Forum Ogrodnicze Oaza

Diano ja też dostałam już paczuszkę z cebulami i bylinami na razie w piwnicy , nie wiem co robić bo ziemia zmarznięta , śnieg a nie bardzo chce mi się sadzić to wszystko w donice .
A czekam jeszcze na paczkę z liliami z Lilypolu .

No tak dziec to mają czasami pomysły moje już podrośnięte, ale pomysły mają dalej
Na ginkgo jeszcze nie pora, poczekaj trochę warto. A jakie to odmiany wybrałaś?
U nas w nocy poniżej 20 znowu było, a niby wiosna nadchodzi.
Widziałaś te śnieżne zaspy? Dzisiaj opadów ciąg dalszy

Kiedy opowiedzialam te historie ojcu, zasugerowal zeby ja wlaczyc w swoje prace np jesli cos buduje, ona tez cos moze obok robic.
Dave juz sprobowal; kiedy wiercill dziury pod szafki mala zapytala go co to, wiec pokazal jej. Dzieki temu mamy wywiercone dziury w scianie w paru miejscach i w metalowych drzwiach-do tych ostatnich musiala sie niezle przylozyc
Od tej pory swoje narzedzia chowam w swojej garderobie

Cyprydo-stajnie chcialam jak najdalej od domu, coby nie smierdzialo. Ale moze zrobimy blizej. Z kamera dobry pomysl..dzieki Czyzbys miala do czynienia z konmi? Jesli tak, bede cie molestowac o rady!

U nas dzien super na sadzenie, dosc chlodny i pochmurny, bez wiatru. Zuzylam szesc worow kompostu i ziemi do drzew i krzewow a i tak zabraklo. Musze jutro podjechac kupic znowu. I tym sposobem ziemia z gliniastej zmienia sie w prochniczna-wiecej drzewek->wiecej dodatkow do ziemi i przekopywanie ze sciolka-> lepsze warunki dla wszystkich

Tak wiec pootwieralam reszte pudelek i znalazlam jasminowce..


Od razu zabralam je do domu i w tej chwili stoja na kuchennym stole, bo nie mam gdzie je umiescic!

Zaczelam sadzenie od najwiekszych

Pinus thunbergii Torabu Matsu






Pinus sylvestris Greg's Variegated - sosna zwyczajna o czesci igiel bialych. Na razie nie widac jeszcze, czesc tylko jest jakby zoltawa






Azeby zrobic dla niej dolek, musialam wykopac solidna dziure. A w dziurze...niespodzianka! Korzenie bambusa obok. Tyle z teorii mojego meza, ze bambus bedzie sie trzymal tam, gdzie ma wode.



Przy wykopywaniu owych korzeni spojrzalam na klon palmowy obok....zdaje sie ze i on poczul wiosne




Tak wiec nowe miejsce pod iglaki w tej chwili jest zasiedlone w 80%-pozostale to krzaczki weigeli i jasminowca, ktore czekaja na wkopanie..



Dzis uziemione zostaly tam:

Pinus mugo (kosodrzewina) Yellow Point




Pinus contorta Chief Joseph




Pinus strobus (sosna wejmutka) KBN Variegated




Bylam zaskoczona rozmiarami tego krzaczka!
Pinus mugo (kosodrzewina) New Yellow Point






Pinus strobus (wejmutka) Mini Twists



Nowa selekcja z Coenosium Gardens - picea abies Amber Flickers -musze podwiazac do patyczka




Przerywnik

Wykopalam tez i przenioslam sosne thunberga Shirome Janome-nie radzila sobie w naslonecznionym miejscu, za bardzo ja przypalalo. Posadzilam ja pod debem, a w to miejsce poszedl nowy nabytek-sosna gestokwiatowa Sunburst. Wg opisu nie powinna sie przypalac. A ma bardzo ciekawy kolor w tej chwili






I jak zwykle, ja pracuje, a ktos odpoczywa..






Jolu- kupilam dwie odmiany milorzebu: Beijing Gold i Majestic Butterfly, ktory ma byc lepszy niz Variegata w urzymywaniu bialych paskow na iglach (lisciach? )
Jak mowia Rosjanie, pozywiom, uwidim

Diano-stajnie mamy 20 m od domu,zapachów żadnych.Co zaś do kolek u koni to są to sporadyczne przypadki i to wtedy kiedy podamy im źle karmę albo napoimy nie wtedy kiedy trzeba.Latem zostawiamy konie na noc na pastwisku i kamer nie mamy zainstalowanych Znam niejedną stadninę i wszystkie są bez kamer.Pamiętajmy ,że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Coraz ciekawiej robi się wkoło Waszego domu.Latem to dopiero będzie się działo.
Twoje sunie są bezbłędne,chyba miały bezstresowe wychowanie

