Forum Ogrodnicze Oaza

O tak, już niedługo pierwsze róże. Tęskni się, ale pączusie już rosną na szczęście.
A wiesz, że u mnie nie podlało, dalej sucho i konewki w ruchu.

A co do zdjęć tulipanów, wczoraj serwowałaś kawę a dziś mleko

Izka, Bohun jak zwykle dostojny. Wspaniałe psisko, wygłaskać proszę i Jagusię takoż.
Chłód przyhamował troszkę przekwitanie tulipanów i na wczorajsza uroczystość jeszcze trochę zdobiły ogród. Cóż z tego jak zimno nie pozwalało gościom zabawić w ogrodzie
I u mnie róże pączkuja na potęgę. Będzie widowisko, już niedługo
A to limonkowe od ciebie opanowuje rabatę

Podziwiam Twojego Alchymista to dopiero róża
Nigdy nie doczekam takich rozmiarów na moim chłodnym, choć ostatnio upalnym wschodzie
Tak ... rozmowa z aparatem bywa czasem długotrwała i uciążliwa, a i tak dalej tło ciekawsze dla niego niż fotografowany obiekt
Nic tio wkrótce rozpoczną sie kwitnienia.

A u mnie kolejny oprysk trzeba robić Nimułki chyba przytargałam z jakiejś szkółki albo się spryciary dowiedziały, że róże w okolicy

Niemożliwe, by takie coś przytargać ze szkółki... W szkółkach rośliny się chroni dość intensywnie...Ze sklepu juz bardziej... Ale ja tam wierzę w wyczucie u robali...One wyczuwają i się zlatują...
Iza, pamiętasz, jak mówiłam, że skoczki nie wiedzą, że u mnie jest coś do jedzenia? To już wiedzą...
I zaniepokojona jestem Twoim/moim Kardynałem... On wciąż w stanie bezlistnym... Niby paczki ma, a nie rusza...
U Was już róże pączkują kwiatowo, a on z liśćmi nie może wystartować...

No i nieco się wypogodziło pod wieczór i można było coś popracować w ogródku. I znowu wszystko pobolewa... Co za sezon

Aniu, a to niespodzianka. Zazwyczaj u mnie susza... Kawa z mlekiem chodzi po głowie? Piękny pomysł na rabatę, jak myślisz?

Dorotko, psiska wydrapane i wyczesane - baardzoo linieją, wszystko w sierści. Zaglądałam do Ciebie i wiem, że aura nieco spłatała figla. Najważniejsze, że komunista zadowolony a wy przy okazji też Róże nadrabiają zaległości na potęgę. Ja sobie trochę szkód narobiłam, bo spaliłam opryskiem z sody ... Widzę, że nie przepłoszyłam bruzdownicy... No, trochę strat będzie. Limonkowy obszarnik to tellima . Czyni swoją powinność
Joluś, nigdy nie mów nigdy Puści pędziska, przykryje go metrowa zaspa śnieżna i da pokaz w kolejnym sezonie... Zobaczysz to na własne oczy, we własnym ogrodzie
Ja też odkrywam nowe szkodniki w ogrodzie... Jest towar, jest popyt... Ekonomia i zarządzanie w ogrodzie

Martulu, fakt, że rośliny ze szkółek zazwyczaj wolne szkodników. Bogata oferta ogrodów kusi różnych jego użytkowników, ba, nawet konsumentów...
Kardynał - lubi mieć nogi odsłonięte, ale stan bezlistny to mocna perfidia. Choć u mnie z Raubritter podobnie focha strzela. Na części krzewu puścił liście na szczytach, a część pędów zielona jak szczypiorek i goła jak święty turecki... Może to chłodne stanowisko, może sucho? Daj mu wiadro wody i zobaczymy co on na to... Myślę, że śmignie...

Edytuję, zapomniałam wkleić zdjęcia...

Zawciąg, taki urokliwy, nie kłopotliwy


Ciemiernik, który z wiekiem jest coraz ładniejszy.


Zniekształcony kwiat pomidora. Aniu, już oberwałam...


Zestaw, który się przyjął... wiąz wredei i kamasja


Azalia pontyjska po przejściach bierze się do życia


Rododendron jedyny, który ocalał na podjazdowej i ma się nieźle.



Edytuję po raz kolejny... Ile różności można nawyczyniać w jednym poście...

To na biało...

Jasnota plamista


Oraz przecudnej urody jaśminowiec, który niebawem będzie duży...

Pomysł na rabatę przedni.
Ech, u mnie troszkę popadało wczoraj, ogródek odżył. Łączę się w pobolewaniu

Przecudnej urody jaśminowiec niebawem będzie...mniej cudny! Ta odmiana jest nękana przez takiego grzybka chyba albo coś...Co sprawia, że jest cały w kropki brązowe... Ale może nie...
Kardynał wodę już dostał, dalej trzyma focha... Ale za co? Przyglądam się temu ze zdziwieniem, bo zdaje się żyć, a rosnąć mu się nie chce...
Dlaczego oberwałaś tego kwiatka? Mógł być taki ciekawy pomidor!

