Forum Ogrodnicze Oaza

Nareszcie leje Wczoraj P jednak kupił mi nowego węża więc przez 2h podlewałam jak opętana. Oczywiście nie zdążyłam podlać wszystkiego i dziś miał być ciąg dalszy a tu proszę jaka miła niespodzianka, samo się podlewa uff

Lało, owszem, przez 30 min Uradowana, że mogę cokolwiek podłubać w ziemi zabrałam się do wysadzania reszty przywiezionej a tu ... ziemia wilgotna na 3cm Cóż było robić, posadziłam i podlałam bardziej niż solidnie. Dziś znów pokropiło przez 10 min a ponieważ kropiło w słońcu zaowocowało to przecudną tęczą nad moją najbliższą okolicą. Widać było początek i koniec, coś pięknego

Korzystając z tego, że dzień był słoneczny ale nie upalny wybrałam się z moimi dwoma urwisami na spacer dookoła wsi (naprawdę jest to możliwe ). Przy okazji pojedliśmy jagód i leśnych malin - żadne inne maliny w smaku nie dorównują tym leśnym. Nie obyło się bez zdjęć co prawda nie malin a owadów ale też ładne Od razu donoszę - w lesie komarów nie ma, chyba po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, i za to lubię tę suszę

A to już moje podwórko:



(zdjęcia będą po niezłej kombinacji )

Jeśli teraz nie wejdą zdjęcia to będą jutro - zasięg mam tragiczny a teraz nie mam już siły walczyć z elektroniką, poza tym muszę się przeprosić z żelazkiem

W kolejności takiej jak w poście powyżej











Pachnący miodem heliotrop



Jedyna moja hosta, której nazwy nie pamiętam. W ubiegłym roku nie kwitła i już chciałam ją przesadzać ale zabrakło mi czasu więc została i kwitnie





Jako pierwszy zakwitł różowy - baaardzo stara odmiana. Rósł w ogródku mojej mamy gdy ja byłam dzieckiem.



Rozrosła się tojeść orszelinowa. Pięknie wygląda w dużej kępie, szkoda tylko że zagłusza pysznogłówki



Mój ulubieniec wśród moich liliowców - karmazynowy pirat



Napotkane przypadkiem. Ciekawe co one robiły

Bardzo u Ciebie pięknie.Fajnie łapiesz przyrodę uwieczniając na fotkach .Z wielką przyjemnością obejrzałam wszystko

Wszyscy mają lilie mam i ja






W tym roku zakwitły mi takie ślicznotki - uwielbiam krwistą czerwień





Przy okazji - wie ktoś może co nadgryzło pąk?

Karmazynowy pirat ma śliczne kolorki

Piękna ta tojeść orszelinowa. Znam ją, nigdy nie miałam ale muszę mieć! Ale co ja słyszę? Masz tylko jedną hostę? Oooo, to błąd!

Lucynko, host mam więcej - to moje ulubione rośliny bo świetnie dają sobie radę w moich cienistych zakamarkach. Policzyłam - mam ich 9
Tojeść Ci się podoba, nie masz a chcesz ją mieć? Nic prostszego adres poproszę

Nareszcie mam podlane jak należy ale ciekawe jak wyglądają moje rośliny po dzisiejszej nawałnicy. Już wiem, że jedno drzewo leży Rano okaże się co jeszcze...

a nieprawda, bo mam 12 host

Kozłek lekarski, który masz w ogrodzie to bardzo wartościowe zioło. Masz go tylko dla ozdoby, czy robisz z niego jakieś zdrowotne herbatki?

Gosia

Mam go głównie dla pszczół, motyli no i rzecz jasna dla ozdoby. Zdrowotnych herbatek nie próbowałam robić, muszę zgłębić temat. Słyszałam, że w ziołolecznictwie używany jest jego korzeń ale czy z kwiatów też coś się robi, przyznam że nie mam pojęcia.

A może sesja z hostami?

Lilie jak najbardziej piękne .nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich , tak samo jak bez host
!2 host to już jest trochę kolekcji
zgadzam się z Lucynką, może sesja z hostami ?

Na szczęście oprócz powalonej prawdopodobnie olszy czarnej innych strat nie odnotowałam.

Leży centralnie na wjeździe. Szlaban




Kilka host:

nn


Trzyletnia Independence


znów nn


Stained glass - tegoroczny nabytek. Coraz bardziej mi się podoba


Liliowiec z Katarzyną w nazwie Po przejściach ale wygląda bosko


Dziś tylko tyle. Od poniedziałku zmiana otoczenia

Cholerne hostingi ,żeby tak od razu po wstawieniu zdjęć usuwać

Drzew masz sporo sądząc po fotce, strata jednej olszy nie powinna się negatywnie odbić na Twoim ogrodzie , no i całe szczęście, że środki lokomocji ominęła

Absolutnie nie szkoda mi tego drapaka! Pień zasłaniał mi widok spod winorośli na rabatę Obok sterczy jeszcze jabłoń, która uschła definitywnie też się wytnie i zrobi się więcej miejsca Jabłoni trochę żal, bo jabłka miała fantastyczne..
A że samochód stał 2m dalej to mielismy więcej szczęścia niż rozumu
Z hostingami bywa różnie. Ja zaczęłam korzystać z usług googla i mam nadzieję, że będę zadowolona.
Czyżby jakieś zdjęcie wcięło? Nic mi o tym nie wiadomo a pewnie powinno...


Pada... spokojnie, monotonnie i od wczorajszego wieczora nieustannie pada deszcz. Dobrze, bo ja właśnie wyjeżdżam na tydzień i tylko koty będą tu zaglądać a one niestety nie podleją

Z ostatniego posta widzę tylko 3 pierwsze zdjęcia, reszta zastąpiona znakiem zakazu
U mnie coś kropi od rana, ale niestety nie podlewa , takie natężenie mżawki nie dociera pod liście ani ściółkę

Ależ masz wspaniałe warunki do uprawy host. Az grzech je marnować

Wróciłam po tygodniu nieobecności i zostałam obraz nędzy i rozpaczy. Deszczu to tu chyba nie było, bo wszystko jest suche i podwiędnięte a na dodatek pogrzebane przez drób sąsiedzki
Hosty,tojeść przekwitły przedwcześnie Dziś i jutro czeka mnie wieczór z wężem ogrodowym. A najbardziej żal mi heliotropu, bo głupia zostawiłam doniczkę na zewnątrz zamiast schować do domu Dwie orientalne prawie przekwitły, dobrze że choć na końcówkę się załapałam... Masakra jakaś...Nad morzem przez tydzień lało!!! A tu? Dobra, koniec narzekania i wylewania żalów,trzeba ogarnąć to wszystko i czekać na deszcz...
Lucynko to dopiero początek mojego obsadzania hostami, nie od razu Kraków zbudowano
Marta, nadal nie widzisz zdjęć? Czy ktoś jeszcze zdjęć nie widzi, bo ja owszem i to na trzech kompach sprawdzałam...