Z końmi mam do czynienia od ok 37 lat ale to są klubowe konie. Mąż jest trenerem i prowadzi grupę sportową. Starszy syn ma własną stajnie.
U nas w Klubie zawsze jest stróż i właściciel ośrodka mieszka obok stajni, a syn ma stajnie obok domu.
Niestety kolki bywają. My straciliśmy 2-go stycznia naszego prywatnego ogiera. Kolka złapała go 30-go grudnia i pomimo kroplówek, wlewów płukania żołądka nie udało się. Dwa tygodnie temu nas z najlepszy koń sportowy tez miał silna kolkę trwająca 6 dni, również miał wlewy, kroplówki. Jemu się udało i żyje.
Nie zawsze kolka jest ze złego żywienia, czasem wpływ na kolkę ma pogoda, zdenerwowanie.
Konie nie śmierdzą mając stajnię koło domu nie ma brzydkiego zapachu.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ale ostrożność już chyba nie. Może ja zbyt wiele kolek widziałam i nie każda kończyła się szczęśliwie.
Ja w każdym razie nie stawiałaby stajni daleko od domu żeby nie było słychać i widać co robią konie.
U mnie cala rodzina jest z końmi związana Teść, szwagier mąż, obaj synowie jeździli sportowo. Teść i szwagier pracowali w stadninach i stadach ogierów, trochę więc na koniach się znam.

Cyprydo, Romo-bede zadawac duuuuuzo pytan Dzieki wielkie. Kupilam sobie pare ksiazek o trzymaniu koni w sensie jak powinny wygladac budynki, przechowywanie wszystkiego itp. Moze w takim razie zrobi sie stajnie kolo garazu, wzdluz drogi dojazdowej
onie nie smierdza-smierdzi ...ekhem...konski przyszly kompost pod kwiatki Tu w zasadzie stajnie jesli sa, to sa otwarte z jednej strony, nie maja sciany. Na razie nie mialam czasu dokladnie przejrzec ksiazek, ale jesli mowicie, ze lepiej kolo domu, to musze to przemyslec i przedyskutowac z mezem...

Coraz bardziej, swoja droga, sklaniam sie do rasy Tennessee Walker. Wlasnie czytam ksiazke kobiety, ktora zakochala sie w koniach juz jako matka dzieciom, i zdecydowala je miec. Zaczynala od arabow, ale ich klus powodowal silne bole dolnej czesci kregoslupa, wiec przerzucila sie na Tennessee Walking Horse. W sumie fajnie sie to czyta, bo ma duzo spostrzezen, pisanych z duzym poczuciem humoru

No, jutro zapowiada sie pracowity dzien! Rano odwiezc corke do przedszkola, zahaczyc o Goodwill (sklep ktory przyjmuje dary od ludzi i sprzedaje za bardzo male pieniadze, wiec zaopatruja sie tam glownie biedni ludzie), mam biurko, lampe i pare stolikow do oddania; do Lowe's po ziemie i kompost, na poczte wyslac koperte z nasionami dla mojej cioci i do sklepu odebrac deski podlogowe do pokoju malej. No i wysadzic wiecej drzewek-bo nie powiem reszte bo to nieprawda





Dobranoc!

Potwierdzam część (no którą mogę potwierdzić bo wiedzy nie trzeba) - stajnie u Romy są naprawdę blisko domu a jeszcze bliżej przyczepa, w której spaliśmy. Naprawdę nic nie woniało. A rżenie koni??? To akurat przyjemna nuta. A jak już się wylazło z przyczepy.............mimo że mnie nie znały to jednak zareagowały.

Myślę, że jeśli się codziennie sprzątnie to co grube ze stajni końskiej to nie ma mowy o smrodku. Pracowałam kiedyś za pobyt przy pewnej stajni, z koleżanką Anką rano i wieczór przeleciałyśmy z taczką po boksach, to co było trzeba wywiozłyśmy na stertę.... stanie były czuściutkie, konie także, ich kopyta zdrowe. Za naprawdę niewiele pracy tak naprawdę.

W innym natomiast miejscu, pewni ludzie mają całkiem piękne konie ale....... czyszczą stajnie 2 razy na rok co mnie normalnie telepie... po wiejsku, taki mają styl... no ie dziwię się, że ich stajnie są oddalone od domu mieszkalnego.