Dziś znowu popadało i po skwarnej niedzieli zrobiło się... bardziej majowo.

Aniu, mamy wolne, ogródki podlane Można trochę odpocząć i nacieszyć tym co wkoło A pobolewanie ma na chwilę wolne od prac ogrodowych... Może uaktywnić się przy pracach domowych

Martulu, już wiesz, że kropkowany ten mój śliczny jaśminowiec... Co więcej... William Shakespeare z początkami plamistości... Zaraza jedna! Cóż taki przystojny...
Kwiat pomidora uwieczniony na zdjęciu... A jego owoc, hm... możemy puścić wodzy fantazji
Jak Kardynał? Puścił się?

Widoczek z zapożyczonym tłem



Poświerkowa zmienia się z dnia na dzień



Kwitną rododendrony







Robinia pseudoacacia 'Twisty Baby' też w kwiatach



Piwonia... nie zdążyłam się nacieszyć i deszcz sponiewierał. Ech, tyle czekałam...

Deszcz, deszcz.... dawno nie widziane zjawisko
Rododendrony pięknie kwitną

Cóż... Kardynał uparcie w cnocie i czystości trwa...
Ale fajny ten biało-czerwony rododendron!
A piwonia jutro wyschnie!
Edit! Wyschnie w sensie, że woda odparuje i będzie jak nowa! Bo to miała być pocieszka!

Pozwolę sobie jeszcze wrócić do Twojego poprzedniego postu, jako że zaniepokoiło mnie jedno zdanie:
aleb-azi wrote: Zupa była za słona?!

Nie, zupa była bardzo dobra!

Pierogi też!

Makaron
Izka a wiesz, ze moja 'Twisty Baby' jeszcze sie nie obudziła To najpewniej znaczy, że nie żyje
Pamiętam ten Twój wielki rh, ale on chyba jeszcze nie kwitnie?

Przejdę do leczo... i naleśników... i może już starczy?
Buziaki dla J!
Te ciemnoobrzeżone kwiaty Rh są dla mnie... kontrowersyjne...
Niby intrygujące... ale nieco... kiczowate? No nie wiem... nie wiem

Mnie też o wiele bardziej podoba się drugi

Alebciu, ale masz gigantyczne tulipany... (przy jaśminowcu przecudnej urody)

Dorotko, po niedzielnym upale podlewałam... Cieszę się, że deszcz dopomógł... bo sucho miałam okrutnie...

Martulu, biało czerwony to Ann Lindsay - może się skusisz W miejsce powściągliwego Kardynała
Piwonia wyschnie... tfu, tfu, tfu przez lewe ramię...

Kochane moje... wątek kulinarny pomijam...

Joluś, w pierwszym roku długo czekaliśmy na ruchy naszego Twisty Baby, myślałam że po nim. Podlej solidnie i czekaj. U nas było widać, jak idą soki, bo zieleniał powoli centymetr po centymetrze, coraz wyżej. Trochę to trwało. W tym sezonie po prostu zaczął zielenieć cały. Trzymam kciuki. Wielki Rh? Który to.... Wielkie to były w Pisarzowicach... Jak się obrobię, to zrelacjonuję

Gorzatko, nie będę rozpuszczać J... Odnoszę nieodparte wrażenie, że swą wartość zna...
Co do tego kontrastowego Rh... no cóż, jest specyficzny i... nie mój... U stóp ma dwa rh repens i nawet znośnie im razem



Siberio, ten drugi to Percy Wiseman. Przypomina mi kwitnienie jabłoni Czekaj, czekaj, jak jaśminek urośnie, to tulipanki będą miniaturowe...

No to jeszcze dla odmiany rododendron Sammetglut o nasyconej, jednolitej barwie



I inny nastrój - azalia wielkokwiatowa Csardas



Tuż nad samą ziemią azalia japońska Rococo



Ognista azalia Nabucco



I w szerszym planie Nabucco w roli głównej...



A róże w pąkach


I kulki też

Mi się kontrowersyjny właśnie podoba. Szukam takiego.

Kiedyś nie podobały mi się zupełnie różaneczniki ,właśnie dlatego ,bo wydawały mi się ..kiczowate
Bo one takie trochę są. Wielkie "odpustowe" kwiaty w krzykliwych kolorach.
Trochę jak bluzki z żabotami i falbanami
Albo takie bibułkowe wachlarzyki ,które zawsze kazałam sobie kupować w dzieciństwie na straganach
z różnościami

Iza - czy te thuje na tle brzóz to Twoje ,czy sąsiedzkie? Dobrze im razem (brzozom i thujom)