Forum Ogrodnicze Oaza

Co Wy tu już jesienią o wieloeMstwie rozprawiacie? Do tej pory mówiło się: "Kurcze.... jeden M to trochę mało wiosną" (aguskac)

I komu potrzebny jest jeszcze jeden obrońca trawnika w ogrodzie???

Tekst o nieafiszowaniu się z dowodem nieustannie przyprawia mnie o łzy ze śmiechu

Zanucę na koniec: "Bogdan, Bogdan, Bogdan trzymaj się..."

Marta ,dlaczego od razu depresja ? Ziemia nie zamarzła ,a nie zapowiadają mrozów ,to można coś jeszcze podziałać, a Ty wątek zamknęłaś !To był wyrzut !
Widzisz Siberia, co to babki wymyślają ,gdy sie nudzą. A co się działo ,gdy wogóle nie pracowały !Wszystko już zabezpieczyłaś przed mrozem ? U mnie część róż została do przykrycia.

A ja mam mały ogródek więc na razie nic nie zabezpieczam w zeszłym roku dopiero w grudniu zabezpieczałam wszystko.

Geniu ! Przy tej pogodzie to dobrze robisz,że się nie spieszysz. Ja tez przerwałam okrywanie, ale trochę oczyszczam rabaty. U Ciebie piękne chryzantemki widziałam. Ja ich nie sadzę , bo przeważnie albo wogóle nie zakwitają albo marzną.

Dlatego Ewuniu ja sadzę odmiany wcześniejsze , choć kilka mam późnych które zakwitają na 1 listopada i wszystkie zakwitły

Ja wyściółkowałam tylko korą rododendrony i sadzone niedawno świeżynki.
O reszcie jeszcze nie myślałam, bo u mnie wszelkie roboty dopiero rozbabrane Czekam na długi weekend, to trochę odrobię zaległości... mam nadzieję

3 lata temu kopcowałam róże w styczniu. To chyba było 3 lata? Wszystko się zaciera. Wtedy była ta straszna zima, która wycięła strasznie dużo róż. Moje się uratowały.

Dziękuje dziewczyny za wizytę. Zaczynam się zastanawiać nad tym jak ewulowały moje zainteresowania roślinami, a przy okazji zmieniał się ogród.Ostatnie lata to chyba 2 grupy roślin wkroczyły do mojego ogrodu -rośliny leśne i nadwodne,a z drugiej strony róże, Jeszcze zapomniałam o ponad 30 odmianach hortensji. A to wszystko dlatego ,ze działka została zagospodarowana w całości , bo na piaskach w pierwszej części działki nie porwałabym się na ich pielegnacje

Ewuniu Twj ogród był idealny nawet bez przeróbek , byłam ,widziałam , do dziś pamietam mój zachwyt jak zobaczyłam przez okno ten raj .

Listopad pokazal pazury

Dziękuję Geniu , ale ja tego tak nie widzę. Ciągle jestem w drodze.

Ja też jestem w drodze... po Twoim wątku Latam od wjazdu do strumienia, w te i we wte

Ewuniu Ty masz ogromny ogród ,podziwiam jak dajesz sobie świetnie w nim radę ja już dawno bym sie poddała a u Ciebie bajecznie .

Ja jeszcze w moim małym ogródeczku wiosną drobne zmiany u siebie zrobię z konieczności i kończe szaleć będę się cieszyć tym co mam .

ewa f wrote: I do jakich roślin ta droga prowadzi? Czy zima pozwoliła określić priorytety?
A pan fotograf miał okazję jakieś zimowe zdjęcia ogrodu zrobić?
Wiosna idzie, trzeba się znowu przyzwyczajać do sprawozdawczości forumowej

I tylko tyle śniegu u Ciebie?
U nas pogrom, śniegu masa, ciężko sie poruszać, ogród okryty grubą warstwą. Przynajmniej wody z tego będzie sporo

Są trzy możliwości... Albo zima się nie postarała, albo Pan Fotograf, albo Pani Ewa! Przez grzeczność nie powiem, która opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna!

Ależ Dorotko, a ja tak na Ciebie liczyłam ,ze juz wiosnę pokażesz. Wczoraj popadało u nas i jest niewielka warstwa śniegu.
Zgadzam sie Martusiu z Tobą ,ze M się nie stara !Bo pozostałe możliwości byłyby wręcz absurdalne. Zima się stara ,aby nie odejść ,co wszyscy widzą , a ja się zawsze staram Chyba masz ferie, bo mnie dziubiesz i złe chcesz obudzić