Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś ja oprócz sadzenia żurawek w większych grupach z różnymi trawkami i hostami, wtykam je gdzie tylko mam skraweczek wolnego miejsca, uwielbiam jak wyglądają z różnych zakamarków

Romciudziękuję Tak , wrzosy mam przeważnie posadzone pomiędzy iglaczkami. Niestety nie mam miejsca na prawdziwe duże wrzosowisko, więc krzewinki sadzę w różnych miejscach do towarzystwa iglakom. Jałowce już za mocno się rozrosły, wiosną będę musiała je troszkę przytemperowac, a z czasem to i wykopac i posadzic na ich miejsce mniejsze egzemplarze... Cyknęłam zdjęcia w większej perspektywie i już wklejam

Wrzosy w roli głównej

Cześć Agnieszko.

Zdziwiłem się czytając Twój post u Dali, że jesteś taka samokrytyczna. Gdzie Ty widzisz w swoim ogrodzie pstrokaciznę to ja nie wiem, a zapewniam Cię, że mam wyczulone oko do barw i architektury ogrodowej. Pragnę Cię uspokoić, bo cały Twój ogród stanowi piękną harmonię barw. Jestem wręcz zachwycony doborem roślinności i zestawień kolorystycznych. Nie lubię nikomu słodzić ale w dużej mierze Twoje poczucie piękna i dobrego stylu ogrodu może być przykładem dla innych.
Nie będę gołosłowny.
Ślicznie wkomponowane różowe floksy w tło granatowych clematisów. Oczy same się śmieją na ten widok.
Następne co mnie urzekło, to towarzystwo wajgeli i roślin iglastych.
Piękne?
Mnie się bardzo podoba.
Dopełnieniem całości jest rzadko spotykany w ogrodach, a tak przeze mnie lubiany zielony kobierzec utkany z trawy wijący się i nadający piękne tło wszystkim kłaniającym się mu bylinom, krzewom i kwiatom.
Twój ogród nie przypomina mi szkółki z roślinami iglastymi ani trawnik boiska.
Jeszcze raz muszę użyć nieczęsto używanego przeze mnie słowa.
Pięknie!

Pozdrawiam. Waldek.

Cześc Waldku
Bardzo się cieszę, że zajrzałeś i dziękuję za takie miłe słowa , naprawdę to radośc przeczytac taką opinię o swoim ogródku Wiesz....ja taka sroka jestem, podoba mi się mnóstwo roślin i najgorsze, że nie bardzo umiem się oprzec ściąganiu następnych i sadzeniu ich, mimo, ze ogródek niewielki i ciasnota okrutna panuje U mnie są chyba wszystkie kolory tęczy, w takim barwnym otoczeniu czuję się najlepiej Ale wszystkie te barwy toną w wielkiej ilości zieleni iglaków i krzewów liściastych Jako dodatek do roślin bardzo lubię kamień i drzewo i tego też mam sporo. Bardzo lubię kombinowac z zestawami kolorystycznymi i różnymi kształtami roślin , komponowac je ze sobą , łączyc Twoje słowa sprawiły mi wielką radośc, bo miło jest widziec, że to co się kocha znajduje uznanie u innych osób
Ja również pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam

Aguś, ziemię pod wrzosami zakwaszałaś?
Ja nie lubię ich, bo co posadzę to mi wszystkie wymarzają - o przepraszam, dwa mi przezimowały

Aga, to zestawienie iglaków, wrzosów, żurawek i innych roślinek jest genialne . Fantastycznie to wygląda . Jeśli to nazywasz pstrokacizną - to ja taką pstrokaciznę bardzo lubię .

Dawidku sadząc wrzosy wymieniam ziemię na kwaśną. W dołek sypię dużo torfu a po posadzeniu obsypuję korą. Wrzosy rosną przepięknie i nie przemarzają. Tej zimy myślałam, ze większość straciłam, bo były całe brązowe, ale wszystkie przetrwały i są pięknymi dużymi krzaczkami Wypadły mi tylko sadzone w zeszłym roku marne sadzonki....
Wrzosy muszą rosnąc na słoneczku w kwaśnej ziemi, nie lubią za dużo wody i powinny czuć się jak w raju

Dorotko dzięki za miłe słowa cieszę się, że podoba Ci się Jeszcze na tej rabatce miejscami jest zbyt dużo widocznej ziemi , ale mam nadzieję, ze w przyszłym sezonie żurawki ładnie się rozrosną i zasłonią placki kory

A mi się najbardziej podobają zestawienia wrzosów z żurawkami! To zupełnie różne rośliny i może dlatego im tak ładnie razem! Wrzosy skromniutkie, oszczędne w urodzie i rozpasane żurawki! Jak wrzosów nie lubię, to w takim zestawieniu mi się podobają!
Aga, a dlaczego Ci wrzosy nie przemarzają, jak wszystkim przemarzają?

Te fotki dopiero pokazują cały urok tych rabatek Zastanawia mnie tylko jedno, skoro wrzosy lubią słońce i suszę to jak pogodzić to z żurawkami?

