Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Was kochani. Większość z Was mnie już zna z poprzedniego FO. Nie pozostaje mi zatem nic nowego jak teraz udzielać się tutaj, mimo że tamtym byłam bardzo związana emocjonalnie Tu od nowa muszę wszystkiego szukać i jestem 'Świeżynką'
Dla tych którzy mnie nie znają. Mam 20lat, od dzieciństwa paprałam się w ziemi nie mniej była to raczej zabawa niż poważne ogrodnictwo. Kilka lat wstecz zakochałam się już na poważnie i tak ciągnę dalej tą swoją miłość. A tu może kilka fotek ogólnych moich włości

Witaj kochana bardzo miło, że trafiłaś do Oazy.
A co tam się dzieje w ogródku, wszystko dobrze przezimowało?

Witam serdecznie, chwal się swoim ogrodem, bo te fotki, które pokazałaś zapowiadają piękne widoki

Witaj w Oazie! Pamiętam Ciebie i Twój ogródek z tamtego forum, więc tym bardziej się cieszę, że dołączyłaś do nas Co tam słychać w wiosennym ogródku?

Jolu strat mam bardzo dużo. Poszły spac wszystkie krokusy, narcyzy, szafirki, krokusy, połowa tulipanów, z 50 prymulek, przywarka japońska, dwie odmiany miodunek, litodora, lewizje, delosperma.. i tak bym mogła sobie wymieniać Jest bardzo duuuużo strat. Ale co! Żyje się dalej, clemki chyba wszystkie żyją. Yoki-no-yosi chyba zdechł ale nim się nie przejmuje od kiedy przyjechał był rachityczny. Ba jeden będzie na dniach nawet kwitł
Witaj Hiacynto- Ciebie chyba nie znam jeszcze. Będę się chwalić na bieżąco. Dużo tego nie ma ale coś tam zawsze
Dalu i Ty mnie tu odnalazłaś. Jak dobrze że wszyscy mają tu nicki ze starego FO, łatwiej Was poznac. W wiosennym ogródku? Hmm no powoli wszystko się budzi do życia, kwiatną pierwsze kwiatki. Z resztą w swoim czasie chętnie pokaże

Ja na tamtym forum udzielałam się tylko w wątkach hibiskusowych i amarylisowo-zwartnicowych I widzę swój błąd, tyle pięknych kompozycji ogrodowych mnie ominęło Teraz będę już na bieżąco

A my się nie znamy, ale chętnie to naprawię
Dlaczego soczewiański? I bezcegiełkowy? Zaintrygowała mnie ta nazwa

My też się nie znamy,ale będę wpadać i podziwiać

A witajcie moje miłe już tłumaczę. Soczewiański bo mieści się w małej wiosce- Soczewce, a bezcegiełkowy... a bo to historia z tamtego FO. Gdy zaczynałam tworzyć ogród planowałam podwyższone rabaty, z cegłowymi murkami. Pieniądze zjadła szkoła a w efekcie w ogrodzie nie ma ani jednej cegły

Troszkę mi głupio, że nic swojej wiosny nie pokazuje. Więc proszę:
Tulipan 'Tarda'

tulipan ' violacea yellow base' i przetrwałe 'Czerwone kapturki'

Skalnica i migdałek powoli zaczynają rozkwitać

Podobnie jak duet floksików i yhym. Zapomniałam nazwy

Cleamatis 'Frances Rivis' już powoli wybarwia pąki. Już niedługo

No miły akcent na koniec- sasanka wyhodowana od nasionka, zwykła fioletowa ale cieszy jakby była ze złota

Witaj w Oazie!
Sasanka wyhodowana z nasionka musi cieszyć! Mówię to ja, która już dwukrotnie próbowałam i dwukrotnie zalałam sasanki!
Napisałaś "Tak ciągnę tę swoją miłość" A co ciężko? Nam czasem też! Ale ciągniemy! Damy radę! W kupie raźniej , więc fajnie, że z nami jesteś!
A co to za patyczki wokół tulipanów Tarda? Chronisz je w ten sposób przed jakimś czworonożnym niszczycielem?

E tam, e tam wiosny nie pokazujesz ... jak już pokazłaś to piękną
Powojnik już się wybarwia rewelacja.

Cześć, fajnie, że jesteś. Sasanka to mój faworyt tej wiosny, bo to jedynka teraz kwitnąca roślina, która nawet w 1% nie ucierpiała przez zimę i prezentuje się w pełni okazałości.

Śliczne tulipany A te języczki czerwono-kremowe - co to jest? Jak się sadzi i pielęgnuje?

Witam serdecznie patrząc na zdjęcia ciekawie się zapowiada ,prosimy o więcej

Witajcie moi drodzy. Widzę, że jakoś szczególnie nikt tu za mną nie tęsknił. Nie mniej wracam po długiej nieobecności. Wybaczcie ale zdjęc nie będzie na razie bo średnio jest co pokazywać. Troszkę się zapuścił ten mój ogródek.

Zapuszczony, czy nie zawsze jest się czym pochwalić. Coś zakwitło, coś przekwitło, jakieś nowe plany, czy realizacje

Oh planów to jest dużo. Przyszły mi właśnie wczoraj małe jeżówki, rudbekie i miecznica, dalej będę ryła trawnik. Prawie cały ogródek jest wypielony. Muszę tylko poobcinać suche kwiatostany budlei, bo ostatnio to w sobotę robiłam. Nie jest jakoś bardzo zapuszczony ale przez te susze szału nie ma.

Susze niestety wszystkim dają się we znaki, pewnie przyjdzie nam sadzić sucholuby