Forum Ogrodnicze Oaza

Witam zbłąkaną ogrodniczkę
Uuuu , a ja już prowadziłam z tydzień temu chyba i jakby to powiedzieć , nie jest to półcień :/
Co teraz proszę kolezenstwa ?
Zostawić i samej się przekonać , że to nie to
Czy naruszyć jej spokój już teraz? Jestem w kropce! Oczekuję podpowiedzi dodam ))))

rispetto wrote: To dobry pomysł,bo tymi ciętymi to człowiek pocieszy się tylko kilka dni,a tak na lata zostaje Musze i ja to zastosować
Prymuleczki ,pełne bardzo ładne

marzenaF wrote:
Zostawić i szybciorkiem dosadzić jej półcień, a jeszcze lepiej cień

O proszę na Magiczną można liczyć!
Teraz tylko wymysleć jaki ma byc ten cień
Najlepiej cos na nóżce ... coś mnie płaczki pociącają , ale zbyt dużego wyboru juz w okolicy nie ma ...

A ja pozwolę sobie zgłosić zdanie odrębne w kwestii Burgundy Iceberg... U mnie rośnie w słońcu, no jakże by inaczej, jak wszyscy! I wcale nie traci koloru, jest taka, jaka powinna być... A na polach różanych, gdzie ją zobaczyłyśmy po raz pierwszy i nas urzekła też cienia nie miała, a burgund był...
Marzenka, nie panikuj z tym cieniem, ja z cieniem dla host też staram się nie panikować , to jeszcze jakby mi cień dla róż miał sen z oczu spędzać...
Twoje prymulki balerinki też listków zbyt pokazowych nie mają, myślałam, ze tylko moje...

Te niezbyt udane kolorystycznie kwiaty oglądałam tuż po posadzeniu, więc może i u mnie w tym sezonie coś się poprawi . Jest nadzieja

A tymczasem porzuciłam myśl zakupu Blue for You i Rhapsody in Blue, które dziś w OBI oglądałam, bo mi wyblakną , może trzeba to jeszcze raz przemyśleć

No to mogę odetchnąć i czekać , pierwszym kwiatom jestem jeszcze w stanie ,wybaczyć lekko zmienione wybarwienie ...
Rozumiem takie lekkie niedociągnięcia , przecież ja też w godzinach porannych . czasem około południowych , a czasem nawet dzień cały jestem jakaś taka niewyględna
Jak będzie to się okaże po sezonie , a to juz tak niedługo przecież!
Co chodzi o te moje belariny to dzisiaj miałam na ich temat dłuższą pogawędkę z Ewcią . No i tak po pierwsze, jak takie gęste jak moje to kazała je teraz dzielić, póki czas. No i mam trzy , czy cztery co to ja mówię : to nie belariny , a ona mi mówi belariny! No i nie możemy dojść do porozumienia No ,ale nie będziemy rwać szat z tego powodu Fajne? Fajne, ba nawet piękne!Tego się będę trzymać To może pokażę te farbowane liski , tfu belariny
Zmiana planów , coś nie mogę wstawiać zdjęć a szkoda mi tej mojej pisaniny
Popróbuję później wstawić

marzenaF wrote: Oj, bo ja się przejęzyczyłam z tymi balerinami.. Bez sensu , ale Belarina...
Marzenka, a z tym porannym wyglądem... Niemożliwe!

Be , czy ba... i tak nie wiemy czy to one
Wygląd no cóż , w pewnym wieku to już sprawa drugoplanowa zaczyna sie robić , ważna jest duchowość i ten ,no co to ja jeszcze chciałam nawymyślać Popróbuję z tymi sdjęciami zatem ....
?

już pożarta

belarina!


również belarina

No i jeszcze coś , moja stara, nowa ,jesienna rabata
Rabata z odzysku , przeniosłam warzywniak

Pięknnne prymulki !!

Tak jakoś cicho się u mnie zrobiło, za cicho jak dla mnie!
No cóż pogoda jaka jest każdy widzi , ale może to i lepiej ...
Bo, jak sobie ostatnio liczyłam ile czasu spędzę w ogrodzie , to mi lekko wyszło 9 miesięcy
To może byc lekko przydługo , dla mojego zrujnowanego kręgosłupa
W zasadzie nic się nie zmieniło , ale! No własnie , kupiłam sobie dwa drzewka zamiast 3 sasanek , 3 jaskrów, prymulki , nabyłam jedno
Natomiast, jak brałam drugie... to powód był następujacy .. grzechem byłoby nie brać , szczepione bardzo wysoko(czytaj zaleta i strojność) , no i bezkonkurencyjna cena!
Więc może przedstawię moje cuda buk pospolity pendula , czyli bedzie zielony , marzyłam o purpurowym i pracuję nad tym No i miłorząb chiński Mariken to moje drugie cudo !
Może przedstawię koleżeństwu moje perełki

przeboski buk <3
piękne ginko

uczę się szczepić jabłonki
wszystko rośnie!

klon Katsura

No to jeszcze parę ujęć wiosrnnych
dostałam od Małgosi i to jest raczej drzewiasta !

Cicho, cicho, bo porządeczek taki że strach się odezwać
Ale się Pani spracowała

Strach będzie zaglądać latem, bo z zazdrości będziemy nowe zakupy popełniać

Ta biała śliczna chatynka też Twoja? Nie pokazywałaś

Ja nie wiem zdecydowanie za czysto ...ale spoko jak dosadzi więcej roślin to już będzie kłopot i zacznie się latanie z widelcem i pęsetą tak jak ja a nie z haczkom ...a domek ładny i Marzenki

Ciekawe nowe nabytki, tak tylko myślę gdzieś Ty przeniosła te warzywa? do sasiada? ja nie tylko domek widziałam ale i magiel, który mnie tak zauroczył......żeby nie rzec zazdroszczę .