wolska, Soplica, Stuttgarten Riesen, Nadwieprzańska NN. Prowadzę jeszcze rozsady cukrowej, ale ta jeszcze musi trochę poczekać. Bób Bachus przepięknie wzszedł, aż się boje, czy nie za bardzo się wyrywa. Zielony groszek jeszcze nie idzie, ale posiałem go odrobinę później. Czosnek i cebula ozima przodują. Czosnek wiosenny zaskakuje swoim potencjałem. Rukola i szpinak obiecują tak nieodległe ich kosztowanie. Jarmuż ratuje jak zwykle ochotę na zielona sałatkę. Pastorały pióropusznika strusiego zaraz imitować będą fasolkę szparagową – przez chwilę małą.


picture2.jpg



Na pochyłym obszarze, naznaczonym szczególnie piaszczystym i kamienistym podłożem utworzyłem "oazę" z zakopanymi wielkimi donicami pod pomidory Dwarf i szczególne odmiany papryki. (( Niby tyle tej ziemi, ale albo cuchnąca bagnem, albo uboga i sypka, niczym popiół )).


picture3.jpg



W tym sezonie jako Dwarfy prowadzić zamierzam 8 odmian pomidora:

Ananas Noire – [ kulisty befsztyk Red/Yellow/Green, 280g ]-[ Belgia, 75d, 130/SK, G, T ]
Bloody Butcher – [ kulisty ciemnoczerwony, 60g ] – [ 60d, 60/SK, G, D ]
Heart of Ashgabat – [TM, 65d, 60-90SK, D, G, T]
Sugar Baby – [ kulisty czerwony, 45g ] – [ 50d, 60/SK, D ]
Sweet Scarlet – [ befsztyk Red, 300g ] – [ 85d, 120 , D, G ]
Uluru Ochre – [ befsztyk, 220g ] – [ 70d, 120, D ]
Wild Fred – [ befsztyk ciemnobrązowy, 250g ] – [USA, 85d, 120, D ]
Tiny Tim MicroDwarf

Jedne to prawdziwe Dwarfy z wiadomego programu, inne tylko pasują oczekiwanym niskim wzrostem.


Kilka lat temu porzuciłem pielęgnacją geometrycznego ogródka półcienistego. Od tego czasu bardzo podupadł i zarósł. Próbuję go jakoś zrestaurować. Idzie trudno i mozolnie. Wciąż widać jedynie przebłyski dawnej świetności. Jestem aż zaskoczony, że tak bardzo się zdegradował, w tak krótkim czasie.


picture4.jpg



Mahonia pospolita pięknie w tym roku zakwitła.


picture1.jpg



Nektarynka nieśmiało kwitnie także. Nawet, gdyby było inaczej, to i tak nie wiązałbym z nią wielkich nadziei z powodu kędzierzowatości liści, z którą odechciało już mi się zmagać. Szklarnia natomiast po latach wymaga tylu napraw, że ręce opadają.


picture-2.jpg
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, jagodka27, ewakatarzyna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 17 Kwi 2023 21:26 #829239

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 379
  • Otrzymane dziękuję: 2147
Rzeka odeszła do siebie na dobre i w tym roku już nie powróci. Brak pogody nakazał odłożyć konieczną i najważniejszą wycieczkę na niedostępny, bezkresny i niezamieszkały kilometrami obszar tutejszego „Mordoru”, rozlicznymi nadrzecznymi upiorami usłany. Trzeba jednak zdążyć ją odbyć, nim trawy i trzciny tak porosną, że przejść już się nie da, a wszelkie pułapki ukryte przed wzrokiem zostaną.


picture-3.jpg



Na popowodziowych zgliszczach pozostały tylko ponure i zagniwające pomału starorzecza.


picture1-2.jpg



Wczesna wiosna, po ustąpieniu wody, ukazuje wiele niedostępnych już potem nigdy szczegółów ternu i krajobrazu.


picture2-2.jpg



picture3-2.jpg



picture4-2.jpg



Miejscami na owych zgliszczach porosło kwiecie, z powabnymi kaczeńcami na czele.


picture6.jpg



picture7.jpg



Strumienie pomniejsze znów odzyskały swoją autonomię i kameralny urok, przestając być bezpodmiotową częścią wielkiego rozlewiska.


picture5.jpg



Brakuje już tylko "do szczęścia" odrobiny lepszej pogody.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, gregon


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.513 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum