Forum Ogrodnicze Oaza

Anetko, dołączam do grona uwielbiających kominek . Nie ma nic piękniejszego niż wieczór z książką przy kominku - najlepiej jak mąż jest wtedy na rybach a dzieciaki u Teściowej .

Chryzantemy absolutnie mnie urzekły - mimo, że generalnie za nimi nie przepadam . Mają przecudny kolor .

Też dzisiaj cyknęłam taki żółknący akcencik Intuicja jakaś
Lawendy obejrzane, czasu mało, ledwo na przebieżkę z aparatem wystarczyło, więc żyją jeszcze

Dorcia, reczywiście, taki sposób kontemplacji ognia do mnie przemawia

Jolu, już pisałam u Ciebie: Mariken lśni w słońcu jak słoneczko





Skoro jesteśmy przy tarasie...



Od trzech dni trwa piękna jesień, rano, gdy mgły opadną, ogród lśni...





Trochę kolorów też się znajdzie

Przepiękne zdjęcia. Jak ja ci zazdroszczę, że nie mogę dziennie o poranku kontemplować uroków ogrodu

Aneta! U Ciebie żadne liście nie opadają?
Czy odkurzacz chodzi bez przerwy?
Wszystko takie dopieszczone, że zaraz się zapadnę ze wstydu pod ziemię
Absolutna perfekcja!

A 'Marikena' chyba warto mieć

Iwonko! O! Poranki są teraz takie malownicze (mozna się załapać nawet na wschód słońca ); spójrz, co udało mi się uwiecznić:











Gosiu, jaka tam perfekcja! Po prostu liście jeszcze się trzymały. Teraz poszły... Dziś wszystkie klony się posypały, magnolie zaczynają... No, ostał się ino jeszcze jeden klonik Temu nawet jak liście opadną, to urody nie brak, ma czerwoniutkie gałązki.





Są jeszcze jakiś kolory w ogrodzie:

Nie mogłam się powtrzymać: zerwałam liść katalpy rosnacej u moich rodziców, jest niesamowity (jako odnoścnik do jego wielkości położyłam na nim monetę 2 zł)

Mógłby posłużyć za listek figowy XXL

Przepiękne nasadzenia na rabatach przy wjeździe do garażu bardzo mi się podobają
Kiedyś u mnie jeden liliowiec kwitł w październiku, ale nie tak obficie
Żółta kulka miłorzębu niesamowita, może czas żebym się za czymś podobnym rozejrzał

gorzata wrote: Chyba raczej za cały jednoczęściowy strój Olbrzym, u mnie podobnej wielkości 'paulowniowe' liście
Kolory jesienne u Ciebie, aż miło w pochmurne dni popatrzeć

Piękne te zdjęcia o poranku. Także uważam, iż teraz najpiękniejsze widoczki są - te mgły ścielące się na polach i polanach leśnych, promienie wschodzącego słońca przedostające się z za chmur, długie cienie drzew...zawsze żałuję, że muszę gnać przed siebie żeby zdążyć na czas do pracy, bo w innym wypadku co chwila zatrzymywałabym się po drodze i robiła zdjęcia

Ten klinik z czerwonymi łodyżkami to Orange Dreem?

Gosiu, Jola ma rację: dwa liście załatwią cały strój jednoczęściowy

Igor - dzięki za odwiedziny; masz na mysli te rabaty pokazane wyżej? To przy tarasie, rozrosło się wszystko tak, że kosiarka trochę temperuje już wystający świerk Echiniformis

Jolu, też mi się skojarzyły te liście z paulownią, ale one najprawdziwsze katalpowate Kolory jesienne pomału chyba zanikną, jak taka temperatura się jeszcze utrzyma... A w zasadzie będzie coraz zimniej...

Iwonko, to klon palmowy "Sango Kaku". Malowniczy bardzo, jak większość palmówek. Ja znalazłam w tym roku rozwiązanie tego problemu - staram się jeździć zawsze z aparatem: tracę kilka minut na zrobienie zdjęć i pozachwycanie się tymi widokami. A jest czym - sama to dostrzegasz wszak

Te kwiatki zachwycają mnie coraz bardziej: są niemal niezniszczalne



I inne:

W niektórych rejonach posypało śniegiem, a u nas dziś na termometrze -5* Bielusieńko było, a jakże, nawet malwoniczo...







Część roślinek zaczęło się już bronić przed zimnem...,



a inne po dzisiejszej nocy straciły swą krasę...





oraz wszystkie liście...



Ponoć jeszcze mają nadejść cieplejsze dni

Po raz kolejny muszę przyznać, że nie należy marudzić na śnieg. U nas wprawdzie nie było takiego dużego minusa, ale i tak śnieżna pierzynka skutecznie ochroniła rośliny przed mrozem.

Anetko, dobrze, że najpierw przyszedł taki większy przymrozek a nie śnieg. Przynajmniej liście spokojnie opadną i nawet mokry, ciężki śnieg nie zaszkodzi roślinkom bo będą już w stanie bezlistnym.
U nas niestety popadało solidnie mokrym i ciężkim śniegiem. Wczoraj przez dwie godziny otrząsałem z niego rośliny a dziś po powrocie z pracy znów zastałem wszystko zasypane.

Oszroniony ogród wygląda bardzo malowniczo.

Tak , szron pięknie pomalował krzewy w Twoim ogrodzie U nas jeszcze nie było przymrozków, ale ja wcale do nich nie tęsknię ...

Zawsze zachwycały mnie fotki kulek w szronowej kreacji Wtedy najlepiej dostrzec można rysunek igieł, które w zieleniach nie są tak doskonale widoczne.

Anetko- a gdzie Ty się podziewasz ? nieładnie tak się opuszczać i ogródka nie pokazywać , proszę się poprawić ,bo inaczej - -patelnia pójdzie w ruch