Forum Ogrodnicze Oaza

heheh wiem co mówisz, też byłam szczęśliwa kiedy stara kosiarka wyzionęła ducha Kupiliśmy nową z napędem i o większej mocy na nasze pagóry w sam raz.
Na temat kur sąsiada wiele mogłabym opowiadać...

U mnie też przezimowało sporo siewek trójbarwnej, choć to raczej jednoroczna szałwia , ta druga, to pewnie jakaś omszona.
U mnie tez przeszła burza , aż mi internet wywaliło

ulakonie wrote:
Szczerze mówiąc to ostatnio już byłam bliska rezygnacji ale zaraz przyszła myśl korygująca - To zaraz, jak to nie sadzić? Nie siać? w ziemi nie grzebać? A latem co wąchać? co podziwiać? nad czym utyskiwać jeśli nie będzie chwastów i szkodników, bo skoro nie ma ogrodu to i pokrzywa przestaje być chwastem
Ulka, zwyczajnie róbmy swoje. Drób to tylko drób i nic na to nie poradzi że ma takich a nie innych właścicieli. Swoją drogą mogłyby durne łazić innymi ścieżkami a nie przez mój warzywnik zahaczając o moje buraczki wysiane dwa dni temu i truskawki Cóż, mówi się trudno, wyciąga się wnioski oraz konsekwencje i robi się dalej... Jak wreszcie będzie to ogrodzenie to i pies też się pojawi. Z tych dużych piesków Więc czekam na to ogrodzenie coś tam sadząc w międzyczasie...

Marta, a podlało choć trochę? Może i to omszona. Nie pamiętam już jak rosły. Poczekamy zobaczymy

Myślę, że trochę podlało , oczywiście nie tak jakby lało cały dzień, ale cieszę i z tego

Wczorajsze święto pracy obchodziliśmy jak należy - pracując Ja uporałam się z pierwszym koszeniem, bo choć pozostawały mi tu i ówdzie jakieś kępki niewykoszone to i tak jest to zaledwie znikoma część całości. P natomiast zbudował stelaż pod jeżynę.



Do budowy posłużyły gałęzie wierzby, która rosła sobie od 10 lat a padła przed trzema dniami. Szkoda trochę było ale już w ubiegłym roku nosiliśmy się z zamiarem wycięcia jej. Zasłaniała pół podwórka, pół nieba, widok na kasztanowca i świerk półsrebrzysty Wciąż miałam problemy z koszeniem pod nią o listkach i cieniutkich patyczkach wokół niej już nawet nie wspomnę...
Tak wyglądała dwa lata temu



a tak wyglądało już lekko ogarnięte pobojowisko po niej



Teraz jest znacznie lepiej, jaśniej, więcej miejsca... same zalety!
Dziś wykończyłam truskawki, jeszcze tylko obrzeże zainstaluję i czekam na owoce. Co prawda krzaczki nie rosną w rządkach ale kto powiedział że muszą? Fakt, łatwiej było by pielić ale po pierwsze nie wiem czy można jeszcze przesadzać truskawki, które zaczynają kwitnąć a po drugie nie mam pojecia czy znajdę na to czas. Jeszcze jednorocznych nie wysiałam, przesadzanie przede mną... strasznie ciasno jest miejscami. Niestety żeby przesadzić trzeba mieć gdzie a to oznacza przekopanie nowych miejsc... Doba jest stanowczo za krótka i pogoda wciąż się psuje



Orliki całe w pąkach... a tu zimno brr...




Hosty: Independence i Fragrant Bouquet. Ta pierwsza wystartowała dosłownie kilka dni temu, druga ma jakieś dwa tygodnie

Na śmierć bym zapomniała... Jakiś szkodnik panoszy się na jednej z naszych grusz. Pajęczynki chyba wskazują na przędziorka ale te muszki? Może ktoś powiedzieć co to jest?

nie wiem co to jest
Ja w tym roku w marcu dwukrotnie drzewka prykalam i nic nie ma( ze szkodników) jak na razie
A tulipanki,hostki śliczne

Ja właśnie nie pryskałam, bo wtedy nawet w ogrodzie nie byłam i teraz mam za swoje. P jakiś tydzień temu widział na tej gruszy mrówki... jeśli to pomoże w identyfikacji...

Jak widziałaś mrówki to i szukaj mszycy,najczęściej jedno z drugim idzie w parze
Jaguś-uprzejmie donoszę,że poziomki już rosną a co Ci serdecznie dziękuję

Romo, tak też właśnie jest - to mszyca jak nic. Już po niej
Cieszę się, że mogłam pomóc i mam nadzieję, że w przyszłym roku obficie zaowocują.

kilka zdjęć z ostatnich dni...

lewizja; zeszłoroczny nabytek. Przezimowała bez żadnego okrycia a nie dalej jak tydzień temu przesadziłam ją, dobrze to zniosła




kolejny ubiegłoroczny nabytek - dąbrówka; pięknie się rozrasta. Wcale nie przeszkadza jej podmokłość. Tu rośnie na nasłonecznionym miejscu, mam drugą w cieniu i tamta jest ciemniejsza, ma większe liście, wyższe kwiaty ale i przyrasta słabiej




Waleriana. Zgodnie z zapowiedzią rośnie olbrzymia (również sadzona w ubiegłym roku). Obecnie ma około 1,5m i nie wiem czy to koniec... Czekam na kwiaty, bo ponoć pachnie nieziemsko.