Martuś wrzosy faktycznie ładnie rosną i nie przemarzają , nie mam z nimi najmniejszego problemu, ale za to wrzośce się u mnie nie trzymają, co posadzę to wypadną i już więcej ich nie będę sadziła

Romciu rabata z wrzosami jest bardzo nasłoneczniona i sadzę tam tylko te żurawki, które kochają słoneczko A jest takich naprawdę bardzo dużo a przy podlewaniu....ja leję zawsze w podstawę rośliny, nigdy prysznicem, więc wrzosów po prostu nie podlewam

Aga,sprobuj posadzic wrzosiec w miejscu bardzo zacisznym,musi byc osloniety ze wszystkich stron tzn.wyzsze rosliny wokol.
Oczywiscie male przeswity na promyki slonca sa potrzebne,najwazniejsze aby wiatr zima i wiosna nie dmuchal bezposrednio na niego.

Pozdrawiam Markus

Pięknie wygladają rabatki z wrzosami .Na mojej też mam jałowiec płożący .Kurcze nie wiem coś mi zaczyna zasychać Pieris variegatkowy .Rośnie już tam 3 sezon i nigdy jeszcze tak nie opadały mu listki .Może ma za sucho, bo nie podlewam zbytnio tej rabatki wrzosowej

Agnieszko, przyłączam się do zachwytów nad Twoimi późno letnimi rabatami!
Waldek ma 100% racji pisząc o wyjątkowej urodzie Twojego ogrodu
Ja również miałam ochotę połączyć wrzosy z żurawkami, ale zawsze się bałam tego, że mają one różne wymagania. U Ciebie widać, że można sobie z tym poradzić, trzeba tylko dobrać odpowiednie odmiany żurawek...

W tym roku zaryzykuję i podosadzam żurawki na wrzosowisko, tym bardziej, że mam jeszcze sporo wolnego miejsca które trzeba zapełnić.Już zamówiłam 20szt.

Kochani dziękuję że do mnie zaglądacie mimo mojej nieobecności. Ale jakoś ostatnio nie nadążam ze wszystkim, jakoś doba zbyt krótka i nie ma czasu kompa odpalić

Markus dzięki za rady co do wrzośców, na razie nie mam już miejsca, ale kiedyś jak będę chciała posadzić to zrobię tak jak radzisz
Ja Ciebie również serdecznie pozdrawiam

Jagódko co do pierisa to Ci nie podpowiem, bo nigdy go nie miałam, ale pewnie faktycznie potrzebuje więcej wody niż wrzosy, którym to wystarczy poranna rosa do życia
Moje jałowce muszę przesadzić, bo już za bardzo rozpychają się na wrzosy, ale na ich miejsce posadzę też iglaczki, tylko maluszki

Daluś dziękuję Ci bardzo za takie cieplutkie słowa
Daluś u mnie wrzosy i żurawki w duecie czują się naprawdę znakomicie. Wcale nie odczuwa się różnic w wymaganiach. Pod wrzosy w dołki sypię dużo torfu, a później nie podlewam. Żurawki sadzę w rodzimą glebę i w czasie suszy podlewam. Jedne i drugie kochają słoneczko i jest jak najbardziej ok

Romciu na pewno żurawki wspaniale dadzą sobie radę Tylko nie sadź jaśniutkich seledynowych, czy żółtych, które są najdelikatniejsze i lubią zacienione miejsca. Większość w ognistych barwach wspaniale się czuje na słońcu. Mam je posadzone w różnych miejscach i w bardziej cienistych i na ,,patelni.. i naprawdę najpiękniejsze , najbardziej kolorowe i dorodne są właśnie na słońcu

Agnieszko piękne te Twoje rabaty , widzę już kwitnące wrzosy , u mnie prawie wszystkie wymarzły .

Aga u Ciebie o każdej porze roku jest tyle do oglądania Jak Ty to robisz
Wrzosy kwitną u mnie także i wcale mnie to nie cieszy .... idzie jesień znaczy

Geniuu mnie na szczęście wrzosy ładnie przezimowały, wiosną bałam się, ze już po nich, bo były całkowicie zbrązowiałe, ale pięknie ruszyły Gorzej z wrzoścami, wypadły mi wszystkie....

Jolu to bardzo miłe co piszesz, dziękuję Jakoś tak się udaje, że zawsze coś kwitnie. Późnym latem tych kolorów nie jest dużo, przeważa zieleń, ale lubię ten czas wyciszenia kolorystycznego po barwnej wiośnie i lecie a przed kolorową jesienią Ciekawa jestem jaką będziemy mieli jesień, oby piękna i długą....chociaż i deszczu potrzeba sporo, żeby nie powtórzyła się zeszłoroczna jesienna susza ... Mam nadzieję, że będziemy mogli cieszyc się ogrodami jeszcze długo....na razie mnie z rabatek przeganiają pająki.....prawdziwe oblężenie

Oooo teraz znowu hortensje pięknie wybarwiające się
Także mam nadzieję na piękną jesień i podobnie nie znoszę pająków