Bardzo się cieszę,że mamy w Oazie kolejnego miłośnika koni,Ewo
Diano-bardzo dobry wybór Tennessee Walker opisu rasy wynika,że jest to koń łagodny,opanowany i jak piszą rodzinny w szczególności zaś dla początkujących i bojaźliwych jeźdźców.Tak naprawdę o ja kocham konie lekko pogrubiane

Romo-a ja wlasnie powaznie mysle o rasach koni ze specyficznymi chodami, latwymi do jazdy. W tej ksiazce ( www.amazon.com/Horse-That-Wouldnt-Trot-T...nnessee+walker+horse ) kobieta pisze, ze zeby uzyskac bardzo wysokie podnoszenie nog do pokazow, ludzie smarowali im peciny soda kaustyczna i zakladali lancuchy; konie bolal kazdy krok i lancuchy uderzaly w owo poranione miejce na pecinie wiec mialy to upragnione wysokie podnoszenie nog

Ja tez lubie konie masywne

Ulo-sa ludzie ktorzy nie powinni miec zwierzat. Tak jak ci, ktorzy kupuja ps i trzymaja je w malych kennelach albo tutaj, na ogrodzonym wysokim plotem podworku i tyle maja te zwierzeta z zycia

planta wrote:
Nie tylko łańcuchy. To co z tymi końmi robią to jest potworne. Nie mogę zrozumieć jak można chodzić na takie pokazy, zawody. Co w tym jest pięknego. Kon to piękne zwierzę z pięknym ruchem a te ruszają się jak paralityki i widać ból który temu towarzyszy. Maja też podcinane rzepy ogonowe żeby uzyskać wysoka odsadę ogona.
Dla mnie nie ma to nic wspólnego z pięknem, nieprzyjemnie się na to patrzy.





Myślę że konie tej rasy można użytkować normalnie bez tych tortur.


Mam nadzieję że nie będziesz brała udziału w takich zawodach, pokazach.

Nie pojmę jak właściciel konia może sprawić tyle bólu i tego nie che widzieć.

Ewo-szkoda,że to zobaczyłam To przechodzi ludzkie pojęcie jaki człowiek potrafi być bezlitosny i okrutny.Takie rzeczy powinny być prawnie zakazane,przecież to jest barbarzyństwo.Trzęsę się cała,muszę wziąć coś na uspokojenie

Cyprydo, wspomnieni właściciele co mówiłam o oborniku... prócz tej wiejskiej metody - o konie dbają bardzo mocno. Konie ich są zdrowe, nie chorują, użytkowana jedna klacz w hipoterapii, a więc nie są znarowione, nie mają ani jednej ranki. Piękny duży mają wybieg, złożony z 3 części, by trawa mogła odrosnąć. Cóż, są regiony w kraju, gdzie jest uzywana stara metoda. Na szczęście każdy nawet największy miłośnik zwierząt do niczego prócz obornika by się nie przyczepiał. Na szczęście codzień dodają sporo ściółki więc kopyta mają bez zarzutu.


Ale te filmy........................ wstyd że tamci w ogóle też zwą się ludźmi. Wierzę w to że kiedyś narodzą się na nowo i poczują co to za ból

Ja wolę nie oglądać.

Roma wrote:
Wydaje mi się że to należy pokazywać i o tym mówić może ktoś dojdzie do wniosku że to barbarzyństwo i bezie zakaz takiego postępowania z końmi. Wielu ludzi nie ma pojęcia że coś takiego jest.
Jak widziałam na tych filmikach ten radosny tłum to nie mogę tego zrozumieć dlaczego nikt nie widzi w tym niczego niestosownego, nie widzi bólu tych koni, ich okropnego cierpienia.
Sądzę że gdyby pokazać sam przejazd bez komentarzy to sporo ludzi nawet nie wiedziałoby że to koniowi sprawia ból, że chodzi nienaturalnie, widzieliby tylko że pięknie podnosi przednie nogi do góry, ale jakim kosztem to juz nikogo nie zainteresuje.

Nawet nie oglądałam tych filmików po przeczytaniu waszych komentarzy-nie cierpię patrzeć na barbarzyństwo.

Diana pewnie sadzi rośliny ,a mnie aż skręca,bo człowiek siedzi uziemiony przez to białe szaleństwo za oknem i nie wie co ma ze sobą zrobić Pozostają przedświateczne porządki,a to zajęcie mało twórcze i kompletnie nieciekawe

Diano-ta wejmutka Mini Twist absolutnie odjazdowa.! Ma takie cudnie długie i potargane igły

Obejrzalam pierwszy film choc nie powinnam
To ...brak slow na to.
Moge zapewnic ze ani nie zamierzam wystepowac na zadnych pokazach ani nie zamierzam postepowac jak ci ludzie! O tym "treningu" czytalam jedynie. Moje konie beda do jazdy i cieszenia sie nimi tak jak to robie z psicami. Beda kochane i rozpieszczane i zostana z nami do smierci. Bo przyjaciol sie nie sprzedaje.

Pojechalam dzis do Goodwill darowac meble , potem do Lowe's po ziemie i zobaczyc nasiona, a czesc dnia spedzilam sadzac. Trudno mi bylo, bo moja depresja ostatnimi dniami bardzo sie poglebila i bardzo trudno mi sie zebrac do zrobienia czegokolwiek.