Forum Ogrodnicze Oaza

Ja sporo takich ciemniejszych domówiłam jesienią , oby tylko zima nie spłatała nam psikusa, to będzie co podziwiać

Ze po dwóch latach ogrodowania żółte lilie Cię nie kręcą, jestem w stanie zrozumieć, ale że pomarańczowe też nie!
Marta, ale w kapersach też się grzebie! Koniecznie!
A te kosmosy, które od Ciebie dostałam, to mam wysiać wprost do gruntu, tak? I jeszcze nie? Bo z miejscem na parapetach krucho!

No nie kręcą pomarańczowe , co ja zrobię . Choć muszę przyznać, że takie morelowo-różowe już dopuszczam , to może krok w tym kierunku
Kosmoski wprost do gruntu oczywiście , ja wprawdzie w zeszłym roku siałam w domu, ale w tym dam sobie spokój.
Jak posieję, to Ci powiem kiedy, bo na razie sama jeszcze nie wiem

Marta - powiedz mi proszę czy Nostalgia już przetrwała u Ciebie zimę? Jest cudowna... i dostępna w Florinbundzie ale znalazłam przy niej tylko dwie gwiazdki mrozoodporności a obiecałam sobie , że na dobry początek kupię wyłącznie róże bardzo odporne.

Mam dwie Nostalgie, z czego jedna już u mnie zimowała i to w tą okropną ostatnią zimę, kiedy miałam przez tydzień -30* bez śniegu . Oczywiście pod kopcem, ale i tak uważam, że się spisała

Nostalgia to moja ukochana różyca. Zeszłego stycznia po ciepłym grudniu ostro ruszyła z kopyta i mocno ją podmroziło. Bałam się, że ją straciłam. Odbiła od kopca na 180cm! Iciełam z niej patyczki, wsadziłam d ziemi i mi się chyba ukorzeniły

Mnie3 żółte lilie też nie kręcą, a prawie wszystkie, które kupiłam jako kremowe i czerwone okazały się żółtymi To samo z liliowcami. A ja niby uparcie eliminuję kolor żółty z ogrodu...

Na taką odpowiedż liczyłam Po moich wieczorowych a nawet nocnych studiach różanych Nostalgia plasuje się na czele różanego peletonu

Dagmaro a gdzie kupowałaś lilie, że takie pomylone , żebym i ja się tam nie wybrała
Ja do tej pory miałam szczęście i do lilii i liliowców . Trafiły mi się tylko żółte irysy, które dostałam od sąsiadki jako kota w worku , ale jesienią wydałam koleżance, której się spodobały

Margolciu Nostalgia zawojowała mnie absolutnie i wierzę, że z Tobą będzie tak samo
Dla Ciebie jeszcze fotki

Już ją kocham A Floribunda sprawdzona ? Kupowałaś tam Martuniu? Może znasz inne miejsca w sieci gdzie można ją kupić

Chyba nie czytałaś peanów na cześć Floribundy, które tutaj publikowałam po moich jesiennych zakupach
Absolutnie polecam Floribundę , sama mam tam już złożoną listę do odbioru na wiosnę , ale ja się wybieram osobiście

Faktycznie - umknęły mi peany - ale skoro pochwalona Floribunda , to zdobyła nową klientkę

Ja również nie lubuję się w kolorze żółtym w ogródku,ale w przypadku lilii wybrałam sobie
kolorystyczną mieszankę . I żółta lilia będzie. Chyba...

A propos cebul- jak je dostanę w marcu ,to co z nimi zrobić ,żeby nie zaczęły rosnąć w domu ?
Kiedyś tak mi się zrobiło...

Z tego, co kojarzę, cebule lilii można wsadzać do ziemi, jeśli tylko rozmarznie

A jak nie rozmarznie to im miejsce w lodówce na dole zrób

magdala wrote:

Wystarczy parę małych doniczek i każdą osobno posadzić do nich . Następnie ułożyc je w skrzynce i postawić w chłodnym miejscu. Na wiosnę wyjmować z doniczek i sadzić na stałe miejsce. Ps. Gdyby urosły zielone pędy,sadzic dopiero po wiosennych przymrozkach.

Bardzo dziękuję za rady

A to chłodne miejsce to właściwie jakie powinno być?
Bo w mieszkaniu mam jedynie strych , zimą przy duzych mrozach to i tam potrafi coś zamarznąć
No ,ale w marcu to chyba nie spodziewamy się już takiej zimy ?

Zależy jakie temp. panują w zimie na strychu,przy minusowych można skrzynkę opatulić starą kołdrą starymi kocami itp.To wystarczy. Czym niższa temp. tym bardziej okryć. Tak robię od lat z liliami trąbkowymi,z dobrym rezultatem. Powodzenia.

Marta, kupowałam na kiermaszu ogrodniczym we Wrocławiu. Liliowce wszystkie były pomylone i to nie tylko ja zgłosiłam problem, ale inni forumowicze też. No cóż, co roku tego sprzedawcę z wielkim stoiskiem widzę, ale nic juz u niego nie kupię

Floribunda... trzeba tam zajrzeć, skoro i tak spać nie mogę...