Forum Ogrodnicze Oaza

weszłam i zamarłam
ślicznie masz zaś te storczyki......cudaki!
zaś tek kot pod bukszpanem to mnie i te jego łapki i mina - mój bukszpan nie oddam, poszła won z tym sekatorem

Miejsce szykuj Joluś zaciszne, bo ona dość delikatna. Miejsce jakoś jej podpasowało, późno ją okrywałam na zimę, za to zawaliłam ją kompostem, liśćmi, resztkami przesuszonej darni... Obawiałam się, że może zgnić, spleśnieć... A ona koncertowo zielona.
Szerokość - po pierwszym sezonie ma koło pół metra, ale nie sądzę, żeby przekroczyła 70 cm. Przydało by się jej jednolite tło. Wśród innych roślin gubi się troszkę

Michale, witam Wypominki nie pomogą - nie będzie storczykowego wątku... różanego też nie. Służę wielofunkcyjnym ogrodem na piasku...

Aniu, oj, biedna koteczka, ale dacie radę i to jest najważniejsze. Liczę na Twoje wsparcie w niekupowaniu. Goldi... potrafi mieć ładny układ płatków Kristall elegancka. Obie dość chodne w wyrazie Aniu?! Hm... A teraz, proszę, uzasadnij swój wybór

Na wiosnę nie warto, Marto... zamierać... Kot dopracował się imienia Manolito... i lubi tulić rośliny. Miał taką trawkę z którą mocował się... jak zapaśnik sumo. Hm... trawka coś obudzić się nie może...

Jesteś Wiedziałam ,że tylko trzeba cierpliwie poczekać
Bardzo się cieszę.

A tak przy okazji -bywająca tu Ania Zielona chyba też już przymierza się do wątku....?

Mój wybór uzasadnia niska cena w sklepie, 4,99 za sztukę, a świeża to dostawa była i ładne mi się trafiły.
Koteczka od operacji mieszka non stop u mnie w pokoju, strasznie przylepna się zrobiła, zwłaszcza nocą.
Wątek - oj, nie wiem nie wiem czy czas pozwoli

Iza, na Klimeckiego na pewno jadę. Tylko pooglądać, dałam sobie ban na zakupy.
Nooo, może jedną bylinkę Będziesz też?

No doczekałam się nareszcie. Bardzo się ciesze na widoki z twojego ogrodu na piasku
Na Klimeckiego niestety nie dam rady, ale będę was wspierać duchowo w tym niekupowaniu
Za to w czerwcu w jakiś weekend spodziewaj się gości
Wypatrujące - kochane.

aleb-azi wrote:
Ale nie wiążesz jednego z drugim?
Przyszłam... posypuję głowę popiołem... piaskiem
Czemu nie ogłosiłaś otwarcia wszem i wobec, tylko tak... cichaczem?
Żeby mi to było ostatni raz! No!
Miało być do rymu, ale nastrój chwili nie pozwolił
Obiecuję poprawę...

O, będą moje ulubione rymy krakowskie I byliny ozdobione różami

Co ja się dziś namęczyłam... z podpisem

Magduś, no... jestem

AniuZielona, cena... czasem 4,99 to motywacja a czasem nazbyt wiele Dbaj o Kiciunię jedną ręką, a drugą wątek otwieraj

Dorotko, ciągam M po ogrodzie, pokazuję te wychodzące z ziemi piprztyki, ale reakcje M mnie nie satysfakcjonują... Nie ma to jak forumowa rodzina, co to docenić potrafi . Sposobię się na czerwiec...

GorzatkoMał, nie powiązałam zdarzeń, bo jak wiesz, u mnie trawki mocarne
Czemu nie ogłosiłaś otwarcia wobec i wszem
tylko tak... cichaczem

Pomogłam ?

Dodam, że to z cichości i skromności ta skrytość...

Siberio, się robi... byliny różami zdobić warto... Nieprawdaż?

Marto !!! Przegapiłam Twój post
No, to co z Klimeckiego... Jakoś może będziemy się wspierać w nie kupowaniu... no może jednej bylinki

Ja też czekałam !Będę miała komu wyrzucać te róże, co je nieopatrznie za Twoją namową nakupiłam , a teraz same kłopoty

Witaj Izo
Dołączam do zwiedzających Twój ogród

Zastanowiło mnie to zdjęcie:aleb-azi wrote: a konkretnie co miałaś na myśli pisząc "to"? Krzaczek, czy kocura (notabene bardzo fajnego )?

Teraz musisz uważać, żeby nie pokazać ogonka tego dzielnego kota

To i ja włączę się do tematu M. i kupowania Kupiłam mojemu różyczkę, co się zowie Casanova
Czekam na fotki Twoich różyczek Starych i nowych, bo pewnie takowe też będą

To i ja się przywitam

Nie znałam, co prawda, Twojego ogrodu, ale sądząc po tym z jaką radością witają Cię Twoi goście - będzie warto

No i ja też mam ogród na piasku , więc chętnie podpatrzę to i owo

Paweł, kot PO cięciu już kocurem nie jest

Iza - coś mi się Klimeckiego komplikuje Nie wiem czy w ogóle dam radę jechać.
Napiszę pw w piątek, może jakoś mimo wszystko...

Izka wrzuć jakieś różyczki co
Dodaj nam otuchy w te trudne dni

A ja się urlopuję Pogoda chyba dopisze... pędzę do prac ogrodowych, tylko zadbam troszkę o ogródek wirtualny

Ewo, ale dlaczego ścięłaś Kardynała! Jak mogłaś... to się nie godzi Wyrzut biorę na klatę, ze stwierdzeniem, jeszcze będzie pięknie, jeszcze będzie wspaniale... I wówczas te róże będą dzięki mnie, a nie przeze mnie

Pawle... hm, powiem oględnie, że cięte było wszystko...

AniuZielona, Manollito szybki... na części fotek nie ma nawet koniuszka ogona...tylko miejsce po kocie

Hiacynto, hm.... interesujące różane gry małżeńskie Poganiasz do roboty... Poganiaj, bom leniwa...

Marto Markito, witaj sedecznie. Wiesz jak się żyje w ogrodzie na piasku... Nic, tylko pałace budować... Kruche marzenia... Sny o potędze...

Marto Kocino, no... nie imputuj mojemu Kocurkowi... po amputacji jest dalej Kotem Pełną Gębą.. Szkoda... ale jeszcze czas. Ja będę pewnie w sobotę.

Joluś, się robi. Pod ręką mam folder sierpniowy i już zapodam Patrząc na ogród teraz trudno uwierzyć w to co na zdjęciach. Ale tak jest w każdym sezonie...

No to, sierpniowe róże wspomnijmy ...