Forum Ogrodnicze Oaza

Gosia To jak już ta mgła w Twojej wizji opadnie ,bardzo Cię proszę...zapamiętaj wszystko ,co zobaczysz !
Nie bój nic- ja też tam widzę Limelighty .
Tylko jednak ,tak jak pisała Dorota Dodad tam nie mogą rosnąć rozłożyste krzewy,tego miejsca wcale nie ma zbyt dużo.

A jakby one były tak bardziej... na tym pagórku?
Dzięki temu, że byłyby ulokowane wyżej, przesłaniałyby zakątek od strony połaci trawnika...

Na pagórku chciałam trochę niższe rośliny,ale podejrzewam ,ze wszystko okaże się w tzw. "praniu"
Ja nie umiem planować , dopiero jak zobaczę to na żywo - wtedy będę wiedziała czy tak ,czy siak ..

Mam tak samo - muszę zobaczyć na zywo, inaczej jakos wyobraźnia zawodzi, albo znajomośc roslin nie ta. Dlatego teraz ciągle przesadzam

Zielono już się zrobiło, teraz poczekamy na kolorowo.Trawka jak na tak młodziutką, jest naprawdę rewelacyjna

Cześć Magda, skoro jest jak jest to wcale nie napiszę o pogodzie...
Wpadłam i szybko rzuciłam okiem co tu słychać i pewnie nie wszystko dokładnie 'oblukałam' Czy namyślasz się nad perukowcem? U mnie w tym roku nawet nie zaczynał od zera. U Ciebie jest zaciszniej. Ale jak by co to pięknie wygląda 'diabelska' pęcherznica. Nawet myślę że jest ładniejsza. Mam nawet siewkę. Coś też wyczytałam o macie, czy to chodzi o taką w którą sadzi się rośliny?
Masz teraz czas tylko na internet i tak myślę czy Cię za bardzo nie poniesie? Jak już będziesz coś zamawiała to daj znać to może się podczepię. Myślę o clemkach i może jakiejś róży?

magdala wrote:
Ja miałam dokładnie taki sam plan - nie dać szansy chwastom, bo na obsadzenie całej działki nie miałam kasy ani pomysłu ( nie znałam wtedy forum ).
W tej chwili wywalanie trawy jest moim największym problemem , bo to co w tej chwili tak niewinnie wygląda u Ciebie, jak się dobrze ukorzeni, to dopiero pokaże
A jak dochodzą do tego problemy z kręgosłupem, które mi doskwierają tak samo - usuwanie trawska staje się najcięższą i znienawidzoną robotą ogrodową
Różni nas to, że Tobie pomaga M. , ale Ci dobrze

Debra wrote:
Debro -to tak jak z przestawianiem mebli w domu Jak nie ujrzę ,to nie uwierzę !

Roma Trawa rzeczywiście szybko wystartowała ,ale ten gatunek ponoć tak właśnie działa: życica
szybko zazielenia teren ,ale jesli nie dosiejemy do tego kilku gatunków kostrzewy -po latach mogą zostać gołe placki ,
bo życica nie jest długowieczna.
Póki co -ładnie jest

Iza Z Perukowcem ,jak się okazuje ,trzeba się zastanowić. Diabolo pęcherznicę mam
Maty -chodziło o takie na płot -zasłaniające.

Jeśli chodzi o zakupy .to róże na pewno będę zamawiać ,ale czekam na jesienną ofertę Ewy (Gloriadei)
O innych zakupach w sumie nie myślę -muszę uporządkować to wszystko ,co rośnie na działce.

Marta Markita Wiesz ,to było na zasadzie "wybierz mniejsze zło" Myślisz ,że ono wcale nie jest mniejsze?
Zdaję sobie sprawę ,że wycinanie ukorzenionego trawnika nie będzie łatwe ,ale tyle pracy kosztowało
odchwaszczenie tego kawałka działki ,że nie mogłabym patrzeć jak chwasty odrastają

magdala wrote: Trochę zbaczając z tematów ogrodowych, w domu jakoś łatwiej: ja uciekałam się do sposobu z rozrysowanym planem w skali i wycinanymi rzutami mebli, które na tym planie rozstawiałam

Trzeba przyznać, ze trawa ma teraz przyjazne warunki do wzrostu.
Niech więc rośnie, bo zupełnie inaczej wygląda taka działka, niż szaro-bura, ziemna i nie kurzy się tak

Magda z życiowych i forumowych doświadczeń wynika, że piękna trawa to pierwszy krok, kolejne to jej usuwanie o kawałeczku
Soczysta zieleń trawy jakoś kojąco na mnie wpływa, dlaczego?
Może dlatego, ze wykoszona jest taka elegancka jak ogrodowy dywanik

hej Madziu wpadłam z rewizytą i z zapartym tchem przeczytałam calutki wątek od deski do deski......rany oderwać się nie mogłam
ta stara działka, przenosiny, nowa i dom.....ojej!
no pięknie masz azalki, rodusie i inne ślicznotki
zaś trawa.....jej

Cześć Martuś !
Bardzo się cieszę ,że zajrzałaś

Na razie to bardziej ogródek niż dom

Rododendronów i Azalii to jeszcze chciałabym dokupić i to właśnie teraz ,bo takie niekwitnące to chyba
taniej sprzedają...