Hortensja ale nie pamiętam jaka. Musiałabym pogrzebać w notatkach. Z ubiegłorocznej akcji ukorzeniania w wodzie. Jedna z dwóch, które przeżyły. Druga wygląda znacznie gorzej, wypuściła liście od korzenia i ktoś/coś zdeptało go. Zobaczymy jak bardzo chce żyć...Ta ze zdjęcia nie miała lekkiego życia, bo w ubiegłym roku była co i rusz tratowana a w tym roku na wiosnę chciałam sprawdzić czy się ukorzeniła więc pociągnęłam za patyczek. Wyszedł z ziemi ale zobaczyłam malutkie korzonki więc wetknęłam ją z powrotem, uklepałam ziemię i ...po miesiącu zobaczyłam liście Ma dużą wolę istnienia choć jest bardzo malutka - zaledwie około 20 cm




kraina mchów i paproci wzbogacona o żurawki i bodziszki (Markitko )





Night Before Christmas - trzeci rok u mnie, drugi w nowym miejscu - znacznie lepiej jej tutaj. Piękna jest, taka subtelna...

Pierwsze nagietki; krzaczki pozostały z tamtego roku i już kwitną. Warto zostawić



maczki




Fragment rabaty m.in z floksami. Dlaczego pędy kwiatowe wybujały w górę mimo, iż były przycinane w ubiegłym roku?




niezapominajki z hostą (jedyna z posiadanych, której nazwy nie pamiętam)




Kamasja - jesienne nasadzenie - przepiękne!!!!! Dzięki forumowemu koledze mam ich caaałą kępę!




Ostatnie tulipany






Orliki





A na koniec pytanie - czy to możliwe, że ten jegomość pożera mi liście mojej miniaturki? Ktoś wie co to za typ ponury?

Te floksy dlatego są wysokie, bo to floksy kanadyjskie , one właśnie kwitną wyżej niż szydlaste

hm... Będąc na spacerze po ogródkach działkowych widziałam piękne kępy takich floksow niziutkich. Nie to żebym jakoś szczególnie narzekała ale czasami drażnią mnie te długachne pędy z leżącymi kwiatami, zwłaszcza po ulewie

Ale za to ich kwiaty pachną, a szydlastych nie . A po deszczach to mało co nie leży , trawy, chabry, przetaczniki, maki, len

Bardzo ładne rośliny widzę że ogród się rozrasta.W przyszłym tygodniu wyślę Ci paczkę z roślinkami.Proszę na pw podać mi adres

Witajcie drodzy odwiedzający! Trochę mnie nie było ale musiałam nadrobić zaległości w ogrodzie więc i czasu na forum nie było.
Co kwitnie? Całkiem sporo, m. in....

Tawułka chyba Arendsa, nie wiem, nie znam się, karteczka została w bloku a ja mam krótką pamięć do nazw. Zresztą, czy to ważne jak się nazywa - piękna jest i swym fioletem zwraca na siebie uwagę. Mam jeszcze białą ale jest przynajmniej o połowę mniejsza od tej i gdy robiłam zdjęcia była bardziej zarośnięta więc na razie nie pokażę



Kto pamięta moje lilie z ubiegłego roku? A może nie pokazywałam? Tak czy siak wszystkie były jakieś takie żółtawo-białe aż chciałam się ich pozbywać ale dałam im szansę i w tym roku....







Sama nie wiem, która z nich podoba mi się najbardziej... Chyba różowa...a może żółta...? Oj tam, wszystkie są śliczne, kto twierdzi inaczej nie zna się na sztuce

Tak wyglądają na rabacie



Są też i róże. 3 - słownie trzy i wszystkie NN Żółta miniaturka i takie dwie
Jakaś żółta. Sprzedawczyni mówiła że to jest herbaciana, czy jest? nie wiem nie znam się, być może. Dziś rozwinęła swój pąk ale jest zbyt słonecznie na zdjęcie. Tak wyglądała wczoraj



Róża ponoć Monica. Czy aby na pewno? A któż ją tam wie. Bardzo trudno jest uchwycić jej kolor, żarówa okrutna ale piękna. Lekko pachnie ale tylko z bardzo bliska.



Niestety "chyba herbaciana" nie pachnie wcale A miała!!!

O! I to by było na tyle.

p.s. na zdjęciu z chyba Monicą liść wygląda na pojedzony przez coś. Byłabym bardzo wdzięczna za wskazówki czy i co z tym fantem zrobić, bo prócz tego krzewy są zdrowe.

No proszę, i róże i lilie, na bogato u Ciebie się robi . Pisałaś w zeszłym roku o liliach jak wyłaziły, ale kwiatów żadnych nie pamiętam
Tawułka jest Arendsa, dobrze pamiętasz, ale szkodników na róży nie rozpoznaję, może zrobiłabyś zdjęcie samym liściom?