Forum Ogrodnicze Oaza

Nieprzyzwoicie szybko i pięknie zazielenił się Twój trawnik aż przykro patrzeć

Magdo.
Po 2 tygodniach od wysiania nasion taka trawa to rzadkość. Nawieziona ziemia na prawdę musi być bogata w minerały.
Pod koniec przyszłego tygodnia można już ją śmiało skrócić do wysokości 6cm. Przy prawidłowej pielęgnacji z tego co widzę to powinnaś być z niego zadowolona.

Pozdrawiam Waldek.

Ja myślę, że nie masz co narzekać na sąsiada . Dom ładnie wykończony, drzewa duże rosną, a mogła Ci się trafić niekończąca się budowa za płotem, albo obiekt przemysłowy, dajmy na to
Ale od pięknego trawniczka uwagi nie odwraca, możesz być spokojna

Madziu trawnik z dnia na dzień coraz piękniejszy.

Roma wrote:

Romuś Rozumiem ,że to coś w rodzaju czerwonej wstążeczki od "uroku" ?

Waldek Ależ mnie cieszą Twoje słowa Taka ocena od fachowca ...!

Markito Nawet nie śmiałabym narzekać...! Powiem więcej ,to właśnie ich dom zwracał naszą uwagę ,zanim kupiliśmy
tę działkę. Jest tak ładnie wtopiony w krajobraz,taki bezpretensjonalny.

Tylko teraz jesteśmy za blisko i trzeba stworzyć "zieleninę",żeby nie zaglądać sobie w okna
Na szczęście ze wszystkich stron jest ładne sąsiedztwo

Monik Sporo padało ostatnio ,a pewnie też duże znaczenie ma gleba ,o czym pisał Waldek .

---

A mnie czekają kolejne dwa tygodnie zwolnienia Lekarz nie pozwala mi wrócić jeszcze do pracy...
Zwariuję

Nie wariuj ,masz zdrowieć Żeś se posadziła zieloną trawkę to teraz masz labę
Aż w oczy szczypie ta zieleń

marzenaF wrote:
Może to... szczypiorek?
Kto tam wie... Pana Łąkarza?!

marzenaF wrote:
Marzenko Okład z rumianku ?

Gorzata Szczypiorek ,powiadasz.....

A coś mi się przypomniało: jadąc kiedyś przez Polskę ,zupełnie nie pamiętam jaki region, mijaliśmy
wielkie uprawy czosnku albo innej cebuli. Do obserwacji zmusił mnie...zapach ,brutalnie atakujący wnętrze samochodu

Czy Łąkarz jest godzien zaufania -pokażą przyszłe lata... Póki co ,złość na niego minęła mi

---

Miałam nic już nie kupować ,a właśnie zgłębiam bogatą ofertę Zielonych Progów

Roma wrote:
Magdo. Zobacz kto Romie podziękował za ten post. On był napisany do Ciebie ale pod moim adresem. My z Romą znamy się deczko dłużej, chyba najdłużej spośród forowiczów ,,Oazy" i daliśmy sobie trochę więcej na luz. Jak wpadnę do niej na ,,jaśkową" to i tak za tę złośliwość dostanie ode mnie buziaka.

Waldek
Ja od razu zauważyłam to podziękowanie

Wyczuwałam jakąś "intrygę", chociaż przez chwilę też pomyślałam ,ze może Ci się ręka omsknęła

Najważniejsze ,że trawa rośnie

A Romcia się przyczaiła i się nie odzywa ...

Będzie naprawdę piękna trawa do usuwania... Mam tak samo jak Ty...chyba mi się zacytowało! Nie wyobrażam sobie żeby zaplanować, kupić, posadzić i już. Czasami mnie też to wkurza że cały czas się coś zmienia. U mnie niestety mojej zielonej połaci już pewnie nie ruszę a daje się ostatno w kość. Nie pamiętam żeby trzeba było ją kosić co 5-7 dni. Była wiecznie ' nie dolana'
Ale to będzie może Twój problem dopiero za rok na razie ciesz się tym szczypiorkiem.
A wiecie że 15-16 będą targi w renku. Kurczę a ja znowu na wesele, ale tym razem będę gość i poszaleję

Magda, no tak... Przeczuwałam, że unieruchomienie przed kompem na pewno zaowocuje jakimiś zakupami w sieci! A może sobie książkę poczytasz?

Madziu- Romcia się nie ukrywa, tylko zaiwania na polu i przesadza roślinki

magdala wrote: Ależ oczywiście, że tak, tylko o to
Waldku-czekam na buziaka

artam wrote: E tam, e tam książkę
Pisz nam Madziu co tam ciekawego oferują i gdzie

pamelka wrote:
Oj, ja tam "cienki Bolek" jestem w tych sprawach zakupowych -Wy znacie tyle szkółek ,ze nic Was nie zaskoczy

Siedzę nad ofertą Zielonych Progów -tyle ,że oni nie mają takiej ze zdjęciami ,ale normalną listę .

Ale mają fajne rzeczy : np. różową szałwię omszoną ,której szukam .kilka odmian Liriope szafirkowego ,które
strasznie mi się spodobało ,fajne wysokie rozchodniki ,mnóstwo Funkii ,no i paprocie Te muszę kupić na pewno !

Duży wybór jest u nich i ceny normalne .


Marto Książki czytam ,psze Pani
Wyciągnęłam książkę autora ,którego pochłaniałam w wieku dwudziestu paru lat .To William Wharton.
Książkę "Tato" przeczytałam wówczas "jednym tchem" ,a teraz ,po tylu latach czytam jakby o sobie,
bo mój Tato właśnie teraz jest taki jak w tej książce... I sytuacje i ludzie.
Nawet teraz ma dokładnie tyle lat ile Tato książkowy....

Starość jest czasami bardzo smutna.

Iza A dlaczego nie możesz rwać trawnika? Jeszcze masz go tam niezły kawałek
I znowu na balety ? Wprawę już masz

Romciu Już wszystko wiem ! Skrytykowałaś mnie po prostu

Aluzyjna, dygresyjna wymiana postów na temat trawnika niezwykle ciekawa. Wiele w niej psychologii. A trawnik po prostu śliczny. Dom sąsiada też. Elegancki i tuje chyba są. Komplet.
Kłopoty z trawnikiem - ewentualne - to już przyszły rok.
A to za mało wody, a to chwastnica jednostronna (oby Cię nigdy nie dopadła), o chwastach nie wspomnę.
A ogród już może zostac tak jak jest teraz. Taki ładny.

Debra wrote:
Debro ,widzę ,że minimalizm ogrodowy jest nadal Twą " myślą przewodnią"
Przyznam ,że mi też podoba się stan obecny .
I teraz zaczynają się schody Mam problem z decyzją gdzie co posadzić...żeby nie zepsuć.

Bo tak w wersji ostatecznej to ja widzę ogród tajemniczy ,gęsty....

Co do "Tujek" -to ja nie mam nic przeciwko nim ,Żywotniki same w sobie są fajne ,bo szybko rosną i zapełniają
przestrzeń ,mają różne kolory ,tylko kwestia jak je posadzić...
No ,na pewno nie w długim monotonnym rzędzie...

---

Wczoraj udało mi się być troszkę w ogrodzie (leżałam na leżaku !)
Okropne ,że nic nie mogę zrobić ,ani wyrwać głupiego chwasta ,ani nic!
Za to zdjęcia mogłam zrobić

Osmunda regalis -Długosz królewski :

Narecznica (?)

Podpłotowa




Sadziec