Danielo dziś w diametralnie innej aurze
rzeczywiście te zdjęcia wyglądają na radosne i optymistyczne
. Jak do tej pory chyba na zimę nie możemy narzekać ( tfu, tfu, żeby nie zapeszyć
)
Marzenko dziękuję w imieniu swoim i pieska
Dziś już zupełnie inne oblicze zimy, 0*, pochmurno i sypie z przerwami
. Dobrze, że chociaż śniegu trochę przybędzie
Dorcia ależ ja zaglądam codziennie
, tylko u siebie jakoś dawno nie byłam
Ale jak widzisz poprawiam się i znów jestem
Ula chyba tak samo, jak ten pies uwielbia Ciebie
W domu ciągle chorobowo, ja smarkam, Nina kaszle, a kot posikuje
Margolciu staram się zdrowieć najszybciej jak umiem
, ale koszmarny katar jak wiesz, leczony, czy też nie, swoje musi potrwać
Piesek ciągle młody, więc śnieg uwielbia
, ale pod warunkiem, że w towarzystwie
Małgosiu zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości
, też lubię zimę taką jak wczoraj, inne odsłony jakoś mniej
Gorzatko nie da się tak zupełnie zza okna
, jestem sama, więc pies na głowie, drewno do kominka też samo się nie przyniesie
, ale dziękuję za życzonka
Dalu lilie to również i moje faworytki
, a zamówienie w Lilypolu ciągle w koszyku czeka na wysłanie
. Po dwóch pełnych sezonach ogródkowania żółte nadal nie kręcą mnie nic a nic
, zaś różowe i fioletowe podobają się coraz bardziej
. Sama jestem ciekawa, czy mi się to kiedyś odmieni, ale na razie się na to nie zanosi
Jolu ależ choruję sobie przykładnie w ciepełku
, dopóki nie muszę wyjść
Ale robię to tylko w absolutnej konieczności
U Ciebie też tak dzisiaj sypie
?
Piotrze zgadzam się
, choć to nielubiana przeze mnie pora roku
, takie dni lubię, bo pozwalają trochę naładować akumulatory napędzane słońcem
Dziś znów zapominamy o zimie
, tak sobie właśnie pomyślałam, że chyba róż to już dawno nie było
Rose de Resht
Comte de Chambord
Kent (White Cover)
Cardinal de Richelieu
Dagenhardt
Pirouette
Jubilee Celebration
And last but not least
Nostalgie