Gorzatko - z planowaniem mieszkania to ja niestety mam podobnie jak z ogródkiem:
owszem ,z góry wszystko wyrysuję ,porozkładam,ale "na żywca" zawsze mam jakieś "ale"

Albo coś jest za dużym prostokątem w stosunku do czegoś,albo brakuje mi elementu łukowatego ,albo różne inne braki.
Z góry tego nie widać

Jolu
Taaak Zieleń jest dobra W takie suche dni ,to faktycznie nieraz kurz kłębił się za każdym dotknięciem ziemi,
czy to grabiami ,czy łopatą...
A te okienka sąsiadów widoczne na zdjęciach pewnie wtedy pokrywały się warstwą brudu....
Zawsze głupio mi było

Czekaj, przypaliłaś makaron , to znaczy, że już wstajesz z deski? A byłaś na działce czy wciąż oglądasz ją na zdjęciach zrobionych przez M.?
Magda, tak jak napisała Jola,siejemy trawę, by potem ją rugować, a rośliny sadzimy, by potem je przesadzać! Tak to już jest, nawet jeśli pierwotna koncepcja nie jest zła, to i tak powstanie jakaś nowa lepsza!
I ja bym Ci radziła, byś dała sobie prawo do błędów i zmian... To, co teraz wymyślisz, może się okazać strzałem w dziesiątkę albo nie... Ja wiem, że byś chciała od razu, żeby wszystko było tak, jak trzeba, wszystko od razu na miejsca stałe... Ale już kiedyś gdzieś napisałam, skąd my mamy wiedzieć, gdzie są te miejsca stałe!
Naprawdę nic się roślinom nie stanie, jeśli za młodu sobie trochę powędrują po ogrodzie! W końcu po to jest młodość! Powłóczyć się, podróżować!

Widać nie wstaje! Ja czytałam, żeby właśnie nie zalegać na płask, tylko prowadzić w miarę normalny tryb życia, oczywiście bez dźwigania i kopania Rozciągać się (np. dać się ciągać za nogi ) zwisać, itp.
Od leżenia na desce to dopiero bym się rozchorowała

Siberia wrote:
Dementuję !

A właśnie ,że deska mi pomogła Mimo,ze materac mam dość dobry ,dopiero po pierwszej dobie spędzonej na desce
poczułam ,że cokolwiek zaczyna odpuszczać .
Jak miałam Siberko zwisać (za oknem? )albo dać się ciągać za nogi,skoro 10 kroków nie mogłam zrobić? No jak?

---

Teraz jest coraz lepiej , zupę ugotowałam ...z makaronem Marto ,
ale zdjęcia z działki mężowskie,ja tam nie bywam.

Co do projektowania ogrodu - ja wcale nie chcę go zrobić tak "na amen", o nie!
Co ja bym robiła potem?
Ale jakąś pierwszą wersję do zmieniania trzeba stworzyć....

Nie mam żadnych nowych zdjęć ,a za oknem leje,leje,leje...

Dzisiaj mam nowe zdjęcie....
Jak myślicie? Co na nim będzie?

Oczywiście: TRAWA !
Ale tym razem w nastrojowym ujęciu z grą świateł

Kurczę, ciągle obmyślam czym zasłonić dom (bo to bynajmniej nie jest mój dom) .
Na razie dom sąsiadów skupia każde spojrzenie na ogród. Te wysokie drzewa są u nich,muszę coś wpasować pomiędzy
te choinki ,żeby zasłonić do końca.

Magdo, zdjęcie rewelacyjne
To M. taki artystycznie uzdolniony?
A ja już widzę oczyma duszy mojej Twój piękny ogród za czas jakiś Pierwszy krok udał się znakomicie - zielony dywanik jest perfekcyjny

Tak Dalu
To mąż robił zdjęcie, ma rękę do fotografii i ...do łopaty
Jak to mówią "i do tańca i do różańca"

Cieszę się z tego trawnika jak dziecko